Miś Paddington po raz pierwszy
Bardzo przyjemna opowieść o Anglii lat 60. Państwo Brown przypadkiem poznają niedźwiadka pochodzącego z najmroczniejszego zakątka Peru, który wyemigrował za namową swojej ciotki Lucy. Paddington, bo tak dano misiowi na imię, ma talent do wpadania w tarapaty. Bardzo lubi jeść słodkie i lepkie rzeczy, z czego początek bierze wiele z jego problemów. Jest bardzo dobrze wychowanym niedźwiedziem, więc stara się naprawić wszystkie swoje błędy, co często prowadzi do większego zagmatwania sytuacji.
Książka przybliża realia Anglii tamtych czasów - dawny system monetarny, codzienne i odświętne obyczaje Anglików, Londyn pół wieku temu. Rodzina, u której mieszka Paddington jest stereotypowa i bardzo angielska, sąsiedzi i okoliczni mieszkańcy też reprezentują najbardziej charakterystyczne dla swojego narodu cechy.
Na każdej stronie czai się uśmiech. "Miś zwany Paddington" ma za zadanie poprawiać humor dzieciom, ale także i rodzicom. Nic złego się nie dzieje, nie ma żadnych czarnych charakterów, 8 któtkich rozdziałów mogłoby być przepisywane przez lekarzy jako środek na depresję zimową - po jednym na każdy dzień tygodnia, a jeden gratis na czarną godzinę. Powrót do pogodnych czasów dzieciństwa gwarantowany, także dzięki dużej czcionce.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.