Dodany: 08.01.2008 11:51|Autor: jesienna

Czy to jest po polsku?


Tematyka frapująca, ale sposób napisania i przede wszystkim język pozostawiają wiele do życzenia. Budowa zdań mocno zgrzyta, odnosi się wrażenie, że autorka niezbyt dobrze zna język polski. Na początku to jest nawet zabawne, ale z czasem coraz bardziej męczy.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1887
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: SPIECK 20.05.2009 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Tematyka frapująca, ale s... | jesienna
Zgadzam się całkowicie z komentarzem poprzedniczki.
Użytkownik: Prosdokia 06.03.2014 20:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Tematyka frapująca, ale s... | jesienna
Mam wrażenie, że ta "luźno" napisana książka jest do przesady luźna. Autorka uprzedza we wprowadzeniu "[...] w tok spokojnej narracji wdzierają się kaskadą elementy dygresyjne, język literacki przeplata się z potocznym".
W książce panuje jednak zupełny bałagan. To już nie są dygresje lecz zupełne pomieszanie różnych wątków, w większości zupełnie nie związanych z tematem. Dodatkowo niepotrzebne odniesienia do tamponów, wibratorów itd. utrudniają mi przeniesienie się do XVIII wieku i skupienie na przeszłości.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: