To już czwarta część serii o trójce gimnazjalistów, którzy nieustannie mają problemy z siłami nadprzyrodzonymi i/lub robotami. Poznajmy cudowne dzieci ery atomu: komputerowy geniusz Net, wybitnie zdolny mechanik Felix oraz, last but not least, Nika, która ma percepcje ponadzmysłowe i potrafi sprawić np., żeby szklanka latała. Tym razem zmagać się mają z...

No właśnie, z czym? Akcja rozwija się powoli i pełna jest znaków zapytania, ale od początku wiemy, na czym sprawa się zakończy. Niestety, niczego odkrywczego pan Kosik przed nami nie odkrywa. Na dodatek wątek, do którego nawiązanie jest już w tytule (chodzi mi o nieśmiertelność, rzecz jasna), nie jest wcale wątkiem głównym. A przynajmniej nie do końca. Owszem, Felix ma straszny problem, bo jego babcia jest ciężko chora, ale nie ma wielu rozważań, czy lepiej dla niej, by umarła.

A i kulminacyjny punkt książki jakoś wymyka się w nicość. Nie chciałabym zdradzać fabuły, ale mogę chyba powiedzieć, że padają tam takie słowa: "Znaleźliście mnie. (...) Pójdę z wami i poddam się. Chcecie tego, prawda? Po to wyruszyliście na poszukiwania. Zrobię to, ale najpierw opowiem wam pewną historię"*. Przepraszam bardzo, ale dla mnie brzmi to po prostu wymuszenie i te słowa sprawiły, że wspomniany kulinacyjny moment stracił wiele w mych oczach.

Mamy wiele wątków pobocznych, które nie łączą się tak zgrabnie, jak w poprzednich częściach. Tak, pod pewnymi względami książka rozczarowuje. Ale trzeba powiedzieć jeszcze coś dobrego. Nie znajdujemy już w niej tak wiele nieprzyjemnej stylizacji na język młodzieżowy, stosowane wyrażenia są troszkę naturalniejsze (albo może ja oślepłam). No i, jak zwykle, trafiają się całkiem niezłe fragmenty humorystyczne, co prawda zmieszane z tymi nieco żenującymi. Ale tak to zazwyczaj bywa.

Podsumowując, książka w miarę dobra, aczkolwiek nie zachwyca. Czyta się ją łatwo, więc nadaje się na lekturę "wypoczynkową". Ja postawiłabym coś między trzy a cztery.


---
* Rafał Kosik, "Felix, Net i Nika oraz Pułapka Nieśmiertelności", wyd. Powergraph, 2007, s. 493.