Dodany: 03.03.2013 12:26|Autor: ilia
cytat z książki
Późnym latem 401 r. przed n. e. wojsko greckie, złożone prawie z trzynastu tysięcy ludzi, stanęło na równinach Mezopotamii, w pobliżu Babilonu. Byli to najemnicy, których zwerbował Cyrus, młodszy brat króla perskiego Artakserksesa II Mnemona, by z ich pomocą zdobyć tron królewski. Do rozstrzygającej bitwy doszło pod miejscowością zwaną Kunaksa. Grecy na swoim odcinku zwyciężyli, lecz patron ich i wódz, Cyrus, poległ. Wkrótce potem głównodowodzący wrogiej armii perskiej, Tyssafernes, wciągnął w zasadzkę i wyciął wodzów greckich. Żołnierzom nie pozostawało nic innego jak powrót do ojczyzny, związany z mnóstwem niebezpieczeństw [...].
Wśród Greków był młody, uzdolniony Ateńczyk, Ksenofont, którego żołnierze obrali jednym z wodzów w drodze powrotnej. Dzięki temu, że na stare lata oddał się zajęciom literackim i z talentem spisał swe wspomnienia z tej nieudanej wyprawy w dziele pt. "Anabasis", dziś zwanym także: "Wyprawa Cyrusa", posiadamy jeden z pierwszych w Europie pamiętników wojennych i jedną z najciekawszych książek greckich*.
Tytuł dzieła pochodzi od greckiego słowa a n a - b a i n o - idę w górę; czasownikiem tym Grecy, jako naród żeglarzy, określali oddalanie się od brzegów morskich w głąb kraju**.
---
* Władysław Madyda, "Przedmowa", w: Ksenofont, "Wyprawa Cyrusa", tłum. Władysław Madyda, wyd. Czytelnik, 1955, s. 5.
** Tamże, s. 21.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.