Dodany: 25.02.2013 21:57|Autor:
nota wydawcy
Rogal (czy w tym wypadku czeski rohlík) zawsze denerwująco wywraca się na talerzu, w dodatku zwykle masłem do dołu. Prawo natury, z którym trzeba się pogodzić. Tak jak z innymi dość irytującymi faktami, jak choćby tym, że człowiek się starzeje. Jednak czy rzeczywiście jesteśmy na to wszystko skazani? A może by na przykład zaprojektować i opatentować talerzyk, na którym podstępny rogalik nie ma prawa się wykopyrtnąć? Poza tym - czy przekroczywszy pewną granicę wieku, trzeba być nudnym i poukładanym? Bohaterowie "Masłem do dołu", dwaj czerstwi sześćdziesięciolatkowie Arnošt i Evžen, są innego zdania...
"Masłem do dołu" to najnowsza powieść Petra Šabacha, która z miejsca uzyskała w Czechach status bestsellera i znalazła się w finale Nagrody Josefa Škvoreckiego. Wielbiciele czeskiego humoru znajdą tu wszystko, co lubią: dowcipne dialogi, absurdalne sytuacje, które przecież zdarzają się na co dzień, mnóstwo tylko na pozór niepowiązanych ze sobą anegdot, wyjątkowo trafnie oddany nastrój miejsca i chwili. Dla tych, którzy uparcie stawiają Šabacha w szeregu pisarzy "popowych", "Masłem do dołu" jest kolejną szansą odkrycia, że pod historią opowiadaną przez przyjemnie podchmielonego wesołka kryje się znacznie więcej niż śmiech.
[Wydawnictwo Afera, 2013]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.