Dodany: 04.05.2013 15:32|Autor: Pok

Pierwsze było słowo (niekoniecznie mówione)


Tematem przewodnim tej książki są nie tylko same osoby niesłyszące, ale również język, jakim się one posługują (i jakim powinny się posługiwać). Jej tytuł znakomicie oddaje treść. Czy da się zobaczyć głos? Czy da się myśleć wyłącznie obrazami? Sacks stara się przekonać czytelnika, że dobrze rozwinięty język migowy (czyli taki, którego nauka zaczęła się przed 5 rokiem życia) może być równie skuteczny i prawomocny, jak mowa. Ma oczywiście inną specyfikę, inne mocne i słabe strony, ale na pewno nie jest gorszy. Główną przyczyną tego, że osoby z poważnymi wadami słuchu są najczęściej gorzej przystosowane do życia, jest struktura społeczeństwa i braki we wczesnym wychowaniu, a nie ich wewnętrzne niedoskonałości, gdyż mózg ze swej natury jest bardzo elastyczny. Musi tylko otrzymać w odpowiednim czasie odpowiednie „oprogramowanie” oraz dostateczną ilość bodźców.

Pozycja godna polecenia. Pozwala lepiej zrozumieć ludzi głuchych, a także to, że nasz punkt widzenia nie musi być jedynym słusznym (Saks mówi sporo o fatalnej w skutkach reformie, która na około osiemdziesiąt lat wyparła język migowy ze szkolnictwa, przymuszając osoby niesłyszące do trudnej i męczącej nauki mowy).


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 746
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: