Dodany: 06.05.2013 22:11|Autor: Incrusta

Mimo upływu lat


Minęło dwadzieścia lat. Już dawno nie ma wśród żyjących kardynała Richelieu, ale Mazarini zdaje się go godnie zastępować. Jego obłuda staje się bardzo czytelna od pierwszych stron powieści. Chęć posiadania majątku jest tym, co bez skrupułów nazwałabym sensem jego życia.

Czasy małoletniego Ludwika XIV, za którego władzę sprawuje Anna Austriaczka, a w rezultacie wspomniany wyżej kardynał Mazarini, to okres burzliwy i pełen buntów, spisków, pojedynków.

De Winter czy Milady - to, zdawałoby się, zapomniane postaci. Zdawałoby się, że pierwszą część z drugą łączą tylko czterej muszkieterowie: Atos, Portos, Aramis oraz d'Artagnan. Nic bardziej mylnego. Echa wydarzeń mających miejsce dwadzieścia lat wcześniej wciąż są obecne.

Czterej przyjaciele znów spotykają się i przeżywają mnóstwo niesamowitych przygód. Czas jednak odcisnął swoje piętno na każdym z nich. Po wieloletniej rozłące trudno im znów walczyć o to samo co niegdyś. Honor - to słowo przywołuje najróżniejsze myśli i czyny.

Druga część trylogii Dumasa jest jeszcze ciekawsza niż pierwsza. Nie znalazłam tam już niedopatrzeń, historia była bardziej realna i zaskakująca. Wprawiały mnie w zdumienie myśli d'Artagnana, których realizacja okazywała się niesamowita. Choć minęło wiele lat i wiele zdążyło się wydarzyć, czterej muszkieterowie nadal idealnie się uzupełniają.

Bardzo zaskoczyły mnie imiona służących, bowiem wcześniej (w "Trzech muszkieterach") miałam do czynienia z francuskimi nazwiskami. Tutaj nagle pojawił się Wiórek, Milczek, Muszkiet, Gryzipiórek. Początkowo zastanawiałam się, co przegapiłam, ale zreflektowałam się, na szczęście. Przyznam, że mimo oporów, zdążyłam bardzo przyzwyczaić się do tego tłumaczenia*.

Alexander Dumas jakby dojrzał wraz z bohaterami. Jakby i na nim czas odcisnął swoje piętno, na szczęście - nie tylko moje, ale i wszystkich czytelników - pozytywne, objawiające się w genialnym piórze.



---
* Alexander Dumas, "W 20 lat później", przeł. Stefan Flukowski, wyd. Iskry, Warszawa, 1957.


[Recenzję opublikowałam wcześniej na swoim blogu]




(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1078
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: