Pachnąca lektura
Już po przeczytaniu dwóch, trzech stron powieści staje się dla czytelnika oczywistym fakt, iż książka, którą trzyma w ręku zalicza się do rzędu tych czytanych jednym tchem. Obrazowo i "zapachowo" oddana atmosfera osiemnastowiecznego Paryża i ówczesnej Francji tworzy malownicze i barwne tło dla wspaniałego opisu życia i pasji Jana Baptysty Grenouille'a, głównego bohatera powieści.
Życiową pasją Grenouille'a jest zapach - jego bukiet, jego esencja, jego absolut. Tworzenie coraz doskonalszych i coraz bardziej wyrafinowanych perfum jest tylko pewnym etapem w życiu bohatera powieści, etapem, który przybliża go nieuchronnie do osiągnięcia celu jego życia - wyodrębnienia idealnego zapachu - zapachu ponad wszystkimi zapachami - absolutu wszystkich wonności - destylatu uzyskanego z dziewiczego ciała kobiety. Dodać należy tutaj - martwej kobiety, uśmierconej szybko i sprawnie (także w czasie snu), aby strach przed śmiercią nie wpłynął na zmianę jej naturalnego dziewiczego zapachu. Dla owładniętego pasją Jana Baptysty nie liczy się nic i nikt w drodze do osiągnięcia celu życia.
Mocna pozycja, książka, którą bardzo dobrze się czyta. Powieść, o której myśli się jeszcze długo po jej odłożeniu na półkę! Zauważyłem, że Sueskind (bo tak pisze się prawidłowo w językach pozbawionych "umlautów" nazwisko pisarza) upodobał sobie słowo "olfaktoryczny" i używa go pewnie ze trzydzieści razy w swej powieści w różnych odmianach, czym działał mi trochę na nerwy, ponieważ często mógł zastąpić je chociażby słowem "zapachowy" bądź "wonny"!
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.