Dodany: 06.05.2013 14:39|Autor: Tsuisou

Orwell, jakiego znaliśmy


Przeczytałem prawie wszystkie powieści George'a Orwella. Moim zdaniem, można je podzielić na dwie kategorie. Pierwsza to najbardziej znane jego książki szydzące z totalitaryzmu, komunizmu i równości społecznej, a mianowicie „Folwark zwierzęcy” i „Rok 1984”. Druga to wszystkie książki napisane wcześniej, z wielkim rozmachem ukazujące ubóstwo i nędzę ludzi nieodnajdujących się w kapitalizmie, gdzie człowiek musi sprzedać się, by zarobić u krwiopijców mających wielkie dochody i niedzielących się nimi z innymi.

Czytając „Birmańskie dni” zauważyłem pewną analogię między podległością kolonialną i traktowaniem ludzi biednych przez bogatych. W tej powieści pokazany jest rasizm i uprzedzenia białych wobec tubylców. Akcja przenosi nas do azjatyckiej Birmy z początku XX wieku, kiedy to kraj ten był kolonią brytyjską. Administracyjne funkcje pełnili w nim biali Anglicy. To jeden z głównych wątków powieści: część bohaterów jest za rasizmem i upodlaniem, a część - przeciw nim. Niektórzy uważają nawet, że bycie lepszym od Birmańczyka to coś normalnego, w pełni naturalny stan rzeczy.

Wątkiem bardzo istotnym jest kolaboracja jednego z Birmańczyków z Anglikami. U Po Kyin to miejscowy sędzia podokręgowy, który nie ma najlepszej opinii wśród rodaków. Jest typem kombinatora, zadufanego w siebie łapówkarza, który nie stroni od najgorszych oszustw, by pozbyć się niewygodnych dla siebie ludzi. Osoby takie są bardzo charakterystyczne dla krajów skolonizowanych. Skrzywdzą każdego, nawet najbliższych, by utorować sobie drogę na szczyt i jeszcze bardziej gnębić podwładnych. Jest on lubiany przez Anglików z powodu swojej uległości wobec nich. Nie przeszkadza im jego podłe postępowanie i zdradliwy charakter.

Główny bohater powieści nazywa się Flory i jest Anglikiem. Orwell nie byłby sobą, gdyby nie stworzył go jako osoby osamotnionej i nieszczęśliwej. Praktycznie w każdym dziele Orwella przewijają się wątki samotności i miłości. Flory szuka nowego powodu do istnienia, ponieważ uważa, że brakuje mu towarzyszki, z którą mógłby przeżyć resztę życia. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

Przyznam, że książka ta nie wywarła na mnie większego wrażenia. Mogę polecić ją każdemu, komu odpowiada styl George'a Orwella. Nie jest to dzieło nadzwyczajne, lecz przyjemne i na swój sposób ciekawe.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1505
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Zbojnica 11.05.2013 21:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytałem prawie wszys... | Tsuisou
Mnie przekonałeś, chętnie sięgnę :).
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: