Dodany: 08.01.2008 11:33|Autor: Bohun

Książka: Syberia: Wyprawa na biegun zimna
Pałkiewicz Jacek

1 osoba poleca ten tekst.

Przygoda - tak! Autoreklama i komercja - nie!


Przeczytałem książkę „Syberia. Wyprawa na biegun zimna” Jacka Palkiewicza (Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 2006) i nie mogę ukryć swego głębokiego rozczarowania. Po lekturze książki zastanawiam się, do jakiego czytelnika jest ona adresowana? W grę wchodzi chyba jedynie młodzież i to raczej młodsza niż starsza. Nie sądzę, aby dla pełnoletniego nastolatka lub dorosłego czytelnika lektura tego typu dziełka mogła być zajmująca.

Książka literacko jest bezwartościowa (nie tylko śpiewać, ale i pisać każdy może), a poznawczo banalna. Z dużym zadęciem i olbrzymim ładunkiem autoreklamy autor przekazuje nam trochę powierzchownych informacji na temat Syberii: jej historii, warunków geograficznych, sposobu życia mieszkańców, oraz badaczy tych ziem. Wszystkie te informacje (powszechnie dostępne w każdej encyklopedii) pochodzą - niestety - z drugiej ręki, gdyż autor, przebywając na Syberii zaledwie kilka tygodni i kontaktując się z niewielką liczbą osób (bliższy kontakt miał jedynie z dwoma tubylcami, którzy byli jego przewodnikami), nie był w stanie zdobyć własnych doświadczeń, nie miał czasu dokonać własnych przemyśleń, a jego obserwacje są bardzo powierzchowne. Ot, tubylec przypomina mu tytułowego bohatera filmu Kurosawy (obaj mają mongolskie rysy), jedna z poznanych kobiet ma twarz Ingrid Bergman, a wrażenia erudycji autora dopełniają wzmianki o Jacku Londonie i Józefie Conradzie (książki tego ostatniego z trudem dałoby się zaliczyć do literatury przygodowej, a na pewno przygoda i podróże nie są istotą pisarstwa Conrada, które Pałkiewicz zdaje się do nich redukować).

W rozdziale "Sponsor" (obecność takiego rozdziału to też znak czasu i znak komercji, od której autor - niestety tylko werbalnie - stara się odciąć), otóż w rozdziale tym Pałkiewicz stwierdza: "Teraz, gdy wszystko już zostało odkryte, takie wyprawy (dawnych odkrywców) nie mają już racji bytu. Nie znaczy to jednak, że przygoda przestała istnieć. Tylko, że polega na czymś innym. (...) To nowe podejście do przygody ma na celu odkrycie duszy rzeczy, dlatego wymaga czasu i cierpliwości. Trzeba pamiętać, że nikogo już nie interesuje opis podróży w rodzaju »w tydzień dookoła świata«; lepiej więc poświęcić ten przysłowiowy tydzień na pogłębienie naszej wiedzy na temat jakiegoś małego skrawka terenu. Unikniemy w ten sposób ogólnych powierzchownych spostrzeżeń, do których zdolny jest każdy turysta, spędzający w tym miejscu kilka dni..."*. Niestety, książka Pałkiewicza sama grzęźnie w pułapce, przed która przestrzega nas jej autor.

Szkoda, bo gdyby skupił się na bardziej szczegółowym opisie przygotowań do wyprawy, przedstawił całą logistykę związaną z tymi przygotowaniami (niestety, jest to temat omówiony w "Syberii" bardzo ogólnie), to lektura "wyprawy na biegun zimna" byłaby o wiele bardziej zajmująca i dostarczałaby informacji praktycznych przydatnych przy planowaniu tego typu ekspedycji przez osoby niemające takiego doświadczenia jak Pałkiewicz. Mam świadomość, że ucierpiałaby na tym "tajemniczość" ekspedycji (okazałoby się bowiem, że nie była ona tak niebezpieczna, jak cały czas wmawia nam autor), książka jednak zyskałaby na wartości.

Panie Jacku, więcej szacunku dla czytelnika! Mniej narcyzmu i "lania wody", a więcej "konkretów".
No i zdjęcia z Papieżem mógł Pan sobie już oszczędzić. Połowa Polaków ma takie zdjęcia i niewiele z tego wynika. A związek Jana Pawła z wyprawą autora na Syberię jest żaden.



---
* Jacek Pałkiewicz, „Syberia. Wyprawa na biegun zimna”, Zysk i S-ka, Poznań 2006, str. 270-272.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 8968
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 11
Użytkownik: hogollo 02.02.2008 17:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem książkę „Syb... | Bohun
Jeśli mogę prosić o podanie tytułów, to jakie książki, Twoim zdaniem, w sposób wartościowy podejmują temat Syberii?
Użytkownik: Bohun 17.02.2008 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli mogę prosić o podan... | hogollo
No specjalista od Syberii to ja nie jestem i takiego prawa sobie nie uzurpują. Za bardzo wartościowa książki nt. Rosji (akurat nie chodzi o Syberię, ale o europejską część Rosji Północnej - nad Morzem Białym) uważam zapiski Mariusza Wilka: "Wilczy notes", "Dziennik pólnocny", "Wołoka" i jeszcze jeden tom, ale tytuł mi wyleciał z pamięci. Sa recenzje w Biblionetce. To nie jest miesiąc na Syberii (jak u Pałkiewicza) i powierzchowne obserwacje. To jest kilkanaście lat na pólnocy Rosji, lektura, przemyślenia, życie z tamtymi ludźmi. Polecam - rewelacja!!
Użytkownik: hogollo 14.06.2009 20:55 napisał(a):
Odpowiedź na: No specjalista od Syberii... | Bohun
Dopiero dziś zajrzałam do dyskusji. Dziękuję za odpowiedź. Wilka znalazłam na allegro, poszukam w Empiku, przejrzę jeszcze swoją osiedlową bibliotekę (choć w jej zbiory wątpię). Przeczytam, ponieważ jestem dość zaintrygowana.
Użytkownik: Vemona 14.06.2009 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Dopiero dziś zajrzałam do... | hogollo
Dziś widziałam w Empiku Dom nad Oniego (Wilk Mariusz).
Użytkownik: sapere 29.07.2017 00:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli mogę prosić o podan... | hogollo
Mnie się bardzo dobrze czytało Koperskiego...
Użytkownik: moremore 09.05.2008 19:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem książkę „Syb... | Bohun
Niestety, w pełni popieram wypowiedź Bohuna. Potwornie mnie rozczarowała książka Pałkiewicza. Po jej przeczytaniu mogę skomentować zawartość jednym zdaniem : może i wielkim podróżnikiem autor jest, nie przeczę, ale nie powinien pisać.....Książka jest zdawkowa, napisana topornie, w momentach naprawdę interesujących Pałkiewicz goni, jakby nie wiedział, że właśnie morduje sens relacji podróżniczych. Szkoda, sama idea tej wyprawy była bardzo cenna. Zostaje czytelniczy żal, dobrze, że chociaż zdjęcia piękne.......
Użytkownik: melissa 28.11.2008 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem książkę „Syb... | Bohun
Jestem w trakcie czytania "Syberii". Rzeczywiście nic nadzwyczajnego pod względem literackim czy informacyjnym. Sądzę, że autor chciał przeżyć przygodę i wydać książkę, co mu się zresztą udało, ale ile było w tym zainteresowania Syberią, a ile pragnienia sprawdzenia samego siebie- trudno określić.
Śmieszne i żenujące, kiedy Pałkiewicz jednym krótkim zdaniem wyraża swój stosunek do ludzkości: "Pocieszam się, że miejscowym też zimno." To tak jakby Kapuściński napisał: "Pocieszam się, że inni też są głodni", bo głód w Afryce jest takim samym utrapieniem, jak zimno na Syberii. (Ach, gdzie mu do Kapuścińskiego! Jak stąd do gwiazd.)
A jednak dobra lektura.... ale tylko na tzw. "posiedzeniu" w łazience. :) Polecam!
Użytkownik: kullub 28.02.2009 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem książkę „Syb... | Bohun
Łatwo jest oceniać innych ludzi za to co zrobili. Pytanie tylko czy ty sam Bohun byłeś kiedykolwiek na Syberii czy tylko siedzisz w swoim małym pokoiku i podróżujesz na kanapie.
Nie twierdzę, że książka jest napisana "literacko", lecz i chyba nie taki miał być jej cel. Jest to zapis podróży, niełatwej zresztą dla zwykłego człowieka do pokonania. I z tego względu uważam, że każdy podróżnik, niezależnie od tego jakim jest literatem, przekazuje wyłącznie własne doświadczenia, jeżykiem jaki jest dla niego najwygodniejszy. Istotne aby książka była ciekawa, i taka dla mnie jest.
Jeśli brak tu języka literackiego, rozległych opisów i szczegółowych danych to odsyłam to typowej literatury typu polski romantyzm czy pozytywiazm, która jest nudna jak flaki z olejem, czy na uniwersytet gdzie dostaniesz mnóstwo suchych informacji na temat niczego.
Aha, nie krytykuje Ciebie samego lecz to w jaki się wypowiedziałeś, gwoli jasności.
Użytkownik: Bohun 28.02.2009 20:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Łatwo jest oceniać innych... | kullub
"Pytanie tylko czy ty sam Bohun byłeś kiedykolwiek na Syberii czy tylko siedzisz w swoim małym pokoiku i podróżujesz na kanapie."

Primo - co to ma do rzeczy, czy byłem na Syberii. A jak nie byłem, to nie mogę wypowiedzieć się na temat tej książki?

Secundo - "Treści napastliwe i obraźliwe, skierowane pod adresem rozmówców i recenzentów, mogą zostać usunięte przez redaktorów serwisu, a konto osoby, która je dodała, może zostać zawieszone."

"Istotne aby książka była ciekawa, i taka dla mnie jest."

Ja jednak przedstawiłem więcej, bardziej obszernych argumentów. Nie widzę problemu w tym, że książka Ci się podoba (wiek, osobiste zainteresowania, doświadczenie życiowe i wiele innych czynników powodują, że mamy różne gusty). Szkoda jednak, że nie potrafisz spokojnie, bez argumentów ad personam uzasadnić tego, dlaczego ta książka Ci się podoba.

"odsyłam to typowej literatury typu polski romantyzm czy pozytywiazm, która jest nudna jak flaki z olejem".

Z czasem zrozumiesz, że takie opinie są kompromitujące dla tych, którzy je głoszą.

"na uniwersytet gdzie dostaniesz mnóstwo suchych informacji na temat niczego."

Co Ty wiesz o studiowaniu... :)

Ciepło Cię pozdrawiam

Użytkownik: rysiek_4 22.05.2009 13:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem książkę „Syb... | Bohun
Niestety, rynek polskiej literatury podróżniczej zdominowali dwaj mistrzowie autoreklamy, często wręcz żenującej, kadzący także sobie nawzajem.
Użytkownik: bor123 07.09.2009 19:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem książkę „Syb... | Bohun
Niestety, muszę się zgodzić z recenzentem. Nic dodać, nic ująć.
Dla mnie książka nie ma wartości poznawczych i bardzo jestem nią rozczarowana.Mam wrażenie, że pan Pałkiewicz chciał koniecznie napisać książkę o swojej wyprawie, nie dociekam z jakich przyczyn, ale nie miał nic do powiedzenia, a kartki musiał czymś wypełni, więc wyszło co wyszło.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: