Dodany: 04.12.2007 17:40|Autor: Vemona
Kontrkonkurs dla Eweliny
Już tyle dni minęło, i jeszcze nie ma kontrkonkursu? Postanowiłam to zmienić i mam dla naszej miłej Leśniczyny co nieco do poczytania. :-)
1. Seledynowe światło sączyło się łagodnie z góry poprzez zwarte konary, stwarzając nastrój pełen tajemniczości. Mech nadawał temu zakątkowi szczególnego uroku. W lasach, które znaliśmy dotychczas, słał się on nisko, przy ziemi. Tutaj tworzył miękki, puszysty kobierzec o zdumiewającej grubości. Tonęliśmy w nim po kolana. I ciągle co innego jeszcze przyciągało nasz wzrok: to przepiękny czerwony muchomor, to koźlarz na smukłej łodyżce, to przysadzisty borowik.
2. Na wyspie tej, żyznej bajecznie, bujała puszcza w całej sile wzrostu, śmigały ku słońcu brzozy, jak tanecznice smukłe, zielone swe gazy kołysząc, maiły się graby urodziwe, jak parobczaki, parły się jedne przed drugimi do nieba olchy, jesiony, dęby, lipy, jarzębiny, klony, a dołem, jak snopy leszczyny, kaliny, czeremchy, kruszyna, aż zupełnie przy ziemi słały się zwały malin i jeżyn. Na polankach wśród boru biało było od zawilców i puszczała się trawa jak tło kobierców, które lato tkać miało.