Dodany: 26.12.2007 23:37|Autor: Fundak
Cóż...
…mieszane mam uczucia wobec tej książki. Z jednej strony wyjątkowo ciekawy pomysł, wartka akcja, pewna doza niepewności, przez co kolejne strony przewraca się z niecierpliwością. Sam styl zasługuje u mnie na 5. Jednak mam również poważne zarzuty wobec tego utworu.
Pierwsza rzecz, która najbardziej mnie uderzyła, to to, iż cała książka składa się głównie z historyjek w ogóle ze sobą niezwiązanych. Odniosłem wrażenie, że autor pisał każdą z rzeczy, która przyszła mu na myśl, jednak nie w takiej kolejności, jaka jest w druku. Napisawszy odpowiednią liczbę stron, podzielił całość na rozdziały i wydał. Przez to książka wydaje się bardziej zbiorem opowiadań ze świata Lokiego niż powieścią. Poza tym większa część tych rozdziałów dotyczy nieważnych dla całości spraw, przez co część fabularna rozwija się bardzo wolno. Jeżeli książka będzie kontynuowana w tym tempie, to powstanie saga 30-tomowa.
Kolejna sprawa, która mnie mocno uderza, to archanioły. Za nic w świecie nie mogę sobie wyobrazić anioła z 6 skrzydłami. A nawet jak mi się już uda, to wtedy dostojny archanioł wygląda po prostu idiotycznie. Kolejna rzecz. Kłamca jest jakiś taki mało kłamliwy w moim odczuciu. Ktoś, kto został stworzony do kłamania powinien lepiej sobie radzić w tej dziedzinie.
I dlatego właśnie pojawia się problem z oceną. Jeżeli miałbym brać pod uwagę, czy warto przeczytać tę książkę, dałbym ocenę 4,5. Jednak sama książka według mnie zasługuje jedynie na 3. Czegoś jej brakuje i w moim odczuciu jest tak jakby nieskończona/niedopracowana. Cała seria, podejrzewam, będzie warta znacznie wyższej oceny.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.