Dodany: 19.02.2013 21:14|Autor: emejsiajidżej

Książki i okolice> Książki w ogóle

Czy warto przeczytać Księgę Całości Feliksa Kresa?


Jak w temacie. Zastanawiam się nad kupnem pierwszej części. Czytałem różne opinie na temat tej książki i mam wątpliwości.
Wyświetleń: 2011
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: henia04 20.02.2013 10:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak w temacie. Zastanawia... | emejsiajidżej
Przeczytać na pewno warto, bo to taka "realistyczna" fantastyka, z wszechobecnym brudem, smrodem, łamaniem w kościach od mrozu, Annvina już by Ci wytłumaczyła... Wspaniale wykorzystuje różne scenerie dla swoich bohaterów i akcji książek: góry są niesamowite, morze i las też, równiny, miasta prowincjonalne, stolice, no generalnie bardzo plastycznie.
A czy kupować? Ja tam jestem wielką zwolenniczką bibliotek. Kresa przeczytałam, doceniam, ale szczerze mówiąc, ze względu na niektóre sceny, które mam w pamięci bardzo wyraźnie, nie stoi on u mnie na półce. Boję się.
Użytkownik: wpluska 20.02.2013 22:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak w temacie. Zastanawia... | emejsiajidżej
To, co wyżej napisała henia04 to prawda, Księga Całości to realistyczna fantastyka, brudna, gorzka, poważna. Nie znajdziesz tam wspaniałych herosów walczących o uratowanie świata. Każda z postaci ma jasną i ciemną stronę, nie ma takich jednoznacznie dobrych lub złych, dokonują wyborów takich, jakich trzeba w danej postaci - nikt tam nie umiera szlachetnie będąc moralnym zwycięzcą.

Dużym atutem jest szczegółowość świata i logika, która nim rządzi. Podział jednostek wojskowych, sposoby prowadzenia bitew, taktyka i strategia, rodzaje ożaglowania statków, detale żeglugi, złożoność handlowa i kulturowa przedstawionego świata, intrygi polityczne - o tym wszystkim Kres ma nielichą wiedzę i dzieli się nią w rzetelny sposób - nie ma u niego wojowników takich jak Boromir, którzy pokonaliby 20 przeciwników i trzeba by ich zabijać strzałem z łuku. Smaczku dodają drobiazgi: monogramy rodowe przed imieniem (im więcej tym szlachetniejszy ród), szczegóły wystroju komnat w poszczególnych krainach (czterostopniowe podłogi), przesądy żołnierzy.

Każdy z tomów opowiada inną historię, ale niektórych bohaterów spotkamy więcej niż raz: żołnierki z pierwszego tomu pojawią się później już po awansie a zwykły pirat będzie kimś o wiele większym (nie chcę zdradzać szczegółów). Mnie bardzo podoba się to, że nawet główny bohater jednego tomu nie jest już nim w kolejnym; bywa, że jest wrogiem następnego głównego bohatera.

Przejrzałem twoje oceny książek fantasy, na szczycie listy Wiedźmin i Gra o tron. Martina nie czytałem ale proza Kresa jest jednak nieco poważniejsza, trudniejsza niż Sapkowskiego. Mniej tam "fantasy", mniej żarcików (choć styl i lekkość pióra u obu pisarzy na tym samym wysokim poziomie). Przyrównałbym ją raczej do trylogii husyckiej - z wyłączeniem magii oczywiście, w księdze Całości nie istnieje magia. Ani elfy - Kres nienawidzi elfów (bo oryginalne elfy są Tolkiena, u innych to plagiat i podróbka), zamiast nich są rozumne koty i sępy.

Nieco chaotyczna ta moja wypowiedź ale mam nadzieję, że skłoni cię do sięgnięcia po prozę Kresa, mojego ulubionego autora, i że się na nim nie zawiedziesz.
Użytkownik: emejsiajidżej 21.02.2013 14:44 napisał(a):
Odpowiedź na: To, co wyżej napisała hen... | wpluska
Dziękuję za odpowiedź:) Przejadło mi się już bajkowe fantasy i szukałem czegoś w stylu Martina. Chyba wreszcie znalazłem coś podobnego. Czy trzeba ten cykl czytać chronologicznie?
Użytkownik: wpluska 21.02.2013 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję za odpowiedź:) P... | emejsiajidżej
Raczej tak, właśnie ze względu, że postacie ewoluują, w późniejszych tomach są już w innym miejscu na swojej drodze życia niż w tomach wcześniejszych. Przeczytałem "Porzucone królestwo" przed "Grombelardzką legendą" i nie wiedziałem dlaczego bohaterowie postępują tak a nie inaczej, kim są i co nimi kieruje.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: