Rec. Marcin Kłak
Ocena: 5.5 / 6

Nowe wydawnictwo, nieznany pisarz i jego debiutancka powieść mająca światowa premierę w ubiegłym roku, to mieszanka, która może niepokoić. Przed sięgnięciem po taką książkę wielu czytelników poważnie się zastanowi. W wypadku Nexusa zestaw ten okazuje się jednak nie tyle zadowalający, ile prawdziwie zachwycający.

Okładkowy blurb przywodzi na myśl tanią sensację czy thriller. Oto młody naukowiec pracuje nad narkotykiem, który może zmienić ludzkość. Przyłapany na tym musi zostać szpiegiem, by uratować siebie i współpracowników przed więzieniem. Ten skrajnie skrótowy opis prezentuje kilka kluczowych wątków, jednak ani nie wyczerpuje całej fabuły, ani tym bardziej nie zbliża się nawet do odmalowania nastroju książki.

Wielkim plusem Nexusa są wyraziści bohaterowie. Bardzo ciekawe są ich motywacje. Chociaż są w dużej mierze skonfliktowani, chociaż wykorzystują szalenie nieetyczne metody by osiągnąć swój cel, to jednak praktycznie wszyscy z nich są postaciami pozytywnymi. Czasami myślą oni tylko o dobru, a czasami lekko cynicznie wybierają mniejsze zło. Jeśli ich decyzje mają negatywne skutki, to nie wynika to ze złej woli, a raczej z przypadku. Powoduje to, że podczas czytania nie tyle mamy nadzieję, że główny bohater osiągnie swój cel, ale wraz z każdą stroną zmieniamy swoją lojalność i sami przeżywamy konflikty i rozterki poszczególnych osób.

Jednak nie tylko losy bohaterów trzymają w napięciu podczas lektury. Szybka, pełna zwrotów akcja i wartka fabuła też wywołują zastrzyk adrenaliny. W śmiertelnym niebezpieczeństwie znajduje się nie tylko grający pierwszoplanową rolę Kaden Lane, ale także inne postacie oraz rzesze niewinnych ludzi.

Błędem byłoby jednak myślenie, że Nexus to tylko prosta historia sensacyjna nie mająca nic więcej do zaoferowania. Ramez Naam porusza w swojej książce bardzo istotne kwestie etyczne. Część z nich stanowi wciąż pieśń przyszłości, inne są jednak ponadczasowe. Autor pyta w jakim stopniu wynalazca jest odpowiedzialny za swoją pracę. Czy powinien on upubliczniać swój wynalazek wiedząc, że może on ludziom zaszkodzić? Bohaterowie zmuszeni są odpowiedzieć sobie na te pytania, a ich decyzje mają wpływ na wiele istnień. Jednak oprócz tych pytań starych jak sama nauka, pojawiają się także rozważania dotyczące naszej niedalekiej przyszłości. Autor, co wyraźnie widać podczas lektury, jest zwolennikiem transhumanizmu. Opowiada się on za tym, byśmy kiedyś korzystając z nauki mogli znacząco ulepszyć nasze ciała i umysły. Jednocześnie w książce poglądy te nie są nam narzucane. Co więcej pokazane są również rozmaite problemy przed jakimi staną ludzie, kiedy technologia „ulepszania człowieka” się rozwinie.

Nexus to naprawdę doskonały debiut literacki Rameza Naama. Autor umiejętnie splótł wątki SF z thrillerem i stworzył futurystyczną wizję, która trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Jednocześnie na kartach swojego utworu zadał kilka bardzo istotnych pytań dotyczących nauki i naszej przyszłości.



Marcin Kłak jest autorem bloga www.skrzydlaksiazek.wordpress.com