Dodany: 22.11.2007 12:11|Autor: matis

Dużo gadania, romansów i rozterek dusznych, mało morza i bitew


A to nie jest Jane Austen. Przeskakiwałem całe fragmenty. Pan i Władca... (książka /zresztą film też/) był znacznie lepszy
Wyświetleń: 2335
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: Gandam 08.10.2008 11:24 napisał(a):
Odpowiedź na: A to nie jest Jane Austen... | matis
Wręcz przeciwnie ten cykl ma znacznie wiecej życia właśnie dzięki czasowym zejścią na ląd, nie powiem sam wolałem zobaczyć bohaterów na morzu, poczuć wiatr w żaglach. Ale życie kapitana marynarki wojennej to nie tylko morze, okręt i bitwy. To także kłopoty finansowe, rozterki miłosne, nie tylko na skalę "Przemineło z wiatrem" ale takie zwykłe i przyziemne, jak założyć rodzinę mając skromną pensję i spędzając większość czasu poza domem. Jak poślubić panienkę z dobrego domu, za majątek mając tylko długi i patent oficerski.

Matis ten cykł to zwykłe życie, na które składa się walka z biurokracja, szukanie zatrudnienia, plany małżeńskie, ucieczka przed komornikiem i wytchnienie na morzu kiedy twoim największym marzeniem jest "dostać premię w pracy", a dla Jacka Aubeya to zdobycie pryzu, a część pieniędzy i tak zgarnie przełożony.
Uwielbiam ten cykl nie tylko dla wielkich bitew morskich, ale dlatego że widzę ze zwykły człowiek w zwykłej pracy też może znależć spełnienie i jako żołnierz i jako mąż, kochanek, rodzic, przyjaciel, przełożony i podwładny.

Jeśli lubisz bitwy to po co czytasz ten cykl, obejrzyj "Piratów z Karaibów", zobaczysz jak strzelaja, wyprówają flaki i pływają na wielkich wspaniałych okrętach. Przepraszam za zgryżliwość, ale rozśmieszyło mnie, że pomijasz te przyziemne aspekty fascynującego życia żeglarza.
Użytkownik: matis 09.10.2008 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Wręcz przeciwnie ten cykl... | Gandam
"zejściOM", "wyprUwają"...
Nie, dlaczego, napisałem przecież, że inne książki z tej serii mi się podobają, teraz czytam "Wojenne losy" też mi się podoba, mimo, że schodzą na ląd. Ale jeżeli autor nadto rozpisuje się o tym, co w mojej opinii nie jest jego mocną stroną, i mu nie wychodzi na dodatek, to dlaczego tego nie napisać? Zresztą chyba można przeskakiwać te mniej interesujące części, nie ma obowiązku przeczytania wszystkich, prawda?
PS. Nie wiem, co chcesz od "Piratów z Karaibów" - czyżbyś miał pretensje, że kapitan Jack Sparrow jest fajniejszy od kapitana Jacka Aubreya ;>?
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: