Najłagodniejsze opowiadanie
Opowiadania Tadeusza Borowskiego mają opinię szkoujących. Najłagodniejszym z nich jest "Pożegnanie z Marią", opisujące kilka dni z życia cywilów w okupowanej Warszawie.
Poeta Tadeusz jest jednocześnie cwaniakiem robiącym interesy z Niemcami. Pozornie wykluczające się wrażliwość inteligenta i przebiegłość kombinatora łączą się w osobie magazyniera firmy budowlanej, jakim jest główny bohater. Student podziemnego uniwersytetu sprzedaje trefny towar i to na lewo. Same sprzeczności i paradoksy. Sposoby na życie wymuszone przez wojnę, uczące, jak przetrwać przeplatają się z przedwojennymi przyzwyczajeniami bohaterów - czułego traktowania ukochanych osób, pomagania innym, dążenia do posiadania wykształcenia.
W opowiadaniu nie ma przerażających opisów, Niemcy nie są nienawidzeni. Docierają do czytelnika jedynie echa okupacji - łapanki i sam fakt istnienia getta. Bohaterskich patriotów także nie znajdziemy. Na wszytko patrzymy oczami cywila, który musiał sobie jakoś radzić, by przeżyć.
Przeraził mnie jedynie cynizm Tadeusza. W niektórych momentach używa go jako maski, uodpornił się na uczucia, prawie ich nie pokazuje. Jego komentarz zawarty w ostatnim zdaniu opowiadania jest tak szokujący, że nie zapomnę go jeszcze przez długi czas.
Przecież on ją kochał tak piękną miłością...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.