Dodany: 21.10.2004 19:07|Autor: noreczka

"Samotność- cóż po ludziach, czym śpiewak dla ludzi?"


"Dziady" to jedna z moich ulubionych książek. Potrafię wrócić do niej kilka razy w tygodniu.

Dramat romantyczny, który składa się z czterech częśći, a właściwie z trzech, bo pierwsza nigdy nie powstała, uważa się za nią poemat "Upiór". Wszystkie części łączy postać Gustawa: w części drugiej występuje jako duch nieszczęśliwego kochanka, w czwartej - jako Gustaw, a w trzeciej przechodzi metamorfozę w Konrada. Jedną z najważniejszych cech tego dramatu jest dualizm - obok świata realnego występuje też świat zjaw.

W utworze ukazana jest nieszczęśliwa miłość, indywidualizm jednostki, bunt, ale także martyrologia narodu polskiego. "Dziady" powstały jako "wyrzut sumienia" Mickiewicza, który nie brał udziału w powstaniu listopadowym.

W dramacie - jego drugiej części - odnajdujemy prostą, ludową moralność. Czytamy takie przestrogi, jak:

"Kto nie doznał goryczy ni razu,
Ten nie dozna słodyczy i w niebie"

"Bo kto nie był ni razu człowiekiem,
Temu człowiek nic nie pomoże",

czy też:

"Kto nie dotknął ziemi ni razu,
Ten nigdy nie może być w niebie".

Czwarta część opowiada o nieszczęśliwej miłości, zdradzie i jej konsekwencjach. Stąd pochodzi chyba najbardziej znany cytat o kobiecie: "Kobieto!Puchu marny! Ty wietrzna istoto!"

Część trzecia jest najciekawsza - to ona właśnie dotyczy bohatera - indywidualisty, zbuntowanego nawet przeciwko Bogu. To tutaj Mickiewicz popisał się swym artyzmem w "Wielkiej Improwizacji". Miał odwagę powiedzieć o Bogu:

"Kłamca, kto Ciebie nazywał miłością,
Ty jesteś tylko mądrością."

Ma też czelność zażądać od Stwórcy władzy równej Bogu.

To także tutaj Mickiewicz odsłania prawdę o narodzie polskim, który jest "jak lawa, z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa, lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi"

"Dziadami" jestem zachwycona, zarówno teamtyką jak i kunsztem artystycznym. Mickiewicz uwodzi mnie swoim słowem pisanym i koncepcją. Jednak nie wiem, czym mnie autor "Dziadów" tak naprawdę oczarował i sprawił, że za każdym razem gdy czytam "Dziady", to się wzruszam.

Polecam!

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 34407
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 14
Użytkownik: Basikka 29.03.2006 13:18 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dziady" to jedna z moich... | noreczka
Zgadzam się z Tobą. Nareszcie ktoś, z kim się mogę zgodzić w kwestii "dziadów", bo wcześniejsza recenzja... Ech...
Użytkownik: karolynkaaaa 09.06.2006 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dziady" to jedna z moich... | noreczka
powiem wprost: w liceum nie przeczytałam tej lektury go końca. po prostu nie mogłam. ale po kilku latach przeczytałam ją cała i spodobała mi sie myśle, ze wtedy jej nie zrozumialam, a teraz uwazam ją za jedno z największych arcydzieł w literaturze polskiej polecam gorąco ZMUŚCIE SIĘ
Użytkownik: pani-marta 28.10.2006 09:26 napisał(a):
Odpowiedź na: powiem wprost: w liceum n... | karolynkaaaa
Jak to ZMUŚCIE SIĘ? A tobie te pare lat temu udało się zmusić? Do tego trzeba dorosnąć.
Użytkownik: Rapsodia 01.11.2006 18:49 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dziady" to jedna z moich... | noreczka
Dziady-najgorsze szmira jaką czytałam. Jak można do tego w ogóle wracać, a co dopiero kilka razy w tygodniu?!?
Użytkownik: Marylek 01.11.2006 18:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziady-najgorsze szmira j... | Rapsodia
Gratuluję tolerancji.
Użytkownik: pani-marta 08.11.2006 19:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziady-najgorsze szmira j... | Rapsodia
Rapsodia - bo Dziady do powieść maski. Mam ogromną nadzieję, że wiesz, co to znaczy. A zdolność abstrakcyjnego myślenia (a może myślenia w ogóle...? ) jest przy lekturze mile widziana.
Użytkownik: Sailor 14.03.2007 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Rapsodia - bo Dziady do p... | pani-marta
Zgadzam się z Tobą, że część trzecia jest najciekawsza. Mnie najbardziej się podobają zwłaszcza te części o balu u senatora i wizja Konrada o "czterdziesci i cztery"...Nie wiem, dlaczego niektórzy nazywają "Dziady" kiczem, szmirą i jeszcze gorzej! Po raz pierwszy je przeczytałam w szkole, jako lekturę, ale potem wracałam do nich kilka razy, podczas gdy "Pana Tadeusza" przeczytałam tylko raz i dlatego, że musiałam, bo to lektura... Uważam, że "Dziady" są o wiele leopsze od "Pana Tadeusza", niezleżnie od tego, że jest to epopoeja narodowa.
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 28.07.2007 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zgadzam się z Tobą, że cz... | Sailor
Heh, nasza nauczycielka nie potrafiła wytłumaczyć, skąd się Mickiewiczowi wzięło owo nieszczęsne "czterdzieści i cztery" :-) Trzeba było paru dziesiątków lat i trochę lektur z elementami okultystycznymi, żeby zrozumieć :)
Użytkownik: Lucek 07.06.2007 12:33 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dziady" to jedna z moich... | noreczka
Może i masz rację. Nie wykluczam że jest to dzieło wielkie. Jednak ja poznałem dziady ponieważ była to lektura szkolna, i czytanie Dziadów było prawdziwą katorgą i drogą przez mękę. A należę zapewne do tych nielicznych osób które czytały wszystkie lektury, a nie ich opracowania.
Jedyne co mogę autorytatywnie stwierdzić o Dziadach : nie powinny być lekturą szkolną. Dziady mogą zohydzić książki nawet miłośnikowi literatury.
Użytkownik: Annvina 29.10.2007 16:30 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dziady" to jedna z moich... | noreczka
Natalko!!! Moje najwieksze uznanie, szacunek i podziw!!! Gdzie mozna dzis spotkac ludzi, ktorzy jeszcze potrafia sie zachwycic Wielka Improwizacja??? Ja sie juz nawet nie przyznaje, ze WI znam na pamiec, bo znajomi patrza na mnie jak na idiotke. Niestety wiekszosc opini o tym dramacie przypomina komentarze do poprzdniej recenzji - szmira, niezrozumialy belkot, katorga, itp...
Dla mnie Dziady to jeden z najpiekniejszych utworow w literaturze polskiej - pod wzgledem stylu, tresci, klimatu, bohaterow...
A WI to arcydzielo samo w sobie... Jak wiele tracy ci, ktorzy nie potrafia tego dostrzec... Moge im tylko wspolczuc...
Użytkownik: Marie Orsotte 25.01.2008 19:39 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dziady" to jedna z moich... | noreczka
Wielka Improwizacja jest świetna. Bardzo "mocna".
"Boga, natury godne takie pienie!
Pieśń to wielka, pieśń-tworzenie,
Taka pieśń jest siła, dzielność,
Taka pieśń jest nieśmiertelność!
Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę"...
"Daj mi rząd dusz! - Tak gardzę tą martwą budową,
Którą gmin światem zowie i przywykł ją chwalić,
Żem nie próbował dotąd, czyli moje słowo
Nie mogłoby jej wnet zawalić."
I dalej cały fragment od "Czym jest me czucie? /Ach, iskrą tylko!"; te cudowne przykłady bluźnierczego, romantycznego indywidualizmu-egoizmu: "Widzisz, żem pierwszy z ludzi i z aniołów tłumu" - i najzupełniej efektowne zakończenie "Krzyknę, żeś Ty nie ojcem świata, ale... /Głos diabła: Carem!". Niesamowite są też fragmenty, w których Konrad nazywa Boga rozumem bez miłości, a miłość w Bożym świecie - "omyłką liczebną". Moim zdaniem "Dziady" są dużo lepsze od "Pana Tadeusza", w którym może forma jest doskonalsza, ale treść, wybaczcie - nudnawa. Natomiast "Dziady" z tą chęcią władzy absolutnej zawierają zdania jak z Gwiezdnych Wojen (Konrad omal nie przeszedł na ciemną stronę Mocy xD), zaś uroczo-straszna część II ma tak niezwykły klimat, że trudno go opisać :) W dodatku cały ten dramat ze wszystkimi swoimi efektami jest dużo bardziej "scenicznym" dziełem niż np. "Kordian".

Czytałam wypowiedź jakiegoś recenzenta, że "Dziady" są gorsze od "Fausta" Goethego za sprawą jednej głównie rzeczy: całkowitego braku humoru...
Użytkownik: Elevatorman 14.05.2008 00:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Wielka Improwizacja jest ... | Marie Orsotte
trudno żeby w takiej książce było poczucie humoru...
Użytkownik: janmamut 14.05.2008 02:09 napisał(a):
Odpowiedź na: trudno żeby w takiej ksią... | Elevatorman
Ależ jest poczucie humoru! Nie jest radosne, ale poniższe przykłady chyba nie są przykładem ponuractwa:

"Dość było taką strawą w pokoju zakadzić,
Ażeby myszy wytruć i świerszcze wygładzić."

"Pytał raz Litwin, nie wiem, diabła czy Pińczuka:
"Dlaczego siedzisz w błocie?" -- "Siedzę, bom przywyknął" "

"On odwyknął oddychać, nie wychodzi z celi --
Jeśli go stąd wypędzą, koza się opłaci:
Bo on potem ni grosza na wino nie straci,
Tylko łyknie powietrza i wnet się podchmieli."

"Aż w nocy trąbią na koń -- zaczną obóz trwożyć --
Francuzi nuż da czapek, i nie mogą włożyć: --
Bo nie było na co wdziać, -- bo każdego główka
Była ślicznie odcięta nożem jak makówka."









Użytkownik: hburdon 14.05.2008 11:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ jest poczucie humoru... | janmamut
Mickiewicz jest w ogóle bardzo niedoceniony jako humorysta. Ja winię szkoły i fakt, że od wielu pokoleń czyta się Wieszcza na Klęczkach.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: