Dodany: 22.06.2013 23:45|Autor: Frider
Piękne okładki
Przy zakupie „Leśnego Morza” Igora Newerlego kierowałem się wyłącznie pięknem okładki. Zrobiłem tak nie po raz pierwszy zresztą. Nie zawsze przełożyło się to na bogactwo przeżyć czytelniczych, ale zdarzyły się też momenty (jak np. właśnie przy „Leśnym Morzu”) gdy spotkała mnie miła niespodzianka i odkryłem kawałek pięknej prozy. Moje pytanie brzmi:
czy zdarzyło się Wam, moi drodzy, kupić książkę wyłącznie ze względu na walory jej okładki? Jeżeli tak, to czy możecie przytoczyć tytuł i autora? I oczywiście wydawnictwo.
Jakie okładki sobie cenicie? Nowoczesne, ze skąpą ilością elementów graficznych? Bogate w szczegóły i kolorowe? Preferujecie konkretne motywy? Wolicie okładki miękkie, twarde, ze skrzydełkami, z obwolutą, materiałowe? Ciekaw jestem każdej wypowiedzi.
Pozdrawiam serdecznie