Dodany: 06.08.2013 17:37|Autor: misiak297

Książki i okolice> Rozmowa z pisarzem

2 osoby polecają ten tekst.

Sasza Hady - Spotkanie nr 36


Sasza Hady - pod tym pseudonimem ukrywa się młoda autorka kryminałów o Alfredzie Bendelinie. Jej korzenie - jak możemy się dowiedzieć z notki biograficznej - sięgają Rzeszowszczyzny, a ona sama ma w sobie domieszkę krwi tatarskiej.

Debiutowała w 2012 roku powieścią Morderstwo na mokradłach. Alfred Bendelin - detektyw, który tak naprawdę nie istnieje, szybko zdobył serca czytelników. Dla potwierdzenia - kilka fragmentów z recenzji "Morderstwa na mokradłach":

"To pozycja obowiązkowa dla każdej osoby lubującej się w rozwiązywaniu niebanalnych zagadek tajemniczych morderstw. Wielu grafomanów uważających się za pisarzy może uczyć się od debiutującej Saszy Hady, jak tworzyć i budować napięcie w rasowym kryminale. Miejmy nadzieję, że kolejna książka tej utalentowanej autorki okaże się równie dobra, a za sprawą większej ilości tego typu powieści polski kryminał będzie uznawany za jeden z najlepszych na świecie" (całość możecie przeczytać tutaj

"Cóż, szkoda, że Sasza Hady nie dała poznać swego prawdziwego nazwiska. Kiedy ma się talent i dobrze się pisze, nie trzeba korzystać z pseudonimu. Autorko, ujawnij się światu! Najlepiej z nową książką o śledztwie Nicka i Ruperta" (całość możecie przeczytać tutaj.

8 sierpnia ukaże się kolejna książka o przygodach Nicka Jonesa vel Alfreda Bendelina Trup z Nottingham.

Słowo o autorce znajdziecie tutaj

Zapraszam do zadawania pytań. Sasza Hady będzie na nie odpowiadać od 07.08.2013

Zachęcam również do wzięcia udziału w konkursie okołospotkaniowym tutaj.

Każde nowe pytanie zadajemy klikając dodaj komentarz. Przestrzegamy przy tym prostej zasady: 1 pytanie = 1 post

SPOTKANIE ZAKOŃCZONE
Wyświetleń: 33599
Dyskusja została zamknięta.
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 73
Użytkownik: asia_ 06.08.2013 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Sasza Hady - pod tym ps... | misiak297
Serdecznie zapraszam do uczestnictwa w okołospotkaniowym konkursie :)

Wątek konkursowy jest TUTAJ.
Użytkownik: misiak297 06.08.2013 20:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Sasza Hady - pod tym ps... | misiak297
Witam Cię, serdecznie, Saszo, na Biblionetce. Czuj się tu jak na swoich ulubionych forach internetowych:)

Pozwolę sobie rozpocząć nasze spotkanie pierwszym pytaniem: dlaczego piszesz pod pseudonimem?:)
Użytkownik: Sasza Hady 07.08.2013 08:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam Cię, serdecznie, Sa... | misiak297
Dzień dobry :-) Dziękuję bardzo za zaproszenie, cieszę się, że będę mogła spędzić trochę czasu z Biblionetką.

Przybranie pseudonimu to dla mnie część literackiej zabawy, jaką stało się tworzenie opowieści o prywatnym detektywie Alfredzie Bendelinie (dyskrecja gwarantowana). "Morderstwo na mokradłach" i "Trup z Nottingham" czerpią z klasyki kryminału - w moim zamyśle niekiedy w dość przewrotny sposób. Szczególnie ważne są dla mnie nawiązania do charakterystycznej atmosfery kryminałów ze złotego wieku angielskiej powieści detektywistycznej - a pisanie pod pseudonimem wpisuje się w ten literacki "klimat".

Poza tym był to ukłon w stronę Joe Alexa, czyli Macieja Słomczyńskiego. Nie mogę powiedzieć, że wzorowałam się na jego kryminałach, ale na pewno coś z mojego upodobania do tych książek przeniknęło do "Mnm" i "TzN" - pośrednim dowodem na to jest postać pisarza Ruperta Marleya.

Powodów narodzenia się Saszy Hady jest więcej, ale nigdy nie było wśród nich chęci zatajenia swojej tożsamości ;-) W odróżnieniu od Macieja Słomczyńskiego nie wstydzę się pisania kryminałów - ba, jestem z nich strasznie dumna! :-)


Użytkownik: tynulec 07.08.2013 09:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzień dobry :-) Dziękuję ... | Sasza Hady
Saszo i ja również witam wakacyjnie w BiblioNETce :).

Misiak rozpoczął spotkanie pytaniem o Twój pseudonim, powiedz proszę, skąd pomysł na 'Saszę Hady', sama sobie wymyśliłaś takie imię i nazwisko czy to może jakaś postać z literatury?
Użytkownik: Sasza Hady 07.08.2013 09:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Saszo i ja również witam ... | tynulec
Nazwiska nie musiałam wymyślać, bo pożyczyłam je od mojej babci od strony ojca, Katarzyny Hady. Była bardzo ważną postacią w moim życiu i żałuję, że mogłam ją znać tak krótko. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję spisać rodzinne historie, których była bohaterką, bo to naprawdę fascynująca postać.

Co do imienia, rzecz wygląda jeszcze prościej: Sasza, bo naprawdę mam na imię Aleksandra :-)
Użytkownik: oisaj 06.08.2013 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Sasza Hady - pod tym ps... | misiak297
A ja dwa w jednym. Co po "Trupie..." a przede wszystkim kiedy ?
Użytkownik: Sasza Hady 07.08.2013 09:10 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja dwa w jednym. Co po ... | oisaj
Ha, prosto z mostu ;-)

Wszystkie szczegóły dotyczące trzeciej części przygód Alfreda Bendelina nie są znane jeszcze nawet samej autorce ;-) Na razie mogę zdradzić, że tym razem Nick i Rupert (oraz ich nowa współpracowniczka) będą prowadzić śledztwo w jednym z angielskich teatrów.

Co terminu wydania to zależy oczywiście nie tylko ode mnie, ale i od wydawcy.

"Trup z Nottingham" ukazuje się mniej więcej rok po "Morderstwie na mokradłach", chciałabym, aby ta częstotliwość została zachowana, ale obawiam się, że tym razem może to potrwać odrobinę dłużej. Ptaszki ćwierkają, że część druga jest lepsza od pierwszej, a więc do pisania trzeciej będę się musiała naprawdę solidnie przyłożyć ;-)
Użytkownik: oisaj 07.08.2013 19:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Ha, prosto z mostu ;-) ... | Sasza Hady
Sie sprawdzi tego "Trupa..." proszem Paniom ;)
Użytkownik: Sasza Hady 07.08.2013 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Sie sprawdzi tego "Trupa.... | oisaj
Ja Panu mówię - Pan się nie zawiedziesz! ;-)
Użytkownik: oisaj 07.08.2013 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja Panu mówię - Pan się n... | Sasza Hady
Proszem Paniom ja Pani jak najbardziej wierzę i nie trza mnie zachęcać. Powiem więcy że i bez zachęcania bym se sięgnął :)
Użytkownik: LaraNotsil 07.08.2013 00:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Sasza Hady - pod tym ps... | misiak297
Pragnę serdecznie podziękować za Pani książkę. Fantastycznie się przy niej bawiłam! Było bardzo swojsko. Czytając Pani książkę mogłam się całkowicie zrelaksować i bez żadnych przeszkód wkroczyć w świat, który został przez Panią wykreowany. Uwielbiam książki, uwielbiam ich zapach i historie w nich opisane. Jednak są książki, które kocham. Czasami są to książki fantasy, sci-fi, kryminały, a czasami jakaś głupia komedia. Jednak zawsze są to pozycje, które sprawiają, że nie jestem obserwatorem przygód tylko ich uczestnikiem i mają w sobie "to coś". Czym jest "to coś"? Nie wiem, może tym, że podczas czytania lektury po raz któryś ciągle nie traci na świeżości, może to, że wiem że jest moja tak jak ulubiona bluzka czy też pościel, może to że świetnie się czuję w jej towarzystwie. "Morderstwo na Mokradłach" to jedna z książek, którą kocham. Życzę Pani (ale chyba sobie bardziej), aby napisała i wydała jak najwięcej książek. Tak wiem, że "Morderstwo..." to Pani pierwsza książka, ale takie rzeczy się czuje. Zasiada się do jednej pozycji i człowiek już wie, że ten autor będzie tym, który zawsze będzie gościł na jego półkach. Życzę wszystkiego dobrego!
Użytkownik: Sasza Hady 07.08.2013 09:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Pragnę serdecznie podzięk... | LaraNotsil
Bardzo dziękuję za miłe słowa! Obawiam się, że jestem strasznie łasa na komplementy ;-) To, że czytelnikom podobają się moje książki, bardzo motywuje mnie do pisania i sprawia, że tworzenie opowieści o Nicku i Rupercie jest jeszcze większą przyjemnością!
Użytkownik: misiak297 07.08.2013 11:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo dziękuję za miłe s... | Sasza Hady
A którzy autorzy kryminałów należą do Twoich ulubionych?:)
Użytkownik: Sasza Hady 07.08.2013 19:42 napisał(a):
Odpowiedź na: A którzy autorzy kryminał... | misiak297
Jak każdy fan kryminałów mogłabym długo wymieniać. Mam swoją żelazną klasykę, do której chętnie wracam (Agatha Christie, Joe Alex, Martha Grimes, Margery Allingham, Lindsey Davis, P.D. James, Rex Stout), ale też z zainteresowaniem śledzę nowości (szczególnie polskie) i coś sobie z nich wybieram. Bardzo lubię cykl o komisarzu Maciejewskim Marcina Wrońskiego, książki Zygmunta Miłoszewskiego i Jakuba Szamałka.
Użytkownik: misiak297 07.08.2013 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak każdy fan kryminałów ... | Sasza Hady
A co z ulubionym detektywem?:)
Użytkownik: Sasza Hady 07.08.2013 20:13 napisał(a):
Odpowiedź na: A co z ulubionym detektyw... | misiak297
Na pierwszym miejscu jest zdecydowanie Marek Dydiusz Falko z książek Davis - zawadiacki, uroczy i kochliwy pechowiec. Zaraz za nim plasuje się melancholijny Richard Jury, a na trzecie miejsce niedawno wskoczył Adam Dalgliesh, do którego bardzo długo nie mogłam się przekonać, bo jest pozornie oschły i nieprzystępny.
Użytkownik: misiak297 07.08.2013 20:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pierwszym miejscu jest... | Sasza Hady
A znasz kryminały Erle'a Stanleya Gardnera? Pytam, bo cytat ze "Sprawy pustej trumny" nasunął mi skojarzenia z tym świetnym amerykańskim cyklem.
Użytkownik: Sasza Hady 07.08.2013 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: A znasz kryminały Erle'a ... | misiak297
Znam Gardnera, ale to nie było celowe nawiązanie :-)
Użytkownik: misiak297 07.08.2013 22:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Znam Gardnera, ale to nie... | Sasza Hady
A nie myślałaś kiedyś, żeby pisać kryminały jako Rupert Marley? To znaczy, żeby np. "Tajemnicę pustej trumny" przeobrazić w książkę?
Użytkownik: Sasza Hady 07.08.2013 23:23 napisał(a):
Odpowiedź na: A nie myślałaś kiedyś, że... | misiak297
Tak, przyszło mi to do głowy - ten pomysł jest bardzo kuszący. Powstrzymuje mnie jednak przed jego realizacją wrodzona skromność: wszak Rupert jest autorem bestsellerowym! ;-) Poza tym obawiam się, że dzieła Marleya "wyjęte" ze swojego kontekstu straciłyby wiele na uroku. Dlatego na razie planuję dozować sobie i czytelnikom wspaniałą prozę Ruperta po kawałeczku, jak ciasto czekoladowe. W "Trupie z Nottingham" mamy kilka stron jego najnowszego kryminału i to na pewno nie koniec cytatów z klasyka ;-)
Użytkownik: misiak297 08.08.2013 08:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, przyszło mi to do gł... | Sasza Hady
Czyli umieszczanie fragmentów powieści Ruperta to będzie już norma? To brzmi bardzo ciekawie!

A zamierzasz wydzielić te fragmenty jakąś inną czcionką czy wprowadzić je jako przerywniki rozdziałów? Pytam o Twoją koncepcję, bo na taki numer jaki zastosowałaś w "Trupie z Nottingham" czytelnik może drugi raz się już nie złapać:)
Użytkownik: Sasza Hady 08.08.2013 08:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli umieszczanie fragme... | misiak297
Jeśli chodzi o Alfreda Bendelina, prywatnego detektywa (dyskrecja gwarantowana), nie może być mowy o żadnych normach ;-) Będzie się pojawiał niespodziewanie jak kot i znikał bez słowa.
Użytkownik: misiak297 08.08.2013 15:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli chodzi o Alfreda Be... | Sasza Hady
A powiedz, dlaczego zdecydowałaś się umieścić akcję swoich kryminałów w Anglii, a nie w Polsce?
Użytkownik: Sasza Hady 08.08.2013 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: A powiedz, dlaczego zdecy... | misiak297
Głównie z przekory - na rynku wydawniczym mamy teraz bardzo wiele kryminałów, których akcja rozgrywa się w Polsce, i chciałam pójść pod prąd.
Ale nie wykluczam, że kiedyś opiszę jakiś krwawy mord w Grudziądzu albo w Miechowie :-)
Użytkownik: LaraNotsil 08.08.2013 16:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli umieszczanie fragme... | misiak297
Mam wrażenie, że już wszyscy czytali "Trupa..." tylko nie ja. To smutne, że cały świat już coś wie, a ja ciągle w niewiedzy. Pozwolę sobie zadać pytanie. Ostatnio bardzo intensywnie myślałam nad jakimś konkretnym pytaniem. Przy wszystkich pytaniach, które zachodzą mi głowę ciężko wybrać coś co ma sens. Jednak jak na coś bardzo czekam, to zachowuję się jak dziecko co ma pojechać do Disneylandu. Także proszę wybaczyć tak infantylne pytanie, ale najzwyczajniej w świecie muszę mieć jakąś pamiątkę na starość (na zasadzie: 200 lat temu moje kochane prawnuczki, rozmawiałam z Panią Saszą Hady!)

Skąd się wziął pomysł aby z duetu zrobić tercet i na dodatek tercet mieszany?

Pozdrawiam.
Użytkownik: misiak297 08.08.2013 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam wrażenie, że już wszy... | LaraNotsil
Pozwolę sobie zwrócić uwagę, że swą premierę "Trup z Nottingham" ma dopiero jutro:) Ja mam lekturę już za sobą ze względów zawodowych:)

I przy okazji - polecam "Trupa z Nottingham" miłośnikom dobrego kryminału!
Użytkownik: LaraNotsil 08.08.2013 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozwolę sobie zwrócić uwa... | misiak297
Gdzie nie wejdę to ludzie wiedzą o kolorach, układach graficznym itd. I tylko ja nie wiem nic o tym co oznacza kolor pomarańczowy... tak się rodzi zazdrość. Zazdrość to zło. Nie można tak z uśmiechem na twarzy rozprzestrzeniać zła:D Toż to "dyskryminacja obcokrajowców w świetle polskiego prawa konstytucyjnego"! Im bliżej jakiegoś wyczekiwanego dnia, tym człowieka zżera coraz to większa ciekawość. Biorąc pod uwagę że dopiero jutro premiera, a dowiedziałam się od Ciebie (misiak297) kolejnej rzeczy o książce, to z tej ciekawości i podekscytowania będę miała bezsenną noc. Do pracy mam na 6:45. Co ja będę robić do tej godziny? Będę intensywnie myśleć o książce i umierać z zazdrości! Co gorsza jutro wcale nie zakończy się moja męka. O nie! Do tego należy dodać czas dostawy książki do księgarni i następnie czas dostawy książki do domu. Czyli To już ogrom czasu o nieprzespanych nocach i tyleż samo śmierci z zazdrości! Ba, sobota i niedziela przed nami, to już w ogóle jakieś nieporozumienie;/ Ludzie zmiłujcie się nad nieoświeconymi!:P Ja muszę ludków podłączyć do gazu (jakkolwiek by to nie zabrzmiało)! W razie czego przed sądem zeznam, że to wasza wina iż źle dobrałam parametry, a w telewizji jak będą mnie zgarniać w kajdankach to was SERDECZNIE pozdrowię:D
Użytkownik: Sasza Hady 08.08.2013 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam wrażenie, że już wszy... | LaraNotsil
Uznałam, że chłopcom potrzeba kobiecej ręki ;-) Nowa główna bohaterka, Jenny Stanfield, to taki element moe, który ma wprowadzić trochę zamieszania w ustaloną (wydawałoby się) relację między Nickiem i Rupertem.
...
..
.

No dobrze.
Mogłabym wymienić wiele logicznych powodów, dla których potrzebna mi była jeszcze jedna postać w tym zespole, ale prawda jest taka, że Jenny pojawiła się trochę sama z siebie, bardziej z potrzeby emocjonalnej niż strukturalnej. Po prostu pewnego dnia zobaczyłam pomysł na taką Jenny w swojej głowie i znalazłam go bardzo dobrym ;-)
Użytkownik: LaraNotsil 08.08.2013 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Uznałam, że chłopcom potr... | Sasza Hady
Dziękuję za odpowiedź... mogłam nie zadawać tego pytania. Teraz to chyba będę koczować pod księgarnią i czekać na "poczciarza". skrócę swoje męczarnie o "czas dostawy książki do domu". Zawsze to jakiś plan.

Zamieszanie w zespole... bardziej z potrzeby emocjonalnej... tak zdecydowanie mogłam nie pytać. Już po mnie, umarłam;/ Matko to będzie najdłuższe 24 godziny w moim życiu;(
Użytkownik: misiak297 08.08.2013 21:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Uznałam, że chłopcom potr... | Sasza Hady
Właśnie, ta kobieca ręka... W "Trupie z Notthingham" bardzo ciekawie przedstawiasz relacje Nicka i Ruperta. Czy czasem Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Zamierzasz ciągnąć ten wątek?
Użytkownik: Sasza Hady 08.08.2013 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie, ta kobieca ręka.... | misiak297
To są bardzo delikatne sprawy, Nick dostałby palpitacji serca, gdyby się dowiedział, że takie przypuszczenia są wysuwane publicznie ;-)

Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Szczerze mówiąc, sama nie wiem, jak to się dalej ułoży - jeszcze nie zdecydowałam.
Użytkownik: misiak297 08.08.2013 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: To są bardzo delikatne sp... | Sasza Hady
Ale myślę, że Rupert by nie dostał!

Pamiętam scenę Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu. Wtedy Nick i Rupert rozmawiali o jakiejś scenie na śniegu z "Zagadki malajskiego sztyletu" - w powieści spuściłaś na tę sprawę kurtynę milczenia - może tu uchyliłabyś rąbka (tej kurtyny:D) tajemnicy?
Użytkownik: Sasza Hady 08.08.2013 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale myślę, że Rupert by n... | misiak297
Jest to rozpoznawalna przez wszystkich czytelników Ruperta Marleya scena, w której Alfred Bendelin usiłuje wykraść ważny list pewnej niebezpiecznie urodziwej francuskiej arystokratce i podczas tej skomplikowanej akcji niespodziewanie ląduje w wielkiej zaspie śniegu, skacząc z okna hotelu w Alpach Szwajcarskich. Pech chciał (tzn. Rupert chciał), że był wtedy goły jak święty turecki, a przed hotelem stała właśnie grupa japońskich turystów.
Marley, odpierając ataki krytyków, bezlitośnie drwiących z absurdu tej sceny i nachalnego sprzedawania golizny, twierdził, że dała mu ona okazję, aby obiektywnie przedstawić posągową budowę i wszystkie fizyczne atuty bohatera - alternatywą byłaby jakaś scena łóżkowa, ale wtedy ogląd Bendelina byłby przefiltrowany przez zakochane oczy jego towarzyszki. Tymczasem scena w "Zagadce malajskiego sztyletu" była więcej niż uczciwym postawieniem sprawy, bo na niekorzyść bohatera działała zimowa aura.

...improwizuję teraz, ale chodziło mi mniej więcej o coś takiego :-)
Użytkownik: misiak297 08.08.2013 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest to rozpoznawalna prz... | Sasza Hady
Wielka improwizacja:)
Użytkownik: misiak297 08.08.2013 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest to rozpoznawalna prz... | Sasza Hady
A skąd pomysł na takiego "wymyślonego" detektywa?:)
Użytkownik: Sasza Hady 09.08.2013 20:10 napisał(a):
Odpowiedź na: A skąd pomysł na takiego ... | misiak297
Inspiracją dla stworzenia Bendelina była historia słynnego londyńskiego adresu Sherlocka Holmesa - mieszkanie z numerem 221B na Baker Street nigdy nie istniało, ale fani detektywa przez wiele lat tak adresowali wysyłane do niego listy. Spór, kto powinien na nie odpowiadać, został rozstrzygnięty dopiero w 2005 r. (!) - wygrało Muzeum Sherlocka Holmesa mieszczące się w kamienicy między numerami 237 i 241.
Wyobraziłam sobie, co by się stało, gdyby nie chodziło o niewinne listy, ale osobiste nękanie fikcyjnego detektywa... i tak oto do drzwi Bogu ducha winnego policjanta, Nicka Jonesa, zaczęli się dobijać potencjalni klienci, domagający się widzenia z mitycznym Alfredem Bendelinem.
Użytkownik: misiak297 09.08.2013 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Inspiracją dla stworzenia... | Sasza Hady
Można powiedzieć, że "demonstracyjnie" nie dałaś czytelnikowi odpowiedzi na wszystkie pojawiające się w Twoich kryminałach pytania. Czy to odtąd będzie norma, swego rodzaju znak rozpoznawczy Saszy Hady? Nie bałaś się krytyki czy rozczarowania czytelników, których ciekawość nie została zaspokojona?
Użytkownik: Sasza Hady 09.08.2013 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Można powiedzieć, że "dem... | misiak297
Większość czytelników pochwalała dotąd pomysł pozostawienia pewnych niejasnych kwestii ich własnej domyślności, więc chyba będę się tego trzymać. Zresztą, to naturalne, że w książkach nie wyjaśnia się każdej wątpliwości, która mogłaby się pojawić. Przyznaję, że lubię zwodzić czytelników, jeśli chodzi o intrygę (od tego w końcu są pisarze kryminałów!), ale jednocześnie chciałabym zawsze zostawiać taki zdrowy margines interpretacyjnej wolności.
Użytkownik: LaraNotsil 09.08.2013 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Większość czytelników poc... | Sasza Hady
No ja np. do dzisiaj nie potrafię wymyślić odpowiedzi dlaczego Rupert ukrywał się przed Nickiem. Rupert to postać śmiała, odważna, wie czego chce i nie boi się mówić co myśli. Zazwyczaj przy takich określeniach przed oczami staje mi osoba chamska, bezczelna, narcyz itd. Jednak Ruperta można jeść łyżkami albo w całości. To jedna z najbardziej otwartych, sympatycznych i uroczych postaci jaką było mi dane było spotkać w książkach. Więc skąd u niego wziął się nagle ten strach? Nie czuł potrzeby? Ale to do niego niepodobne. Nie jest osobą wzdychającą do gwiazd, ale i nie jest zimną jak lód. Przyjaźni się z Nikiem nie od tygodnia, mimo to nie wyszła na jaw Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: Sasza Hady 09.08.2013 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: No ja np. do dzisiaj nie ... | LaraNotsil
Chciałabym, żeby Rupert był postacią barwną, ale nie jednowymiarową - owszem, zazwyczaj jest przebojowy, pewny siebie i odważny, ale w pewnych sytuacjach nie brakuje mu taktu i wrażliwości. Przyjaźń z Nickiem jest dla niego ważna i dlatego zachowuje się w stosunku do Jonesa w sposób wyjątkowy - powiedziałabym: podwójnie wyjątkowy. Tak ja to widzę ;-) [ no i czy to nie przyjemnie tak sobie podywagować, zamiast mieć wszystko kawa na ławę?;-)) ]
W "Trupie z Nottingham" Rupert ma okazję zaprezentować się od tej wrażliwszej strony (chociaż oczywiście pozostaje sobą w każdym calu!). A co będzie w trzeciej części... uu, strach się bać ;-)
Użytkownik: LaraNotsil 09.08.2013 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym, żeby Rupert b... | Sasza Hady
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Ostatnio modne stało się rysowanie scen z książek i umieszczanie ich na stronach. Nie chodzi mi o prace fanów/czytelników, tylko o rysunkach profesjonalnych. Niektórzy poszli na całość i owe szkice dodają do książek. Czy też zobaczymy coś takiego? Np. szarlotkę, głowę w dyniach, stodołę? Pójdźmy dalej (tak wiem, że jedno pytanie jeden post. Jednak jak się rozkręcę to będzie błagać o "brak dostępu do internetu"). Przylatuje do Pani znany, utalentowany reżyser i chce zekranizować Pani książki. Okazuje się, że nie można się wycofać z projektu. Na Pani barkach jest wybór aktorów pierwszoplanowych. Kogo pani obsadza w roli Ruperta, Nicka i Jenny. Nie chodzi o to, żeby wydębić ich wygląd. Jednak czasami czytając coś podświadomie wskakuje nam jakaś postać pomimo, że nie odpowiada ona opisom z książki. Np. w Nicku widzę Martina Freemana z "Sherlocka". Sposób bycia Nicka jest dla mnie niemalże identyczny jak gra aktorska tego Pana w tym serialu.
Użytkownik: LaraNotsil 09.08.2013 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)... | LaraNotsil
Żeby nie było, ze czytam tylko bajki, np. "Wojna w blasku dnia" cz 1 oraz 2 posiada ilustracje.
Użytkownik: Sasza Hady 09.08.2013 22:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Żeby nie było, ze czytam ... | LaraNotsil
Bardzo chciałabym mieć kiedyś ilustracje w książkach albo na stronie - może się kiedyś uda ;-)

Co do kreacji aktorskich, to bardzo trudne pytanie. Chyba nie potrafię wskazać konkretnie i jednoznacznie (tym bardziej, że moje sympatie filmowe nakładają się na życzliwość dla moich bohaterów, który oczywiście powinni być najpiękniejsi z całej wsi;-) W ten sposób Rupert na przykład staje się jedynym w swoim rodzaju połączeniem Jude Law i Clarka Gable'a z dodatkiem chłopięcego uśmieszku a la Redford i iskierek w oczach ukradzionych Pittowi z "Przekrętu" Ritchie'go...
Użytkownik: LaraNotsil 09.08.2013 23:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo chciałabym mieć ki... | Sasza Hady
A tak w skrócie o Jenny? Pyskata jak Scarlet O'hara, przebiera się częściej niż Kleopatra (Elizabeth Taylor)? Filigranowa lub dziewczęca jak Audrey Hepburn, delikatna i stanowcza jak Grace Kelly czy kobieca i uwodzicielska jak Monica Bellucci (oczywiście postacie jakie grały nie, nie same aktorki)?
Użytkownik: Sasza Hady 10.08.2013 00:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A tak w skrócie o Jenny? ... | LaraNotsil
Ech, chyba żadna z ich. Jenny jest bardzo dziewczęca, ale nie w taki sarenkowaty sposób jak Audrey. Obiecuję, że jeśli znajdę taką aktorkę, która choć trochę ją przypomina, ogłoszę to publicznie ;-)
Użytkownik: LaraNotsil 10.08.2013 00:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Ech, chyba żadna z ich. J... | Sasza Hady
Nie zmienia to faktu, ze coś już o niej wiem:D Nie jest to domina ani słodki głuptasek!

Bardzo dziękuję za rozmowę. Powinna Pani zostać beatyfikowana za życia za cierpliwość w odpowiadaniu na nic nie wnoszące pytania:D Tymczasem z utęsknieniem czekam na "Trupa z Nottingham" jak i inne tytuły Pani autorstwa. Życzę powodzenia!
Użytkownik: misiak297 09.08.2013 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Większość czytelników poc... | Sasza Hady
Rozumiem to - choć bardziej takie igranie z czytelnikami odpowiada mi jako autorowi, a nie jako czytelnikowi:)

Ciągnąc ten temat - pamiętam, że w "Morderstwie na mokradłach" czytelnik nie miał wszystkich wskazówek do odgadnięcia, kto jest mordercą. W "Trupie z Nottingham" teoretycznie jest to możliwe. Skąd ta zmiana?
Użytkownik: Sasza Hady 09.08.2013 21:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Rozumiem to - choć bardzi... | misiak297
Rzeczywiście, w drugiej części poprowadziłam intrygę inaczej. Po pierwsze nie chciałam powielać tego samego "intuicyjnego" schematu zagadki z pierwszej części, po drugie miałam ochotę trochę poeksperymentować, a po trzecie doszłam do wniosku, że takie wyjście jest bardziej fair. (Ale oczywiście i tak mam nadzieję, że nikt nie zgadnie;-))
Użytkownik: misiak297 10.08.2013 12:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Rzeczywiście, w drugiej c... | Sasza Hady
Właściwie "Morderstwo na mokradłach" nawiązuje - moim zdaniem - do takiego klasycznego angielskiego kryminału w stylu Christie - wioska, morderstwo, ograniczony krąg podejrzanych - a jednak ta głowa w beczce z kapustą... To było celowe wyłamanie się z konwencji?:) Puszczenie oka do czytelnika?
Użytkownik: Sasza Hady 10.08.2013 13:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Właściwie "Morderstwo na ... | misiak297
Tak, oczywiście. Jakkolwiek uwielbiam klasyczne angielskie kryminały, dokładne powielanie ich wzorów byłoby dla mnie nie do przyjęcia. Od czasów Agathy Christie gatunek powieści kryminalnej przeszedł wiele zmian i nie da się tego zignorować. Wszelkie nawiązania do konwencji złotego wieku z natury rzeczy muszą być przefiltrowane przez współczesne spojrzenie na literaturę. Nie jest to dla mnie w żadnym razie przeszkoda - bardzo dobrze się czuję w przestrzeni parodii, aluzji literackich i twórczej przekory.
(to były dynie, nie kapusta!;-))
Użytkownik: misiak297 10.08.2013 13:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, oczywiście. Jakkolwi... | Sasza Hady
Nie wiem, skąd mi się wzięła ta kapusta! Kapuściana głowa ze mnie!

Z kolei kiedy czytałem "Trupa z Nottingham", miałem początkowo trochę skojarzeń z Chandlerem... Ciemne sprawki, niebezpieczne kobiety, rozmaite szwindle (choć zasadniczo wszystko opierało się na schemacie Christie). To było celowe czy mimowolne nawiązanie?:)
Użytkownik: Sasza Hady 10.08.2013 14:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, skąd mi się wzi... | misiak297
Na pewno nie celowe, bo akurat za Chandlerem nie przepadam, więc nie zapraszałam go do mojego Nottingham ;-)
Użytkownik: misiak297 10.08.2013 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno nie celowe, bo a... | Sasza Hady
A zdradzisz, jak narodził się pomysł na intrygę w Twojej pierwszej powieści?
Użytkownik: Sasza Hady 10.08.2013 23:07 napisał(a):
Odpowiedź na: A zdradzisz, jak narodził... | misiak297
Obawiam się, że trudno to wytłumaczyć - od razu wiedziałam, kto będzie mordercą, i nie zmieniłam tego założenia, mimo że w trakcie pisania książki kusiły mnie inne rozwiązania. Intryga w pewnym sensie złożyła się sama - kolejne elementy układanki wskakiwały na swoje miejsce i w którymś momencie dostrzegłam cały wzór. To jedna z rzeczy, które bardzo lubię w pisaniu: że nie wszystko trzeba mozolnie wymyślać, bo sceny układają się same w mojej głowie. Podczas pisania "Morderstwa" zdarzało się, że budziłam się w nocy, bo nagle atakował mnie przez sen jakiś pomysł i musiałam go koniecznie zapisać, zanim zapomnę...
Użytkownik: oisaj 10.08.2013 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Sasza Hady - pod tym ps... | misiak297
Niestety mimo premiery "Trup.." nadal nieosiągalny :(
Użytkownik: Sasza Hady 10.08.2013 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety mimo premiery "T... | oisaj
Wiem, że Cię to nie pocieszy, ale ja też jeszcze nie mam egzemplarzy i nie mam pojęcia, kiedy się pojawią ;-)
Użytkownik: LaraNotsil 10.08.2013 23:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że Cię to nie pocie... | Sasza Hady
Ale się pojawi prawda? Bo jakby były jakieś problemy to dysponuję wojownikami Jedi, Sithami ostatnio nawet husarią:P W sumie, w sprawie tej konkretnej książki, to jestem egocentrykiem więc wyrwałabym Oficynce siłą jeden egzemplarz. Ale jakby co, to niech Pani wie, że armia jest! Jak zajrzeć do konkursu to do dyspozycji są jeszcze anioły. Ustawkę możemy zrobić na mokradłach. Te skubane ostatnio się rozbrykały i pochłaniają w całości nawet konie z kopytami!
Użytkownik: misiak297 11.08.2013 09:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że Cię to nie pocie... | Sasza Hady
W "Trupie z Nottingham" Rupert mówi: "Wiesz, te wszystkie pytania, poprawki, komentarze, które muszę czytać – to wszystko przypomina prawdziwą pracę".

Czy tak jak Twój bohater odbierasz prace pisarza?:)
Użytkownik: Sasza Hady 11.08.2013 09:47 napisał(a):
Odpowiedź na: W "Trupie z Nottingham" R... | misiak297
Dla mnie praca pisarza jest zajęciem dodatkowym, więc nie czuję się "udręczona" jak Rupert. Największym wyzwaniem w pisaniu jest dla mnie rozciągnięcie doby na tyle, żeby znaleźć kilka godzin na tworzenie. To, co następuje w finalnej części "produkcji" książki, czyli współpraca z redakcją itd. to sama przyjemność - po pierwsze dlatego, że z wykształcenia jestem edytorem i praca nad tekstem to moje spełnione powołanie, a po drugie dzięki temu, że Oficynka jest szalenie przyjaznym i sympatycznym wydawnictwem.
Użytkownik: LaraNotsil 11.08.2013 00:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Sasza Hady - pod tym ps... | misiak297
Wiem, nie taka była umowa. Ale jak Boga kocham wyleciało mi to z głowy! Tzn. wyleciało mi z głowy, że miałam o coś zapytać.

"Zupa z dyni - Alfred Bendelin (dyskrecja gwarantowana) - Rupert odbiera telefon - Panna March się nudzi - Sardynki w pomidorach - Gdybym całusa Suzie ukradł"

Z tego co pamiętam z lekcji polskiego coś takiego nosi nazwę ekspozycji. Jednak było to hohoho temu wiec mogę się mylić. Miła odmiana, wręcz pokuszę się o stwierdzenie, że ostatnimi czasy niespotykana. Skąd pomysł aby umieścić coś takiego w swojej książce?
Użytkownik: Sasza Hady 11.08.2013 09:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, nie taka była umowa... | LaraNotsil
Bardzo lubię ten zabieg, który kojarzy mi się z ulubionymi lekturami - przede wszystkim z "Trzema panami w łódce (nie licząc psa)" Jerome'a, więc postanowiłam go wprowadzić do mojej debiutanckiej książki. Rzeczywiście obecnie stosuje się go rzadko i dlatego wzmaga wrażenie "staroświeckości" (a o to mi chodziło). Ostatnio spotkałam się z tym u Terry'ego Pratchetta w "Going postal".
Użytkownik: misiak297 11.08.2013 12:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo lubię ten zabieg, ... | Sasza Hady
A może uchylisz rąbka tajemnicy co do intrygi w trzeciej powieści?:-)
Użytkownik: Sasza Hady 11.08.2013 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A może uchylisz rąbka taj... | misiak297
Tak jak pisałam wyżej w odpowiedzi na pytanie Oisaja, na razie mogę zdradzić tyle, że w trzeciej części wybierzemy się z bohaterami do teatru, i że ta książka będzie wymagała ode mnie więcej pracy i przygotowań niż poprzednie. A zatem - jak ufam - będzie na co czekać
Użytkownik: LaraNotsil 11.08.2013 19:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jak pisałam wyżej w o... | Sasza Hady
Proponuję rzucić jedzenie, picie, spotkania ze znajomymi, rodzinę itd. i zająć się pisaniem trzeciej części:D Może wtedy uda się skrócić termin oczekiwania dla nas do pół roku:D Jestem za!

Czekając na drugą część znowu wzięłam się za jedynkę. Teraz dopiero odkryłam, że Rupert ma wąsy! Z ta książką mam jak z filmem "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra". Za każdym razem odkrywam coś nowego, i za każdym razem się dziwię. Jak to możliwe, że coś przeoczyłam?

Czy Rupert zgoli wąsy, zapuści brodę, nie zrobi nic? Jezuuuu umieram z ciekawości. Ja już mam walizkę spakowaną na wyjazd do Nottingham!!
Użytkownik: Sasza Hady 11.08.2013 19:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Proponuję rzucić jedzenie... | LaraNotsil
Nie planuję wprowadzania żadnych poważnych zmian w wyglądzie Ruperta - wystarczy, że mu zdefasonowałam nos ;-)

A co do obcinania czasu na przyziemne czynności na rzecz pisania - próbowałam, próbowałam, ale na dłuższą metę chyba się to nie sprawdza ;-)
Użytkownik: LaraNotsil 11.08.2013 20:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie planuję wprowadzania ... | Sasza Hady
Znam ludzi (z telewizji:D) co żywią się energią słoneczną! Co do nosa... Pani Saszo... to jest pastwienie się nad ofiarą! To jest kopanie leżącego. Ja naprawdę czekam na drugi tom! Może to śmieszne, ale wyczekuje jej bardziej niż prezentów pod choinkę. Są informację, po których czytający powie: oooo no to się będzie działo. I są informację, po których czytający reaguje: dżizu gdzie jest adres, wyrwę im tą książkę siłą! Także takie dane jak zmienienie nosa, nagi Alfred, "wprowadzić trochę zamieszania w ustaloną (wydawałoby się) relację między Nickiem i Rupertem" są powodem aby najechać wydawnictwo!
.
.
.
.
.
Ktoś go pobił? Bił się z szafką? Jak się bił to z jakiego powodu... nie może Pani teraz zostawić mnie z takim stwierdzeniem. To cios niezgodny z regulaminem!
Użytkownik: Sasza Hady 11.08.2013 20:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Znam ludzi (z telewizji:D... | LaraNotsil
Nie jestem aż tak okrutna - miałam na myśli rozbicie nosa w części pierwszej :-)
Użytkownik: LaraNotsil 11.08.2013 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jestem aż tak okrutna... | Sasza Hady
Ja nie wiem, przez te rozmowy osiwieje... ale ulżyło mi:D "w dziedzinie nosów nie miał doprawdy czym się pochwalić" więc się przestraszyłam, że wszyscy i wszystko jest przeciwko nosowi(?) Ruperta.
Użytkownik: misiak297 11.08.2013 21:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jak pisałam wyżej w o... | Sasza Hady
A jak przyszedł Ci do głowy pomysł na "Trupa z Nottingham"?:)
Użytkownik: Sasza Hady 11.08.2013 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak przyszedł Ci do gło... | misiak297
Wszystko zaczęło się od pewnej sceny, którą zobaczyłam - zainspirowała mnie na tyle, żebym zaczęła się zastanawiać, co by było gdyby... Niestety nie mogę opowiedzieć o tym bardziej konkretnie, bo chodzi o samo sedno intrygi :-)
Użytkownik: Sasza Hady 11.08.2013 23:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystko zaczęło się od p... | Sasza Hady
Dziękuję wszystkim za udział w spotkaniu i ciekawe pytania, a tym, którzy sięgną po "Trupa z Nottingham" życzę miłej lektury :-)
Wyniki konkursu z mokradłem będą ogłoszone po północy.
Użytkownik: LaraNotsil 11.08.2013 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję wszystkim za udz... | Sasza Hady
Ja również dziękuję za przesympatyczną rozmowę. To była moja pierwsza rozmowa z autorem, więc mam nadzieję, że aż tak bardzo nie podpadłam ewentualnie nie przesadziłam z okazywaniem emocji. Życzę Pani wiele dobrego, mnóstwa wydanych książek i ogromnej ilości ich sprzedaży.
Użytkownik: misiak297 12.08.2013 00:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję wszystkim za udz... | Sasza Hady
W imieniu Redakcji oraz wszystkich Biblionetkowiczów chciałbym podziękować Saszy Hady za udział w spotkaniu.

Saszo, niech koniec spotkania nie oznacza końca Twojej znajomości z Biblionetką! Odwiedzaj nas:)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: