Dodany: 16.03.2013 13:25|Autor: ilia

Czytatnik: Life is brutal and full of zasadzkas ...

1 osoba poleca ten tekst.

Javier Marías - Twoja twarz jutro


Zadziwiła mnie ta książka. Biorąc ją do ręki, myślałam, że będę czytać powieść z gatunku sensacji, bo jako taka była wprowadzona do katalogu BiblioNETki. Ponadto, wydawca w opisie podawał, że jest tajemnicza organizacja, że autor czerpie z najlepszych wzorców powieści szpiegowskiej, a tu okazało się, że tej sensacji jest jak na lekarstwo, a książka składa się głównie ze wspomnień, rozmów i rozważań o człowieku, świecie, rzeczywistości, historii...
"Twoja twarz jutro" jest trylogią, za którą autor otrzymał liczne nagrody, uznawana jest za najlepsze dzieło Maríasa.
Pierwszy tom to - Gorączka i włócznia (Marías Javier (Marías Franco Javier)).
Poniżej zamieszczam dłuższy cytat z tej książki, aby dać przedsmak ewentualnym czytelnikom, tego czego mogą zakosztować, jeśli zdecydują się po nią sięgnąć.


Ta epoka jest tak butna, że występuje w niej pewien fenomen, moim zdaniem bez precedensu: teraźniejszość żywi urazę do przeszłości, bo przeszłość miała czelność zaistnieć bez naszej w niej obecności, bez naszej rozważnej o niej opinii, naszej pełnej wątpliwości zgody i co jeszcze gorsze, bez żadego dla nas pożytku. Najlepsze ze wszystkiego jest to, że ten uraz nie wynika, przynajmniej pozornie, z zazdrości o przeszłe splendory, z których byliśmy wyłączeni, ani z awersji do jakiejś doskonałości, której nie byliśmy świadomi i do której się nie przyczyniliśmy, której nie wypróbowaliśmy i którą utraciliśmy, która obyła się bez nas. Pyszałkowatość naszych czasów osiągnęła takie rozmiary, że nie potrafi zaakceptować myśli, nawet cienia, mgiełki, oparu myśli, że kiedyś sprawy może miały się lepiej. Nie, to czysta uraza do wszystkiego, co ośmieliło się wydarzyć poza nami i nic nam nie jest winne, do wszystkiego, co skończyło się raz na zawsze, a więc nam umknęło. Umknęło naszej kontroli, naszej przemyślności i naszym decyzjom, choćby dzisiaj rządzący tysiąc razy prosili o wybaczenie za akty przemocy popełnione przez przodków, a nawet chcieli im zadośćuczynić, oferując obraźliwe pieniądze potomkom poszkodowanych, choćby ci potomkowie przyjmowali te pieniądze z największą ochotą i nawet ich się domagali, bo też są swoją drogą cwani i bezczelni. Trudno o większą głupotę i większą farsę z obu stron: cyniczni są ci, którzy dają, i cyniczni są ci, którzy biorą. Kolejny akt pychy: jak papież, król czy premier mogą rościć sobie prawo do tego, by swojemu Kościołowi, królestwu czy krajowi, tym dzisiejszym, współczesnym, przypisywać winy poprzedników, winy, których tamci nigdy za winy nie uważali ani nie przyznawali się do nich przed wiekami? Kim sobie wyobrażają, że są, nasi przedstawiciele, nasze rządy, żeby prosić o wybaczenie w imieniu ludzi, którzy chcieli robić to, co zrobili, i już nie żyją? Kim oni są, żeby tamtych zmieniać na lepsze, żeby przeczyć zmarłym? Gdyby to było tylko działanie symboliczne, można by uznać takie postępowanie za głupotę i nic więcej, za pychę i propagandę. Ale tu nie ma mowy o działaniu tylko symbolicznym, skoro są "rekompensaty", groteskowo retrospektywne i na dobitkę pieniężne. Człowiek jest człowiekiem i nie przedłuża swego istnienia poprzez swych dalekich potomków ani poprzez tych bezpośrednich, którzy często okazują się nielojalni; na nic się nie zdają transakcje i gesty wobec poszkodowanych, prześladowanych i torturowanych, zniewolonych i zamordowanych w ich rzeczywistym i jedynym życiu: oni są już zgubieni na zawsze w nocy dziejów i w pomroce hańby, która to noc nie będzie przez to krótsza. Oferowanie teraz przeprosin i przyjmowanie przeprosin, domaganie się takowych lub ich składanie za zło wyrządzone ludziom, którzy dla nas już nie istnieją, są tylko abstrakcyjni, to nic innego jak okrutna kpina z konkretnych spalonych ciał, ściętych głów, przestrzelonych klatek piersiowych, połamanych kości i poderżniętych gardeł. To kpina z konkretnych i nieznanych z nazwiska ludzi, którzy zostali odarci z człowieczeństwa lub sami się go wyrzekli. Kpina z przeszłości. Tak, przeszłość jest po prostu nie do zniesienia. Nie znosimy tego, że nie mogliśmy na nią wpłynąć, pokierować nią ani jej uniknąć. Tak więc jeżeli to możliwe, wypacza się ją, zmienia albo ingeruje w nią, fałszuje się albo robi się z przeszłości liturgię, uroczysty obrzęd, emblemat, a w końcu spektakl, albo po prostu przestawia się i zmienia w niej wszystko, żeby się wydawało, że jednak w nią ingerujemy, nawet jeżeli przeszłość jest raz na zawsze ustalona, ten fakt nas kompletnie nie obchodzi. A jeżeli nie, jeżeli to okazuje się niemożliwe, wtedy się przeszłość wymazuje, uchyla, wypędza z kraju, wydala albo się ją grzebie. To się udaje, Jacobo, jedno albo drugie udaje się nazbyt często, bo przeszłość się nie broni, nie ma takiej możliwości*.


*Javier Marías, "Twoja twarz jutro. Gorączka i włócznia", tłum. Ewa Zaleska, wyd. Sonia Draga, 2010, str. 281-283.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1893
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Aithne 22.04.2014 16:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zadziwiła mnie ta książka... | ilia
Znalazłam właśnie tę książkę w swoim schowku, przeczytałam opis i zastanawiałam się, czemu właściwie ja to do niego wrzuciłam... Ale po tym fragmencie już chyba wiem, co mnie zaintrygowało :).
Użytkownik: fugare 13.07.2023 09:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Zadziwiła mnie ta książka... | ilia
Właśnie czytam i dla mnie fakt, że jak piszesz: ".. książka składa się głównie ze wspomnień, rozmów i rozważań o człowieku, świecie, rzeczywistości, historii... " to jej wielka zaleta. Kończąc pierwszy tom jestem zachwycona autorem i jego bardzo aluzyjnym i dygresyjnym stylem opowiadania, wnikliwością i uniwersalnością opinii, które wypowiada za pośrednictwem swoich bohaterów - jak choćby te, przytoczone w tym fragmencie - niezwykle aktualne, nie tylko dla hiszpańskiej, również dla polskiej historii. Zaskoczyła mnie bardzo "in plus", bo trochę obawiałam się właśnie tej "sensacyjności".
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: