Dodany: 21.03.2013 16:55|Autor: sowa
cytat z książki
Kot wkroczył na pokład. Był zwinny, cichy, niemal przekonujący. Ale w obu zielonych oczach jarzyły się iskry LED.
[...]
- ...potrafi, na życzenie, emitować przyjemne mruczenie skomponowane tak, by dawało efekt dla ludzkiego ucha maksymalnie kojący. Umie wyszukiwać myszy w podczerwieni i ma doskonały słuch. Ogłuszy ofiarę lekkim szokiem elektrycznym, połknie, wprowadzając do specjalnie skonstruowanego żołądka z małym podajnikiem żywności i wody, a następnie dostarczy do niewielkiego wiwarium, gdzie mysz może żyć szczęśliwie, dopóki nie zostanie przeniesiona w inne miejsce.
- To sporo wysiłku dla jednej myszy.
- Taka jest droga buddysty. Ten prototyp jest czysty i higieniczny; nie skrzywdzi zdobyczy, natomiast ogólnie będzie sprawiać wrażenie domowego kota, tylko że nie narobi ci do słuchawek stereo, co, jak słyszałem, jest powszechnym powodem skarg. W ustawieniu defaultowym będzie spała w twoim łóżku.
[...] No i ta syntetyczna sierść. Żadnego kataru, obiecuję*.
- Moim zdaniem najlepiej martwić się drobnymi sprawami - odezwał się ostrożnie Joshua. - Sprawami, którym martwienie się może pomóc. [...] A te większe... cóż, trzeba się nimi zająć, kiedy już nie ma wyjścia**.
---
* Terry Pratchett, Stephen Baxter, "Długa Ziemia", przeł. Piotr W. Cholewa, wyd. Prószyński i S-ka, 2013, s. 119.
** Tamże, s. 296.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.