Dodany: 19.01.2008 17:51|Autor: netusia

Czytatnik: Moje czytanie

Marek Hłasko, Brudne czyny


Dlaczego "Brudne czyny (Hłasko Marek)"? I dlaczego dla bohaterów nie ma żadnej nadziei? On kocha ją, ona kocha jego i nie mogą być razem przez głupie zdjęcia, do których on kiedyś pozował. Dlaczego? W życiu Abakarowa był taki moment, od którego wszystko się zmieniło. To było wtedy, kiedy postanowił pomścić śmierć swojego przyjaciela. Właśnie od tego wydarzenia w jego życiu były już tylko brudne czyny. W tej jednej chwili utracił swoją niewinność – zaczęła się dla niego epoka profanum. I właśnie dlatego były te zdjęcia, dlatego było przebranie ślepca, któremu każdy mógł dać po mordzie.

Z Katarzyną sprawa jest zdecydowanie prostsza. Ona wkroczyła w sferę profanum, kiedy zdecydowała się na zabicie swojego nienarodzonego dziecka.

Tak. Tym dwojgu już nic nie mogło się udać. Ta miłość nie miała żadnych szans. Nie można stworzyć nic czystego, jeżeli nie jest się czystym.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4788
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 5
Użytkownik: Lenia 19.01.2008 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego "Brudne czyny"? ... | netusia
No ja bym powiedziała, że czasem można, że czasami sie udaje. Nie trzeba od razu przesądzać że się nie da. Ale rzeczywiście to jest chyba bardzo trudne, zacząć robić coś dobrego, kiedy pamięta się o czymś złym co się zrobiło - i to mnie bardzo zadziwia od jakiegoś czasu, ten mechanizm psychologiczny jeśli można tak to nazwać.
Użytkownik: netusia 19.01.2008 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: No ja bym powiedziała, że... | Lenia
Ja też chcę wierzyć, że tak się da. W tym tekście próbowałam opisać zasadę, którą się kierował Hłasko, a właściwie próbuję "Brudne czyny" dopasować do zasady sacrum i profanum. Tak samo jest z Hamletem. Hamlet nie mógł zostać królem Danii właśnie dlatego, że splamił swoje ręce krwią.
Użytkownik: Edycia 20.01.2008 18:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego "Brudne czyny"? ... | netusia
Ala człowiek jest istotą myślącą i jeśli bardzo, bardzo czegoś chce to próbuje się podnieść z jakiegoś dna. Nic co dobre nie przychodzi łatwo i naprawdę! Trzeba się nieźle napracować, żeby coś odbudować na nowo. Przecież zawsze można zaczynać od nowa, nawet po tak drastycznych doświadczeniach. Z pewnością to nie będzie tak jak było na początku i w pamięci zawsze zostanie przebyta trauma, ale czas goi rany i jeśli obie strony dają sobie jeszcze raz szansę to warto próbować.:)
Użytkownik: netusia 23.01.2008 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ala człowiek jest istotą ... | Edycia
Więc dlaczego tym dwojgu nie mogło się udać? Ja znalazłam tylko takie rozwiązanie. Czy jest jakieś inne?
Użytkownik: Edycia 23.01.2008 23:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Więc dlaczego tym dwojgu ... | netusia
Tak Netusiu jest rozwiązanie. Powinni dać sobie jeszcze jedną szansę, tzn. jeśli się nadal kochają, to powinni dawać sobie siebie na wzajem, w zamian nie oczekując nic!

I jeśli nawet coś znowu nie wyjdzie, wyjaśnić, albo po prostu przemilczeć.
Tylko takie postępowanie, wymaga mądrości i dojrzałości życiowej obojga partnerów, bo tak jak zapewne słyszałasz słowa piosenki Budki Suflera - Takie tango, "...bo do tańca trzeba dwojga...".:)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: