Dodany: 02.03.2013 20:33|Autor:
z okładki
Pierwszą wizytę w czyimś domu zaczynają od przejrzenia księgozbioru. Jeśli nie mają przed oczami książki czy gazety, kompulsywnie czytają szyldy albo napisy na etykietkach. Lubią się grzebać nie tylko w dziełach znanych i popularnych, ale i w tomikach grafomanów, w prospektach reklamowych sprzed stu lat i w innych szpargałach. Książki - ich pisanie, czytanie, pożyczanie, zbieranie, opowiadanie o nich, cytowanie ich, składowanie i tym podobne - stanowią istotną część ich życia.
Jestem jednym z nich. I to dla nich napisałem "Młodszego księgowego".
"Literatura coraz bardziej postrzegana jest jako elitarne hobby, coś w rodzaju niegroźnej fiksacji, stojącej w jednym rzędzie z filatelistyką i kręglami. Niektórzy jeżdżą na łyżwach, inni czytają. Sandra, lat trzynaście, na pytanie o ulubione książki odpowiada: »E, nie, ja nie czytam książek«, takim tonem, jakby mówiła: »Nie jadam wątróbki«".
(fragment)
[WAB, 2013]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.