Wierszyk - bajka - "Do baru w porze obiadowej..." - czy ktoś pamięta tytuł?
Jak byłam mała, to znałam ją na pamięć - recytowałam jak tylko nauczyłam się mówić :-) To było jakieś 25 lat temu. Teraz mam małego synka i chciałabym go "zapoznać" z tym utworem, ale pamiętam jakieś strzępki. Nie mogę sobie przypomnieć tytułu, próbowałam wpisywać fragmenty w wyszukiwarce, ale bez rezultatu.
To co pamiętam - może komuś się skojarzy:
Do baru w porze obiadowej przyszedł smok iluśtamgłowy
Chórem powitał wszystkich "Cześć!", a teraz pora by coś zjeść...
...dla tej mordki dwa pomidorki...
...dla tego liczka tłusta perliczka...
...a do zupki proszę mi grzanki dodać chrupkie...
I tylko tyle :-( A wierszyk był dużo dłuższy... Będę niewymownie wdzięczna za pomoc