Dodany: 21.02.2013 12:17|Autor: Małgorzata_

Książki i okolice> Jak to wymówić?

4 osoby polecają ten tekst.

Język polski jest Ą-Ę


Na dzisiaj wypada ustanowiony przez UNESCO coroczny Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. I właśnie dzisiaj rozpoczyna się kampania "Język polski jest ą-ę" pod patronatem Rady Języka Polskiego.
Zapraszam na stronę akcji http://www.językpolskijestąę.pl/

==================================================​=======================

Na dzisiaj wypada ustanowiony przez UNESCO coroczny Miedzynarodowy Dzien Jezyka Ojczystego. I wlasnie dzisiaj rozpoczyna sie kampania "Jezyk polski jest a-e" pod patronatem Rady Jezyka Polskiego.
Zapraszam na strone akcji http://www.językpolskijestae.pl/
Wyświetleń: 11710
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 26
Użytkownik: reniferze 22.02.2013 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Na dzisiaj wypada ustanow... | Małgorzata_
Wczoraj w tym wyjątkowym dniu zdawałam egzamin specjalizacyjny z angielskiego - na szczęście pani doktor uwzględniła święto ;).

A likwidowaniu ogonków mówię stanowcze NIE!
Użytkownik: xicek 26.11.2013 13:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Wczoraj w tym wyjątkowym ... | reniferze
Likwidować oczywiście nie, ale ludzie nie umieją wymawiać prawidłowo wyrazów z ą i ę. W większości przypadków mówimy np. "-on-" np. wiodące, albo "-e" np. "widze" a nie "widzę". Wydaje mi się, że tego po prostu nie uczą w szkołach, stąd te wszystkie błędy, bo trzeba to nazwać błędami.
Użytkownik: Sznajper 26.11.2013 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Likwidować oczywiście nie... | xicek
"bo trzeba to nazwać błędami"
Nie trzeba i nie należy, a wręcz przeciwnie: "na końcu wyrazów ę wymawiamy jako ustne e lub lekko zaznaczając jego nosowość; wyraźna wymowa nosowego ę w tej pozycji odbierana jest jako pretensjonalna i przesadna i kwalifikuje się ją jako błąd językowy".
Użytkownik: kamyss 09.12.2013 15:21 napisał(a):
Odpowiedź na: "bo trzeba to nazwać błęd... | Sznajper
No to chyba o tym właśnie kolega powyżej napisał... Chyba źle zrozumiałeś/-aś.
Użytkownik: Sznajper 09.12.2013 16:44 napisał(a):
Odpowiedź na: No to chyba o tym właśnie... | kamyss
Możliwe. Kiedy to teraz czytam, widzę, że można ten post różnie interpretować, w zależności od intencji autora. Być może błędnie przypisałem xicekowi intencję niecną.
Użytkownik: Eida 26.11.2013 14:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Likwidować oczywiście nie... | xicek
O ile jeszcze jestem w stanie zrozumieć, skąd się biorą (z niestarannej wymowy) błędy w pisowni niektórych wyrazów z "ą" czy "ę" - np. pisanie "pieniondze" zamiast "pieniądze", to zupełnie nie pojmuję zjawiska odwrotnego, nagminnie występującego w polskim internecie, czyli pisania "ą" i "ę" tam, gdzie ich być nie powinno. Na przykład "pomogli tym kobietą" zamiast "tym kobietom" (przykład niestety prawdziwy, znaleziony swego czasu na pewnym popularnym blogu informacyjnym), albo słynne już "jestem blogerę" ;-)

Nie mam pojęcia skąd się to bierze, dla mojego ucha to nawet nie brzmi podobnie.
Użytkownik: gosiaw 26.11.2013 14:11 napisał(a):
Odpowiedź na: O ile jeszcze jestem w st... | Eida
I tak najlepszy jest temat bumerang na forach dla rodziców - "W jakim wieku najlepiej przekuć uszy dziecią?". ;)
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 26.11.2013 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: I tak najlepszy jest tema... | gosiaw
Ja kiedyś na targu widziałem u pana sadownika "rĘklody" ;)
Użytkownik: Eida 26.11.2013 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: I tak najlepszy jest tema... | gosiaw
Niestety przykłady mnożą się same :/
Użytkownik: lutek01 26.11.2013 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: O ile jeszcze jestem w st... | Eida
To jest zwykłe niechlujstwo językowe. Piszę jak słyszę (mimo, że słyszę źle, bo przecież nikt nie mówi, że jest "blogerę"). No, chyba że jest jakaś modna dysfunkcja, która to wyjaśnia. Ale ja stawiam, że to błąd, którego przyczyną jest pisanie szybkie i bezmyślne.

A przesadne wymawianie ę i ą jest błędem, który się nazywa hiperpoprawność.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 26.11.2013 14:23 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest zwykłe niechlujst... | lutek01
IMHO jest to celowy zabieg - ma wykpić hipsterów i wannabe-opiniotwórców internetowych. Taki "blogerę" często udaje erudycję, ale - jak to mówią - słoma z butów zawsze wyjdzie ;)
Jest to także chyba kolejny krok po internetowej "nowomowie" w stylu "SK8", co ma oznaczać skejta, itd. Polecam zajrzeć na strony typu kwejk - duża część internetowego slangu i najnowszych funkcjonujących toposów popkulturowych staje się czytelniejsze.
Użytkownik: lutek01 26.11.2013 14:43 napisał(a):
Odpowiedź na: IMHO jest to celowy zabie... | LouriOpiekun BiblioNETki
Dzięki za polecenie, ale mnie jakoś do tej internetowej nowomowy nie ciągnie. Nawet znany portal społecznościowy wolę nazywać po polsku mordoksiążką - strasznie mi się to podoba :-)))
Użytkownik: lady P. 10.12.2013 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za polecenie, ale ... | lutek01
Mordoksiążka!!! Genialne! :D
Użytkownik: Bela44 04.06.2014 11:07 napisał(a):
Odpowiedź na: IMHO jest to celowy zabie... | LouriOpiekun BiblioNETki
"Blogerę" itp. pisownia "ę" zamiast "on" obserwuję u ludzi, których nie podejrzewałbym o takie błędy. Może to być skutek zwracania przesadnej uwagi na poprawną pisownię, co skutkuje wychyleniem wahadło w przeciwną stronę.
Użytkownik: krasnal 09.12.2013 16:59 napisał(a):
Odpowiedź na: O ile jeszcze jestem w st... | Eida
Przy błędach polegających na pisaniu "on" zamiast "ą" itp. często nie chodzi o niestaranną wymowę, a po prostu nieznajomość pisowni. W przykładzie, który podałaś, poprawna wymowa to właśnie "pieniondze" - wg zasad fonetycznych języka polskiego samogłoski nosowe wymawiane są jako "ą" i "ę" tylko przed spółgłoskami szczelinowymi, czyli np. s, z, sz, ż, f, w. Jak mamy spółgłoskę zwarto-wybuchową albo zwarto-szczelinową, jak właśnie "dz", rozbijamy nosowość: samogłoska jest ustna, a nosowość ląduje w "n". I często osoba poprawnie wymawiająca pisze tak, jak mówi, nie znając prawidłowej pisowni. To tak dla uściślenia:)
Użytkownik: Eida 10.12.2013 09:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Przy błędach polegających... | krasnal
Dzięki za szczegółowe wyjaśnienia.
Może masz jakąś roboczą hipotezę skąd bierze się odwrotne sytuacja? Kiedy ktoś pisze "ę" tam, gdzie nie powinno go być? Tak jak w przytoczonym przeze mnie przykładzie z kobietami?
Użytkownik: krasnal 10.12.2013 21:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzięki za szczegółowe wyj... | Eida
Pewnie z odwrotności:P Mówi się na przykład "pieniondze", a pisze się "ą" i potem w różnych innych miejscach, gdzie wymawia się "on" ktoś też wstawia "ą". Znów brak znajomości pisowni, za to pamięć podpowiada, że "ą" i "ę" pisze się często tam, gdzie się ich nie słyszy. A niektórzy mają tendencję do bycia bardziej papieskimi niż papież (hiperpoprawność, o której pisał Lutek) i wydaje im się, że takie "on" czy "om" będzie jakiejś "wieśniackie":P Wiesz, jak "nie chcem, ale muszem". I potem te wszystkie "jestem blogerę". W przykładzie z "kobietą - kobietom" jeszcze dochodzi ta kwestia, że obie formy występują w języku polskim, tylko w różnych przypadkach i różnej liczbie, więc mają inne znaczenie. I po prostu się ludziom myli. Ci, którzy nie bardzo łapią różnicę, ale im to zwisa, napiszą pewnie częściej z tym "om", a ci, którzy też nie łapią różnicy, ale chcą być "poprawni", wstawią to "ą" czy "ę" gdzie nie trzeba.
Użytkownik: kacperjanik111 11.04.2014 14:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie z odwrotności:P Mó... | krasnal
Znam osoby które nie używają litery "ę". Nie zwracają na to uwagi i wydaje im się to czymś naturalnym.
Użytkownik: Mmyszunia 11.04.2014 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Znam osoby które nie używ... | kacperjanik111
Ja też znam takie osoby i niestety niełatwo wychodzi tłumaczenie, że to nie tak być powinno. Co weszło w nawyk trudno zmienić. Do tego stopnia, że w wymowie zamiast "robię" jest "robe" , zamiast "łapię" jest "łape" itp.
Niesamowicie mnie to wkurza. Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może jakiejś zasady nie znać. Ale jak już wyłuszczę jak być powinno, zwrócę uwagę wiele razy a ktoś olewa sobie poprawność to mnie zwyczajnie nosi.
Użytkownik: cccalaja 23.04.2014 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też znam takie osoby i... | Mmyszunia
Ale "robię" też nie powinno się wymawiać, tylko "robie". Żeby nie było, że jestem jakimś laikiem: tak naucza się na filologii polskiej UW, którą ukończyłam parę lat temu. "ą" i "ę" wymawia się tylko w niektórych przypadkach, i nigdy na końcu wyrazu.
Użytkownik: krasnal 28.04.2014 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale "robię" też nie powin... | cccalaja
O, to już nieprawda! "ą" zawsze się wymawia na końcu wyrazu! "ę" nie trzeba, na końcu może być "e", ale może też być tzw. półnosówka - czyli lekkie zaznaczenie nosowości. A w środku wyrazu to już w zależności od następującej po samogłosce spółgłoski. Tak nauczają na logopedii, żeby nie było, że laik się kłóci:P
Użytkownik: borsuk9w 23.04.2014 16:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Na dzisiaj wypada ustanow... | Małgorzata_
język polski jest trudnym językiem, ale jakże dzięki temu jesteśmy wyjątkowi ;) bo taki angielski, francuski, niemiecki czy rosyjski to powszechnie znane języki i każdy coś w nich powie. A taki polski - ile to się trzeba języka nawykręcać ;)
Użytkownik: okił 24.04.2014 08:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Na dzisiaj wypada ustanow... | Małgorzata_
To nasz język ojczysty a jak obcokrajowcy nie umieją wymawiać -ą czy -ę to nie nasz problem, czy Japończycy usuwają swoje znaczki jak obcokrajowcy nie mogą przeczytać
Użytkownik: Porterski74 23.09.2014 08:48 napisał(a):
Odpowiedź na: To nasz język ojczysty a ... | okił
Dokładnie. Mam podobne zdanie.
Użytkownik: sasanka19 20.11.2015 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie. Mam podobne zd... | Porterski74
Ja niekonieczie się z Tobą zgadzam. Gdyby kazdy miał takie same poglądy byłoby nudno.



Użytkownik: Piotr15 08.12.2018 21:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja niekonieczie się z Tob... | sasanka19
Niestety tego ą i ę mało kto jest w stanie się nauczyc, no chyba że francuz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: