Dodany: 12.02.2013 15:54|Autor: Luck Carpenter

Carska Rosja w 1863 roku


Akcja tej powieści toczy się wiosną 1863 roku. Na ziemiach polskich pod carskim zaborem trwa rewolucja (powstanie styczniowe). Informacje o niej w minimalnym stopniu docierają na krańce potężnego imperium, jakim jest carska Rosja. W małej miejscowości Luisendort nad Morzem Czarnym życie wydaje się toczyć leniwie i ospale. To niewielkie miasteczko zostało założone jeszcze w XVIII wieku przez Niemców, których wówczas namówiono do osiedlenia się w Rosji, by wykorzystywać ich wiedzę w procesie unowocześniania państwa. Potomkiem owych emigrantów niemieckich jest stary Gotlieb (Jan Gotlieb von Schultze) - człowiek dumny ze swojego niemieckiego pochodzenia, uważający, iż dzięki jego rodakom Rosja stała się państwem silnym i potężnym. Gotlieb ma trzech synów. Dwóch z nich pełni wysokie stanowiska administracyjne, natomiast najstarszy, Michał Iwanowicz Schultze, dosłużył się wysokiego stopnia w armii carskiej. Dlatego stary Gotlieb i jego rodzina cieszą się poważaniem otoczenia, a także miejscowej administracji.

Pewnego dnia w Luisendort ma miejsce błahy z pozoru wypadek powozu. W jego wyniku zostaje poważnie ranny pewien młody człowiek. Pomocy i opieki w chorobie udziela mu niejaki Wencel. Jest on także Niemcem, wśród miejscowych ma opinię dziwaka i ekscentryka. Nieszczęsna ofiara wypadku przedstawia się jako Robert Hrusza. Faktycznie jednak jego imię brzmi zupełnie inaczej. Osoba Roberta wzbudza zainteresowanie miejscowej administracji carskiej. Michał Schultze rozpoznaje w nieszczęśniku oficera jednego z elitarnych oddziałów carskiej gwardii. Hrusza wzbudza w nim pewne podejrzenia. Kim jest? Dlaczego ukrywa swoje prawdziwe nazwisko? W jakim celu znalazł się w Luisendort i jakie są jego zamiary? A przede wszystkim, dlaczego wzbudza zainteresowanie urzędników carskich, którzy po jego dojściu do zdrowia pragną go aresztować? Jakie będą jego dalsze losy?

Ta historia staje się dla autora pretekstem do ukazania oblicza społeczno-politycznego Rosji carskiej w okresie powstania listopadowego. Na kartach powieści jak w soczewce odbija się obraz społeczeństwa rosyjskiego, różnych jego warstw. Czytelnik obserwuje życie codzienne ludzi, ich mentalność, poglądy na różne sprawy. Ale przede wszystkim - funkcjonowanie carskiego aparatu administracyjnego i jego stosunek wobec obywateli.

"Na wschodzie" to w bogatym dorobku literackim Józefa Ignacego Kraszewskiego utwór współcześnie prawie nieznany. Na pewno nie wyróżnia się na tle całej twórczości tego pisarza, ale poziom literacki utworu można określić mianem przyzwoitego. "Na wschodzie" potrafi zaciekawić, więc chociaż nie jest wybitnym dziełem literackim, polecam tę powieść czytelnikom. Przede wszystkim zachętę kieruję do miłośników twórczości "Bolesławity". Lecz nie tylko do nich.

Zapraszam do lektury.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 766
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: