Dodany: 05.07.2013 11:21|Autor: anna-sakowicz

Śmierć ambasadora


Od czasu do czasu sięgam po kryminały. Ot, tak dla podwyższenia poziomu adrenaliny w organizmie, odczucia napięcia z powodu jakiejś tajemnicy, przez którą autor umiejętnie (lub nie) prowadzi czytelnika. Tym razem była to powieść Jo Nesbø „Karaluchy”. W skandynawskich kryminałach podoba mi się nieco depresyjny klimat. Taki był też tutaj, choć akcja utworu rozgrywa się nie na Półwyspie Skandynawskim, lecz w Bangkoku.

Główny bohater to Harry Hole - Norweg, policjant z problemem alkoholowym. Musi panować nie tylko nad sprawą, do której przydzielono go w nadziei, że nie uda mu się rozwiązać zagadki, lecz również nad własnymi pokusami. Ponadto zobowiązany jest dochować tajemnicy na temat śledztwa, bo sprawa wydaje się polityczna i może zaszkodzić premierowi. Ta postać nie bardzo mnie zainteresowała. Wydała mi się raczej schematyczna, bo czyż to pierwszy kryminał, w którym mamy policjanta z problemami? Czegoś mi w charakterystyce tego bohatera brakowało.

Harry musi rozwiązać zagadkę zamordowania ambasadora Norwegii. Mężczyznę znalazła prostytutka, nie było śladów kradzieży, oczywiście żadnych świadków zbrodni. Hole dochodzi prawdy.

Powieść niestety nie trzymała mnie w takim napięciu, jak oczekiwałam. Niby były zwroty akcji, zaskakujące zawirowania śledztwa, ale nie na tyle, by mnie porwać. Niewątpliwym plusem jest to, że autor zadbał o odpowiedni klimat. Bangkok to miejsce egzotyczne. Są palarnie opium, tancerki go-go, nieletnie prostytutki, dziecięca pornografia, niesamowity ruch w mieście. Są również odwołania do wojny.

Ciekawą bohaterką wydała mi się Liz – córka amerykańskiego oficera stacjonującego kiedyś w Bangkoku. Tajemniczą postacią był natomiast Løken. Niejednokrotnie mnie zaskoczył. Reszta bohaterów jakby się trochę autorowi rozmyła. To znaczy nie potrafili w pełni zainteresować.

Kryminał nie jest zły, jednak czytałam lepsze. Nie wzbudził we mnie emocji, jakich oczekiwałam po lekturze powieści tego gatunku. A przecież tutaj głównie chodzi o emocje.


[tekst został umieszczony również na moim blogu]


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 892
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: