Dodany: 28.04.2013 16:09|Autor:
nota wydawcy
W przedmowie do ostatniej części "Trylogii międzyplanetarnej" noszącej tytuł "Ta ohydna siła" C.S. Lewis pisze o niej, że jest "fikcyjną opowieścią o działaniu siły diabelskiej, która jednak kryje w sobie poważną myśl". I dodaje: "Myśl tę starałem się wyłożyć pełniej w mojej książce »Koniec człowieczeństwa«".
C.S. Lewis już w latach 40. obserwował pojawienie się prądów myślowych, które w imię postępu i rozwoju zaprzeczają samej istocie człowieka; odrzucają to, co jest wpisane w ludzką naturę, a relatywizując wszystkie wartości, tworzą karykaturę człowieczeństwa. Czy zjawiska te dziś wygasły, czy przeciwnie, przybrały na sile? Ich odbicia możemy szukać nie w pismach filozoficznych, ale w szeroko rozpowszechnionym sposobie myślenia, dominujących ideologiach i współczesnym ustawodawstwie.
"Koniec człowieczeństwa", uznawany za jedną z najważniejszych – obok "Chrześcijaństwa po prostu" – książek C.S. Lewisa na temat etyki, to błyskotliwa i brawurowo napisana apologia uniwersalnego prawa moralnego. Wychodząc od problemu edukacji i odnosząc się do dziedzictwa różnych kultur, Lewis pokazuje, że istnieje jeden, wspólny i niezmienny kodeks moralny, który możemy odnaleźć zarówno w Biblii, jak pięknych wersach Eddy poetyckiej czy w zasadach Tao. Prawo moralne od zawsze wpisane jest w serce człowieka, a wszelkie próby sztucznego modyfikowania go, stwarzania "nowego człowieka" czy "pokonania ludzkiej natury" oznaczają walkę z samym człowieczeństwem.
Każdy z trzech esejów, które składają się na ten tom: "Ludzie bez torsów", "Droga" i "Koniec człowieczeństwa", to prawdziwa intelektualna przygoda oraz niezapomniane duchowe spotkanie z autorem "Zaskoczonego radością" i "Problemu cierpienia".
[Esprit, 2013]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.