Przesada
Z jednej storny ta książka , parabola ludzkiego losu , przedstawia ciekawy problem - niczym nieograniczone zło doświadcza małego niewinnego chłopca . Gdzieś , dokładnie nie wiadomo gdzie , gdzieś na końcu świata , gdzie nie zawitał postęp ludzie katują chłopca , tylko dlatego że jest inny niż oni . Ta książka to studium brutalności i przemocy .Przerażliwy i wręcz odrażający obraz zła , które wynikneło z prymitywizmu , z braku dostępu do szerszej wiedzy ? Wieśniacy ze strachu przed nieznanym ( a może dlatego ,że są aż tak bardzo żli ?) kataują niewinne dziecko . Ciekawy jest też wątek rozdarcia wewnętrznego chłopca pomiędzy rozsądkiem a zabobonami i zabobonami a religią .Probuje wszystkiego by tylko zmienić swój los ,aż w końcu staję się częścią zła. Z drugiej jednak strony obrazy stworzone przez Kosińskiego są jednak przerysowane , przesadzone . Brutalne sceny przysłaniają istotę rzeczy . Kosiński to taki Mel Gibson literatury . Zbyt wiele przemocy , która w tym przypadku nie wnoosi do książki czegoś wartościowego , bo czy można nazwać scenę Ewki z kozłem za arcyważną ? Niestety czytając ma się wrażenie ,że autor chciał prześcignąć samego siebie w odrażających wymysłach .