Dodany: 22.01.2008 13:15|Autor: janna
To nie jest...
Łatwiej powiedzieć, czym ta książka nie jest, niż czym jest. Otóż, wbrew biblionetkowej klasyfikacji, to nie jest popularnonaukowa pozycja z socjologii itp. Ale nie jest to również książka kucharska, choć przepisów znaleźć w niej można mnóstwo, starannie zapisanych, gotowych do użycia, pobudzających pracę ślinianek - aż ręce same się wyrywają w stronę garnków, łyżek i patelni.
Przewodnik po wybranych klasztorach prawosławnych? Też nie do końca, choć książka zawiera zgrabnie napisaną, a jednocześnie rzeczową notę historyczną o każdym z nich.
Ta eseizowana opowieść o podróży szlakiem prostych smaków, potraw przyrządzanych z miejscowych, sezonowych składników, o pożywieniu stanowiącym jedynie naturalny (co w żadnym razie nie znaczy: lekceważony!) fragment zwykłego życia, wciągnie każdego, kto choć raz w życiu rozsmakował się w "prawdziwym", nieokraszonym tysiącem E-cośtam jedzeniu.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.