Dodany: 08.01.2008 19:06|Autor: marzycielkas

Ciężki żywot...


Jest to jedna z nielicznych książek, które chciałabym, by nigdy się nie kończyły.

Gabriela jest najstarszą córką państwa Borejków. W jednej chwili cały jej świat przewraca się do góry nogami. Nie dość, że mama zachorowała, to jeszcze ci chłopcy. Gaba nie daje rady zajmować się domem, a równocześnie szkołą. Kiedy czytałam książkę wyrobiłam sobie złą opinię o panu Borejce. Nie wspierał córek, gdy tamte były nieszczęśliwe z powodu choroby matki. Tłumaczę to sobie zatroskaniem o żonę. Chociaż to wszystko jest wyimaginowane, pierwszy raz w życiu widziałam tak dokładne obrazy. Czułam się niemal jak bym stała gdzieś obok. Podczas ciężkiego żywotu Gabrysi z jej tymczasową sytuacją, z policzka spływały mi łzy. Przecież 17-latka musiała stać się z dnia na dzień "stróżem domu". Uważam ją za bardzo dzielną. Nawet sąsiadka nie wyprowadziła jej z równowagi.

Główna postać, mimo że jest taka szara, stanowi dla mnie wielki autorytet. Bo nie trzeba zdobyć wielkich szczytów, aby komuś zaimponować.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1525
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: