Dodany: 28.01.2008 18:14|Autor: namibie

Czego NIE dowiadujemy się z ostatniej części Harry'ego Pottera? [SPOILER]


Po napisaniu siódmej części J. K. Rowling stwierdziła, że rozwiała w niej wszelkie wątpliwości, zakończyła wszystkie wątki. Ja z wielką przyjemnością przeczytałam wszystkie części, uważam, że Autorka stworzyła naprawdę wspaniały świat, ale...
No właśnie. Spodziewałam się, że skoro wszystko było tak dopieszczone, zapięte na ostatni guzik, to po skończeniu lektury, wszystko będzie już jasne. Dla mnie nie jest.
Kiedy przewróciłam ostatnią stronę, trochę się rozczarowałam. Nadal nie wiem, co w końcu stało się z Dursley'ami. Czy Harry został aurorem, czy kimś innym. Co z Magicznymi Dowcipami Weasley'ów bez jednego z wytwórców. Jak to w końcu jest z tą zasłoną, za którą zginął Syriusz... jest tego jeszcze trochę.
Wy też macie takie pytania, na które chcieliście poznać odpowiedź, a okazało się, że udzielić jej możecie ewentualnie sobie sami, wykorzystując wyobraźnię?
Wyświetleń: 41286
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 71
Użytkownik: inheracil 28.01.2008 20:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
"Insygnia Śmierci" nie będą ostatnią książką z serii, autorka pozostawiała tyle niedokończonych wątków że starczyło by na jeszcze kilka tomów.
Użytkownik: agatha90 28.01.2008 22:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
Czy faktycznie jest nam tak potrzebne rzeczowe opisanie zakończenia wszystkich wątków?
Rowling od początku polegała na wyobraźni czytelnika i to jest piękne.
Najważniejszym celem i całym sensem życia Pottera było to, by pokonał Voldemorta. I zrobił to. A sprawa Dursley'ów, Magicznych Dowcipów Weasley'ów czy zasłony zeszły automatycznie na dalszy plan. Niby lepiej byłoby miec wszystko podane na tacy, jednak myślę, że nie wspominając o szczegółach, Rowling już dała nam wskazówkę, że wszystko skończyło się dobrze. Jak to zazwyczaj bywa w bajkach.
Pozdrawiam serdecznie.
Użytkownik: Natii 29.01.2008 10:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy faktycznie jest nam t... | agatha90
UWAGA, BĘDĄ SPOILERY

Mnie jest potrzebne. Może nie wszystko, bo wszystkiego wyjaśnić się nie da, nie ma na to miejsca, ale w książce - oprócz wątku pierwszoplanowego - były też inne ważne wątki. To, ile miejsca zostało poświęcone śmierci Lupina i Tonks, jest po prostu śmieszne. Rowling poszła na łatwiznę moim zdaniem - po pokonaniu Voldemorta od razu przeskok o kilkanaście lat. Opis tego, jak dochodzono do równowagi po bitwie, proces Śmierciożerów, etc. byłby na pewno ciekawy - ale i trudny do napisania. Nie mówię, żeby poświęcać temu od razu kilka kolejnych rozdziałów, wystarczyłby jeden, dwa. Brak słowa o Dursleyach jest dziwny - oni byli obecni w każdym tomie, czy tak trudno zrozumieć, że czytelnik może być ciekawy, co się z nimi stało?
Użytkownik: devilątko 16.02.2008 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: UWAGA, BĘDĄ SPOILERY M... | Natii
zgadzam się z tobą... w zupełności... to po prostu śmieszne jak mało miejsca autorka poświęciła śmierci Tonks i Lupina, którzy z pewnością byli ulubieńcami niektórych czytelników (ja osobiście zawsze lubiłam tą parę)...
Użytkownik: Ssanaa 05.07.2008 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: UWAGA, BĘDĄ SPOILERY M... | Natii
również się zgadzam w zupełności!
Użytkownik: *dido*27 29.01.2008 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy faktycznie jest nam t... | agatha90
Muszę się zgodzić :-)
"Rowling od początku polegała na wyobraźni czytelnika i to jest piękne."


Jeśli chodzi o Weasley'ów - widzimy Rona, radosnego - swoim wcześniejszym zachowaniem udowodnił, że nie mógłby być w pełni szczęśliwy, gdyby ktoś z jego rodziny był w trudnej sytuacji - stąd możemy wnioskować, że George jakoś sobie radzi, a może (co bardziej prawdopodobne) - jego interes kwitnie.

Jeśli chodzi o zasłonę i tego typu rzeczy - przecież nie to jest ważne czym była, kto ją wyprodukował i z czego, ale to jak zadziałała - a wiemy, że Syriusz w niej umarł (jego duch wyszedł z pierścienia).

Jak dla mnie, Rowling aż do przesady pokończyła wątki. Rzadko w książkach natykam się na rozdziały w stylu tutejszego "Dziewiętnaście lat później".
Użytkownik: Resa 30.03.2008 18:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy faktycznie jest nam t... | agatha90
A ja chętnie dowiedziałabym się co stało się z Magicznymi Dowcipami Weasleyów. Ciekawe czy teraz Lee Jordan prowadzi ten sklep razem z Georgem...
Użytkownik: Cora 29.01.2008 13:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
To czego autorka nie napisała można sobie zawsze dopowiedzieć samemu. Rzadko zdarza się książka, w której wyjaśnione jest WSZYSTKO. Ja osobiście wolę takie, w których można wykorzystać swoją wyobraźnie i samemu dopisać sobie losy pewnych bohaterów.
Użytkownik: *dido*27 29.01.2008 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: To czego autorka nie napi... | Cora
"Ja osobiście wolę takie, w których można wykorzystać swoją wyobraźnie i samemu dopisać sobie losy pewnych bohaterów."

Bo co to za frajda mieć wszystko podane na tacy? Dzięki małym niedopowiedzeniom, czytelnik współtworzy powieść razem z autorką :-)
Użytkownik: namibie 29.01.2008 22:57 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ja osobiście wolę t... | *dido*27
Hm, nawet kiedy wszystko jest podane na tacy, można nie zgodzić się z autorem i "przerobić" sobie losy bohaterów po swojemu :) Ja na przykład często tak robię...
Wszystkich wątków zamknąć się nie da, ale w przypadku Harry'ego Pottera wolałabym, zeby ostatni, tak długo wyczekiwany, tom wyjaśniał więcej niedopowiedzeń z tomów poprzednich. Mnie kwestia zasłony absorbowała od kiedy tylko została opisana. Biorąc do ręki "Insygnia Śmierci" nie czekałam na odpowiedź, czy Snape jest zły, czy nie, bo byłam przekonana, że nie, nie interesowało mnie, czy Harry zginie, czy nie, bo wiedziałam, że to i tak się wyjaśni. Czekałam na kwestie drugorzędne i kilka epizodycznych...
Może to dziwne ;)
Pozdrawiam!
Użytkownik: Karo.Z 29.01.2008 13:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
Jeśli chodzi o pytanie czy Harry został aurorem, to ja mogę na nie odpowiedzieć! Tak, został aurorem, a po 10 latach Szefem Biura Aurorów! Skąd to wiem, z oficjalnej strony J.K. Rowling! A po przeczytaniu ostatniego rozdziału książki zdziwiłam się, że nie ma tam na ten temat ani słowa!
Użytkownik: janmamut 29.01.2008 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o pytanie cz... | Karo.Z
Hmm, aurorem...

Wali się front. Wali się tron
To siedemnasty rok.
Czerwona łuna ze wszech stron
rozjaśnia carski mrok.
Już z "Aurory" wystrzał padł,
wybuchnął już Październik
na Pałacowym placu ślad
przebiegającej czerni
Nie czerń to! Bracia-robociarze
powstańcy-bolszewicy,
żołnierze, chłopi, marynarze
czerwony krzyk ulicy!
Już z "Aurory" wystrzał padł,
odegrzmiał pokoleniom
na całą Rosję, cały świat:
Zwycięstwo! Wolność! LENIN!

Użytkownik: Vemona 29.01.2008 18:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Hmm, aurorem... Wali s... | janmamut
Mamucie, nie będziesz skubany!! Nie mogłabym, za te salwy śmiechu masz darowane, jakim cudem pamiętasz wierszyk, którego kazali nam się uczyć na akademię bodaj w piątej klasie??? :D
Użytkownik: janmamut 29.01.2008 19:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Mamucie, nie będziesz sku... | Vemona
Och, trochę się uspokoiłem... :-)

A Broniewski? Broniewski był wielkim poetą, nawet gdy pisał jak wyżej. Pisał jednak również tak:

* * *

“Челове&​#1082; — это звучит гордо!” —
сказал покойны&​#1081; Максим,
а меж тем: тут колотят в морду,
говоря, что ты сукин сын.


Что же делать такому сыну
за решетко&​#1081; НКВД?...
Так помолим&​#1089;я мы матерщи&​#1085;ой
потускн&​#1077;лой, алой звезде.

Это стихотв&​#1086;рение Броневс&​#1082;ий написал в феврале 1940 г. по-русски.



Użytkownik: Vemona 29.01.2008 19:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Och, trochę się uspokoiłe... | janmamut
Broniewskiego uwielbiam, choćby za za poemat "Wisła", ale nie wiedziałam, że pisał też po rosyjsku i nigdy tego wiersza nie czytałam. :-)
Użytkownik: janmamut 30.01.2008 01:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Broniewskiego uwielbiam, ... | Vemona
Tak, Broniewski rewolucyjnie niezaangażowany jest niezwykły! Działa jak w jego wierszach ("Nie wiem, co to poezja, nie wiem po co i na co. Wiem, że czasami ludzie czytają wiersze i płaczą"). Efektem ubocznym było, że później na nieszczęślinę od cebuli i piękności męskiej patrzyłem jak na gorszy rodzaj karalucha.

Moja droga do wiersza wyżej była dosyć długa. Najpierw w "Najwyższym Czasie" znalazłem tylko cytat "Tak pomolimsia my matierszczinoj potuskniełoj, ałoj zwiezdie". Warto czytać dobre pisma! Później to były dosyć wytrwałe poszukiwania, w wyniku których poznałem okoliczności powstania wiersza i dowiedziałem się o Broniewskim rzeczy, o których w szkołach nie uczą.
Użytkownik: Vemona 30.01.2008 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, Broniewski rewolucyj... | janmamut
Bardzo chciałabym przeczytać jego dobrze napisaną biografię, żeby lepiej poznać, zrozumieć. W szkołach uczą tylko, że "bagnet na broń", kiedyś wspominano jeszcze o Magnitogorsku, ale już "Kabała", "Ze złości", "Zielony wiersz" - to moje prywatne odkrycia. A fragmenty "Wisły" czasem sobie cytuję, kiedy jestem na spacerze nad rzeką. :-)
Użytkownik: koko 26.03.2008 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Broniewskiego uwielbiam, ... | Vemona
A znasz, Vemona, coś Broniewskiego, zaczynające się od słów:
"Rozmyślam coraz częściej od pewnego wieczoru,
że chyba moje szczęście jest zielonego koloru..."

Napisał mi to ktoś, kto uważał, że moje oczy są zielone i od tamtej chwili mam ku temu wierszowi wielką słabość... :)
Użytkownik: Vemona 27.03.2008 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: A znasz, Vemona, coś Bron... | koko
Ja mam słabość do wielu jego wierszy.... :) Przeczytaj "Czarnoksięstwo", albo "Kabała".
Użytkownik: koko 27.03.2008 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam słabość do wielu j... | Vemona
Poszukam, poszukam. Jak dobrze, że w internecie można znaleźć strony z antologiami poezji!
Użytkownik: koko 26.03.2008 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Broniewskiego uwielbiam, ... | Vemona
No tak.. "Zielony wiersz"... za późno zobaczyłam ten Twój komentarz... mea culpa...
Użytkownik: Marie Orsotte 29.01.2008 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
Nie dowiadujemy się, do którego domu trafił w końcu ten Albus Severus - mam jakieś dziwne przeczucie, że stał się kolejnym bardzo odważnym Ślizgonem ;)
Rozdział "19 lat później" jest strasznie wyjaśniający (i ocieka kiczem... ale chyba nie mógłby nas satysfakcjonować, gdyby nie ociekał). Przyznam, że liczyłam na jakieś wyższe stanowisko dla Neville'a... nauczyciel? pff. :) Ciekawe, czy Ron i Hermiona też zostali aurorami.
W sumie można by ciągnąć tę historię bez końca, ale po co? Zakończenie jest jak w bajce dla dzieci, bo - nie oszukujmy się - to jest bajka dla dzieci. Bardzo rozbudowana i bardzo (jak na swój gatunek) dobra, ale bajka. Jak ktoś chce "pesymistycznego realizmu", to niech sobie szuka, ale raczej nie na półkach z bestsellerami.
Zauważyłam, że siła tej książki tkwi w martwych bohaterach. W sumie wszystkie najciekawsze postaci zostały uśmiercone, wcześniej czy później - od Regulusa Blacka po Tonks i Lupina :) A jakie to pole stwarza dla fanficków! Ale powiedzmy sobie szczerze: końcówka "Pottera" nie jest arcydziełem. Wątek miłosny Harry'ego z Ginny... ludzie, błagam... Rowling powinna uważać, bo obyczajówki zdecydowanie jej nie wychodzą. Natomiast rozdział ze wspomnieniami Snape'a - świetny, tak samo jak w poprzedniej części migawki z życia Riddle'a. Przyznam, że na początku "Insygnia..." mnie denerwowały, ale jest to powieść b. dobra jako zakończenie całej serii. Daję 4, byłoby więcej, gdyby nie wiecznie denerwujący mnie Harry i równie denerwująca Ginny (tzw. dobrana para) oraz - przede wszystkim - pewien nadmiar rodzinnego kiczu, którego jednak... trochę tutaj jest.
Użytkownik: kwiatpaproci 29.01.2008 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie dowiadujemy się, do k... | Marie Orsotte
A ja myślę, że ten Albus Severus wyląduje w Gryffindorze, bo to by popsuło idealną, lukrowaną sielankę ostatniego rozdziału. Pfff!
Użytkownik: *dido*27 29.01.2008 23:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie dowiadujemy się, do k... | Marie Orsotte
"pewien nadmiar rodzinnego kiczu, którego jednak... trochę tutaj jest."

Jest... i to całkiem sporo w tym rozdziale. Ale, jak mniemam, tego właśnie oczekują czytelnicy ;-) Nie wyobrażam sobie tej książki kończącej się masakrą piłą mechaniczną czy nocą żywych trupów. :-)
Użytkownik: Aithne 04.11.2008 20:56 napisał(a):
Odpowiedź na: "pewien nadmiar rodz... | *dido*27
Może nie piła mechaniczna, ale czy musiało od razu być "I wszyscy żyli długo i szczęśliwie"? To było tak arcysłodkie, że aż się przykro robiło.
A co do głównego pytania: ja jestem jak najbardziej zadowolona z tego, że Rowling nie wyjaśniała nic w związku z tą zasłoną, bo zdążyłam już wymyślić dalszy ciąg i tylko by mi fabułę popsuła... :D
Użytkownik: Natii 30.01.2008 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie dowiadujemy się, do k... | Marie Orsotte
Właśnie czytam fanfick, w którym Albus Severus trafił do Slytherinu i muszę przyznać, że na razie jest bardzo dobry. ;-)
Użytkownik: Marie Orsotte 30.01.2008 16:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie czytam fanfick, w... | Natii
Podasz adres? :]
Użytkownik: Natii 30.01.2008 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Podasz adres? :] | Marie Orsotte
Proszę: http://www.mirriel.ota.pl/forum/viewtopic.php?f=2&​t=6992

A tutaj jeszcze drabble, też tematycznie związane z siódmą częścią:

http://www.mirriel.ota.pl/forum/viewtopic.php?f=2&​t=6078

Miłego czytania. :-)
Użytkownik: Marie Orsotte 03.02.2008 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Proszę: http://www.mirrie... | Natii
Dzięki, to o Albusie Severusie zaczęłam czytać; b. fajne, tylko można by go nieco postarzyć, bo tak w nieskończoność czytać o perypetiach jedenastolatka... :)
Użytkownik: magdanowicka10 10.02.2008 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki, to o Albusie Seve... | Marie Orsotte
Ja również czytałam i muszę stwierdzić, że jest bardzo dobre. Wciągnęło mnie. Z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg. To tak, jakby nie rozstawać się z Hogwartem, choć bohaterowie nieco inny. Ale czyż nie znajomi? Muszę jednak przyznać, że nieco wstrząsnęła mną wizja Harry'ego jako dorosłego i na dodatek ojca ;).
Użytkownik: panna_kropka 04.09.2010 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie dowiadujemy się, do k... | Marie Orsotte
Po przeczytaniu ostatniego rozdziału (a konkretnie ostatniego zdania) mój harry-potterowski-świat legł w gruzach. Stosunkowo dobre zdanie o pani Rowling też.
Gdy udało mi się powstrzymać odruch wymiotny i chęć udania się do Londynu w celu popełnienia zbrodni w afekcie, zaczęłam poszukiwania alternatywnego zakończenia idealnego.
Nie mogę jeszcze z czystym sumieniem powiedzieć, że mi się udało, aczkolwiek takie w 99% zadowalające znalazłam. http://www.prorok.pl/fikcja/art-1284,0.html
Obecnie wyżej zalinkowane zakończenie uznaję za właściwe (powstrzymałam się i nie wydarłam tego ociekającego lukrem kiczu z "Insygniów...").

Szczerze mówiąć, wolałabym chyba, żeby Harry umarł, niż skończył tak, jak skończył w wersji pani R.
Użytkownik: Moloko 30.01.2008 17:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
A ja się cieszę, że nie wszystko zostalo do konca dopowiedziane. Na tym polega caly urok tej ksiązki, choć i tak Rowling wiele wyjaśnia. Dokladnie tyle, ile było konieczne. Ostatni rozdział jest tylko dotatkiem, trudno, żeby przedstawiac dalsze losy kazdego z osobna, nie dosc ze takie rozwiązanie byloby nudne, to jeszcze odarłoby ksiązkę z całej swoistej magii no i przeciez kwestia dalszego życia Harry'ego i jego potomkow nie dotyczy tak badzo całości.
Proces śmiercozercow? Rownie dobrze moglaby strzelic rozdzial na temat tego jak wygląda życie po śmierci Dumbledore'a.
Tym ktorzy pożądają rozwlekania wątkow i skupiania się na szczególach, dla oddania sedna powiesci zupelnie niepotrzebnych, polecam sięgnięcie, np. po "Nad Niemnem".
Użytkownik: wiola2006 30.01.2008 23:58 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja się cieszę, że nie w... | Moloko
Ja wyczytałam chyba na stronie Rowling i na angielskiej Wikipedii, która zaś czerpała z czatów z pisarką, że:

Ron pomoże swojemu bratu w sklepie Wesleyów. Później razem z przyjaciółmi (możemy się domyślać, że chodzi tu o Harrego i Hermionę) zreorganizuje Ministerstwo Magii.

Hermiona będzie pracować w Departamencie Regulacji i Kontroli Magicznych Stworzeń, a potem zostanie pracowniczką Departamentu Egzekwowania Prawa Magicznego (mogłam przekręcić nazwę, tłumaczyłam z angielskiego), gdzie będzie miała udział w zmienieniu prawa (pozbyciu się dyskryminujących ze wględu na krew przepisów).

Ron przyłączy się aktywnie do WESZu.
Harry 10 lat po śmierci Voldiego zostanie wyznaczony dyrektorem Departamentu (Aurorów bodajże).
Malfoy przełamie swoją niechęć do Harrego.
Dumbledore jest gejem, dlatego taki wpływ miał na niego Grindelwald.

Dudley nie będzie mieć dzieci czarodziei, ponieważ żadne czarodziejskie geny nie mogły prztrwać kontaktu z DNA Vernona. Za to zostaną z Harrym kuplami i Harry będzie miał zaproszenie, żeby przyjeżdzać kiedy tylko chce do rodziny Dudleya, ale dzieci Harrego będą uważać dzieci Dudleya za zastraszonych (?) i nieprzyjacielskich i będą się ich obawiać.

Trochę głupio dowiadywać się takich rzeczy po lekturze książki i kurczowo szukać wszystkich publikacji Rowling (błogosławiona Wikipedia:)), ale cóż, życie.. .
Użytkownik: Natii 31.01.2008 11:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wyczytałam chyba na st... | wiola2006
Pewnie sporo informacji ukaże się też w Leksykonie HP.
Użytkownik: Sluchainaya 03.02.2008 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wyczytałam chyba na st... | wiola2006
Uwaga, Spoiler!

No właśnie... to trochę mało profesjonalne jak na pisarza :) Albo pisze co i jak, albo pozostawia niedopowiedzenia. A że wszystkiego z tego opisać nie mogłaby w ostatniej książce - to może stworzy jakiś nowy cykl o Harrym Potterze - przy takiej wyobraźni, jaką posiada, to chyba nie było by trudne?

A z tym Dumbledorem to już totalnie przegięła. Rozumiem, że tym sposobem Rowling popiera mniejszości seksualne, ale jeśli chce je popierać, to czemu nie umieściła wzmianki o tym w rozdziale, w którym Harry Potter rozmawia z Dumbledorem?
Użytkownik: Marie Orsotte 03.02.2008 12:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwaga, Spoiler! No wła... | Sluchainaya
Tym bardziej, że można było się domyślić orientacji seksualnej znając treść książki; bo niby dlaczego wielki Dumbledore, człowiek stateczny i dużo mówiący o potędze miłości, nigdy nie miał żony, a o żadnej ukochanej też nic nie wiadomo?
Użytkownik: Sznajper 03.02.2008 12:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Tym bardziej, że można by... | Marie Orsotte
"niby dlaczego wielki Dumbledore, człowiek stateczny i dużo mówiący o potędze miłości, nigdy nie miał żony, a o żadnej ukochanej też nic nie wiadomo?"

O "przyjacielu", ani o ukochanym też nic nie wiadomo. Więc skąd niby można się było domyślić z treści? Równie dobrze mógł nie mieć żony. bo nie i już. Bo takie miał przekonania, bo odpowiadał mu kawalerski stan, bo poświęcił się magii i nie miał czasu, itd.

Zresztą, żeby dużo nie szukać i nie plątać się w psychologiczne zawiłości, wielcy magowie w fantasy zwykle nie mieli żon. Poczynając od Merlina, przez Gandalfa, Sarumana, Ogiona, Geda i na Ridcullym kończąc.
Użytkownik: Sluchainaya 03.02.2008 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: "niby dlaczego wielk... | Sznajper
A no właśnie - twórca żadnego z nich nie twierdził, że jest gejem :) Jak już chciała z Dumbledora geja robić, to mogła o tym napisać w książce, a nie dodawać w jakimś wywiadzie :)
Użytkownik: Czajka 03.02.2008 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: "niby dlaczego wielk... | Sznajper
Muszą jakąś wiedzę wyższą mieć. :)
Użytkownik: dublin_girl 06.02.2008 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: "niby dlaczego wielk... | Sznajper
Przyznam, że to oświadczenie o orientacji seksualnej Dumbledore'a nie było dla mnie jakimś wielkim zaskoczeniem, bo od pewnego momentu siódmego tomu byłam już przekonana że tak to właśnie wyglądało. Szczerze mówiąc w niczym mi to nie przeszkadza.

A jeśli chcecie wiedzieć "dlaczego Gandalf nigdy się nie ożenił..." to podobno co nieco może wyjaśnić "Równoumagicznienie" Pratchetta ;)
Użytkownik: Sluchainaya 03.02.2008 13:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Tym bardziej, że można by... | Marie Orsotte
Gdybym doszukiwała się gejów w ten sposób w literaturze, to wiele znanych bohaterów książkowych można by zaliczyć do mniejszości seksualnych :)
Użytkownik: Marie Orsotte 03.02.2008 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdybym doszukiwała się ge... | Sluchainaya
No dobra, może trochę przesadziłam :) Ale Rowling mogła to zasugerować jakoś delikatnie, a nie tak palnąć w wywiadzie, że Dumbledore jest gejem i już. Zresztą nie bardzo wiem, czemu to ma służyć: chyba więcej z nowej orientacji D. zamieszania niż pożytku dla mniejszości.
Użytkownik: Sluchainaya 03.02.2008 15:46 napisał(a):
Odpowiedź na: No dobra, może trochę prz... | Marie Orsotte
No właśnie. Czemu to ma służyć pani Rowling? Zdradzanie szczegółów, których nie umieściło się w książce?

Oczywiście to pytanie retoryczne, bo wątpię by sama Rowling nagle się tu zjawiła i jeszcze odpowiedziała :)
Użytkownik: scandal 05.02.2008 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: No dobra, może trochę prz... | Marie Orsotte
No jak czemu ma służyć? Więcej się mówi o książce. Geje to całkiem spora grupa ludzi moze kupią trochę książek. Parę więcej sprzedanych książek parę więcej dolarów/funtów/euro w kieszeni.
Użytkownik: Domii 08.02.2008 00:53 napisał(a):
Odpowiedź na: No jak czemu ma służyć? W... | scandal
Coooooo?? Dumbledore gejem? :D:D haha nie wiem czemu, ale jakoś nigdy w to nie uwierzę.. Ja tam uważam tak jak Sznajper-był wielkim czarodziejem i nie potrzebował żony, dlatego jej nie miał :P
Użytkownik: devilątko 16.02.2008 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wyczytałam chyba na st... | wiola2006
dumbledore gejem?? to już rozumiem dlaczego skeeter napisała o niezdrowych relacjach na linii potter-dumbledore....
a co do pottera, można było się domyślić, że zostanie aurorem...
Użytkownik: Verta_82 01.02.2008 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
Wiecie co...
Mnie się tam wydaje, że Rowling po prostu nie chciała aby wszystko było wiadome, że niektóre rzeczy to my sami musimy sobie dopowiedzieć...
Użytkownik: Sluchainaya 03.02.2008 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiecie co... Mnie się ta... | Verta_82
No, no i słusznie... choć ten jej zamysł, psuje fakt, że sama dopowiada jakieś wątki z historii bohaterów.
Użytkownik: wiola2006 06.02.2008 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: No, no i słusznie... choć... | Sluchainaya
Ja mam wrażenie, że ona z początku nie planowała niczego więcej zdradzać niż napisała w książce, ale suma sumarum nie mogła się powstrzymać i dodaje różne te rzeczy. Bo zobaczcie, ona ma świadomość, że jest jedyną osobą, która WSZYSTKO wie, a TYLE osób prosi ją o informacje. Kto by wytrzymał i nie zdradził szczegółów? A poza tym miała odwagę skończyć serię, a nie tak jak np Musierowicz kontynuować w nieskończoność, bo domagają się tego czytelnicy. Chyba lepiej poznać książkę dodatkowo przez Internet, niż oczekiwać na kolejne (coraz gorsze niestety) części, które już niczego nowego nie wnoszą, tylko są, żeby być, bo tak chcą czytelnicy.
Użytkownik: Sluchainaya 07.02.2008 09:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam wrażenie, że ona z... | wiola2006
No może masz rację. Ale mimo wszystko ja z tych rewelacji nie skorzystam :) Wolę sama sobie dopowiedzieć, co się zdarzyło z bohaterami. :) To jest właśnie jedna z zalet książek - zamiast dostawać odpowiedzi na wszystkie pytania po lekturze - sama wymyślasz dalsze losy bohaterów.
Użytkownik: magdanowicka10 10.02.2008 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: No może masz rację. Ale m... | Sluchainaya
Ja tam wolę przeczytać o wszystkim w książce a nie domyślać się wszystkiego. Myślę, że pani Rowling powinna wydać jeszcze książkę opisującą dalsze losy bohaterów. Wolałabym ją kupić i przeczytać, niż szukać każdego szczegółu w internecie. Wystarczyłoby przecież krótkie uzupełnienie, nie musi od razu tworzyć sagi rodzinnej ;)
Użytkownik: Sluchainaya 10.02.2008 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tam wolę przeczytać o ... | magdanowicka10
No jeśli by wydała jeszcze jedną książkę to nie miałabym nic przeciwko :)
Użytkownik: Aithne 04.11.2008 21:02 napisał(a):
Odpowiedź na: No jeśli by wydała jeszcz... | Sluchainaya
Przecież gdyby Rowling wydała teraz jeszcze jednego Pottera, to od razu zrobiłby się szum, że to tylko dla pieniędzy, że zapowiadała 7 części etc...
Dla mnie HP się skończył. Nie lubię bardzo ciągnięcia serii w nieskończoność i cieszę się, że p. Rowling umiała, zgodnie z zapowiedziami, zatrzymać się na 7 książkach.
Użytkownik: Sluchainaya 07.11.2008 10:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Przecież gdyby Rowling wy... | Aithne
Napisałam, że nie miałabym nic przeciwko, bo po prostu Harry mi się podobał i lubiłam go czytać, jako młoda nastolatka i jako osoba dwudziestoletnia. Ale tak naprawdę nie chciałabym dalszych losów czytać, bo podejrzewam, że byłoby to na poziomie rozdziału ostatniego, czyli "popsujmy zabawę czytelnikowi i wplećmy swoje trzy grosze, żeby nie mógł sam sobie wymyślać dalszych losów bohatera".
Użytkownik: magdanowicka10 10.02.2008 16:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
Pochłonęłam książkę jednym tchem, czytając pół nocy, dopóki nie skończyłam. Jednak wiele spraw zrozumiałam czytając ją po raz drugi, spokojnie z namysłem.Rozczarował mnie ten dodatek "19 lat później". To tak jakby pokazać dziecku tort a potem dać mu tylko wisienkę z czubka ;). Całość ponura i mroczna, tak jak kilka ostatnich tomów, doskonale komponuje się z całością, ale zakończenie... Wiadomo, że bajki dobrze się kończą, jednak wolałabym, jeśli już, więcej wiadomości na temat dalszych losów bohaterów - skoro zaczęła o nich pisać. Mogła przecież skończyć "i żyli długo i szczęśliwie". Są posacie, które - obok Harry'ego i spółki - również przewijają się przez cały cykl, np. wszyscy Wesley'owie, Dursley'owie, hogwardscy nauczyciele, czy inni członkowie Zakonu Feliksa... I choć uważam, że wspaniale rozwinęła wątek Snape'a, to jednak chciałabym się dowiedzieć w jaki sposób uhonorowano go za jego poświęcenie (bo na pewno tak zrobiono sądząc po słowach Harry'ego do syna). Fakt, że motorem jego działań była miłość do Lily... Wszystko poświęcił dla jej syna, mimo, że nienawidził jego ojca. A umierając chciał spojrzeć w jej oczy (wszyscy mówili, że Harry ma oczy matki). Uroniłam kilka łez, tak jak przy śmierci Zgredka...
Użytkownik: szpula 14.02.2008 15:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
jak nazywa się żona Dracona Malfoy'a??
Użytkownik: bachu 22.02.2008 13:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
a ja chcialabym poznac dokladniej historie lily i jamesa..
:)
Użytkownik: bachu 22.02.2008 13:23 napisał(a):
Odpowiedź na: a ja chcialabym poznac do... | bachu
tzn lily i jamesa- rodzicow harry'ego:)
Użytkownik: magdanowicka10 05.03.2008 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: tzn lily i jamesa- rodzic... | bachu
Jeśli interesuje Cię historia Lilly i Jamesa, to polecam fanfick. Jest taki jeden, nie pamiętam adresu, zaczyna się od uwięzienia Harry'ego i Snape'a w lochu Voldemorta. Jest świetny, bardzo realistyczny. A ten wątek jest tam również poruszony. Choć na pewno inaczej niż wielu poteromaniaków to sobie wyobraża :)
Użytkownik: Natii 05.03.2008 18:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli interesuje Cię hist... | magdanowicka10
Hm, od uwięzienia Harry'ego i Snape'a zaczynają się "Szczęśliwe dni w piekle" Enahmy, o to Ci chodzi? I owszem, są nawiązania do Lilly, ale gdzie tam James?
Użytkownik: bachu 08.03.2008 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, od uwięzienia Harry'e... | Natii
dzieki, poszukam:)
Użytkownik: annmarie 25.03.2008 14:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
Męczy mnie jedna rzecz, może wy mi pomożecie. Jak Dumbledore pokonał Grindelwalda w pojedynku, skoro tamten miał Czarną Różdżkę? Przecież to była różdżka, której nie można pokonać!
Użytkownik: Annvina 25.03.2008 15:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Męczy mnie jedna rzecz, m... | annmarie
Dobre pytanie! Też się nad tym zastanawiałam...
Użytkownik: baaskaa0412 24.05.2008 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobre pytanie! Też się na... | Annvina
a mnie baaardzo zastanawia dlaczego Lily wybrala Jamesa a nie Severusa... i uwazam ze za szybko i gesto zabrala sie za tlumaczenie i rozwiazywanie rozpoczetych watkow, z ktorych i tak nie wytlumaczyla wszystkich... tu az sie prosilo o jeszcze jeden tom. jestem pewna ze starzy wielbiciele kupili by ostatnia ksiazke... ale coz Rowling nie zalezalo bo teraz moze sobie spac na pieniazkach a jak przestanie jej byc miekko to napisze kolejny tom. jak znacie jakies adresy dotyczace harrego i tworczosci kogos oprocz Rowling na jego temat to dajcie znac.
Użytkownik: szpula 11.08.2008 18:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
odpowiedź na pytanie annmarie: Grindelwald był opętany przez Czarną Różdżkę. nie umiał nią kierować i działał tylko dla siebie, Dumbledore był człowiekiem spokojnym i doświadczonym, a chociaż teoretycznie Grindelwald miał przewagę fizyczną, Dumbledore był sprytniejszy.

odpowiedź na pytanie baaskaa0412: Lily zganiła Snape'a za jego "znajomości", co jest dokładnie opisane na stronie 690 (rozdział 33, Opowieść Księcia)
Użytkownik: embar 07.11.2008 10:18 napisał(a):
Odpowiedź na: odpowiedź na pytanie annm... | szpula
Z zakończenia dowiedziałam się i tak za dużo- dzieci, rodzinka, słodkie tiu tiu tiu. Tak to jest jak się idzie "w zaprzęgu komercji", że zacytuję J. Machulskiego. Osobiście miałam nadzieję, że skończy się podobnie do Narnii. Apokaliptycznie.
Użytkownik: happy-dno 07.11.2008 11:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
Niektórym to przeszkadza, niektórym nie. Co szkodzi, żeby ludzka wyobraźnia trochę podziałała? Dla mnie jest to atut tej serii książek. Możemy snuć domyślenia, jak się dany wątek skończy, ale nie wiemy naprawdę co się stało. Myślę, że J.K. Rowling, specjalnie " nie dokończyła" tej książki, aby tylko pobudzić naszą wyobraźnie. A poza tym... ludzie! Rowling to też człowiek! To ona napisała harrego i to my możemy, każdy na inny sposób, dokończyć!
Użytkownik: Donka1801 09.01.2010 12:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
Ja mam podobne odczucia do nammy i podobnie jak ona nie znalazłam tam odpowiedzi na te wszystkie pytania. Musiałam zadowolić się sama. Ale przynajmniej zostaje nadzieja, że będzie jeszcze przynajmniej jeden tom tych fantastycznych przygód.
Użytkownik: zukowa94 18.07.2010 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja mam podobne odczucia d... | Donka1801
Szczęśliwa rodzinka... Tak, ale 19 lat później. Kto wie czy Jakieś 40 lat później nie było znowu jakiejś masakry. Skoro był Voldemort, Grindelwald to może znowu pojawił się czarny czarodziej. Może nawet było jedno z dzieci Harrego, może jako sława w świecie czarodziejów źle wychował dzieci. Przecież wszystko można sobie dopowiedzieć. Wysilcie wyobraźnie po to są takie książki.
Użytkownik: Donka1801 19.07.2010 10:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Szczęśliwa rodzinka... Ta... | zukowa94
Ale jeżeli ktoś opowiada nam 7-mio tomową historię to mógłby ją przynajmniej skończyć. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji: opowiadam komuś jakąś bajeczkę (nieistotne komu i jaką)i nagle mówię dopowiedz sobie sam co bylo dalej, bo mi sie juz niech dalej ci opowiadać. Według mnie to na tym nie polega. Owszem Rowling zakończyła tą opowieć, ale nie dopowiedziała wszystkiego co czytelnicy chcieliby wiedzieć. W ostatnim rozdziale pisała tylko o głównych bohaterach, a ja chciałabym wiedzieć cos więcej.
Użytkownik: nacpla 19.12.2010 17:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Po napisaniu siódmej częś... | namibie
Moja ciekawość została zaspokojona, ale gdyby powstała kolejna książka, pewnie bym ją przeczytała, zawsze fajnie wrócić do tego magicznego świata.

A moim zdaniem Harry do końca życia utrzymywał się z występowania w magicznych reklamach magicznych past do zębów.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: