Dodany: 28.02.2013 13:39|Autor: veverica

Książki i okolice> Książki w ogóle

2 osoby polecają ten tekst.

Książkowe wspomnienia z lutego 2013 :)


Zapraszam!
Wyświetleń: 54480
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 256
Użytkownik: miłośniczka 01.03.2013 12:51 napisał(a):
Odpowiedź na: W lutym: -> Brak tchu... | veverica
Veverico, a czemu Lackberg tak nisko? Czyżby rzeczywiście to taka kiepska lektura była?
Użytkownik: Rbit 28.02.2013 13:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Luty to najkrótszy miesiąc, dlatego przeczytałem tylko cztery książki :) A serio, to dużo czasu zajęła mi uważna lektura książki pani Courtine-Denamy, o której napiszę nieco niżej.

Cycero (Harris Robert) (ocena 5,0)
Pierwszy wiek przed Chrystusem, to czas dobrze zbadany. Duża liczba źródeł powoduje, że i literatura historyczna bierze owe czasy na warsztat dość często. Wśród konkurencji książka Harrisa wyróżnia się pozytywnie. Bazując na źródłach (głównie mowach Cycerona) serwuje nam bardzo sprawnie napisany thriller polityczny dotyczący dwóch kampanii wyborczych, które wyniosły Cycerona odpowiednio do godności pretora i konsula. Książkę kupiłem w taniej księgarni, czekała na półce dość długo. Ale po lekturze, wiem że z pewnością kupię, niezależnie od ceny, drugi tom trylogii o Cyceronie: Spisek (Harris Robert) (będzie o spisku Katyliny). Potem z niecierpliwością będę oczekiwał wydania w Polsce ostatniej części: "Dyktator" (o relacji Cyceron-Cezar). Jeszcze jedno. Sposób przedstawienia postaci Cycerona, jako "człowieka nowego" bardzo przypomina mi Willa Starka z powieści Gubernator (Warren Robert Penn) Uwierzcie mi, że to jest wielki komplement.

Śród żywych duchów (Szejnert Małgorzata) (ocena 4,5)
Książka ważna. Dokument swych czasów. Znacznie bardziej mną poruszyła, niż Jakbyś kamień jadła (Tochman Wojciech), o podobnej tematyce. Przykro się robi, że dopiero ostatnimi laty coś w sprawie poszukiwań ciał pomordowanych przez organa bezpieczeństwa publicznego drgnęło. Książka powinna być lektura obowiązkową dla wszystkich zwolenników likwidacji IPN.

Gasnące słońce: Powieść z czasów Marka Aureliusza (Jeske-Choiński Teodor) (ocena 4,0)
Akcja dzieje się, gdy chrześcijaństwo, jeszcze w ukryciu, dynamicznie się rozwija, zwolenników starych bogów rzymskich jest niewielu, a powszechnie panuje bezrefleksyjna, hedonistyczna rozrywka. W tym samym czasie barbarzyńcy staja się po raz pierwszy dla Rzymu groźnym przeciwnikiem (wojny markomańskie). Bohaterowie reprezentują każdą z wymienionych grup nieco zbyt wprost, a dialogi miedzy nimi momentami stają się zbyt przewidywalne. W efekcie książka może nie powala na kolana, jednak pozostaje warta przeczytania. Niemniej jednak, bardziej odpowiada mi inna powieść tego autora: "Ostatni Rzymianie", gdzie przedstawiciele chrześcijaństwa, już jako religii panującej, zaczynają prześladować wyznawców Jowisza i Westy.

Trzy kobiety w dobie ciemności: Edith Stein, Simone Weil i Hannah Arendt (Courtine-Denamy Sylvie) (ocena 1,5)
Nie wykluczam, że moja niska ocena może wynikać ze zbyt rozbudzonych oczekiwań. Taki temat! Trzy wybitne myślicielki, które oprócz filozofii łączy pochodzenie oraz płeć i ich stosunek do opanowanej przez nazizm rzeczywistości. Trzeba się mocno postarać, aby taką tematykę zepsuć. Niestety autorce się to udało. Po pierwsze - mylący tytuł, wskazujący, że wszystkie trzy bohaterki będą traktowane na równi. Okazuje się, że ich miejsce w strukturze książki to mniej więcej: 40% Arendt, 35% Weil, 20% tło historyczne, 5% Stein. Właściwie Stein jest wciśnięta na siłę, a jej postać zmarginalizowana do śmierci "za Żydów" oraz listu do papieża z prośbą o napisanie encykliki. Po drugie - katastrofalna warstwa historyczna książki. Kalendarium rozpoczynające każdy rozdział jest niedbałe, wybiórcze, skrajnie fransuskocentryczne, zawiera istotne błędy (na przykład w opisie oznakowania więźniów w obozach koncentracyjnych). Po trzecie - bardzo zawiła narracja, z licznymi dygresjami, często treść rozdziału prawie w ogóle nie odpowiada jego tytułowi. Ma się wrażenie, że autorka chciałaby przekazać zbyt dużo informacji na raz. Po czwarte - brak redakcji naukowej. Zarówno w oryginale (pomimo, ze cytaty są zazwyczaj opatrzone przypisami, to w przypadku tych najbardziej kontrowersyjnych brak takich odnośników), jak i w wydaniu polskim (chociażby skandaliczne źle opracowana bibliografia). Mimo wszystko, da się znaleźć jakieś plusy: niektóre dygresje pozwalają na zainteresowanie się wcześniej nieznanymi tematami i osobami (w moim przypadku Bernanosem, Maritainem, nawróceniem Bergsona), a wydana w twardej oprawie książka, ma ładna okładkę i dobrze prezentuje się na półce :)
Użytkownik: Monika.W 28.02.2013 18:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Luty to najkrótszy miesią... | Rbit
Jak nie przepadam na beletrystyką, to zainteresowałś mnie i Cyceronem, i Ostatnimi Rzymianami.
Nie znam Jeske-Choińskiego, ale widzę, że książek napisał całe mnóstwo. Jak Strumph-Wojtkiewicz?
Użytkownik: Marylek 28.02.2013 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak nie przepadam na bele... | Monika.W
Jeske-Choińskeigo czytałam Tiara i korona: Powieść historyczna z czasów Grzegorza VII (Jeske-Choiński Teodor) - bardzo rzetelna, przyzwoita proza, bez szału, ale uważam, że warto.
Użytkownik: Rbit 01.03.2013 09:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak nie przepadam na bele... | Monika.W
"Cycero" polecam bezwzględnie. Podobało mi się chociażby ze względu na pokazanie pracy rzymskich prawników - kampania wyborcza na stanowisko pretora związana była ściśle z procesem Cycerona przeciwko Werresowi

Jeśli chodzi o Jeske-Choińskiego, to przyznam, że jego styl trochę "trąci myszką". Ale chyba lubisz starocie? :) Zresztą spójrz na artykulik o nim, zawierający dłuższy fragment "Gasnącego słońca": http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/470 Poza tym jego książki w większości ze względu na upływ czasu, dostępne są na http://www.pbi.edu.pl
Użytkownik: Monika.W 12.03.2013 09:56 napisał(a):
Odpowiedź na: "Cycero" polecam bezwzglę... | Rbit
"Jeśli Europejczyk zdejmie chrześcijańską tunikę i klasyczną togę, nie pozostanie z niego nic poza barbarzyńcą o bladym obliczu." (Mikołaj Gomez Davila). Jakie piękne zdanie. Dziękuję.
Użytkownik: Monika.W 28.02.2013 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Zdecydowanie mam dobry czas czytelniczo. Sama nie wiem, jak udaje mi się przeczytać tyle książek:)

1. Zwrot: Jak zaczął się renesans (Greenblatt Stephen), ocena: 4
Renesans zaczął się od tego, iż zaczęto czytać Lukrecjusza „O rzeczywistości” – tak twierdzi autor. I opisuje, jak odkryto tę książkę oraz losy jej późniejszej recepcji. Nie wiem. Nie przekonał mnie Greenblatt, że właśnie Lukrecjusz i jego atomizm były kluczowe. Może już prędzej cały epikureizm? Ale ten był znany wcześniej. Nie jest to zła książka, ale mnie czegoś w niej brakowało, oczekiwałam chyba po prostu czegoś innego.
2. Tolkien i C. S. Lewis: Historia niezwykłej przyjaźni (Duriez Colin), ocena: 3,5
Duriez ma niewątpliwie dużą wiedzę o obu autorach. Ale pisać to on nie umie, pisać w sposób ciekawy. No i nie jest to historia przyjaźni, raczej coś w rodzaju biografii równoległej. Ocena jest średnią wysokiej oceny za informacje oraz niskiej oceny za koszmarny styl. I te powtórzenia – po kilka razy czytałam te same elementy, jakby autor nie wierzył, że napisanie czegoś raz jest dla czytelnika wystarczające.
3. Biłek (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)), ocena: 5
Piękne opowiadanie o starości, przemijaniu, tęsknotach. Iwaszkiewicz jest mistrzem takich nastrojów. I formy opowiadań.
4. Na skałach Calvados (Sygietyński Antoni (Sygietyński A.)), ocena: 4
Polski naturalizm (tylko czemu o normandzkich rybakach). Naturalizm, jak naturalizm. Całkiem dobry, nie gorszy od Zoli.
5. Czas tajemnic (Pagnol Marcel), ocena: 4,5
Skusiły mnie biblionetkowe zachwyty nad książkami Pagnola, wcześniej o nim nie słyszałam. Zakupiłam, gdy zobaczyłam w Dedalusie. Wspomnienia z życia 12latka. Miłe. Bardzo spodobała mi się część dotycząca liceum, mniej – o miłości do niedobrej Izabeli. Całość w sam raz na ponure wieczory zimowe.
6. O naturze wszechrzeczy (Lukrecjusz (Lucretius Carus Titus)), ocena: 4,5, akcja: 12 pereł antycznych w 2013 roku (wszystko z własnej półki)
Rewelacyjna opowieść, jak zbudowany jest świat. Tym bardziej rewelacyjna, że powstała ponad 2000 lat temu. Genialne opowieści o atomach. Jedyny minus, to język – nie dość, że nie ułatwia lektury, to w tłumaczeniu Krokiewicza czasem tę lekturę czyni bardzo trudną.
7. Najnowsze przygody Mikołajka (Kecir-Lepetit Emmanuelle), ocena: 3, czytane na głos
Klasyczny przykład wykorzystywania marki. Niestety – jak to zwykle, nieudany. Poza tym miałam wrażenie, że w części to przepisane historie, które znałam już z oryginału.
8. W ciemność (McCarthy Cormac (właśc. McCarthy Charles)), ocena: 3
Może od złego McCarthy’ego zaczęłam, ale ten zdecydowanie nie jest dla mnie. Ani język, ani tematyka, ani sposób przedstawienia.
9. Księga dżungli (Kipling Rudyard), ocena: 4,5, audiobook
Tym razem Peszek spisał się lepiej niż przy Werterze. Miła opowieść. Wszyscy wiedzą o czym. A ja jakoś wcześniej jej nie poznałam.
10. Srebrzynek i ja: Elegia andaluzyjska (Jiménez Juan Ramón), ocena: 5,5, akcja Nobliści
Wędrująca książka biblionetkowa. Przepiękna opowieść o Andaluzji, osiołku, odczuwaniu świata, obserwowaniu. Dużo nostalgii i ciepła. Zdecydowanie polecam.
11. Agonia i nadzieja: Tom 1: Literatura polska od 1918 (Kuncewicz Piotr), ocena: 5
Eseistyczna historia literatury XX-lecia międzywojennego. Świetnie napisana, bardzo osobista. Nie ma w niej nic z suchego podręcznika. Trochę poukładałam sobie w głowie literaturę tego okresu, trochę więcej teraz rozumiem. A przede wszystkim – dowiedziałam się, o ilu utworach nie wiedziałam, o ilu twórcach nie słyszałam. Ilość tropów (mam nadzieję, że dobrych) przeogromna.
12. Wojna trojańska: Mit i historia (Krawczuk Aleksander), ocena: 5
Po prostu lubię Krawczuka. Trochę tutaj streszczenia samej Iliady, całkiem sporo innych opowieści związanych z wojną, często zaginionych lub mało znanych. A do tego – badania naukowe, które potwierdzają, że to wszystko prawda, że wojna była. A skoro była wojna, to przecież i wszystkie te szczegóły piękne też były (musiały być, nieprawdaż?).
13. Bery, gangster i góra kłopotów (Strękowska-Zaremba Małgorzata), ocena: 4, czytane na głos
Taka sobie historyjka o 8-latku i jego kłopotach. Przedobrzyła autorka.

W ramach akcji: Akcja - Powstanie Styczniowe
14. Obóz w Ojcowie w roku 1863 w relacji jego uczestnika, Kazimierz Olszański, ocena: 4,5
Właściwie relacja Zygmunta Kłodzińskiego, który jako 25latek uczestniczył w Powstaniu. Znalazłam tę pozycję przypadkowo, buszując po katalogu BJ. I z patriotyzmu lokalnego – wypożyczyłam. Krótka opowieść o paru dniach istnienia obozu powstańców, przed bitwą miechowską. Ładnie pokazane nadzieje związane z wybuchem powstania, gorący patriotyzm.
15. Traugutt (Strumph-Wojtkiewicz Stanisław), ocena: 4,5 (także: Polskie przykurzątka - część I 2012 - 2022)
Beletryzowana biografia Traugutta. Świetnie przedstawiona epoka cała, szeroka panorama i postaci i okoliczności. Tłumaczy, dlaczego powstanie musiało wybuchnąć. Nie do końca jestem pewna, czy nie miało szans powodzenia – jak to dobrze mówi Traugutt: Przetrwać”. A być może coś się zmieni, gdzieś wybuchnie inna wojna, któryś cesarz pokłóci się z innym. Dobra książka.

Użytkownik: Anna 46 28.02.2013 14:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc krótki, ale owocn... | nutinka
Nutinko kochana, a "Chłopców ze Starówki" to masz własnych? Ostatnio wspominaliśmy z Jackiem ulubione lektury dzieciństwa i wyskoczyła nam Rudnicka Halina (1909-1982) z całym dobrodziejstwem antyku. I oczywiście "Chłopcy ze Starówki" - "mądrzy ludzie żyją w brudzie", portfel znaleziony w łódce przewoźnika przez Wisłę... słowem - do powtórzenia. :-)
Niestety, w osiedlowej egzemplarz wycofano, własny wyszedł z domu i nie wrócił.
Dlatego z pewną taką nieśmiałością pytam.

Części pierwszej nie znam, nie miałam w ręce, a jest - Polną ścieżką (Rudnicka Halina (1909-1982))
Użytkownik: nutinka 28.02.2013 16:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Nutinko kochana, a "Chłop... | Anna 46
Anno, napiszę PW. Na Rudnickiej trochę się zawiodłam. Inaczej pamiętałam jej powieści, które okazały się nieco zbyt jednowymiarowe. "Chłopcy ze Starówki" jeszcze najlepiej się bronili, może dlatego, że nie spodziewałam się po nich fajerwerków (ostatnio siedzę głównie w starożytności i tam szukam perełek).
Użytkownik: Anna 46 28.02.2013 16:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Anno, napiszę PW. Na Rudn... | nutinka
Też się trochę boję powtórek, ale tę Rudnicką wspominam z sentymentem, mimo peanów na cześć jedynie słusznego ustroju. :-)



Użytkownik: Rbit 28.02.2013 15:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Miesiąc krótki, ale owocn... | nutinka
Dzięki wielkie za trop: Trzy córki króla (Rolleczek Natalia (Rolleczek-Korombel Natalia))
Wygląda bardzo ciekawie. Każda powieść ze świata starożytnego, pisana z innej perspektywy niż Egipt/Grecja/Rzym warta jest zauważenia.
Użytkownik: nutinka 28.02.2013 16:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki wielkie za trop: T... | Rbit
To jeszcze zanotuj sobie Świetna i najświetniejsza (Rolleczek Natalia (Rolleczek-Korombel Natalia)) i Selene, córka Kleopatry (Rolleczek Natalia (Rolleczek-Korombel Natalia)). O Egipcie i Rzymie, I w. p.n.e., ewentualnie trochę II w. p.n.e., nie pamiętam dokładnie. Obie czytałam, a jak sobie odświeżę to pewnie coś skrobnę na temat.

Jeśli chcesz coś jeszcze innego (no może trochę z perspektywy Grecji) to sięgnij po Asklepios (Stancu Horia). Pisałam o niej na blogu.
Użytkownik: Rbit 01.03.2013 08:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To jeszcze zanotuj sobie ... | nutinka
"Świetna i najświetniejsza" to jedna z lektur mojego dzieciństwa, podobnie jak Szkarłat wojownika (Sutcliff Rosemary) a "Asklepios" znalazł się u mnie w schowku od razu po Twojej recenzji na BNetce :)
Użytkownik: Anna 46 28.02.2013 14:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Luty wyjątkowy mizerny książkowo z rozmaitych powodów[1]

Oko czerwonego cara (Eastland Sam (właśc. Watkins Paul)) jest czytatka Jak Ziutek Słoneczko Pekkalę werbował - 1,5
Wilk w owczarni (Wolski Marcin) - 4,5
Z pamiętnika niemłodej już mężatki (Samozwaniec Magdalena (właśc. Kossak Magdalena)) - takie sobie; dam 4 za zdjęcia
Magnetyzer (Lewandowski Konrad T. (Lewandowski Konrad Tomasz)) - powtórka, ocena zostaje


Czytam:

Bogini z labradoru (Lewandowski Konrad T. (Lewandowski Konrad Tomasz)) - powtórki ciąg dalszy

________________
[1] powód pierwszy - powtórka "Gry o tron" (serial, własny, legalny, nabyty w Empik-u)
powód drugi - dzierganie garderoby dla mamuny/ Balbiny*
_______________
* nie będę pisać, coby nie reklamować; paskustwo jest paskustwo; wszystkie dzieweczki przez ten etap przechodzą - im wcześniej, tym lepiej



Użytkownik: Monika.W 28.02.2013 18:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Wrażenia z lutego opisała... | mariolawiki1
Lukrecjusz zrobi się popularny?
Użytkownik: mariolawiki1 01.03.2013 03:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Lukrecjusz zrobi się popu... | Monika.W
Myślisz? Ogromnie mi się spodobał, tzn. nie on sam, ale jego dzieło ;)
Braki w literaturze tego okresu mam ogrmone, staram się je obecnie nadrabiać.
Użytkownik: Monika.W 01.03.2013 09:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Myślisz? Ogromnie mi się ... | mariolawiki1
Warto, aby stał się popularniejszy. Niesamowity jest.
A o brakach, to ja nawet nie będę się wypowiadać. Ja prawie nic nie znam. Teraz mam akcję antycznych pereł. Może uda mi się choć powąchać epokę. Ale jest różnie, teraz czytam Wyznania Augstyna i - co mnie bardzo dziwi - jakoś średnio mi się podoba. Spodziewałam się czegoś innego.
Użytkownik: mariolawiki1 01.03.2013 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Warto, aby stał się popul... | Monika.W
Chyba za ostro siebie oceniasz. W porównaniu z Tobą mój dorobek antyczny jest zerowy. Mam nadzieję, że jeszcze trochę pożyję i nadrobię zaległości ;)
Użytkownik: Rbit 01.03.2013 09:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Wrażenia z lutego opisała... | mariolawiki1
"Dotyk ciemności" Styrona otwiera oczy, na to co dzieje się tuż obok nas i pozostaje w ukryciu lub jest bagatelizowane. Ważna lektura, warta spopularyzowania.
Użytkownik: mariolawiki1 01.03.2013 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dotyk ciemności" Styrona... | Rbit
Masz rację, choć trudno spopularyzować coś, czego do końca się "nie czuje", a jak pisałam w swojej czytatce (co zresztą również podkreślił sam autor), jest to choroba, której osoby zdrowe nie są w stanie zrozumieć, nie mogą się nawet otrzeć o próbę wczucia się w psychikę dotkniętej depresją osoby. I jednak tak jest lepiej, gdyż nikt nigdy nie powinien tak cierpieć!
Użytkownik: Monika.W 28.02.2013 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Terytorium Komanczów (5) ... | Marylek
Ja Michalskiego czytam właśnie. Jestem wciąż we wspomnieniach żydowskich antykwariuszy. Podoba mi się znaczniej bardziej, niż na 4. Dalej będzie gorzej?
Użytkownik: Marylek 28.02.2013 19:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja Michalskiego czytam wł... | Monika.W
Nie, nie będzie gorzej, będzie tak samo lub lepiej. Ja obniżyłam ocenę z uwagi na zupełny brak czegoś, co nawałabym prywatnością. Na przykład dopiero na przedostatniej stronie dowiedziałam się, że autor miał żonę. Ta książka to kopalnia wiadomości merytorycznych i smakowitych szczególików, ale po jakimś czasie poczułam się - zmęczona? rozczarowana? znużona? - brakiem prywatności właśnie, brakiem emocji. Może kiedyś wspomnienia pisało się właśnie tak?
Użytkownik: Monika.W 28.02.2013 19:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, nie będzie gorzej, b... | Marylek
Mnie na razie te szczególiki rozczulają. Wizja antykwariuszy żydowskich, którzy nie umieją czytać w ogóle albo nie znają polskiego - niesamowita i właściwie nie do pojęcia prawie.
Użytkownik: Marylek 28.02.2013 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja Michalskiego czytam wł... | Monika.W
Znalazłam odpowiednie słowo: ona jest sucha, emocjonalnie sucha. Dla mnie, oczywiście. :)
Użytkownik: Valaya 01.03.2013 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Terytorium Komanczów (5) ... | Marylek
Bennett do schowka i notesika (bo schowka do księgarni i biblioteki nie noszę...)!
Użytkownik: Marylek 01.03.2013 20:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Bennett do schowka i note... | Valaya
Naprawdę warto! :)
Użytkownik: Jabłonka 28.02.2013 16:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica

Zacznę od książki której nie ma w katalogu:
'Wierzenia prasłowian' Jakuba Zieliny - ależ rozczarowanie :( chciałam się dowiedzieć czegoś o wierzeniach, obrzędach... wszystko jest poplątane, zupełnie niezrozumiały język... książka moim zdaniem przeciętna :( a tyle po niej się spodziewałam :(
Skończyłam sagę o Świecie Czarownic :)
Gryf w chwale (Norton Andre (Norton Alice Mary)) lepsza
Tkaczka pieśni (Norton Andre (Norton Alice Mary), Crispin Ann C.) bardzo dobra
Gniazdo gryfa (Norton Andre (Norton Alice Mary), Crispin Ann C.) dobra
Port Umarłych Statków (Norton Andre (Norton Alice Mary), Griffin P. M. (Griffin Pauline)) dobra
Morska Twierdza (Norton Andre (Norton Alice Mary), Griffin P. M. (Griffin Pauline)) bardzo dobra
Wygnanka (Norton Andre (Norton Alice Mary), Schaub Mary) powyżej przeciętnej
Pakt Sokolników (Norton Andre (Norton Alice Mary), Griffin P. M. (Griffin Pauline)) lepsza
Na skrzydłach magii (Norton Andre (Norton Alice Mary), Mathews Patricia Shaw) poniżej przeciętnej
Sokola magia (Norton Andre (Norton Alice Mary), Miller Sasha) dobra
Klucz Keplianów (Norton Andre (Norton Alice Mary), McConchie Lyn) lepsza
Magiczny kamień (Norton Andre (Norton Alice Mary), Schaub Mary) przeciętna
Na straży Świata Czarownic (Norton Andre (Norton Alice Mary)) dobra
Zamknięcie bram (Norton Andre (Norton Alice Mary)) powyżej przeciętnej
Spędziłam czas u Muminków:
Lato Muminków (Jansson Tove) rewelacja
W Dolinie Muminków (Jansson Tove) świetna
Przeczytałam trzy wędrujące książki
7 + 37 cudów świata (Bułyczow Kir (Bułyczow Kirył) (właśc. Możejko Igor)) lepsza, cudownie spędzałam czas...
Don Camillo i jego trzódka (Guareschi Giovanni) świetna, polecam z całego serca :)
Życie Pi (Martel Yann) dobra powtórka :)
A oprócz tego:
Atlas chmur (Mitchell David (ur. 1969)) świetna, wspaniale napisana - stylizowany język, ładnie zamknięta całość :) nie wiem co lepsze - film czy książka?
Autobiografie (Bernhard Thomas) bardzo dobra, ciężka i ponura, okrutna... napisana rewelacyjnie :)
Kinderszenen (Rymkiewicz Jarosław Marek) bardzo dobra, już jestem fanką :)
Wszystko jest iluminacją (Foer Jonathan Safran) świetna, swoje odczekała zanim ja przeczytałam :P i nie wiem co lepsze, bo książka bardzo różni się od filmu - jest intymniejsza, bardziej refleksyjna... szersza... to jedna z tych po których odłożeniu człowiek zastyga... i trwa z książką na kolanach, jak w kinie po wygaśnięciu napisów i wygaszeniu świateł... bo nie jest jeszcze gotowy wrócić...
Lodowy smok (Martin George R. R.) rewelacja, dorwałam z pomocą kłów i pazurów :P
Krótka historia prawie wszystkiego (Bryson Bill) rewelacja :) przygoda półroczna zakończona :) nie dałam rady czytać tej książki ciurkiem... mózgownica mi się przegrzewała... dymiło z uszu... co rusz wybuchałam śmiechem, albo przerywałam zajęcia innym domownikom, bo koniecznie! musiałam im o czymś przeczytać :P Polecam wszystkim, niezbędna w każdej biblioteczce :) Już mam swoją :P
Romanca na trzy nogi: Opowieść o życiu i muzyce legendarnego pianisty Glenna Goulda (Hafner Katie) świetna, książka o wyjątkowym pianiście i wyjątkowych instrumentach... i o tym co między nimi - o miłości i muzyce :) Polecam :)
Sztuka powieści (Kundera Milan) bardzo dobra
Z wąskim psem do Carcassonne (Darlington Terry) przeciętna z plusem :P Plus za psa :P
Kwietniowy śnieg (Pilcher Rosamunde (pseud. Fraser Jane)) przeciętna i nudna
Raport Badeni (Maćkowski Krzysztof) przeciętna :( rzuciłabym w kąt, ale to z DKK :(
Bohaterowie (Abercrombie Joe) świetna,
Zemsta najlepiej smakuje na zimno (Abercrombie Joe) świetna :) obie trzymają poziom poprzednich części z którymi wiążą się troszeczkę... kawał dobrej, mocnej rozrywki :) bawiłam się świetnie :)
Chata w dolinie (Rivers Francine) świetna i tak! wiem, że nie jest to wysoka literatura :P ale niesie ze sobą takie przesłanie, że w pięty mi poszło i serce rozgrzało :)
I było by to na tyle, gdyby nie moja lutowa Perełka
Stalin: Dwór czerwonego cara (Sebag Montefiore Simon)
w której ugrzęzłam pod koniec i ruszyć się nie mogę... będzie jak znalazł na następny miesiąc :P




Użytkownik: Monika.W 28.02.2013 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zacznę od książki które... | Jabłonka
Krótką historię też już chyba z pół roku czytam. Masz rację, tego nie da się czytać ciurkiem. Ostatnio w ogóle trafiam na takie książki, które trzeba czytać powoli, po parę stron dziennie.
Cieszę się dobrą oceną dla Rymkiewicza. Dobrze pisze. Ja teraz zęby sobie ostrzę na Samuela Zborowskiego. Polecam Wieszanie, świetne jest.
Użytkownik: Jabłonka 28.02.2013 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Krótką historię też już c... | Monika.W
Oki :) poszukam :)
Użytkownik: _aw_ 28.02.2013 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zacznę od książki które... | Jabłonka
Ja też teraz czytam Stalin: Dwór czerwonego cara (Sebag Montefiore Simon) 😃
Użytkownik: Jabłonka 28.02.2013 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też teraz czytam Stali... | _aw_
I jak wrażenia?
Użytkownik: _aw_ 01.03.2013 08:18 napisał(a):
Odpowiedź na: I jak wrażenia? | Jabłonka
Ja jestem dopiero na początku, w momencie klęski głodu na Ukrainie. Wciągnęłam się. Ale jest "cegiełka".
Użytkownik: jurczak 28.02.2013 16:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Luty krótki, ale intensywny :-)

13. Trafny wybór (Murray Joanne (pseud. Rowling J. K. lub Skamander Newt lub Whisp Kennilworthy))
14. Żyj i pozwól umrzeć (Fleming Ian)
15. Katarzyna Wielka: Gra o władzę (Stachniak Ewa)
16. Złodziej kanapek (Camilleri Andrea)
17. Głos skrzypiec (Camilleri Andrea)
18. Długi weekend (Talko Leszek K. (pseud. Hagen Wiktor))
19. Podróże z moją kotką (Ziółkowska-Boehm Aleksandra)
20. Świat według psa (Sumińska Dorota)
21. Złodziej czasu (Pratchett Terry)
22. Skrzydlaty mnich (Wiktor Jan (pseud. Zasański Feliks))
23. Moje Indie (Kret Jarosław)
24. Alicja w Krainie Czarów (Carroll Lewis (właśc. Dodgson Charles Lutwidge))
25. O tym, co Alicja odkryła po drugiej stronie lustra (Carroll Lewis (właśc. Dodgson Charles Lutwidge))
26. Bzyk: Pasjonujące zespolenie nauki i seksu (Roach Mary)
27. Czytelniczka znakomita (Bennett Alan)
Użytkownik: alva 28.02.2013 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Małe narody Europy (Hroch Miroslav) – 5,0 - dość ciekawie przedstawione systematyzacja narodów, ale napisana jakoś tak, że... no niby ciekawe, no fajne, ale czytałam po dziesięć stron na godzinę.

Cichy Don (Szołochow Michaił (Szołochow Michał)) – 5,5 Rewelacja. Chcę jeszcze. W kolejce - film. I chętnie poczytałabym coś jeszcze o Kozakach, ale NIE Komudę.

Królowa Margot (Dumas Aleksander (ojciec; Dumas Alexandre)) – 4,0 Czemu wszyscy ciągle mówili: A! E! O!

Aelita (Tołstoj Aleksiej Nikołajewicz) – 4,0 Budziła uśmiech politowania, dopóki nie przypomniałam sobie, w jakich latach była pisana. Po tym właściwym ustosunkowaniu się - czytałam z zainteresowaniem.

Kobieta trzydziestoletnia (Balzac Honoré de (Balzak Honoriusz)) – 4,0

Pretendent do tronu (Wojnowicz Władimir (Wojnowicz Włodzimierz)) – 4,0 - po rosyjsku. Wszystko, co nie dotyczyło Czonkina, było arcyciekawe, sam Czonkin irytował mnie niemożebnie.

Księga ojców (Vámos Miklós) – 5,0 O, moje pierwsze autor-odkrycie w tym roku. Za to korektor/redaktor nawalił ("Choć tu i zobacz" i permanentne mylenie pojęć "ciotka" i "babka", no i dużo jeszcze takich kfiatków).
Użytkownik: misiak297 28.02.2013 20:07 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Alicja w Krainie Czaró... | porcelanka
Napiszesz o swoich wrażeniach z "Siedmiu szklanek"?:)
Użytkownik: porcelanka 28.02.2013 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Napiszesz o swoich wrażen... | misiak297
„Siedem szklanek” bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło jako debiut. Przeczytałam w tym miesiącu trzy debiutanckie książki, i ta zdecydowanie wybijała się ponad pozostałe dwie.

Zauroczył mnie styl powieści – wyrazisty, a jednocześnie całkiem subtelny. W „Siedmiu szklankach” można odnaleźć bardzo wiele – od poszukiwań własnej tożsamości po historię miłosną. Ja odebrałam tę książkę jako swoisty protest przeciwko szufladkowaniu ludzi. W końcu Emil wymyka się wszelkim klasyfikacjom i nagle czytelnik sam sobie zadaje pytanie – czy wszystko naprawdę musi być jednoznaczne i określone? Poza tym gdzieś tam przemyka się stara prawda, że miłość zmienia ludzi. A człowiek jest w stanie z miłości zmienić wszystko, zatracić się zupełnie i stać się kimś innym.

Bardzo mi się podobało;)
Użytkownik: misiak297 28.02.2013 23:35 napisał(a):
Odpowiedź na: „Siedem szklanek” bardzo... | porcelanka
Cieszę się;)

I tylko pro forma przypomnę wszystkim, że trwa spotkanie z Magdaleną Zych - można zadawać pytania, dzielić się wrażeniami z lektury itp.:)
Użytkownik: Kov 28.02.2013 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Dalszy ciąg walki o powrót do czytania.
Założenie było takie, by podwoić styczeń. Udało się i był to dobry miesiąc.

Gnój (Kuczok Wojciech) - 4 - Książka kreowana na dużo mocniejszą niż jest w rzeczywistości. Zawiodła moje oczekiwania. I ten styl...którego zdzierżyć nie mogłem. Mimo to czytało się szybko i lekko a nawet przyjemnie.

Triumf owiec: Thriller a zarazem komedia filozoficzna (Swann Leonie (pseud.)) - 4,5 - Lepsza, ciekawsza i zabawniejsza od pierwszej części. Czysta rozrywka. I te (takniedokońca)głupiutkie owce ;)

Latający cyrk Monty Pythona - tylko słowa: 1 (Chapman Graham, Cleese John, Idle Eric, Jones Terry, Palin Michael, Gilliam Terry) - 5,5 - Zaczęta dawno temu, w końcu odnaleziona i dokończona. Byłoby 6 ale to nie to samo co Monty Python na wizji. No i to beznadziejne tłumaczenie... Beksiński się przewracał.

"B" jak bezwzględność (Grafton Sue) - 5 - Po przeczytaniu jednej książki Pani Sue znalazłem kolejną. Postanowiłem kupić i sprawdzić, by nie oceniać po jednej pozycji. Okazała się lepsza. I chętnie poczytam kolejne. Niezła intryga, tonowany rozwój akcji i napięcie, dająca się lubić bohaterka. Takie kryminały to ja mogę czytać.

Bibliotekarz (Jelizarow Michaił) - 4 - Hmmm. Pomysł niezły. Wykonanie gorsze. Dobrze się czytało ale nie widać w tej powieści żadnego większego sensu...

Kroniki Jakuba Wędrowycza (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) - 4,5 - Pierwsze zapoznanie z Jakubem i ocenię krótko: HAHAHA!

Bezsenność (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) - 4,5 - Patrząc po średniej ocen, zdecydowanie jedna z gorszych powieści Kinga. Ale nie dla mnie, fana wielkiego. Bardzo mi się podobała. Nawet nie dłużyło się te 650 stron typowego Kingowego paplania, bo w tym jego paplaniu zawsze kryją się jakieś smaczki.

Przystanek Woodstock: Historia najpiękniejszego festiwalu świata (Owsiak Jerzy, Skaradziński Jan) - 5 - Bogato ilustrowana historia cudnego Przystanku Woodstock, zbudowana w formie wywiadu z Jurkiem. Każdy rozdział to jeden rok z cyklu przystanku pod szyldem Peace, Love, Music. Warto znać.

Bez śladu (Coben Harlan) - 4 - Lubię Cobena, szybko się go czyta. Postaci są nietuzinkowe i do polubienia. Jednak coś mi tu nie podoba się do końca. I tak z początkowej 4,5 po głębszym zastanowieniu obniżyłem ocenę o pół punkcika.

Marcu, co mi przyniesiesz?
Użytkownik: Radek8904 28.02.2013 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Wstyd się przyznać, ale przeczytałem tylko 2 książki ( z braku czasu)
Pułapka na myszy [1992] (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) 4 - lekki kryminał na nudny wieczór, jak na Christie to nie rewelacja, ale jest ok:)
Ziarna kawy (Traat Mats) 3 - książka streszcza jeden z dni z życia staruszki - wyłuszcza jej problemy, pokazuje jej perypetie :)
Użytkownik: misiak297 28.02.2013 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: W lutym przeczytane: Sag... | misiabela
Moje lutowe lektury:

1 Siedem szklanek (Zych Magdalena) - powtórka - zmiana oceny z 4+ na 5+
2 Zima Muminków (Jansson Tove) - powtórka - akcja "Spotkajmy się u Muminków. Zmiana oceny z 5 na 5+, jest recenzja
3 Czego nie słyszał Arne Hilmen (Zaniewski Iwo) - 3+
4 Saturn: Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya (Dehnel Jacek) - 5+ - Dehnel jak zwykle niezawodny!
5 Niosłem Ci kanapeczkę: Wybór próz poetyckich (1999-2008) (Vērdiņš Kārlis) - 5
6 Krasnoludki nie przyjdą (Shilo Sara) - 5
7 Kosowo (Niewińska Edyta) - 4
8 Królewicz Śnieżek: Baśniowe stereotypy płci (Suchowierska Agnieszka, Eichelberger Wojciech) - 4

Ciekawe, jakie lektury przyniesie marzec.
Użytkownik: Zbojnica 28.02.2013 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje lutowe lektury: ... | misiak297
Saturn z krasnoludkami do schowka!
Użytkownik: misiak297 28.02.2013 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Saturn z krasnoludkami do... | Zbojnica
Koniecznie:)
Użytkownik: mariolawiki1 01.03.2013 13:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje lutowe lektury: ... | misiak297
Teraz po Saturnie boję się sięgnąć po kolejnego Dehnela, aby się nie rozczarować. Minie mi pewnie obawa za jakiś czas. Według mnie był doskonały!
Użytkownik: Marylek 01.03.2013 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Teraz po Saturnie boję si... | mariolawiki1
"Saturn" był świetny, ale "Lala" jeszcze lepsza. :)
Użytkownik: mariolawiki1 01.03.2013 15:10 napisał(a):
Odpowiedź na: "Saturn" był świetny, ale... | Marylek
Zamierzam przeczytać Lalę oraz Balzakiana (Dehnel Jacek) i Fotoplastikon (Dehnel Jacek). Pytanie tylko, kiedy? Na razie mam pozaczynane kilka książek (każda świetna swoją drogą) i wielką ochotę na przeczytanie Wyznaję (Cabré Jaume), którego kawałek napoczęłam i mnie zaczarował.
Szkoda, że nie da się czytać w tym samym czasie kilku powieści. Podzielność uwagi mam, podzielności mózgu -niestety nie :P
Użytkownik: misiak297 01.03.2013 23:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Teraz po Saturnie boję si... | mariolawiki1
Właśnie znalazłem bardzo ciekawy wywiad z Dehnelem na temat "Saturna".

http://www.culture.pl/multimedia-pelna-tresc/-/eo_event_asset_publisher/d6SF/content/jacek-dehnel-o-saturnie-i-czarnych-obrazach-goi-%5Bwideo%5D
Użytkownik: mariolawiki1 03.03.2013 00:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie znalazłem bardzo ... | misiak297
O, bardzo dziękuję :)
Użytkownik: Valaya 01.03.2013 20:43 napisał(a):
Odpowiedź na: W lutym przeczytane: Sag... | misiabela
Zainteresowała mnie "Gwiazda Mórz...". Mam w polecankach i to chyba z dużym procentem.
Użytkownik: misiabela 01.03.2013 22:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zainteresowała mnie "Gwia... | Valaya
Polecam z czystym sumieniem. Dawno nie czytałam książki, która by mnie tak wciągnęła, urzekła i w ogóle zachwyciła. Literacko świetna, sama historia też, szkoda tylko, że druga część jest dla mnie nieosiągalna.
Użytkownik: Aquilla 28.02.2013 18:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Trochę przypadkiem luty stał się miesiącem książek przypadkowych - tzn. nikt mi nie polecał, mało o książce słyszałam, ale napatoczyła się, to ją łyknęłam. A skutki były różnorakie, ale ciekawe. Muszę sobie robić częściej takie przypadkowe miesiące.

Lala (Dehnel Jacek) (5) - audiobook. I polecam w takiej formie, bo to książka gawędziarska, którą chyba lepiej się słucha niż czyta. Zwłaszcza, że autor ma miły głos.

Pewnego razu… (Herbert James) (2) - o rany... jak ja nie cierpię, kiedy ktoś próbuje seksem przykryć płytkość fabuły. Przy okazji się dowiedziałam, że Bjork jest rusałką. To wyjaśnia parę rzeczy.

Kroniki wariata z kraju i ze świata (Mann Wojciech) (3) - zgadzam się z każdym zdaniem recenzji literadarowej Kroniki wariata z kraju i ze świata

Kamienna Ćma (Matuszek Paweł) (5) - nie będę udawać, że zrozumiałam dokładnie końcówkę książki, ale i tak było super. Poziom abstrakcji tak pomiędzy końcem Odysei kosmicznej, a najdziwniejszymi pozycjami Dukaja. Coraz bardziej przekonuję się do Uczty Wyobraźni - naprawdę fajna seria wydawnicza, szkoda, że w mniej fajnej cenie.


W trakcie dalsze książki z przypadku:
Powrót nauczyciela tańca (Mankell Henning) - irytuje mnie główny bohater. Chyba będzie 3 i stwierdzenie, że Mankell nie jest dla mnie.

Człowiek w labiryncie (Silverberg Robert) - była na maminej półeczce to wzięłam. Przyjemne klasyczne sf, zobaczymy, co będzie dalej.
Użytkownik: tasiulek 28.02.2013 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Luty 2013:
1. Robert Katee - "Szczęśliwa zamiana" (5,5)
2. Garcia Kami, Stohl Margaret - "Piękne istoty " (4,5)
3. Walker Natasha - "Tajemnice Emmy: Początki" (5)
4. Reynard Sylvain - "Piekło Gabriela" (6)
5. Jackson Vina (pseud.) - "Osiemdziesiąt dni czerwonych" (5,5)
6. Lewis Jennifer - "Żona za milion dolarów" (4,5)
7. York Rebecca - "Niebezpieczna gra" (5,5)
8. Graham Lynne - "Podróż do Grecji" (5)
9. Po raz kolejny: Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary) - "Morderstwo w Orient Expresie" (5,5)
10. Thompson Vicki Lewis - "Niemoralna propozycja" (5,5)
11. Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary) - "Kot wśród gołębi" (5,5)
12. Po raz kolejny: Day Sylvia - "Dotyk Crossa" (6)
13. Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary) - "Samotny dom " (5,5)
Użytkownik: madame seneka 28.02.2013 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Luty 2013: 1. Robert Kat... | tasiulek
Ch.Link "Obserwator" (4)
J.Iwaszkiewicz "Dzienniki 1911 - 1955" (5)
K.Eriksson "Księżniczka Burundi" (2,5)
R.-P.Droit "51 zabaw (z) rzeczami: Doświadczanie rzeczywistości" (4,5)
S.Fleszarowa-Muskat "Lato nagich dziewcząt" (4)
Z.Kucówna "Szara godzina" (3)
M.Witkiewicz "Opowieść niewiernej" (2,5)
S.Abbott "Jutrzejsza miłość" (3)
J.Davis "Kto to mówi?" (4)
B.Hoffman "Lato w Savannah" (4,5)
J.Briskin "Dzieci Kaliforni" (3)
J.Briskin "Tamta strona miłości" (3,5)
H.Roth "Czasy miejsca ludzie.Wspomnienia z Kresów Wschodnich" (5)
R.Goddard "Zamknięty krąg" (2)
K.Siesicka "Zapach rumianku" (4,5)
B.Ogrodowska "Tradycje polskiego stołu" (4,5)
M.Lee "Matka Pearl" (3)
K.Webb "Dziedzictwo" (4)
B.Burnard "Dobry dom" (4,5)
G.deBruyn "Nagroda literacka" (4)
M.Houellebecq "Mapa i terytorium" (4,5)
G.Plebanek "Nielegalne związki" (4,5)
P.Highsmith "Niedołęga" (4)
A.Brookner "Uwikłane" (5)
E.Jong "Babski blues" (3,5)
I.Bergman "Laterna magica" (3)
O.Fallaci "Kapelusz cały w czereśniach" (6)
M.Sapieżyna "Moje zycie, mój czas" (3)
M.Sztokfisz "Księżniczka deptaku" (3,5)
Użytkownik: misiak297 28.02.2013 20:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ch.Link "Obserwator" (4) ... | madame seneka
Oj, a czemu "Opowieść niewiernej" oceniłaś tak nisko?
Użytkownik: madame seneka 28.02.2013 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, a czemu "Opowieść nie... | misiak297
Hmmmm...Głównie z powodu porównania do książki Plebanek o podobnej tematyce, w której jednak rys psychologiczny bardziej mi się podobał, wyzwoliła we mnie jakieś emocje, miała temperaturę i język, którym była napisana, nie zawiódł. Nawet nieliczne sceny erotyczne były dość "smaczne", o co - niestety - bardzo trudno.... A u Witkiewicz wszystko wypadło na tym tle dość blado....
Użytkownik: misiabela 01.03.2013 08:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ch.Link "Obserwator" (4) ... | madame seneka
Goddard tak nisko? Dlaczego? Mam to na liście do przeczytania. Jak do tej pory wszystkie "Goddardy" bardzo mi się podobały.
Użytkownik: madame seneka 01.03.2013 10:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Goddard tak nisko? Dlacze... | misiabela
"Jak do tej pory wszystkie "Goddardy" bardzo mi sie podobały"...... - jak ładnie powiedziane :-) Mnie się też, Misiabelu, podobały. Mają urzekający klimat, specyficzny dla tego autora. A ta książka mnie znużyła - jakieś teorie "co by było gdyby", alternatywa dla wydarzeń historycznych, zapętlenie nadmierne, sceny jak z sensacyjnego filmu klasy C.... Nie urzekła mnie ani ta historia, ani bohaterowie. Przeczytałam z rozpędu, ale uważam ją za najsłabszą w jego dorobku. Ale czasami moje opinie odbiegają od tego, co myślą inni, więc nie będę Cię do tej książki zniechęcać. Ale proszę - jeśli ją przeczytasz - daj znać czy Ci się podobała :-) Serdeczności
Użytkownik: misiabela 01.03.2013 10:16 napisał(a):
Odpowiedź na: "Jak do tej pory wszystki... | madame seneka
Bardzo cenię sobie Twoje opinie, więc chyba nie będę weryfikować. Tym bardziej, że nie ma jej w moich bibliotekach :-)
Użytkownik: madame seneka 02.03.2013 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo cenię sobie Twoje ... | misiabela
Jestem zaskoczona, bo chyba dość rzadko wyrażam swoje opinie na temat książek. Zawsze mam wrażenie, że to takie subiektywne, wewnętrzne wrażenia (w moim wypadku). Nie potrafię tak, jak inni, obiektywnie i na solidnych podstawach coś pochwalić lub skrytykować. Bardzo Ci dziękuję za te słowa. Sprawiły mi dużą radość :-)
Użytkownik: misiabela 02.03.2013 18:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Jestem zaskoczona, bo chy... | madame seneka
To prawda, za rzadko, a ja pisząc o Twoich opiniach, miałam na myśli również Twoje oceny :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2013 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Ch.Link "Obserwator" (4) ... | madame seneka
Widzę, że Sapieżyna też Cię nie podbiła... Znaczy - nie jestem sama :)
A Iwaszkiewicza muszę skonsumować, jakkolwiek to zabrzmiało :]
Użytkownik: madame seneka 07.03.2013 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że Sapieżyna też C... | joanna.syrenka
Tak, Syrenko. Czasami lubię czytać wspomnienia z przełomu wieków, ich autorzy odsłaniają taki świat, jakiego dzisiaj brakuje, pięknie piszą o Kresach, ale wspomnienia Sapieżyny mnie rozczarowały... Cieszę się, że podzielasz tę opinię :-) Portety osób w tej książce były według mnie dość powierzchowne, wątki jakoś nierówno poprowadzone. Nie porwała mnie ani bohaterka ani jej sposób opowiadania. Iwaszkiewicz dużo lepszy, chociaż też nie wpadłam w przesadny zachwyt :-) Serdeczności
Użytkownik: joanna.syrenka 07.03.2013 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, Syrenko. Czasami lub... | madame seneka
Dziękuję!
U Sapieżyny denerwował mnie taki sposób opowiadania, jakby z góry spodziewała się zachwytów nad jej poczynaniami. Nie chcę jej nic ujmować, ale miałam wrażenie, jakby się chełpiła tym wszystkim. Resztę traktując - jak napisałaś - powierzchownie. Przesadnej skromności też nie lubię, żeby było jasne! :)
Użytkownik: madame seneka 08.03.2013 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję! U Sapieżyny de... | joanna.syrenka
Nie mogę się również w tym z Toba nie zgodzić :-) Zapomniałam o tym wspomnieć, ale mnie również to irytowało.... Po tej wymianie zbieżnych opinii zajrzałam do Twoich ocen i poczyniłam stosowne notatki :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 08.03.2013 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mogę się również w ty... | madame seneka
Zaczynam się bać! :D
Użytkownik: Zbojnica 28.02.2013 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W lutym:
Pan Lodowego Ogrodu: Tom 4 (Grzędowicz Jarosław) - 4,0 - mogłoby być krócej. Są partie, które niemiłosiernie się ciągną, co i tak nie zmienia faktu, że cała seria jest na tyle dobra, by nie pozbywać się jej z półki na rzecz wrzucenia w Kindle'a ;)
Emma (Austen Jane) - 4,0 - mój pierwszy audiobook. Jak nie przepadam za Dereszowską - aktorką, tak jako lektorka bardzo mi się uwidziała.
Motyl (Genova Lisa) - 4,0 - nie będę się rozpisywała,pozwolę sobie tylko odesłać do recenzji Ann RK :Motyl (Genova Lisa)
Użytkownik: norge 28.02.2013 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: W lutym: Pan Lodowego Og... | Zbojnica

Poślubiona Borgii (Kalogridis Jeanne) Przypadają mi do gustu powieści historyczne pisane w pierwszej osobie, pod warunkiem, że są dopracowane i zawierają porządną dawkę historii - jak ta właśnie. Wprawdzie wszystko jest odrobinkę podkoloryzowane (jestem po lekturze wspaniałej Lukrecja Borgia: Jej życie i czasy (Bellonci Maria) i trochę to inaczej wygląda w świetle materiałów źródłowych) Ale i tak ocena 5,5.

1000 lat wkurzania Francuzów (Clarke Stephen) Historia na wesoło. Czemu nie, jeśli tylko wesołości nie jest za dużo... Książka przekrojowa, ciekawa, przystępna, dowcipna i subiektywna, czyli to co tygryski lubią najbardziej. Ogromnie podobały mi się rozdziały o Charles'ie de Gaulle. Ocena 5,5.

Genealogia ocalonych: Szkice o latach 1939 - 1944 (Bartelski Lesław Marian) Okupacja przedstawiona z perspektywy młodych, 20-letnich twórców literatury. Piękny język (autor sam jest, a raczej był literatem), sporo fragmentów wierszy, szczególnie przejmujące rozdziały o K. K. Baczyńskim. Ocena 5.

Atlas chmur (Mitchell David (ur. 1969)). Ciekawy pomysł stylistyczny, mistrzowska umiejętność snucia opowieści, ambitne przesłanie. Ale cóż z tego, skoro ja nie lubię opowiadań, nie znoszę fantastyki, omijam łukiem tak zwane metaforyczno-moralitetowe dzieła poruszające uniwersalne problemy ludzkości. Ocena 4.

Tylko ja sama (Ligocka Roma) Mam słabość do Romy Ligockiej. Jej felietony nie zawsze wydają mi się ciekawe, natomiast powieści bardzo cenię. Ocena 5.

Jak nie zabiłam męża czyli Babski punkt widzenia (Hopkinson Christina) Współczesna wersja "Życia wśród dzikusów", napisana już po tym, jak świat utracił swoją niewinność :) Jest recenzja Nie tylko babski punkt widzenia. Ocena 5.

Pakt Ribbentrop-Beck czyli Jak Polacy mogli u boku III Rzeszy pokonać Związek Sowiecki (Zychowicz Piotr) Zawsze miałam podejrzenia, ze z tym wybuchem II wojny światowej było coś nie tak. Piotr Zychowicz - politycznie i światopoglądowo zupełnie nie z mojej bajki (żeby nie było!) - przekonał mnie, że istnieje nieco inna od tej podręcznikowej prawda. Ocena 5.

KRYMINALNIE:

Polubiłam twórczość Håkana Nessera "od pierwszej strony".
Człowiek bez psa (Nesser Håkan) To moja pierwsza książka Nessera i mimo, że spotkałam się z opiniami, że najsłabsza, to zupełnie się z taką oceną nie zgadzam. Jest raczej powieścią psychologiczno-obyczajową, w której wątek kryminalny stanowi pretekst do pokazania rozkładu więzi rodzinnych. Zawiera sporą dozę humoru, nieraz trochę czarnego. No i to zakończenie! Ocena 5.
Całkiem inna historia (Nesser Håkan) Może to i dziwne, ale już dawno się tak nie uśmiałam przy czytaniu kryminału :) A potem długo, długo żaden inny mi się nie podobał. Ocena 6.
Drugie życie pana Roosa (Nesser Håkan) Przejmująca opowieść o samotności, starzeniu się, spełnianiu marzeń (ach, to drugie życie!) i.. zupełnie nietypowej przyjaźni. Ocena 5,5.
Samotni (Nesser Håkan) Fenomenalna konstrukcja, doskonałe zakończenie i chwytająca za serce historia. Szkoda, że to już ostatnie spotkanie z Barbarottim. Ocena 6.
Użytkownik: alva 28.02.2013 20:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Poślubiona Borgii Przyp... | norge
"1000 lat wkurzania Francuzów" powędrowało do schowka:)Tytuł arcyciekawy.
Użytkownik: margines 28.02.2013 23:00 napisał(a):
Odpowiedź na: "1000 lat wkurzania Franc... | alva
Też mam ten tytuł w schowku:)
A wszystko przez jednego z czytelników!
Użytkownik: misiak297 28.02.2013 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Poślubiona Borgii Przyp... | norge
A mnie Ligocka podpadła przez tę książkę. Pisałem o tym tutaj: Roma Ligocka (bez spoilerów). Potem podchodziłem już do jej twórczości z ogromnym dystansem.
Użytkownik: norge 28.02.2013 22:38 napisał(a):
Odpowiedź na: A mnie Ligocka podpadła p... | misiak297
Pewnie masz rację, też nie lubię takich "numerów", ale zwróciłam na to uwagę już po twoim tekście. A czytając niczego nie zauważyłam, a raczej niedoczytałam, że jakieś postacie mogą być trochę podkoloryzowane. Ale czy by mnie to aż tak zniechęciło, gdybym nawet to odkryła w trakcie lektury? Nie wiem, chyba jednak nie aż tak bardzo. Tak samo, jak nie potrafię mieć pretensji do Kapuscińskiego (no, może takie malutkie), że w swoich reportażach niektóre rzeczy zmyślał, niektóre postacie łączył w jedną postać itd.
Użytkownik: misiak297 28.02.2013 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie masz rację, też ni... | norge
Ja bym chyba miał. Jeśli coś z założenia ma być autobiografią... czy jest tam miejsce na zmyślenie? To nieuczciwe względem czytelnika.
Użytkownik: misiak297 02.03.2013 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie masz rację, też ni... | norge
"Tak samo, jak nie potrafię mieć pretensji do Kapuscińskiego (no, może takie malutkie), że w swoich reportażach niektóre rzeczy zmyślał, niektóre postacie łączył w jedną postać itd." - a skąd wiesz, że zmyślał? Nie staję w kontrze, chcę po prostu doprecyzowania, bo twórczość Kapuścińskiego znam słabo:) Mogłabyś coś więcej napisać na ten temat?
Użytkownik: norge 02.03.2013 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: "Tak samo, jak nie potraf... | misiak297
Nie chce mi się grzebać w źródłach, aby poszukać szczegółów, ale zacytuje ci fragment artykułu z przed kilku laty z "Wprost":

"Artur Domosławski, autor opublikowanej obszernej biografii pisarza, twierdzi, że Kapuściński niejednokrotnie łamał reguły rzetelnego dziennikarstwa: był niedokładny, pisał jako świadek o wydarzeniach, w których w rzeczywistości nie uczestniczył, wymyślał epizody estetycznie pasujące do fabuły. Domosławski przytacza fragment o rybie, która urosła go ogromnych rozmiarów, pożerając zwłoki zamordowanych w Ugandzie – jego zdaniem jest to wyłącznie barwna metafora. Kapuściński bawił się dziennikarstwem – mówi autor jego biografii. - Nie był świadom tego, że właściwie od niego odszedł. Jego twórczość jest wspaniała i cenna, ale należy do świata fikcji. Domosławski przypomina również, że Kapuściński pisał, iż był świadkiem masakry w stolicy Meksyku 1968, co później okazało się nieprawdą."

I wypowiedź z prasy zagranicznej. Ted Conover w swojej recenzji zamieszczonej w "Columbia Journalism Review" stwierdza:
"Teraz wszystko już zostało ostatecznie wyważone, od pieska Lulu Hajle Sellasjego do tego, czy Kapuściński rzeczywiście był świadkiem masakry na Tlatelolco Square w Meksyku w 1968 - poprzez mnóstwo innych mniej istotnych kwestii. Sądzę, że to było konieczne.
Ale w czytaniu nie sprawia to specjalnej przyjemności. Możemy sobie wyobrazić niespokojny duch "mistrza", którego reputacja została po raz kolejny zakwestionowana przez ideologię. Tym razem chodzi o ideologię dosłowności, literalnej dosłowności. Tak się składa, że jest to ideologia, pod którą mogę się podpisać. Dlaczego więc odpycha mnie, kiedy widzę Kapuścińskiego poddanego temu rygorowi? Może dlatego, że lubię dobrze opowiedziane historie i z przyjemnością czytam jego książki - i nigdy nie zakładałem, że są prawdziwe."
Użytkownik: Valaya 01.03.2013 20:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Poślubiona Borgii Przyp... | norge
Czytałam dyskusję pod książką Zychowicza. Zainteresowałam się.
Użytkownik: misiak297 01.03.2013 10:32 napisał(a):
Odpowiedź na: W lutym: Pan Lodowego Og... | Zbojnica
A dla cudownej "Emmy" tylko 4?:)
Użytkownik: Zbojnica 01.03.2013 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: A dla cudownej "Emmy" tyl... | misiak297
Bo w ostatecznym rozrachunku nie pobiła ani "Mansfield Park", ani "Dumy i uprzedzenia". Ocena to 2 dla Emmy i 2 dla pani Elton :D Pani Elton z kolei jest u mnie na podium trzech najciekawszych typów osobowości z prozy Asuten: nr 1 - William Collins & Lady Katarzyna de Bourgh (czyż o nich można osobno? ...;)) nr 2 - pani Norris z "Mansfield Park" (będę się upierała, że wredna kotka z serii o Harrym Potterze dostała imię po niej ;)) i nr 3 - pani Elton.
Użytkownik: misiak297 01.03.2013 12:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo w ostatecznym rozrachu... | Zbojnica
Austen to kopalnia ciekawych osobowości, masz rację:) Ja jeszcze uwielbiałem Mary Mursgrove:) Panna Bates była przeurocza, choć nie tak osobliwa:)
Użytkownik: JERZY MADEJ 28.02.2013 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytane w LUTYM 2013 r.

1. Sylvia Day "Dotyk Crossa" (5)
2. Elizabeth Adler "Lato w Toskanii" (5)
3. Artur Conan Doyle "Przygody Sherlocka Holmesa" (z tomu "Księga wszystkich dokonań Sherlocka Holmesa" (5)
4. Katee Robert "Szczęśliwa zamiana" (5)
5. Zygmunt Zeydler Zborowski "Szlafrok barona Boysta" (4,5)
6. Gina L. Maxwell "Edukacja Kopciuszka" (5)
7. Karol May "Upiór z Llano Estacado" (po rosyjsku, podobno pełna wersja) (6)
8. Sylvain Reynard "Piekło Gabriela" (6)
9. Agatha Christie "I nie było już nikogo (6)
10. J. R.R. Tolkien "Władca pierścieni I - Drużyna Pierścienia" (Wyd. Amber, tłum. C. M. Frącowie) (6)
Użytkownik: Marylek 28.02.2013 20:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty: Przybić piątkę... | alouette
O, nowy Dehnel! Wrzucam do schowka. Powiesz coś na jego temat? :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 28.02.2013 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: O, nowy Dehnel! Wrzucam d... | Marylek
Wstępnie zdradzę, że będziesz miała od kogo pożyczyć :-).
Użytkownik: Marylek 28.02.2013 21:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Wstępnie zdradzę, że będz... | dot59Opiekun BiblioNETki
:-))) Fantastycznie!
Użytkownik: alouette 28.02.2013 22:24 napisał(a):
Odpowiedź na: :-))) Fantastycznie! | Marylek
To zbiór felietonów, niektóre czytałam wcześniej na Wirtualnej Polsce, więc podejrzewam, że co najmniej większość, o ile nie wszystkie, były już gdzieś publikowane. Tematyka to oczywiście refleksje na temat książek, czytelników, autorów wielkich i grafomanów (w jednym z felietonów występuje cała grafomańska i megalomańska rodzinka!). Uwielbiam felietony, eseje i książki o książkach a tu mam wszystko w jednym :)
Użytkownik: misiak297 28.02.2013 22:26 napisał(a):
Odpowiedź na: To zbiór felietonów, niek... | alouette
Mogłabyś wymienić jakieś książki czy pisarzy, o których pisze Dehnel?:)
Użytkownik: alouette 28.02.2013 23:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogłabyś wymienić jakieś ... | misiak297
Na pewno pojawili się: Miłosz, Szymborska, Goethe, Schiller (liryka i dramat rządzą! :) Balzak, Nabokov, Prus i "Lalka" - to przy okazji wspominania szkolnych polonistek. Generalnie zarówno autorzy jak i książki wspominani są niejako przy okazji np. relacji z pobytu na targach książki czy innego aktualnego wówczas wydarzenia w życiu Autora komentowanego w felietonie. Pojawiają się też książki wygrzebane w antykwariatach (choćby "Biczowanie i biczownicy. Historia Rózgi od czasów najdawniejszych (...)" W.Coopera :)). No i współcześni grafomani - nieznani, ale przekonani o własnej wielkości. Próbki ich twórczości mogą wywołać lekki szok lub atak śmiechu (to ostatnie zwłaszcza w połączeniu z ciętymi komentarzami Autora).
Użytkownik: Marylek 28.02.2013 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: To zbiór felietonów, niek... | alouette
Też lubię felietony i eseje. Już się łakomie oblizuję. :)
Użytkownik: Monika.W 03.03.2013 09:40 napisał(a):
Odpowiedź na: To zbiór felietonów, niek... | alouette
Wczoraj kupiłam. Nie mogłam się opanować, gdy na okłądce przeczytałam o "kompulsywnym czytaniu" itp. Przecież to mój obraz Dehnel tam nakreślił:).
Użytkownik: norge 02.03.2013 23:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Wstępnie zdradzę, że będz... | dot59Opiekun BiblioNETki
Czy mogę się ośmielić zapytać o twój zestaw lutowych lektur, Doroto? Jakoś mi go brakuje w tym wątku :))))
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 03.03.2013 10:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy mogę się ośmielić zap... | norge
A, bo piątek i sobotę miałam strasznie zabiegane, poza paroma minutami w pracy komputera nawet nie ruszałam (a w pracy środowisko nie sprzyjało podsumowywaniu wrażeń :-). Dopiero dzisiaj zabieram się do pracy nad tym.
Użytkownik: ktrya 28.02.2013 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W trakcie
Harmiderek - Marcin Szmander (nie wiem, czy to skończę, bo jakoś szkoda mi czasu, choć "grube" to nie jest, ale póki co kwalifikuje mi się to na ocenę 1... szkoda, bo polubiłam autora)

Pan Samochodzik i testament rycerza Jędrzeja (Nienacki Zbigniew (właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz), Ignaciuk Jerzy (pseud. Szumski Jerzy)) - 4 te powroty do lektur z dzieciństwa - bezcenne!
Lekcje francuskiego: Przygody z nożem, widelcem i korkociągiem (Mayle Peter) - 4 smakowite, aż ślinka cieknie od 1 strony, aż mam ochotę na żabie udka i ślimaki (bo ponoć mają smak czosnku - pycha!)
Intrygantki (Schmitt Éric-Emmanuel) - 5 Schmitta nigdy obiektywnie nie będę w stanie ocenić, uwielbiam go całym sercem <3!
Motyl (Genova Lisa) - 5 to KAŻDY musi przeczytać!
Polska: Nasza Ojczyzna (Wójcik Marcin Wujas) - 4,5 interesująca wierszowana historia Polski
Pamiętnik z przyszłości (Ahern Cecelia) - 4 gdyby nie oczekiwania, że będę przy tej ryczeć, jak przy "PS. Kocham Cię", ocena byłaby może wyższa
Chłopak z sąsiedztwa (Cabot Meg (Cabot Meggin; pseud. Carroll Jenny lub Cabot Patricia)) - 4
Służące (Stockett Kathryn) - 5
Między prawem a sprawiedliwością (Pollak Paweł) - 4,5
Sekret mojego turbanu (Ghulam Nadia, Rotger Agnes) - 4,5
Przebiegła i niewinna (Busbee Shirlee) - 5 zamiast "greyowskich momentów" wolę sceny takie, jakie są tutaj ;-)
Jak niczego nie rozpętałem (Jaszek Harosław (pseud.)) - 4
"Avatar" Jamesa Camerona (Mathison Dirk, Wilhelm Maria) - 4
Gorączka: W świecie poszukiwaczy skarbów (Michniewicz Tomasz (Michniewicz Tomek)) - 5
Adela (Michalak Katarzyna (ur. 1969; właśc. Lesiecka Katarzyna)) - 4,5
Użytkownik: jakozak 28.02.2013 21:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica

Lewis: Człowiek, który stworzył Narnię (Coren Michael) 3,0
Fałszywy trop (Mankell Henning) 5,5
Samolubny gen (Dawkins Richard) niezainteresowana
Doktor Faustus (Mann Thomas) niezainteresowana
Przygody na pustyniach (Harvey Gill) 3,0
Przygody na morzach (Brook Henry) 4,0
Opowieści o przetrwaniu (Dowswell Paul) 4,0
110 ulic (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) 4,0
Ateusza portret własny (Koraszewski Andrzej) 5,0
Wyspy zaczarowane (Łysiak Waldemar) 5,0
Bieszczady (Harasymowicz Jerzy) 5,0
Użytkownik: Monika.W 28.02.2013 22:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Lewis: Człowiek, który ... | jakozak
A czym podpadł Mann?
Użytkownik: jakozak 01.03.2013 10:41 napisał(a):
Odpowiedź na: A czym podpadł Mann? | Monika.W
Czym podpadł Mann?
Podchodziłam do książki chyba z sześć razy. Za każdym razem odkładałam, bo nie potrafiłam się przebić przez początek zwierzeń, wynurzeń i opisy na przykład kolekcji brrrrrrmotyli i takie tam. Postanowiłam, że oddam książkę właścicielce, bo nie lubię długo trzymać. Tym bardziej, że już mnie okładka zaczęła straszyć i robić mi różne poczucia winy.
Może jeszcze kiedyś dam jej szansę?
Użytkownik: Eida 01.03.2013 09:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Lewis: Człowiek, który ... | jakozak
A czym Dawkins, tym razem?
Użytkownik: jakozak 01.03.2013 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: A czym Dawkins, tym razem... | Eida
Dawkinsa bardzo lubię. Cenię, czytam. Zgadzam się.
Niestety, ta książka jest dla mnie po prostu za trudna. Mam przygotowanie biologiczne, ale takie sprzed prawie czterdziestu lat. Poległam. Nie będę mielić słów tylko po to, żeby zaliczyć.
Użytkownik: misiak297 01.03.2013 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawkinsa bardzo lubię. Ce... | jakozak
I nie oceniłaś tych dwóch pozycji?:)
Użytkownik: jakozak 01.03.2013 10:47 napisał(a):
Odpowiedź na: I nie oceniłaś tych dwóch... | misiak297
Nie gryź! A kysz!
Jest to lektura mądra (Dawkins), ale za trudna dla mnie, więc jak mam ocenić?
Jak mam ocenić uwielbianego Manna, jeśli raz mi się nie udało?
Użytkownik: misiak297 01.03.2013 11:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie gryź! A kysz! Jest t... | jakozak
A widzisz, bo mnie nadal uwiera, że np. odłożona i niedoczytana Axelsson otrzymała jedynkę, a nie "niezainteresowana":) Misiaki to są takie stwory, co lubią bronić uwielbianych książek:)
Użytkownik: jakozak 01.03.2013 11:57 napisał(a):
Odpowiedź na: A widzisz, bo mnie nadal ... | misiak297
Ona marudzi, a nie że pisze za mądrze.
Użytkownik: jakozak 01.03.2013 10:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawkinsa bardzo lubię. Ce... | jakozak
Mleć? Polski też miałam...40 lat temu. :-(
Użytkownik: Pok 03.03.2013 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawkinsa bardzo lubię. Ce... | jakozak
Jeśli masz nadal dostęp do "Samolubnego genu", to przeczytaj chociaż jeden z ostatnich rozdziałów, ten poświęcony dylemacie więźnia i teorii gier. W moim wydaniu jest to 12 rozdział i nazywa się "Uprzejmi finiszują jako pierwsi". Chyba najlepsza rzecz z całej książki.
Użytkownik: Marylek 03.03.2013 11:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli masz nadal dostęp d... | Pok
Jeśli Cię takie sprawy interesują, to polecam Nonzero: Logika ludzkiego przeznaczenia (Wright Robert) - historia ludzkości i dążeń ludzkich pokazana przez pryzmat teorii gier właśnie.
Użytkownik: Pok 03.03.2013 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli Cię takie sprawy in... | Marylek
Pozycja wylądowała w schowku :)

Widzę, że książka jest łatwo dostępna, więc postaram się sprawdzić w najbliższym czasie (tzn. w przeciągu pół roku ;)

Dzięki!
Użytkownik: Marylek 03.03.2013 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Pozycja wylądowała w scho... | Pok
O, pół roku to bardzo krótki termin! ;)
Książka jest dobra, ale dla mnie jeszcze lepsza, tego samego autora, jest Moralne zwierzę: Dlaczego jesteśmy tacy, a nie inni: Psychologia ewolucyjna a życie codzienne (Wright Robert). A co, jak już polecam, to hurtem! Tylko w tej drugiej pozycji nie ma teorii gier, to jest -jak w tytule - psychologia ewolucyjna, jednak czyta się świetnie i wyjaśnia wiele zjawisk dotychczas dyskusyjnych, albo nieprzyjmowanych przez naukę do wiadomości (np. altruizm odwzajemniony).
:)
Użytkownik: Pok 03.03.2013 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: O, pół roku to bardzo kró... | Marylek
Druga pozycja już od dawna w schowku :)

Niedługo pewnie będę robił większe zamówienie na książki, więc jak dobrze pójdzie, to od razu wezmę obie :)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 15.07.2014 15:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli Cię takie sprawy in... | Marylek
Przepraszam, że odgrzebuję temat sprzed łóhuchu! ale chcę wszystkie z serii "Wspomnień książkowych" przeczytać ;)

W kontekście gier (społecznych) bardzo polecam książkę: Gry więzienne: Tragikomiczny świat polskiego więzienia (Kamiński Marek M.)
Autor studiował socjologię na UW za czasów prylu, gdy trafił do celi za drukowanie zakazanych książek itp. I wykorzystał czas, prowadząc obserwację socjologiczną :]
Użytkownik: Marylek 15.07.2014 16:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, że odgrzebuj... | LouriOpiekun BiblioNETki
Dzięki, zanotowałam. To tez może być ciekawe spojrzenie.
Użytkownik: jakozak 03.03.2013 11:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli masz nadal dostęp d... | Pok
Dziękuję Ci, Pok.
Chętnie przeczytam.
Użytkownik: gosiaw 28.02.2013 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
To nie jest kraj dla starych ludzi (McCarthy Cormac (właśc. McCarthy Charles)) - 4,5 - Dobre, choć mnie jakoś nie zachwyciło.
Spuśćmy psy (Jennings Maureen) - 5,0 - Bardzo dobry kryminał. Nieważne, że to 4. tom cyklu, można czytać bez znajomości poprzednich. (Patronat BiblioNETki)
Szkodliwy pakiet cnót (Zaczyńska Mariola) - 4,5 - Komu czytadło, komu? Uczty intelektualnej tu nie będzie, ale rozrywka całkiem niezła. (Patronat BiblioNETki)
Palindromadery (Morawski Tadeusz) - 3,0 - Nie podobało mi się. Doceniam wprawdzie kunszt autora, ale sensu w tych palindromach miejscami tyle co w prozie Dryjera. :(
Abel i Kain (Kwiatkowska Katarzyna (ur. 1976)) - 5,0 - Kryminał retro krajowej produkcji, naprawdę bardzo dobry. To drugi tom cyklu i już wyżebrałam od znajomego biblioNETkowicza pierwszy. (Patronat BiblioNETki)

Pan Samochodzik i templariusze (Nienacki Zbigniew (właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz)) - 5,0 - Klasyka literatury dla dzieci, a ja tego dotąd nie czytałam. No to nadrobiłam zaległości.
Tajemnica Abigail (Szabó Magda) - 5,0 - Zapisuję się do fanklubu Magdy Szabo, bo to kolejna jej książka, która bardzo mi się podoba. Film kojarzę jako historię dla nastolatek, książka ma chyba więcej głębi, ale może po prostu słabo pamiętam film po latach, hmmm... dwudziestu?
Tajemnica biblioteki (Widmark Martin) - 4,0 - Zakończenie wprawia w niejakie osłupienie, ale chyba tylko dorosłych, bo córka nie wygłosiła żadnego komentarza, choć często dzieli się wrażeniami z lektury. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Bezgrzeszne lata (Makuszyński Kornel) - 5,0 - Urocze. :)
Ciumkowe historie w tym jedna smutna (Beręsewicz Paweł) - 5,5 - Coś czuję, że autor dołączy do grona moich ulubionych twórców literatury dla dzieci. Historyjki mądre i świetnie, z humorem napisane.
Co uciął Gucio?: Wierszyki psotniki (Widzowska-Pasiak Agata) - 4,5 - Całkiem przyjemne wierszyki.
Użytkownik: benten 28.02.2013 23:19 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie jest kraj dla star... | gosiaw
Kryminał retro do schowka. Chociaż może pierwsza część
Użytkownik: gosiaw 28.02.2013 23:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Kryminał retro do schowka... | benten
Można czytać drugą część bez znajomości pierwszej.
Użytkownik: benten 28.02.2013 23:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
(powtórka) Wszystko czerwone (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena))
9. Życie codzienne w Galii Merowingów (Lelong Charles) a chcecie poznać etymologię słowa "inkubator"? I w ogóle wspaniale o życiu codziennym i ubiorach, chociaż krótko, sporo o innych aspektach - szkołach, higienie etc. Zdecydowanie bardziej życie codzienne niż historia. (4,5)
8. Indyk (Mrożek Sławomir) Mrożek w małych ilościach nie jest zły, a nawet bardzo dobry. Już zapomniałam, co się tam w jego czerepie dzieje(5)
7. Antyczna książka ilustrowana (Nowicka Maria) w porównaniu z poprzednią Książką o Książce, tutaj nawala pod względem wydania. Mimo, że o ilustracjach, to są one uboższe, niż w Książka grecka, średniowieczna i renesansowa (Czerniatowicz Janina), i informacje też jakieś mniej (3,5 - ocena przez porównanie)
6. Zwierciadło (Rovin Jeff) nie myślałam, że to będzie coś dla mnie, ale muszę przyznać, że akcja przeprowadzona pod koniec była bardzo wciągająca (4,5)
5. Książka grecka, średniowieczna i renesansowa (Czerniatowicz Janina), bardziej o sposobach ich drukowania i wydawania, mniej ciekawe dla mnie. Ale za to jakie pyszne rycinki i rysunki kart tytułowych - piękna sprawa, a ilość i różnorodność ilustracji przemawia na plus książki (4)
4. Światowe życie w czasach nazizmu: Elity europejskie wobec Hitlera (Almeida Fabrice d') bardzo dobrze zbudowane opracowanie. Każde zagadnienie miało swój podrozdział. Szczególnie interesujący aspekt o tym, jak radzono sobie z utrzymywaniem salonów, gdy wszystko było na kartki. Albo jak Goebbels chciał zapędzić żony i córki dygnitarzy do fabryk amunicji. (5)
3. Strzelby, zarazki, maszyny: Losy ludzkich społeczeństw (Diamond Jared) ciekawie zbudowane rozdziały, zwłaszcza pyszny o alfabetach. Te fragmenty podobały mi się najbardziej - jak kształtowały się różne elementy kultury(4,5)
2. Najpiękniejsza para piersi na świecie (Topor Roland) opowiadania zupełnie nie z tego świata. To była jedna z bardziej pokręconych rzeczy, jakie czytałam. (5)
1. Życie: Nieautoryzowana biografia (Fortey Richard) bo to tylko wydanie naukowe. Autor się starał podchodzić do zagadnienia lekko i humorystycznie, jakby opowiadał anegdotkę, ale mu nie wyszło. (3,5)
(audiobook) Tak zwane zło (Lorenz Konrad) Tym razem nie mam jakichś zastrzeżeń do lektora, ale książka mało satysfakcjonująca. Lorenz zrobiłby lepiej, gdyby ostatnie rozdziały też poświęcił na zachowania zwierząt, a nie własne odczucia na temat ludzkości. (4)
Użytkownik: agatatera 01.03.2013 11:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój luty:
1. Bloger: Poradnik dla blogerów (Tomczyk Tomek) (5 - godne rozpoczęcie lutego! Bardzo dobrze napisana, niezmiernie rzeczowa książka, w stylu poradnikowa, ale znacznie ciekawsza od innych tego typu. I napisana "z jajem". A po przeczytaniu epilogu teraz rozumiem autora, znam jego motywacje i mogę powiedzieć, że szanuję go za konsekwencję i wytrwałość)
2. Podróżniczki: W gorsecie i krynolinie przez dzikie ostępy (Kielich Wolf) (5 - bardzo interesujące opowieści o kobietach, które podróżowały w najdziksze miejsca świata, często poświęcając pasji podróży (lub innej z nią związanej sprawie) całe życie, środki materialne, zdrowie. I to w czasach, gdy ciągle jeszcze były widziane jako istoty niższego rzędu)
3. W odbiciu (Małecki Jakub [pisarz]) (5,5 - pożerałam stronę po stronie, męczyłam się i nie mogłam oderwać. Niesamowita ksiązka, gwałci mózg, nie pozostawia obojętnym, nie daje o sobie zapomnieć. Brrrr... Tyle zła w niej, ale... Tylko zakończenie ociupinę mnie rozczarowało)
4. "Poradnik pozytywnego myślenia" Matthew Quick (5 - trochę hollywoodzka opowieść, ale ciekawa, inspirująca i faktycznie, niezmiernie pozytywna, mimo wszystkich wydarzeń, które jej treść przedstawia. I ten przekaz, że właściwie każdy z nas ma jakiś problem, pytanie, jak sobie z nim poradzi. Że każdy z nas zasługuje na miejsce w społeczeństwie, przyjaciół i szansę na szczęście)
5. Intrygantki (Schmitt Éric-Emmanuel) (4,5 - 4 udane dramaty. Pełne miłości, nienawiści, przebaczenia, poznawania samego siebie i innych, życia, wiary, wolności i wielu innych emocji. Najbardziej podobał mi się pierwszy oraz przedostatni dramat)
6. "Przędza" Gennifer Albin (5 - pierwsza połowa mniej dynamiczna, mocno wprowadzająca, ale generalnie ciekawe połączenie antyutopii, z nutką sci-fi oraz świata po katastrofie. Pierwszy tom serii, zapowiada się całkiem fajnie, mam więc nadzieję, że Wydawnictwo Literackie wyda całość)
7. Rewolucja social media (Sadowski Michał) (4,5 - ciekawe opracowanie, szczególnie dla osób, dla których SM są czymś relatywnie nowym. Dużo przykładów, odsyłaczy do konkretnych spraw. Dowiedziałam się ciekawych rzeczy, a jedyne, co mnie trochę raziło, to fakt, że miałam odczucie robienia product placement firmy autora)
8. Bezgrzeszne lata (Makuszyński Kornel) (5 - przyjemna opowieść o dzieciństwie i młodości chmurnej i durnej, taka urocza opowieść z dawnych lat, gdy teatr dostarczał przeżyć niespotykanych, podpowiadanie było sztuką wysoką, a każa młodzieńcza miłość była tą do grobowej deski)
Użytkownik: gosiaw 01.03.2013 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty: 1. Bloger: Po... | agatatera
Ja też teraz "Bezgrzeszne..." przeczytałam i też uważam, że to jest właśnie takie urocze. :)
A czy nas czasem ten sam "marketingowiec szeptacz" nie zachęcił, marnujący talent na wciskanie ludziom ramot, zamiast nowości wydawniczych? ;)
Użytkownik: agatatera 01.03.2013 12:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też teraz "Bezgrzeszne... | gosiaw
:D

Szczerze pisząc - nie pamiętam! Kupiłam ją wieki temu, przestała na półce dobrych kilka lat i już nie pamiętam skąd i za pomocą kogo się zjawiła ;) Ale jest to możliwe!
Użytkownik: miłośniczka 01.03.2013 12:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też teraz "Bezgrzeszne... | gosiaw
Podoba mi się określenie "marketingowiec szeptacz wciskający ludziom ramoty zamiast nowości wydawniczych", chyba gdzieś je sobie zapiszę. :P
Użytkownik: miłośniczka 01.03.2013 12:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty: 1. Bloger: Po... | agatatera
"Bezgrzeszne lata" przeczytałam po raz pierwszy w minione wakacje i totalnie się w nich zakochałam. Cóż za urocza, taka bezgrzeszna właśnie, lektura! :) W ogóle bardzo cenię ten nasycony humorem sposób pisania Makuszyńskiego, nieważne, czy pisze dla dzieciaków, czy dla dorosłych. Po prostu ujmuje mnie i tyle. Uwielbiam! <3
Użytkownik: agatatera 02.03.2013 17:12 napisał(a):
Odpowiedź na: "Bezgrzeszne lata" przecz... | miłośniczka
Ja o totalnym zakochaniu mówić nie mogę, ale była to dla mnie bardzo przyjemna lektura. A tego autora znam słabo, pewnie tylko jeszcze "Szatana...".
Użytkownik: miłośniczka 04.03.2013 15:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja o totalnym zakochaniu ... | agatatera
No co Ty. A "Panna z mokrą głową" na przykład? A "Szaleństwa panny Ewy"? :)
Użytkownik: agatatera 04.03.2013 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: No co Ty. A "Panna z mokr... | miłośniczka
I owszem, lubię bardzo te historie, ale kompletnie nie wiem na ile to wynika z faktu ich przeczytania (nie pamiętam w ogóle, czy czytałam), czy z zauroczenia wersjami filmowymi.
Użytkownik: miłośniczka 04.03.2013 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: I owszem, lubię bardzo te... | agatatera
A to bardzo możliwe, że z wersji filmowych - też je poznałam w dzieciństwie. I zachęciły mnie do sięgnięcia po powieści. Co gorąco, serdecznie polecam. :-) Przede mną (stosik oczekujących) "O dwóch takich, co ukradli księżyc". Już nie mogę się doczekać! :-)
Użytkownik: agatatera 04.03.2013 22:49 napisał(a):
Odpowiedź na: A to bardzo możliwe, że z... | miłośniczka
Ja w domu rodzinnym mam gdzieś upchniętą jeszcze jakąś jego książkę, o ile dobrze pamiętam. Ale nie przewiduję sięgnięcia po żadną w czasie bliższym niż kilka lat. W W-wie mam już chyba grubo ponad 200 książek do przeczytania (a czasu jak na lekarstwo), a w domu rodzinnym jakieś 2000, starczy mi na lata. A potem pomyślę, co dalej ;)
Użytkownik: margines 01.03.2013 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Moje przeczytanki-"przesłuchanki" z tego miesiąca:)

Przeczytanki:
Rzeki mojego życia (Krauzowa Zofia) (5,5; przeSŁUCHANE 21. lutego 2013, g. 12:15; czyta Antonina Gordon-Górecka http://www.filmweb.pl/person/Antonina+Gordon+G%C3%​B3recka-48388 ) Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane - ocenione póki co przez całe 4 osoby „z moi” (a to z filmu)
Najlepsze z najlepszych (Dupanloup Luc (pseud. Dupa)) (4; przeczytana 15!. lutego!, g. 11:25)
Tomek Sawyer detektywem (Twain Mark (właśc. Clemens Samuel Langhorne)) (5,5; przeSŁUCHane 13. lutego, g. 2:08, czyta Zofia „Bunia” Gładyszewska http://www.filmweb.pl/person/Zofia+G%C5%82adyszews​ka-271492 )
Pieszcząc Kubusia (Dupanloup Luc (pseud. Dupa)) (5,5; przeczytana 11!. lutego!, g. 11:41)
Nowi poszukiwacze skarbów (Nesbit Edith) (5.5; przeSŁUCHane 10. lutego 2013, g. 13:21, czyta Anna Nehrebecka http://www.filmweb.pl/person/Anna+Nehrebecka-466 )
Wspaniały rok (Inkpen Mick) (5; przeczytana 7. lutego!, g. 21:54)
Bajki Ezopa na nowo opowiedziane (Karpiuk Janusz) (5,5; przeczytana 7. lutego!, g. 10:54)
Mała świnka (Ramachander Akumal) (5,5; przeczytana 7. lutego!, g. 10:26)
Kiedy babcia była mała (Suchorzewska Irena) (5, przeczytana 6. lutego!, g. 22:45)
Maryna, gotuj pierogi! (Bogucka Katarzyna) (6, przeczytana 6. lutego!, g. 19:06)
Dzidziuś: Niewielka książeczka o wielkiej stracie (Baranowska Agata) (5.5, przeczytana 5. lutego!, g. 1:18!)
Król Złotej Rzeki albo Czarni Bracia: Legenda styryjska (Ruskin John) (5.5, przeczytana 4. lutego!, g. 11:02!) Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane
Cud generalny: Powieść nadziei (Páral Vladimír (pseud. Laban Jan)) (6.0; przeSŁUCHANA 3. lutego!, g. 17:50; czyta A. Piszczatowski http://www.filmweb.pl/person/Andrzej+Piszczatowski​-57226, http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Piszczatowski​ )

A teraz - z wpisu Z wpisu Co teraz czytasz, część 26 i dzięki Stepanowi - czytam Ziarna kawy (Traat Mats):)
Może trochę „duszna”, ale dobra książka.

Razem z cuayatl, która napisała... wg mnie króciutką, ale jakże urokliwą recenzję Kawa i samotność, zachęcam do napicia się kawy:)
Użytkownik: misiak297 01.03.2013 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje przeczytanki-"przesł... | margines
A jak Ci idzie "Trędowata", Marżinie?:) Pamiętam, że zaczynałeś w listopadzie, a się nie chwalisz:)
Użytkownik: margines 01.03.2013 12:17 napisał(a):
Odpowiedź na: A jak Ci idzie "Trędowata... | misiak297
Nie dręcz:P!

Idzie, jak idzie - na razie... „przerwa techniczna”.
Użytkownik: miłośniczka 01.03.2013 12:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje przeczytanki-"przesł... | margines
"Ziarna kawy" do schowka! Dzięki recenzji cuayatl, którą przeczytałam z kolei dzięki Tobie. Jej, to musi być urocze! A "Maryna, gotuj pierogi!" - co to?
Użytkownik: misiabela 01.03.2013 13:08 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ziarna kawy" do schowka!... | miłośniczka
Nie nazwałabym tej książki uroczą, raczej smutną. Ale warta przeczytania.
Użytkownik: miłośniczka 01.03.2013 13:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie nazwałabym tej książk... | misiabela
To też dobrze. Będę się za nią rozglądać.
Użytkownik: margines 01.03.2013 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ziarna kawy" do schowka!... | miłośniczka
Właśnie - jak pisze misiabela, bynajmniej, nie jest to książka „urocza”.
Absolutnie nie nastawiaj się na jej „uroczość”. Może jedynie rzucić na ciebie delikatny urok:), który może mimo fabuły i swoistej cieżkości, będzie pchał cię do czytania.
Tym bardziej cieszę się, że chociaż trochę udało mi się rozreklamować historię staruszki Salme:)
Książka ma 35 lat, a ocen raptem 6!
Użytkownik: miłośniczka 04.03.2013 15:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie - jak pisze misia... | margines
No to reklamujmy starowinki! Jak ktoś jeszcze dzięki nam sięgnie po taką na przykład "Księżniczkę i kota" Edith Nesbit, będę w siódmym niebie. Szkoda, żeby tak trwało w zapomnieniu!
Użytkownik: laikta 01.03.2013 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój książkowy luty:
1. Bez pudła (Child Lee (właśc. Grant Jim)) (3,5) Jedna ze słabszych, moim zdaniem, książek o niezłomnym Jacku :) A jeszcze, jak głupia, zerknęłam na opis na okładce - który to już raz przekonałam się, że tego absolutnie nie wolno robić, żeby nie zepsuć sobie przyjemności czytania książki...
2. Szopka (Papużanka Zośka) (4,0) Czytając miałam ochotę trzasnąć drzwiami (kartkami) i zostawić bohaterów samych sobie.
3. Siedlisko (Majewski Janusz (pseud. Clark Patrick G.)) (5,5) [własna półka] Oczywiście to serial "kupił" mnie przede wszystkim, ale książka mojego uczucia do Siedliska nie zmieniła.
4. Zima w Siedlisku (Majewski Janusz (pseud. Clark Patrick G.)) (3,5) [własna półka] Rozczarowanie. Jakby autor nie całkiem wiedział, o czym właściwie chce napisać. Trochę "siedliskowej" atmosfery się uchowało, ale tylko trochę, niestety.
5. Shirley (Brontë Charlotte (Brontë Karolina; pseud. Bell Currer)) (4,5)
6. Piaskowa Góra (Bator Joanna) (4,5)
7. Siła perswazji (Child Lee (właśc. Grant Jim)) (4,0)
8. Zima Muminków (Jansson Tove) (5,5) własna półka, powtórka (zmiana oceny z 5)
Użytkownik: miłośniczka 01.03.2013 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój książkowy luty: 1. B... | laikta
Lepiej bym nie ujęła moich odczuć towarzyszących lekturze "Szopki". Brrr. Czwórkę wystawiłam chyba tylko dlatego że, koniec końców, to bardzo dobrze napisana powieść jest.
Użytkownik: misiak297 01.03.2013 13:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Lepiej bym nie ujęła moic... | miłośniczka
A ja nadal uważam, że literatura wywołująca takie emocje to dobra literatura jest:) I czwórka też zasłużoną dobrą oceną jest:)
Użytkownik: gosiaw 01.03.2013 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Lepiej bym nie ujęła moic... | miłośniczka
Może autorka właśnie chciała, żeby się wściekać, trzaskać kartkami, czy co tam jeszcze? Bo to są żywe emocje towarzyszące lekturze, nic letniego. Chociaż mnie też mamuśka z Maciusiem irytowali do ostatnich granic, ale to jakoś nie sprawiło, że wściekałam się na książkę. Mnie się właśnie bardzo podobała, choć też głównie dlatego, że jest tak dobrze napisana.
Użytkownik: Silwercross1 01.03.2013 12:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Luty 2013:
Tożsamość anioła (Zelman L. H.) 4,5
Cień wiatru (Ruiz Zafón Carlos) 4,5
Umiłowana (Morrison Toni) 4,0
Pollyanna dorasta (Porter Eleanor Hodgman) 5,5
2/3 sukcesu (Chmielewska Joanna) 6,0
Ania z Avonlea (Montgomery Lucy Maud) 5,5
Piękna bestia: Zbrodnie SS-Aufseherin Irmy Grese (Brown Daniel Patrick) 4,0
Pinokio (Collodi Carlo) 3,5
Biała lwica (Mankell Henning) 4,5
Zima świata (Follett Ken) 6,0
Użytkownik: Neska 01.03.2013 13:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Luty 2013: Tożsamość ani... | Silwercross1
Luty:

1.Korczak: Próba biografii (Olczak-Ronikier Joanna) - 5,5
2.Korespondent (Jagielska Grażyna)- 4,5
3.Miłość z kamienia: Życie z korespondentem wojennym (Jagielska Grażyna) - 5
4.Trzeci człowiek (Greene Graham )- 4
5.Ziarno prawdy (Miłoszewski Zygmunt) - 5
6.Źródło (Rand Ayn (właśc. Rosenbaum Alissa)) - 3

Użytkownik: miłośniczka 01.03.2013 13:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Dom dzienny, dom nocny (Tokarczuk Olga) - 4

Trochę przypomina mi tomik Wiersze niedokończone (Krasicka Danuta). Tu też, jak pisałam o "Wierszach...", znajdujemy podobne strzępki myśli, luźne, rozpoczęte i niekoniecznie dokończone, wkradające się do głowy pod wpływem jakiegoś impulsu, szelestu, ledwie zauważalnego ruchu czy podobieństw rzeczy. To takie kobiece pisanie. Czułe, ciepłe. Pisanie z miłością o wszystkim. Ciepła, pogodna lektura, z której emanuje zgoda na świat. Bardzo ładna książka - chyba tak najlepiej bym ją określiła.

2. Dożywocie (Kisiel Marta) - 6

Totalnie odjechałam. Zakochałam się na amen. Alleluja!

3. Opętani (Palahniuk Chuck) - 4

Brrr! O "Opętanych" trochę już napisałam w swojej czytatce, nie będę się powtarzać, ewentualnych zainteresowanych moją skromną opinią odsyłam tutaj: Perły-nieperły własnej biblioteczki, czyli w 2013 czytamy swoje. Niby wystawiłam czwórkę, a jednak polecać tego szerokiej rzeszy odbiorców nie będę.

i 4. Natalii 5 (Rudnicka Olga) - 5

Też totalnie odjechałam i zakochałam się w bohaterkach. Jest recenzja: Wybuchowy ładunek genów do potęgi piątej. A 10 stycznia bieżącego roku w księgarniach pojawiła się druga część "Natalii 5", "Drugi przekręt Natalii". Ja już się nie mogę doczekać, aż mi wpadnie w ręce. Polecam! :-)
Użytkownik: Valaya 01.03.2013 20:52 napisał(a):
Odpowiedź na: 1. Dom dzienny, dom nocny... | miłośniczka
Już druga osoba zakochała się w Nataliach. Chyba się skuszę, tym bardziej, że akcja ma miejsce gdzieś pod Poznaniem.
Użytkownik: miłośniczka 01.03.2013 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Już druga osoba zakochała... | Valaya
Głównie w Mechlinie i Śremie, ale i Poznania akcja nie ominęła. ;-)
Użytkownik: misiak297 01.03.2013 14:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty: ~ Papuga Fl... | exilvia
O! Nie wiedziałem, że dołączyłaś się do akcji "Forsyte'owskiej", bardzo się cieszę! Jak wrażenia po pierwszym tomie? Jak oceniasz bohaterów?:)
Użytkownik: exilvia 01.03.2013 17:32 napisał(a):
Odpowiedź na: O! Nie wiedziałem, że doł... | misiak297
A bo ja to tak po cichu, na boku.. @Monika.W mnie zachęciła. :-) Bardzo mi się podoba, już wypożyczyłam kolejne tomy pierwszego tomu. Bohaterowie są świetnie opisani, opowieść ma klimat! B. lubię angielską literaturę. Elegancka, dowcipna, zdystansowana.
Użytkownik: Monika.W 01.03.2013 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty: ~ Papuga Fl... | exilvia
Barnes trzyma poziom, jak widzę. Dobrze, że Papuga już czeka. Tylko kolejność kolejki trzeba zmienić.
W Sadze też jestem wciąż w Posiadaczu, nigdzie mi się nie spieszy, powoli delektuję się.
Użytkownik: Firmin 01.03.2013 15:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Tysiąc wspaniałych słońc (Hosseini Khaled) (4,5) - trudno obok tej książki przejść obojętnie, porusza tak ważne tematy. Można poznać okrutną dla kobiet (z europejskiego punktu widzenia oczywiście) kulturę Afganistanu. Hosseini Khaled świetnie snuje opowieść, jednak tak jak w przypadku "Chłopca z latawcem" nie mogłam pozbyć się wrażenia, że autor przedstawia Amerykanów jako tych cudownych wybawicieli Afgańczyków, nigdy nie przekonuje mnie czarni-biały obraz.
Saga rodu Forsyte'ów (Galsworthy John) (5,5) tak jak już pisałam wielkie dzieło. Gdybym miała ocenić poszczególne tomy to
1. Posiadacz (5) - niższa ocena może ze względu na tłumaczenie (tą kwestię poruszano już na biblionetce)
2. Babie lato jednego z Forsyte'ów; W matni (6)
3. Przebudzenie; Do wynajęcia (6)
Nasz mały PRL: Pół roku w M-3 z trwałą, wąsami i maluchem (Meyza Izabela, Szabłowski Witold) (4) - czytało się lekko, z zaciekawieniem. Zastanawia mnie tylko, czy przeniesienie się z powrotem w czasy PRLu miało sens i czy autorzy wyciągnęli jakieś wnioski z całego przedsięwzięcia, bo momentami miałam wrażenie, że bawią się w stanie w sztucznie tworzonych kolejkach. Pisane z perspektywy Warszawiaków jedzących sushi i chodzących na mikrodermazję (czy jakoś tak się nazywał pewien zabieg kosmetyczny, który nie wiem na czym polega:) Trzeba jednak zostawić tej książce, że uświadamia z jednej strony o ile łatwiej nam się żyje niż w PRLu, a z drugiej, ile tracimy przez tą wolność.
Chmurdalia (Bator Joanna) (5) - jeszcze się waham, czy nie podwyższyć oceny, bo jednak książce się to należy. Uwielbiam "Piaskową Górę" Joanny Bator, a "Chmurdalia" tak właściwie jest zupełnie inna - choć pozostał cudowny język autorki. Kto oczekuje kontynuacji losów Dominiki Chmura (którą zresztą Bator rzuca po całym świecie) będzie musiał pogodzić się niespodziewanym przyrostem nowych bohaterów, których historie przeplatają się z losami głównej bohaterki.
Użytkownik: niebieski ptak 02.03.2013 15:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Tysiąc wspaniałych słońc ... | Firmin
To jest mikrodermabrazja, ścieranie naskórka za pomocą kryształów korundu, lub głowic zaopatrzonych w kryształki diamentów. To takie nowocześniejsze bezkrwawe złuszczanie.
Użytkownik: alva 02.03.2013 16:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Tysiąc wspaniałych słońc ... | Firmin
Doskonale wiem, że nie powinnam zaglądać do podsumowań miesiąca, ale nie mogę się powstrzymać:( "Piaskowa Góra" i "Chmurdalia" do schowka!
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2013 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Tysiąc wspaniałych słońc ... | Firmin
Muszę poznać tę Bator. Słuchałam fragmentów jednej jej książki w radiu, zainteresowała mnie. A i tutaj nie spotkałam się ze złą opinią!
Użytkownik: Valaya 01.03.2013 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój luty nie obfitował może w lektury, ale pod względem jakościowym był całkiem udany:

Hieny, Modliszki, Czarne Wdowy czyli Jak kobiety zabijają (Śląski Paweł) 4,5 - oj dużo jadu wylał Autor na zachowania pewnych kobiet, aż nawet sama się zastanawiałam, czy nie jestem jakąś krypto-hieną. Chyba jednak nie jestem, uff. Dużo racji Autor ma, bo na pewno znacie takie kobiety, które swoim partnerom zabierają powietrze i ochotę do życia stosując metody typowe dla nich (o których to metodach szerzej w książce). Trochę też Autor przesadza, dlatego nie stawiam piątki.

Cryptonomicon (Stephenson Neal) 6 - Stephenson jak zwykle re-we-la-cja. Och, czego w tej powieści nie ma: wojna, szyfry, działania na froncie, działania poza frontem, działania maskujące działania, romanse, matematyka, uczeni, złoto, teraźniejszość, przeszłość, Kalifornia, Filipiny, Australia... Ta cegła wcale mi się nie dłużyła, ani przez chwilę. Ale mam słabość do tego pisarza, żaden inny współczesny autor nie pisze jak Stephenson. Żaden!

...zabiorę cię ze sobą (Ammaniti Niccolò) 5 - Chociaż tematyka nie jest może specjalnie odkrywcza (ile to już książek napisano o tym co się dzieje, jak kobieta, która dotąd nie miała nikogo zakochuje się na zabój w miejscowym "don Juanie", który żadnej nie przepuści...), ta książka wciągnęła mnie bez reszty. Jest też drugi równie ważny wątek, ta książka to obraz małego włoskiego miasteczka, bez idealizowania i sielskości, z całym jego brudem i tym co się dzieje "za firanką".

Zapach cedru (MacDonald Ann-Marie) 3 - ta powieść to jedna wielka tragedia. I nie chodzi mi o to, że to kiepska książka, ale tyle tam plag spada na jedna rodzinę, ze to aż niemożliwe.

Ciała i dusze (Meersch Maxence van der) 4,5 - podobał mi się język, znakomicie skonstruowana powieść o francuskim środowisku lekarskim i akademickim w latach trzydziestych ubiegłego wieku, czegoś jednak mi zabrakło i denerwowała mnie pewna kobieta, która już bardziej "krucha" być nie mogła.
Użytkownik: sonja1 01.03.2013 18:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty nie obfitował mo... | Valaya
Aż trzy pozycje wciągnęłam na moją tajną listę:) Do Cryptonomicon (Stephenson Neal) zrobię drugie podejście, w pierwszym, kilka lat temu, poddałam się po kilkunastu stronach, ale tym razem postaram się wytrwać. Hieny, Modliszki, Czarne Wdowy czyli Jak kobiety zabijają (Śląski Paweł) i ...zabiorę cię ze sobą (Ammaniti Niccolò) też się wydają interesujące.
Użytkownik: Valaya 01.03.2013 20:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Aż trzy pozycje wciągnęła... | sonja1
Miło mi, że zainteresowały Cię moje przeczytane książki. "Zapach cedru" też nie jest złą powieścią, ale była dla mnie zbyt ciężka psychicznie i zbyt brudna. Chyba potrzebowałam czegoś bardziej optymistycznego podczas tej długiej i niezwykle ciemnej zimy. "Cryptonomicon" nie jest po prostu fajnym czytadłem, ta powieść wymaga skupienia, ale jak już wsiąkniesz, to gwarantuję kapitalną historię i świetnych bohaterów. Przy "Hienach..." można się nieźle ubawić i wcale nie czułam się obrażona, chociaż Paweł Śląski, mówiąc kolokwialnie, "jedzie" po babkach i niejeden mężczyzna czytając tę rzecz potakuje znacząco głową i unosi brwi, tudzież wydaje z siebie okrzyk "No właśnie!!!". Myślę, że panie, które nie traktują swego partnera jak podnóżek nie mają czego się bać. Ammanitiego przeczytałam w ciągu 24 godzin - nie jest to łatwa i przyjemna powieść, choć czyta się ją bardzo dobrze.
Użytkownik: sonja1 01.03.2013 21:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Miło mi, że zainteresował... | Valaya
"Zapach cedru" znam, czytałam kilka lat temu ale nie pozostawił po sobie żadnych wspomnień ani wrażeń. Pamiętam za to inną książkę tej autorki : Co widziały wrony (MacDonald Ann-Marie), jest chyba równie ciężka i brudna , nie nazwałabym jej natomiast złą książką. Ale na takie lektury trzeba znaleźć odpowiedni moment i nastrój, ja też obecnie wolę pogodniejsze książki.
Hieny, Modliszki, Czarne Wdowy czyli Jak kobiety zabijają (Śląski Paweł) podsunę mężowi, ciekawa jestem jego wrażeń:)
Użytkownik: Valaya 01.03.2013 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: "Zapach cedru" znam, czyt... | sonja1
"Co widziały wrony" też już czytałam i bardzo mi się podobała. "Hieny..." czyta właśnie mój partner i trochę się z autorem zgadza, trochę nie. :-)
Użytkownik: benten 01.03.2013 18:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytane w lutym: J... | KrzysiekJoy
Rozumiem, że Allende/ Dom duchów będziesz kontynuował? I nawet po kolei!
Użytkownik: KrzysiekJoy 01.03.2013 19:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Rozumiem, że Allende/ Dom... | benten
Tak. Allende stała się moją autorka roku. W marcu przeczytam "Portret w sepii".
Użytkownik: benten 01.03.2013 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytane w lutym: J... | KrzysiekJoy
Ps. Wiersze o książkach (antologia; Biernat z Lublina, Bielski Marcin, Rej Mikołaj (Rey Mikołaj) i inni) do schowka?
Użytkownik: KrzysiekJoy 01.03.2013 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ps. Wiersze o książkach d... | benten
Nie przepadam za antologiami. Lecz w każdej znajdzie się jakaś perełka, w tej jest nią wiersz Jana Raka - Podróżnik książkowy (do przeczytana w moim profilu). :)
Użytkownik: sonja1 01.03.2013 20:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytane w lutym: J... | KrzysiekJoy
Córka fortuny (Allende Isabel) właśnie zaczęłam, spodziewam się więc kilku dni z dobra książką:)
Miedzianka: Historia znikania (Springer Filip) muszę przeczytać, koniecznie!
Użytkownik: sonja1 01.03.2013 18:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój luty nienajgorszy czytelniczo:
Zajezierscy (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) - 4
Cieślakowie (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) - 3
Hryciowie (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) - 2,5

Początek bardzo, bardzo mi się podobał, niestety im dalej - tym mniej. Ostatni tom właściwie zmęczyłam, opuszczając co kilka akapitów.

Zielone drzwi (Grochola Katarzyna) - 4,5 (przyjemne czytadło)
Życie wśród dzikusów (Jackson Shirley) - 5 (przeżyłam mały szok przy próbie zastrzelenia w salonie biednej wiewiórki, ale szybko doszłam do siebie. Jeśli się przymknie oko na pewne zachowania odbiegające od dzisiejszych standardów to jest to świetna książka. Wybuchy śmiechu gwarantowane:))
Trzecia młodość (Chmielewska Joanna (właśc. Kühn Irena)) - 4 (powtarzam sobie po nastu latach całą Autobiografię Chmielewskiej. Wielbicielką tej autorki nie jestem, ale akurat Autobiografię wspominam jako rewelacyjną lekturę. No i cóż, ocena jednak w dół. O ile część pierwsza i druga się obroniły, to piątą już jestem baaaardzo zmęczona, a przed szóstą i siódmą chyba sobie zrobię dłuższą przerwę)
Przygody z Machefim (Wajnert Włodzimierz) - 5 (również powtórka z lat szkolnych, dla miłośników łamigłówek)
Fantasia alla polacca (Kuncewiczowa Maria) - 3 (nie zachwyciło mnie, chociaż Przybyszewski jako osoba zawsze mnie fascynował. Kiedyś muszę sięgnąć po jakieś jego książki)
Ocalone w tłumaczeniu: Szkice o warsztacie tłumacza poezji z dołączeniem małej antologii przekładów - problemów (Barańczak Stanisław) - tylko 4, ale zastanawiam się nad podniesieniem oceny. Te fragmenty, które mnie zainteresowały - głównie o tłumaczeniu Szekspira - są rewelacyjne, natomiast w zawiłości tłumaczenia zamieszczonych utworów się nie zagłębiałam)

Czytane z dzieckiem:
Aksamitny Królik czyli Jak zabawki stają się prawdziwe (Williams Margery (właśc. Bianco Margery Winifred Williams)) - 5 (piękna, lecz trochę smutna historia)
Żyrafa, Peli oraz ja (Dahl Roald) - 4 (dla czterolatka jeszcze za trudne, a ja tylko utwierdziłam się w przekonaniu że Dahla nie lubię)
Nusia i baranie łby (Lindenbaum Pija) - 4,5
Nowe przygody Paddingtona (Bond Michael) - 5,5 (Paddington to ostatnio u nas w domu absolutny hit. Urocze opowieści o pewnym niedźwiadku, który ciągle wpada w tarapaty. Polecam, nie tylko maluchom:))
Muchy Króla Apsika (Marianowicz Antoni) - 5 (bardzo sympatyczne)
Roztrzepana sprzątaczka (Gellner Dorota) - 5,5 (świetne wiersze dla dzieci)
Daktyle (Wawiłow Danuta) - 5 (klasyka, wracamy do tego wiersza regularnie od ponad dwóch lat i ciągle zachwyca tak samo)
Noc kota Filemona (Grabowski Sławomir, Nejman Marek) - 5 (jedna z opowiastek o przemiłym kotku i jego wiecznie sennym towarzyszu. Czytane po raz dwudziesty chyba i na pewno nie ostatni)
Odwiedziła mnie żyrafa (Wygodzki Stanisław) - 3 (niestety, bez zachwytów)
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2013 21:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty nienajgorszy czy... | sonja1
To Filemon ma odpowiednik książkowy?? I ja tego nie znam!?
Użytkownik: Marylek 04.03.2013 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: To Filemon ma odpowiednik... | joanna.syrenka
Pierwszą częśc nawet kiedyś miałam, mogę poszukac celem pożyczenia ;)
Przygody kota Filemona (Grabowski Sławomir, Nejman Marek)
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2013 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszą częśc nawet kied... | Marylek
Gdybym mogła prosić, to poszperaj! Chętnie poczytam.
Użytkownik: gosiaw 04.03.2013 21:43 napisał(a):
Odpowiedź na: To Filemon ma odpowiednik... | joanna.syrenka
Ma, ma, ale wydaje mi się, że dobranocki mają jednak większy urok.
Użytkownik: sonja1 04.03.2013 22:13 napisał(a):
Odpowiedź na: To Filemon ma odpowiednik... | joanna.syrenka
Ma, przeczytaj koniecznie, bo urocze są te opowiadanka:) Inna sprawa, że ja wersji "dobranockowej" nie znam - od dziecka byłam raczej książkowa niż filmowa a i synek chyba pod tym względem do mamusi podobny - więc trudno mi porównywać.
Użytkownik: gosiaw 04.03.2013 21:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty nienajgorszy czy... | sonja1
O, spodobała Ci się Nusia z baranimi łbami? Ja do tej pory chyba nie wiem o co w tej książce chodzi. O coś na pewno; sądzę, że Pija Lindenbaum niczego bez ukrytego przekazu nie tworzy, ale mi po lekturze zostało tylko pytanie "Ale o co chodzi?" i zero innych refleksji. W końcu oceniłam surowo, bo na 2.
Użytkownik: sonja1 04.03.2013 22:25 napisał(a):
Odpowiedź na: O, spodobała Ci się Nusia... | gosiaw
A wiesz, jak teraz się zaczęłam nad tym zastanawiać, to trudno mi jakieś konkretne przesłanie wyłapać. Ale dziecku podobało się szalenie, a to poniekąd też jego oceny:) U mnie wielki plus za ilustracje, łatwość czytania (do dziś pamiętam, jak się męczyłam przy Julek i Julka: Tom 1 (Schmidt Annie M. G.), na szczęście po dwóch tomach Kubie minęła fascynacja) i subtelny humor.
Użytkownik: aniask13 01.03.2013 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój luty:
1. Saga rodu Forsyte'ów (Galsworthy John) - 5,0 (akcja "Czytamy Sagę...")
2. Na giełdzie Forsyte'ów (Galsworthy John) - 4,0 (akcja "Czytamy Sagę...")
3. Dziewiętnaście minut (Picoult Jodi) - 5,0 (akcja "Własna biblioteczka")
4. Nowoczesna komedia (Galsworthy John) - 5,0 (akcja "Czytamy Sagę...")
Użytkownik: misiak297 01.03.2013 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty: 1. Saga rodu F... | aniask13
Widzę, że Galsworthy wciągnął Cię na całego! Bardzo się cieszę! Napiszesz coś więcej o swoich wrażeniach?
Użytkownik: aniask13 01.03.2013 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że Galsworthy wcią... | misiak297
Uwielbiam czytać książki, które mają dużo tomów i można na długo zaprzyjaźnić się z ich bohaterami. Dlatego z chęcią sięgnęłam po "Sagę..." i kolejne jej części. Przyznam szczerze, że pierwszy tom czytałam z kartką papieru, aby wyrysować sobie drzewo genealogiczne rodziny Forsyte'ów (nie lubię gubić się i zastanawiać, kto jest kim). Teraz zaczęłam ostatnią część - "Koniec rozdziału" (przeczytane pierwsze 50 stron) i muszę przyznać, że trochę martwi mnie odejście od rodu Forsyte'ów, bo naprawdę się z nimi zżyłam:)Bardzo podobała mi się "Saga..." i "Nowoczesna Komedia", natomiast trochę mniej "Na giełdzie Forsyte'ów", wolę jak historia opowiadana jest chronologicznie. Takie książki nastrajają mnie do rozmyślań na temat dawnych lat, a "Saga rodu Forsyte'ów" szczególnie jest mi bliska z uwagi na opisy Anglii, za którą tęsknię. Dobrze napisana obyczajowa powieść!
Użytkownik: misiak297 01.03.2013 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwielbiam czytać książki,... | aniask13
Mogę Ci zatem jeszcze polecić "Forsyte'ów" Sulejki Dawson. Zawsze to kontynuacja, ale akurat dość zgrabnie napisana:) Jak się pewnie domyślasz, Fleur tak łatwo nie zrezygnuje...
Użytkownik: aniask13 02.03.2013 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Mogę Ci zatem jeszcze pol... | misiak297
Dzięki! Na pewno poszukam:)
Użytkownik: misiak297 02.03.2013 10:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki! Na pewno poszukam... | aniask13
Nie wiem, czy lubisz ekranizacje, ale może Cię to zainteresuje:

http://www.filmweb.pl/serial/Saga+rodu+Forsyte%27%​C3%B3w-1967-126209
http://www.filmweb.pl/serial/Saga+rodu+Forsyte'%C3​%B3w-2002-152631
http://www.filmweb.pl/serial/Forsyte+Saga%3A+To+Le​t%2C+The-2003-110901

Oba seriale są do dostania w polskiej wersji i bardzo dobrze się je ogląda. Choć ten z trzeciego linku to niestety w dużej mierze przeróbka reżysera nie wiadomo po co:(
Użytkownik: Monika.W 02.03.2013 10:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem, czy lubisz ekra... | misiak297
Ja polecę tylko ten stary serial, czarno-biały. Gdy szedł pierwszy raz w polskiej TV (pewnie większość Bnetkowiczów nie pamięta...), to miał rewelacyjny dubing. Niestety - podobno dubbing ten zaginął. I jest tylko wersja z lektorem lub z napisami.
Natomiast nowy serial według mnie jest nieudany. Cukierkowy jakiś, brak nastroju i uroku. Że już nie wspomnę o braku poczucia humoru, tej perełki Galsworthy'ego.
Użytkownik: misiak297 02.03.2013 11:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja polecę tylko ten stary... | Monika.W
Widziałem oba seriale. Oba oglądałem w towarzystwie mamy i starszej siostry. Mama pamięta doskonale czarno-biały serial i go uwielbia. My z siostrą zaczęliśmy przygodę z ekranizacjami "Sagi..." od tego nowego. Jaki efekt - oboje z siostrą byliśmy zachwyceni nowym serialem (może poza pozmienianą zupełnie w stosunku do oryginału częścią "Do wynajęcia"). Gra aktorska (zwłaszcza aktorów odtwarzających rolę Soamesa i Ireny, ale również Monty'ego, Jolyona, Bossineya, Winnifredy, starych ciotek) była rewelacyjna, sam obraz miał w sobie naprawdę sporo dramatyzmu. Mama z kolei, oglądając ten serial psioczyła, zwracała uwagę ciągle, że w tamtej wersji... itp., itd. Później obejrzeliśmy wspólnie ten czarno-biały serial. Mama była zachwycona, a my z siostrą choć doceniliśmy wierność ekranizacji, rewelacyjnie dobranych aktorów i klimat jednocześnie... trochę się wynudziliśmy. I to chyba była kwestia sposobu kręcenia starych filmów. Wydaje mi się, że nasza częściowa niechęć wynikła z tego, że jako dzieci lat osiemdziesiątych jesteśmy przyzwyczajeni do innej sztuki kręcenia filmów i seriali.

Myślę, że poruszyłaś dość ciekawy problem. Ciekaw jestem, co na czarno-biały serial powiedzieliby biblionetkowicze, którzy nie oglądaliby go z sentymentu.
Użytkownik: Monika.W 02.03.2013 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Widziałem oba seriale. Ob... | misiak297
"trochę się wynudziliśmy". Myślę, że istota tkwi właśnie w tej kwestii. Tak, nawet czytając Galsworthy'ego można się trochę wynudzić. A nawet trzeba, ta nuda jest koniecznym elementem epoki. Nie było biegania, tempa, cięć, krótkich ujęć.
Dla mnie i w serialu i w książce najważniejszy jest nastrój i klimat. A tych dwóch rzeczy w nowej, kolorowej, szybkiej i trochę dowolnej ekranizacji - po prostu zabrakło. Powierzchowne.
Użytkownik: misiak297 02.03.2013 11:27 napisał(a):
Odpowiedź na: "trochę się wynudziliśmy"... | Monika.W
Przy lekturze Galsworthy'ego w ogóle się nie nudziłem - przynajmniej przy samej "Sadze...", bo w "Nowoczesnej komedii" trochę przytłoczyła mnie polityka. Myślę, że mogę się z Tobą zgodzić. Tzn. dla mnie ta nowa wersja miała niepowtarzalny klimat (te stroje, te zdjęcia, ta muzyka, ta mimika!), ale rzeczywiście nie był to klimat stricte wiktoriański. Sądzę, że w tym aspekcie nic tego czarno-białego serialu nie przebije.
Użytkownik: yantri 01.03.2013 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
LUTY 2013
23. Czarnoksiężnicy: Magiczne opowieści mistrzów współczesnej fantasy (antologia; Baker Kage, Beagle Peter Soyer, Bisson Terry i inni) - 4.5
24. Dziewięciu książąt Amberu (Zelazny Roger) (ponownie) - 5.0
25. Karabiny Avalonu (Zelazny Roger) (ponownie) - 5.0
26. Znak Jednorożca (Zelazny Roger) (ponownie) - 5.0
27. Ręka Oberona (Zelazny Roger) (ponownie) - 5.0
28. Dworce Chaosu (Zelazny Roger) (ponownie) - 5.0

Tym razem miesiac byl bardziej towarzyski :-)
Użytkownik: Florice 01.03.2013 23:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Ja słabiutko, ale na swoje usprawiedliwienie mam, że była sesja, a i nie miałam ferii wcale :/

Wysokie okno (Chandler Raymond) (4)
Lewiatan (Czchartiszwili Grigorij (pseud. Akunin Boris (Akunin Borys), Borisowa Anna, Brusnikin Anatolij)) (5)
Na glinianych nogach (Pratchett Terry) (5,5)
Sprawa pięknej żebraczki (Gardner Erle Stanley) (4,5)

I zaczęłam Sagę rodu Forsyte'ów :)
Użytkownik: benten 02.03.2013 18:11 napisał(a):
Odpowiedź na: W lutym: Czerwień grzech... | zochuna
Czyli Huncwot dał radę.
Użytkownik: zochuna 05.03.2013 09:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli Huncwot dał radę. | benten
Bardzo przypadł mi do gustu:)
Użytkownik: sydney1605 02.03.2013 14:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Tysiąc wspaniałych słońc (Hosseini Khaled) - 6 (pięknie napisana opowieść o dwóch kobietach, a w tle 30 lat historii Afganistanu)
Kochanek Śmierci (Czchartiszwili Grigorij (pseud. Akunin Boris (Akunin Borys), Borisowa Anna, Brusnikin Anatolij)) - 5 (kolejna część przygód Erasta Fandorina, równie dobra jak poprzednie)
Dallas '63 (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) - 4,5 (wahałam się między 4,5 a 5, moja druga przygoda z Kingiem, myślę że tak długa forma trochę go przerosła, Zielona Mila (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) o wiele lepsza)
Użytkownik: Incrusta 02.03.2013 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Luty był bardzo skromny, niestety, głównie ze względu na pracę. Przyznam się jednak, że dużą rolę odgrywało też moje nastawienie. Czasem bywa tak, że czytać się nie chce.

1. Pollyanna (Porter Eleanor Hodgman)
2. Mały lord (Hodgson-Burnett Frances)
3. Zwyczajny facet (Kalicińska Małgorzata)
4. "Jomsvikinga Saga" [audiobook]
Użytkownik: Murron 02.03.2013 14:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Awantury na tle powszechnego ciążenia (Lem Tomasz) - 4,5
2. Bzyk: Pasjonujące zespolenie nauki i seksu (Roach Mary) - 4,5
3. Okrążmy świat raz jeszcze: Przygód część druga (Perkitny Tadeusz) - 5,5 absolutnie wspaniała mam ochotę pojechać gdzieś, na inny kontynent i przeżyć parę przygód
4. Przez kuchnię i od frontu (Michałowska Mira (pseud. Zientarowa Maria)) - 5,5 wspaniałe anegdoty z jedzeniem w roli głównej
5. Wyprawa Kon-Tiki: Tratwą przez Pacyfik (Heyerdahl Thor) - 5
6. Zrób sobie raj (Szczygieł Mariusz) - 5
7. Wołanie w górach (Jagiełło Michał) - 5,5
Użytkownik: Lwiica 02.03.2013 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Natłok wydarzeń sprawił, że dopiero, gdy weszłam dziś na BiblioNETkę zobaczyłam ten piękny tort! Człowiek na co dzień pamięta, że to tyle lat już się spędziło na tym portalu :)


1. Trafny wybór (Rowling Joanne (pseud. Rowling J. K., Skamander Newt, Whisp Kennilworthy, Galbraith Robert)) ocena: 4,5 - świetnie opisane społeczeństwo; Rowling rozwija się pisarsko, co widać nawet po tych opisach właśnie.
2. Niemiecki bękart (Läckberg Camilla (właśc. Läckberg Jean Edith)) ocena: 5,0 - najlepsza część cyklu zdecydowanie! więcej takich wciągających historii pani Lackberg!
3. Syrenka (Läckberg Camilla (właśc. Läckberg Jean Edith)) ocena: 4,0
4. Jestem legendą (Matheson Richard) ocena 3,5
5. Mogę odejść, gdy zechcę (Kim Young-ha (Kim Youngha)) ocena: 3,0
6. Zaginiony świat (Doyle Arthur Conan (Doyle Conan)) ocena: 3,5 - sięgnęłam po książkę mając w pamięci serial z dzieciństwa, lekkie rozczarowanie
7. Rewers: Nowela filmowa (Bart Andrzej (Bart-Sołtysiak Andrzej) (pseud. Scarron Paul Junior)) ocena: 5,0 - nie umiem sobie wyobrazić Buzkową w głównej roli, zobaczymy jakie będą moje odczucia po obejrzeniu filmu
8. Biały zamek (Pamuk Orhan) ocena: 3,0 - miałam wrażenie, że aż do samego końca autor nie wiedział jak zakończyć całą historię i na końcu wybrał złą drogę
9. Ludzkie dzieci (James P. D. (James Phyllis Dorothy)) ocena: 3,0 - pomysł dobry, z wykonaniem gorzej - opisy w zbyt sztywnych ramach, poprawne, nie wnoszące żadnych emocji
10. W Korei: Zbiór esejów 2003-2007 (Sawińska Anna) ocena: 3,5 - czytając miałam wrażenie, że jakoś mało Korei w tej książce o Korei; poza tym autorka czasami przesadza z ilością przenośni i innych środków stylistycznych
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 02.03.2013 22:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Natłok wydarzeń sprawił, ... | Lwiica
Kolejnych lat pełnych radości z czytania i rozmów o książkach!
Użytkownik: Lwiica 03.03.2013 09:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Kolejnych lat pełnych rad... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dziękuję za życzenia :)
Użytkownik: AnnRK 02.03.2013 16:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój luty 2013:
*Siostrzyczka (Rekosz Dariusz) - 3 (recenzja)
*Rzeź Nankinu (Chang Iris) - 5,5 (recenzja)
*Motyl (Genova Lisa) - 5,5 (recenzja)
*Sekret drzewa oliwnego (Miller Santo Courtney) - 4,5 (recenzja)
*Zniknięcie słonia (Murakami Haruki) - 5 (recenzja)
*W kraju niewidzialnych kobiet (Ahmed Qanta A.) - 5 (recenzja)
*Cichy wielbiciel (Rudnicka Olga) - 5 (recenzja)
*Łowcy głów (Nesbø Jo) - 4 (recenzja)
*Czy ten rudy kot to pies? (Rudnicka Olga) - 3,5 (recenzja w planach)
*Przelot bocianów (Kowalewska Hanna) - 5 (recenzja)
*Blisko domu (Caldwell Erskine) - 4 (recenzja w planach)

Więcej na blogu.
Użytkownik: misiak297 02.03.2013 17:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój luty 2013: *Siostrzy... | AnnRK
Nie widzę Twojej recenzji "Przelotu bocianów"... Widziałem tylko na blogu, jest świetna. Chciałem skomentować, ale jako anonimowy nie mogę...
Użytkownik: AnnRK 02.03.2013 19:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie widzę Twojej recenzji... | misiak297
A, fakt. Zapomniałam dorzucić ją na B-netkę. Już się za to zabieram. :)

Anonimowe zablokowałam, bo mi się za dużo spamu zbierało. =/
Użytkownik: AnnRK 04.03.2013 19:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie widzę Twojej recenzji... | misiak297
Jest: Pożegnanie z Zawrociem
Co chciałeś napisać? :)
Użytkownik: verdiana 02.03.2013 21:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
"Depresja. Jak pomóc sobie i bliskim" Gromnicka (3.5)
"Ja, diablica" Miszczuk (4)
"Smok Jego Królewskiej Mości" Novik (4)
"Ja, anielica" Miszczuk (4)
"Ja, potępiona" Miszczuk (4)
"Urodziłem się pewnego błękitnego dnia" Tammet (5)
"Książka twarzy" Bieńczyk (w trakcie, będzie 5)
Użytkownik: Monika.W 02.03.2013 22:43 napisał(a):
Odpowiedź na: "Depresja. Jak pomóc sobi... | verdiana
Mam tego Bieńczyka na półce, prezent. Jak rozumiem - warto czytać?
Użytkownik: verdiana 03.03.2013 10:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam tego Bieńczyka na pół... | Monika.W
Warto! Tylko się nie zniechęcaj, czytają pierwsze 30% książki, bo nuda koszmarna, tylko o sporcie. :/ Dopiero potem jest już normalnie, jak to u Bieńczyka. :)
Użytkownik: ka.ja 03.03.2013 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Warto! Tylko się nie znie... | verdiana
Poległam na tym sporcie. Zostałam zanudzona na śmierć. Serio dalej jest lepiej?
Użytkownik: verdiana 06.03.2013 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Poległam na tym sporcie. ... | ka.ja
Dalej nie ma sportu, są już normalne eseje. :)
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2013 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Warto! Tylko się nie znie... | verdiana
Hihi, jak jest o sporcie, to zapewne początek mi się spodoba :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 03.03.2013 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
U mnie mniej niż zwykle - to m.in. "wina" czytania jednej z lektur w oryginale - ale jakie ładne oceny (z wyjątkiem jednej :-)!

Zwrot: Jak zaczął się renesans (Greenblatt Stephen) (6) [uwielbiam literaturę popularnonaukową, którą czyta się jak powieść! Recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,5637,tytul,Rekopis-znaleziony-w-klasztorze,recenzja.html ]
Wilk: Szlaki życia Jacka Londona (Haley James L.) (4,5) [recenzja : Wilk. Szlaki życia Jacka Londona ]
Wszystkie odcienie czerni (Felicjańska Ilona) – Wszystkie odcienie czerni (2) [oj, thriller erotyczny – z naciskiem na „erotyczny” – to stanowczo gatunek nie dla mnie. Nigdy więcej!]
Gwiazd naszych wina (Green John) (5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,5653,tytul,Jeszcze-piec-lat-Jeszcze-rok,recenzja.html ]
Dzienniki: 1956-1963 (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) (5) [będzie czytatka z całości, gdy skończę trzeci tom]
Sklepik z marzeniami (King Stephen (pseud. Bachman Richard, Evans Beryl)) (4) [czytatka Diabeł ręce zaciera, a ja mam kłopot ]
Kielich Wolf – Podróżniczki (5,5) [recenzja Podróżniczki. W gorsecie i krynolinie przez dzikie ostępy ]
Stary król na wygnaniu (Geiger Arno) (5) [recenzja http://ksiazki.wp.pl/rid,5663,tytul,Synu-wspomagaj-swego-ojca-w-starosci,recenzja.html ]
O starym człowieku, co czytał romanse (Sepúlveda Luis) (4,5) [mini- powieść czy też długie opowiadanie, pełne barwnych scenek rodzajowych i wyrazistych postaci, napisane ładnym językiem, tylko szkoda, że nie dłuższe…]
Szewc z Lichtenrade (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz)) (4) [recenzja w poczekalni]
Jest super! (Sikorska-Celejewska Agnieszka) (4) [sympatyczne młodzieżowe czytadełko. Plus za promocję czytelnictwa!]
Cytrynowy stolik (Barnes Julian (pseud. Kavanagh Dan)) (5) [recenzja: http://ksiazki.wp.pl/rid,5668,tytul,Czas-plynie-ludzie-sie-zmieniaja-albo-nie,recenzja.html ]

Akcja „Projekt nobliści” + „Własna półka”
Ruchome święto (Hemingway Ernest) (5,5) [czytatka Amerykanin w Paryżu i jego wspomnienia ]

Akcja „Czas na klasykę”
O naturze wszechrzeczy (Lukrecjusz (Lucretius Carus Titus)) (5) [ recenzja Krótka teoria wszystkiego (wierszem) ]

Akcja „Swego nie znacie” (czyli literatura polska starsza niż sprzed 30-40 lat i w większości przykurzątka)
Nadzieja (Pietras Zdzisław Stanisław) (5) [ recenzja Każdy ma swoją nadzieję ]
Książki najgorsze i parę innych ekscesów krytycznoliterackich (Barańczak Stanisław) (4,5) [czytatka Z lutego 2013 - zamiast recenzji ]

Akcja „Jesienno-zimowe wieczory z kryminałem”
Uczeń (Hjorth Michael, Rosenfeldt Hans) (4,5) [czytatka Z lutego 2013 - zamiast recenzji]
Rozbite okno (Deaver Jeffery) (4) [Lincoln Rhyme jak zwykle w formie i gdyby nie standardowo przesadne zakończenie, byłaby wyższa ocena]


Użytkownik: Monika.W 03.03.2013 20:00 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie mniej niż zwykle -... | dot59Opiekun BiblioNETki
I znowu Barnes. Słuchałam trochę w Dwójce tych opowiadań. Na stoliku nocnym mam Papugę Flauberta, a od siostry przywiozłam właśnie jego poprzednie książki (Po drugiej stronie La Manche (Barnes Julian (pseud. Kavanagh Dan)), Arthur i George (Barnes Julian (pseud. Kavanagh Dan))). Bardzo mi Pan Barnes spodobał się w Poczucie kresu (Barnes Julian (pseud. Kavanagh Dan)). To jeden z nielicznych współczesnych, których mam ochotę czytać. No może Sebald (jak ładnie Czajka napisała poniżej o Pierścieniach Saturna) jest gdzieś obok niego. Może Anglicy piszą lepiej od Amerykanów? - takie moje przemyślenie po nieudanej próbie z McCarthy'm.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 04.03.2013 07:56 napisał(a):
Odpowiedź na: I znowu Barnes. Słuchałam... | Monika.W
A ja pierwsze podejście do Barnesa miałam nieudane - "Po drugiej stronie La Manche" zupełnie do mnie nie trafiło. A tutaj, co mi się naprawdę rzadko zdarza, skusiła mnie i klimatyczna okładka, i anons wydawcy, że to "opowiadania o wieku dojrzałym". Co prawda bohaterowie są kapkę starsi ode mnie - większość jakieś 20, a nawet 30 lat - niemniej jednak ta refleksja nad upływem czasu bardzo mu się udała. "Poczucie kresu" chyba widziałam w bibliotece, więc pewnie przy najbliższej okazji się połakomię.
A Sebald... ach, z wielką chęcią, tylko jak na razie nic oprócz wspomnianych "Pierścieni Saturna" nie udało mi się wypożyczyć. A co do Amerykanów...ha, naród rozległy i terenowo, i etnicznie, więc czy ich mierzyć jedną miarką? Oates jest na przykład świetna, choć też nie wszystkie powieści mi się równo podobały, Eugenides niezły, Cunningham w porządku...
Użytkownik: Czajka 03.03.2013 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Ze stycznie zaległe i z lutego prawie na czas:
1. Pięć małych świnek (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) ocena 4,5
Akurat był grudzień albo styczeń z Christie, a Christie jest świetna do słuchania i robienia na drutach

2. Tove Jansson: Mama Muminków (Westin Boel) ocena 5,5
Tak, były błędy stylistyczne, tak, czasami trzeba było długo myśleć, ale ta Tove. Była tak niezwykle sugestywną osobowością. "Mama Muminków" to fascynująca podróż z Tove - na jej wyspy, do jej atelier i do jej Doliny. Czyli do Doliny Muminków. Pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika. Cudowne zdjęcia.

3. Morderstwo w Orient Expresie (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) ocena 5
Zaskoczyłam się rozwiązaniem zagadki, hyhy.

4. Opium w rosole
Powtórka prawie do końca Jeżycjady. Dobra cały czas. Nawet w tak dużej dawce.

5. Pierścienie Saturna: Angielska pielgrzymka (Sebald W. G.) ocena 6
Dlaczego ja tak długo się broniłam? Skrzyżowanie Herberta z Proustem. Czytałam i czytałam, szłam sobie przez wymarłą Anglię, wcale mi się nie spieszyło do końca książki, tylko słuchałam o jedwabnikach i o tym jak Chateaubriand kochał drzewa a pewna pani mieszkała sobie wśród książek i papierów. A tych książek było coraz więcej i więcej. Cudowny język. Chcę więcej.

6. Pollyanna dorasta (Porter Eleanor Hodgman) ocena 3,5
Powinna się skończyć na pierwszym tomie. Tu już za dużo grzybków i optymizmu.

7. Noelka
8. Pulpecja
9. Dziecko piątku
10. Nutria i Nerwus
11. Córka Robrojka
12. Imieniny
13. Tygrys i Róża
14. Kalamburka
15. Język Troli
16. Żaba
17. Czarna polewka

To mi wystarczy na jakiś czas :)

18. Obrazy i symbole: Szkice o symbolice magiczno-religijnej (Eliade Mircea) ocena 5
Bardzo klarownie napisane

19. Wojna domowa (Michałowska Mira (pseud. Zientarowa Maria)) ocena 4,5
Przyjemna dość ramotka. Sporo tła z tamtych lat, ale w sumie nic ponadczasowego ani odkrywczego.

20. Wojna domowa trwa (Michałowska Mira (pseud. Zientarowa Maria)) ocena 4
Wolę serial jednak.

21. Opis podróży z Paryża do Jerozolimy (Chateaubriand François-René de (Chateaubriand Franciszek R.)) ocena 5,5
Fantastycznie się czyta. Już pomijając to, że autor tak szanował Homera, że chciał zsiąść z konia i pieszo iść przez Troję. I nawet mnie nie raziła ta jego romantyczna egzaltacja, bo czułam, że jest prawdziwie związany z kulturą grecką i kocha ją prawdziwie. Wzruszałam się, jak jechał nocą przez bagna, żeby zobaczyć chociaż cień ruiny. Pięknie, bezpośrednio, zajmująco napisana rzecz. I polubiłam autora, a to zawsze dodatkowy plus. :)

22. Życie Marii Curie (Quinn Susan) ocena 4,5
Nie rzuca na kolana. W sumie chyba wolałam apologetyczne wspomnienia Ewy Curie.

23. Baśnie Dalekiego Wschodu (antologia; < praca zbiorowa / wielu autorów >) ocena 5
Nie jestem pewna, czy to ten zbiór. Takie właśnie bajki, jak lubię. W dodatku znalazłam pewne motywy, które wydawały mi się całkiem nasze, czyli polskie. No, europejskie powiedzmy. A tu proszę. Baśnie są jednak uniwersalne. Tak jak mówił Propp. :)
Użytkownik: misiak297 03.03.2013 18:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Ze stycznie zaległe i z l... | Czajka
A ja wszystkim zawsze polecam rewelacyjną ekranizację "Pięciu małych świnek" z Davidem Suchetem. Zrobili z tego świetny thriller psychologiczny.
Użytkownik: Czajka 03.03.2013 18:12 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja wszystkim zawsze pol... | misiak297
O, dzięki, poszukam. :)
Użytkownik: benten 03.03.2013 22:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Ze stycznie zaległe i z l... | Czajka
Czy to moje baśnie? Dlaczego nie mam ocenionych? Hmm.
Użytkownik: Czajka 04.03.2013 06:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to moje baśnie? Dlacz... | benten
Twoje. A w katalogu chyba te, rok wydania się zgadza. :)
Użytkownik: benten 03.03.2013 22:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Ze stycznie zaległe i z l... | Czajka
Ps. Pierścienie Saturna do schowka
Użytkownik: Agis 04.03.2013 09:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Kompletnie nie szło mi czytanie. Zaczęłam chyba z pięć książek i żadnej nie skończyłam, nie potrafię chwilowo odczuwać satysfakcji płynącej z lektury. Tak to czasem bywa.
Obserwator (Link Charlotte) 5
Taniec szczęśliwych cieni (Munro Alice) 4,5
Ślepy zabójca (Atwood Margaret) 4,5
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2013 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Kompletnie nie szło mi cz... | Agis
Nie martw się, też mam lekki kryzys. Zawsze jak wiosna idzie!
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2013 21:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Luty zdecydowanie skromniejszy:

Bambino (Iwasiów Inga) 4,5 - dobry kawał literatury. Bardzo pozytywnie, ciekawa dla mnie tematyka wpisująca się w "małe ojczyzny". Oczywiście mam ochotę pozwiedzać Szczecin :)
Ku słońcu (Iwasiów Inga) 4,0 - kontynuacja "Bambino" już mnie tak nie zachwyciła, chociaż pojawiają się ciekawe wątki. Nie wiem jednak, czy chciałabym czytać część trzecią. [Akcja "Własna półka"]
Drwal (Witkowski Michał (ur. 1975)) 4,5 - Witkowski-ironista podoba mi się szalenie. Zabawa konwencją, zjadliwy humor i w ogóle bardzo na plus!
Listy na wyczerpanym papierze (Osiecka Agnieszka, Przybora Jeremi) 4,5 - dla wielbicieli Osieckiej i klimatów Kabaretu Starszych Panów - obowiązkowe! Starałam się nie widzieć jednak przypisów, które dotyczyły osób/zjawisk tak oczywistych, że moim zdaniem nie wymagały komentarza i lekko zakłóciły odbiór.

Oby marzec był bardziej owocny, choć nadchodząca wiosna nie sprzyja czytaniu ;)))
Użytkownik: gosiaw 04.03.2013 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Luty zdecydowanie skromni... | joanna.syrenka
Ja tak może trochę ni w pięć ni w dziewięć polecę Ci książki tej autorki Kwiatkowska Katarzyna (ur. 1976). Czytałam teraz "Abel i Kain" i tak sobie myślałam, że to coś dla Syrenki. Kryminały (retro) z akcją w Wielkopolsce. Kiedyś miałaś jakiś temat o książkach z akcją w Poznaniu, może okolice Poznania też się nadadzą.
Pierwszej części cyklu jeszcze nie znam, dopiero zamierzam się zapoznać, ale ta druga bardzo mi się spodobała.
Użytkownik: joanna.syrenka 04.03.2013 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tak może trochę ni w p... | gosiaw
Ano, można spróbować! Zainteresuję się, dzięki! :)
Użytkownik: Pok 04.03.2013 22:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
A. B. C. (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4,5)
Niebanalna zbrodnia, mnóstwo poszlak, mało odpowiedzi, wciągający wir zdarzeń i niezastąpiony Herkules Poirot. Czy trzeba czegoś jeszcze?

Na Zachodzie bez zmian (Remarque Erich Maria (właśc. Remark Erich Paul)) (4,5)
Wielkim atutem książki jest umiejscowienie akcji podczas pierwszej wojny światowej i to jeszcze po stronie niemieckiej. Ta opowieść o bezsensie wojny musiała swego czasu wywrzeć wielkie wrażenie na opinii publicznej. W czasach gdy tyle mówiło się o patriotyzmie i poświęceniu dla narodu, brutalna relacja z wojennych zmagań była jak zimny prysznic. Dzisiaj jednak „Na Zachodzie bez zmian” nie robi już aż takiego wrażenia. Tym bardziej, że jest to powieść krótka i fragmentaryczna (autor opisuje pewne wyjęte fragmenty z życia młodego żołnierza ujęte w ciągu chronologicznym). Mimo wszystko warto „Na Zachodzie bez zmian” przeczytać. Temat przecież będzie tak długo aktualny, jak długo będą na tym świecie wojny. Zaś sugestywne opisy, rozterki i zmagania bohaterów nie utraciły swej literackiej wartości.

Bunt sieci (Bendyk Edwin) (4)
Poprzednie książki Bendyka bardziej mi przypadły do gustu (szczególnie „Miłość, wojna, rewolucja”). Brakowało mi przede wszystkim złożonej analizy wielu procesów, tworzących jedną spójną całość. W „Buncie sieci” Bendyk przygląda się z bliska zjawiskom odpowiedzialnym za usieciowienie społeczeństwa i opisuje jakie mogą być tego konsekwencje. Zastanawia się również dlaczego doszło do tytułowego „buntu sieci” podczas sporu o ACTA, a w drugiej części książki (zbiorze publikowanych już esejów i felietonów) porusza rozmaite sprawy związane mniej lub bardziej z wizją wyłaniającej się nowej rzeczywistości. „Bunt sieci” jest książką niewątpliwie dobrą i wartą uwagi, ale już nie tak głęboką jak np. „Miłość, wojna, rewolucja”.

Autobiografia: 1944-1967 (Russell Bertrand) (4)
Trzecia część autobiografii Russella z początku bardzo mi się podobała, lecz późniejsze ciągłe wspominanie o perspektywie zagłady świata poprzez wojnę nuklearną trochę mnie znużyło. Gdy Russell pisał te słowa trwała zimna wojna i temat był jak najbardziej na miejscu, ale po tylu latach stracił nieco na aktualności. Także obecnie społeczeństwo wydaje się bardziej uświadomione konsekwencji, jakie niesie za sobą użycie bomb atomowych. Dlatego pierwszą część „Autobiografii” uważam za zdecydowanie najlepszą, a drugą i trzecią stawiam na równi.

Tai-Pan: Powieść o Hongkongu (Clavell James) (6)
Rewelacja! Trzecia książka Clavella i trzeci raz maksymalna nota! Clavell ma niesamowitą zdolność opisywania wszystkiego w taki sposób, że czytelnik pochłania z wywieszonym jęzorem każde słowo, a jednocześnie udaje mu się uniknąć sztucznego budowania akcji i papierowych postaci. Wszystko wydaje się być na miejscu i tworzy sensowny obraz. W dodatku jego książki posiadają sporą wartość. Nie tylko znakomicie naświetla psychologię bohaterów, ale także podaje mnóstwo faktów historycznych i kulturowych. A podaje je jako naturalne tło wydarzeń. Zaś same wydarzenia są tak przygotowane, iż skłaniają czytelnika do namysłu i mimochodem przemycają rozmaite mądrości (które jednak czytelnik sam musi sobie w głowie poskładać). Jak dla mnie najlepszy autor ze wszystkich, których twórczość do tej pory czytałem.

Tajna wojna Hitlera (Wołoszański Bogusław) (4)
Głównym celem książki jest wskazanie faktów, które potwierdzają tezę, jakoby Hitler dążył od połowy wojny do zawarcia sojuszu z Zachodem. Wołoszański opowiada rzeczowo, lecz z jednoczesną nutką sensacji. Z tej opowieści wyłania się obraz Hitlera jako konsekwentnego polityka, ważącego każdy ruch, a nie jako podupadającego na zdrowiu wariata. Aby osiągnąć swoje cele Hitler musiał posiadać dobrą kartę przetargową. A tą był zaciekły i krwawy opór. Dobra książka, ale tylko dobra i nie wywarła na mnie większego wrażenia.

Obcy (Camus Albert) (5)
Recenzja: Egzystencjalizm w pigułce

Fundamentalizm religijny (Tibi Bassam) (4)
Autor postrzega fundamentalizm religijny jako narzędzie polityczne. Fundamentaliści bowiem jego zdaniem nie zajmują się teologią, tylko polityką. Próbują narzucać siłą i za pomocą indoktrynacji własne przekonania i dogmaty. Nie działają według liberalnych, demokratycznych praw, więc nie zasługują na tolerancję i pobłażliwość. Swoje tezy Tibi popiera wieloma przykładami, wskazując np. na konflikty w Bośni i w Palestynie.
Książka jest napisana nieźle, a czyta się ją też nie najgorzej. Na pewno warto ją przeczytać, bo autor mówi z sensem. Nie jest ani fanatykiem, ani skrajnym relatywistą. Uważa, że religia powinna zajmować się religią i etyką (Tibi jest muzułmaninem), a nie polityką i postępem cywilizacyjnym. Nie jest to jednak dzieło ani przełomowe, ani wybitne. Po prostu dobra książka napisana ze zdrowym rozsądkiem przez osobę, która zna się na rzeczy.
Użytkownik: bziuuum 06.03.2013 23:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Witam,

Pierwszy raz się tu wypowiadam:)

Ja w lutym przeczytałam 9 książek.

Oto one :)

M. Chattam ,,Otchłań zła" - perwsza część z trylogii, książka przeczytana z powodu bloga i jej dobrych opinii na nim:) wciągnęła mnie, ale nie był to najlepszy kryminał jaki czytałam. Jednak mam zamiar sięgnąc po koleje części.

B. Pawłowicz ,,Dekalog szczęścia" - rozmowy ze znanymi polski psychologami i coachami (m.in. K. Miller i M. Brzezińskim), na temat szczęścia w jego różnym wymiarze np w związkach, w pracy, w rodzinie itp;

S.Fitzek ,,Terapia" - moje pierwsze spotkanie z tym pisarzem i bardzo udane:)książka wciągająca i interesująca, pomimo tego, że po połowie domyśliłam się o co chodzi:) Już mam wypożyczoną kolejną książkę tego autora.

L. Sepulveda ,,O starym człowieku, co czytał romanse" - książka polecona mi przez panią bibliotekarkę, króciutka, a że lubię literaturę iberoamerykańską to wzięłam:0 typowo w tym stylu, przypominała mi trochę stylem powieści Marqueza.

K. Miller, M. Brzeziński ,,Jak pies z kotem" - jak sama nazwa wskazuje rozmowa o związkach. Jak dla mnie bardzo ciekawa i napisana z poczuciem humoru ( z czego zresztą autorzy słyną:))

M. Szczygielski ,,Les farfocles" - jest to zbitek dwóch jego książek w jednym : ,,Nasturcje i ćwoki" i ,,Farfocle namiętności" - ogólnie książka lekka i przyjemna, wciągająca i z przesłaniem:) Ogólnie uwielbiam ,,Berek" tego pana:)

Ch. Moore ,,Krwiopijcy" - i znowu pierwsza część trylogii, śmieszna bardzo a do tego o wampirach, o których lubię czytać i oglądać również:)

Ch. Moore ,,Ssij, Mała, ssij" - druga część powyższego. moim zdaniem lepsza część od pierwszej.

E. Mendoza ,,Niewinność zagubiona w deszczu" - lubię Mendozę, jednak ta książka nie przypadła mi do gustu, i nie chodzi o to, że była mało śmieszna tak jak inne jego powieści są śmieszne:) tylko temat oklepany i jak dla mnie w średnie bardzo formie podany.

To by było na tyle w lutym.

Pozdrawiam:):):)
Użytkownik: joanna.syrenka 08.03.2013 22:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam, Pierwszy raz si... | bziuuum
Fajna lista :) Szczygielski i Sepulveda mnie zainteresowali.
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 08.03.2013 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Fajna lista :) Szczygiels... | joanna.syrenka
A zgadnij kto może pożyczyć Ci książkę Sepulvedy? :)
Użytkownik: joanna.syrenka 09.03.2013 00:38 napisał(a):
Odpowiedź na: A zgadnij kto może pożycz... | OlimpiaOpiekun BiblioNETki
:))))
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 09.03.2013 08:56 napisał(a):
Odpowiedź na: :)))) | joanna.syrenka
Najserdeczniejsze życzenia z okazji 8 urodzin biblionetkowych!!!
Użytkownik: misiak297 09.03.2013 09:02 napisał(a):
Odpowiedź na: :)))) | joanna.syrenka
Wszystkiego najlepszego, żono moja:)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 09.03.2013 09:14 napisał(a):
Odpowiedź na: :)))) | joanna.syrenka
Z okazji urodzinek życzę Ci nieustannych okazji do czytania (najlepiej samych delicji książkowych i co najwyżej od czasu do czasu gniota, z którego się można pośmiać :-) i do biblionetkowania!
Użytkownik: alicja225 09.03.2013 09:44 napisał(a):
Odpowiedź na: :)))) | joanna.syrenka
Nie życzę Ci samych rewelacyjnych książek, gdyż umarłabyś z nudów. Odrobina wściekłości przy gniocie jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Tak na 7 książek traf jednego gniota i powinno być dobrze;) Dobrze, że tu jesteś i stanowisz jeden z najstabilniejszych filarów tego forum. Porywam wisienkę i życzę wszystkiego dobrego!!!
Użytkownik: margines 09.03.2013 10:28 napisał(a):
Odpowiedź na: :)))) | joanna.syrenka
Na twym stole
moc samych wspaniałości
niechaj dziś zagości:)
Jak też wielki jest ten świat
wiele, wiele jeszcze lat
z biblionetką
(no i z nami)
oraz... od biblinetki słodkimi tortami:)
Przyjemności także znacznych
przy lekturze książek „smacznych”:)
Byś się mogła w kątku schować
i w zaciszu nimi delektować:)
Lecz też (nie za karę)
niechaj czasem
gniotów parę
ci się trafi,
co masę śmiechu dać potrafi:P
Użytkownik: joanna.syrenka 09.03.2013 16:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Na twym stole moc samych... | margines
Ojej, to dzisiaj? Proszę, jaka okazja do świętowania! :)
Bardzo wszystkim dziękuję!
Użytkownik: ilia 09.03.2013 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej, to dzisiaj? Proszę,... | joanna.syrenka
Miła Syrenko, z okazji 8 biblionetkowych urodzinek 100 lat i 10.000 książek Ci życzę :)
Użytkownik: Pani_Wu 09.03.2013 20:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej, to dzisiaj? Proszę,... | joanna.syrenka
Sto lat! Sto lat! Niech czyta, czyta nam! :)
Użytkownik: misiabela 09.03.2013 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej, to dzisiaj? Proszę,... | joanna.syrenka
Wszystkiego najlepszego!
Użytkownik: Akrim 09.03.2013 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: :)))) | joanna.syrenka
Wszystkiego najlepszego, Syrenko! :)
Użytkownik: Marylek 09.03.2013 13:10 napisał(a):
Odpowiedź na: :)))) | joanna.syrenka
Syrenko! Wszystkiego najksiążkowszego! :)
Użytkownik: mariolawiki1 09.03.2013 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: :)))) | joanna.syrenka
Wszystkiego Najlepszgo Syrenko!!! :)
Użytkownik: aleutka 09.03.2013 18:08 napisał(a):
Odpowiedź na: :)))) | joanna.syrenka
dwiescie lat syrenko :)
Użytkownik: jakozak 09.03.2013 19:53 napisał(a):
Odpowiedź na: :)))) | joanna.syrenka
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, Syrenko. :-)
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 09.03.2013 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Fajna lista :) Szczygiels... | joanna.syrenka
Wszystkiego najlepszego. ;)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: