Dodany: 25.12.2007 02:15|Autor: becher
Wielka epopeja bez ostatniej części.
Wspaniała powieść, wyraziści bohaterowie - jednak po lekturze wciąż odczuwam niedosyt, wydaje się, że powinna nastąpić kolejna część, rozpoczęte wątki powinny być zakończone. Jest tak, jakby porządny film skończył się w pięćdziesiątej minucie, widzowie czekają na finał, który nie następuje. Być może tak właśnie powinno być.
Jednak, czy świetna powieść może mieć niedoskonałą formę? I czemu ta (umyślnie niedoskonała) forma miałaby służyć?