Pedofilia – miłość czy patologia?
Biorąc do ręki książkę Władimira Nabokova „Lolita”, należy mieć na uwadze jeden fakt – jest to fikcja literacka. Zatem obrażanie się na pisarza i obelżywe uwagi o treściach w niej zawartych są nie na miejscu.
Moją uwagę podczas lektury przykuła nie treść, a forma tej powieści, dlatego część recenzji jej poświęcę. Dopiero pod koniec wypowiem się na temat fabuły. W tym krótkim wstępie przypomnę, że Nabokov za „Lolitę” otrzymał Literacką Nagrodę Nobla.
Czytałam dzieło rosyjskiego pisarza z zapartym tchem, o tym mogę Was zapewnić. Na każdej stronie znajdowałam perełkę językową – wielostopniową metaforę lub wysublimowane porównanie. Każde słowo jest dokładnie przemyślane, nie ma miejsca na lapsusy. Moim zdaniem, najpiękniejsze w całej powieści epitety występują w nazwach hoteli, w których przebywali bohaterowie. Przywołują one wspomnienia pięknych okolic, pełnych zieleni, z dala od miasta. Mylą czytelnika. Wprowadzają go w stan euforii, ponieważ wywołują skojarzenia. Podkreślają wyjątkowość głównej bohaterki i jej szalonego „związku” z ojczymem. Być może się mylę, ale odnoszę wrażenie, że akcentują one nastroje postaci.
Za wspaniałe uznaję również zdrobnienia, jakie stosował bohater wobec pasierbicy - szczególnie przypadła mi do gustu Carmencita. Uważny czytelnik spostrzeże, że Humbert wyczarował je, odnosząc się do jednej z ulubionych piosenek swej ukochanej. Czterdziestoletni mężczyzna, wraz z matką dziewczynki, stworzył również cały ciąg spieszczeń jej imienia. Począwszy od Dolores, przez Dolly, Lolitę, na Lo kończąc. Każde z osobna niosło ze sobą pewien bagaż emocjonalny. Moim zdaniem, najbardziej nacechowane zostało zdrobnienie Lolita, w nim kryje się uczucie i żądza, jakie kierowały Humbertem, gdy porywał w podróż pokwitającą dziewczynkę.
Teraz jeszcze kilka słów o wprowadzonym przez Nabokova do literatury określeniu „nimfetka”. Jest to dziewczynka pomiędzy 9 a 14 rokiem życia. Według bohatera ma ona dwie natury: ludzką i demoniczną. Ta druga pochodzi od nimf, stąd wzięło się to słynne określenie. Od niego właśnie w tej powieści powstało wiele przymiotników określających „sygnały” wysyłane przez pokwitające dziewczynki „amatorom” ich wdzięków.
Na szczególną uwagę zasługują również wiersze lub pojedyncze strofy wplecione w utwór. Budują one dodatkowe napięcie i pokazują kunszt autora. Podobnie jest z frazami nawiązującymi do języka młodzieżowego. Te ostatnie podkreślają prawdopodobieństwo akcji.
W tym miejscu przejdę do fabuły, by nie zanudzać Czytelników. Przypominam, że książka składa się z Przedmowy i dwóch części. Na końcu dodatkowo zamieszczono notatkę Nabokova o tej powieści (wyd. Muza, 2013).
Bohater, Humbert Humbert, przybywa do USA, by odpocząć od pewnych niemiłych wspomnień związanych z Europą oraz w celach zawodowych. Gdy zatrzymuje się u Charlotte Haze, doznaje uniesienia miłosnego. Ucieleśnienie jego marzeń staje przed nim w całej okazałości, jest nim Dolores vel Dolly vel Lolita Haze. Dziewczynka nie jest nawet nastolatką, gdy Europejczyk próbuje ją uwieść. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Głównym tematem poruszanym przez Nabokova w „Lolicie” jest miłość. Literat odsłania nam je w trzech postaciach: uczucia Walerii do kochanka, Charlotty do Humberta i Humberta do Lolity. Pierwsze rodzi się jeszcze na starym kontynencie. Waleria, mimo że jest mężatką, zakochuje się w rosyjskim emigrancie. By móc kontynuować ten związek, musi rozstać się z głównym bohaterem. Ten uznaje jej zachowanie za policzek, jednak pozwala jej odejść. Małżeństwo z Charlottą przedstawione zostaje czytelnikowi jako furtka Humberta do Lolity. Mężczyzna nie kocha żony i ich pożycie to groteska. Jednak stara się on utrzymać tę relację, by być w pobliżu nimfetki. Ostatnie przywoływane uczucie jest uczuciem zakazanym. Ze strony Europejczyka cechuje je namiętność i zaborczość, natomiast młoda Amerykanka niewiele z niego rozumie, Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Reasumując, w tej emigracyjnej powieści Nabokova można dostrzec dwa walory artystyczne: język i temat. Zagadnienia związane ze słownictwem mogą podlegać krytycznej ocenie. W zależności od czytelnika zostaną poddane krytyce lub (tak jak w moim przypadku) apologii. Natomiast kontrowersyjny motyw powieści z dużą trudnością przetrwa napór oponentów lub ulegnie mu. Chociaż, moim zdaniem, należy pamiętać, że to fikcja literacka.
[Recenzja została opublikowana również na portalu Wiadomości24.pl]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.