Użytkownik: Zoana 19.04.2009 00:52 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wspomnienia z domu umarł... | adamzjaw W pełni zgadzam się z Twoją opinią. Brak szybkiej akcji trochę mnie zniechęcał, ale w tej książce nie o to chodzi. Starałam się zrozumieć ten świat, znaleźć się w nim, poczuć go i chyba w pewnym stopniu mi się to udało. Kilka razy mocno się wzruszyłam i jestem pod wrażeniem tego, jak Dostojewski potrafił przeniknąć ludzką psychikę na podstawie zachowań, rozpracować ją, a jeszcze opisać. Choć faktycznie silniejsze uczucia wzbudził we mnie "Inny świat".

Użytkownik: krasnal 19.04.2009 01:34 napisał(a):
Odpowiedź na: W pełni zgadzam się z Two... | Zoana Ja właśnie po "Innym świecie" jakoś zupełnie nie mogłam się wczytać we "Wspomnienia z domu umarłych", odłożyłam w połowie. Czasem się zastanawiam, czy jednak nie wrócić, ale pewnie się nie zdecyduję. Bo Dostojewski jest w moim odczuciu dość nierówny. Zachwyciłam się "Zbrodnią i karą" i "Idiotą", ale pozostałe jego teksty, które czytałam, niezbyt albo tylko średnio przypadły mi do gustu. I "Wspomnienia" należą chyba po prostu do tych utworów, w których Dostojewski do mnie nie przemawia. I pewnie nie bez znaczenia jest fakt, że po Grudzińskim i łagrach ma się wrażenie, że na katordze carskiej to oni tam wczasy mieli;) I zostaje, paradoksalnie, jakiś niedosyt. Spowodowany być może tym, że Grudziński w pewnym sensie stworzył legendę "Wspomnień" jako książki, w której więźniowie łagrów odnajdywali swoje losy, swoją niedolę. A tymczasem różnica skali jest ogromna i ja jako czytelnik zupełnie tego powiązania nie odczułam.

Użytkownik: Zoana 19.04.2009 03:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja właśnie po "Innym... | krasnal Faktycznie, te "wczasy" wręcz się narzucają. :) Ale wydaje mi się, że chyba nie tylko na tym polega różnica, że rzeczywistość łagrów była dużo bardziej wstrząsająca od katorgi. Wydaje mi się, że Grudziński, opisując cierpienia swoje i innych więźniów, starał się ukazać przede wszystkim okrucieństwo sowietów i całego systemu Związku Radzieckiego, natomiast Dostojewski skupiał się przede wszystkim na psychice więźnia, na jego wewnętrznym przeżywaniu sytuacji w jakiej się znalazł. Ale z tym niedosytem coś jest na rzeczy, chyba też coś takiego czułam, bo ja również po "Wspomnienia..." sięgnęłam dopiero po, a właściwie pod wpływem lektury "Innego świata". I Grudzińskiego jakoś lepiej mi się czytało. Ale mimo to, Dostojewski bardzo mi przypadł do gustu, może nie zachwycił, ale na pewno sięgnę po inne jego pozycje (wstyd się przyznać, ale w szkole "Zbrodni i kary", choć to lektura, nie przeczytałam).

P.S.
A myślałam, że tylko ze mnie taki nocny marek, o! ;)

Użytkownik: janmamut 19.04.2009 03:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Faktycznie, te "wcza... | Zoana Od tego czarownicowego konkursu człowiek spać po nocach nie może, prawda? :-)

Użytkownik: Zoana 19.04.2009 17:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Od tego czarownicowego ko... | janmamut Dokładnie, szczególnie, jak ma za dużo wolnego czasu. Na (nie)szczęście jutro poniedziałek, skończy się odprawianie nocnych obrzędów. ;)

Użytkownik: Zoana 19.04.2009 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie, szczególnie, j... | Zoana "Ma się" rzecz jasna. ;)