Dodany: 15.11.2007 11:52|Autor: krzyniu

Satyr czy moralista?


Moja miłość do Vonneguta zaczęła się, kiedy miałem kilkanaście lat. Od tamtego czasu ścigałem kolejne jego powieści i zdaje się, że przeczytałem nieomal wszystkie. Zupełnie inna sprawa, że nie wszystkie pamiętam...
Jednak nawet dziś nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć, czy Kurt to prześmiewca czy kompletny sceptyk. Momentami zdaje mi się, że z jego powieści można mimo wszystko wyciągnąć wniosek, że nadal jest szansa dla ludzkości, że są wciąż na świecie ludzie dobrzy i normalni, że Vonnegut nadal wierzy w człowieka, ale próbuje mu wytknąć głupotę... Ale skoro ci dobrzy, normalni ludzie to najczęściej świry, wyrzutki, menele, kończący żywot pisarze, to może jednak nie ma nadziei? Może jednak Vonnegut mówi nam, że ostatni normalni ludzie są na wymarciu i szansa odejdzie wraz z nimi?

Jak sądzicie, czy Vonnegut jeszcze wierzy w ludzkość?
Wyświetleń: 5151
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: aborygen 27.11.2007 17:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja miłość do Vonneguta ... | krzyniu
Niech to- znowu? Według mnie wierzy w ludzkość. Sceptycznie patrząc na głupotę świata, stale uprawia z nami bokomaru. Czując bez sens tego wszystkiego i widząc jego śmieszność, układa w swych książkach obraz człowieka z dystansem, który w chaosie dostrzega sens. Nie naprawia świata, akceptuje jego słabości i poniekąd widzi w nich piękno.
Użytkownik: krzyniu 27.11.2007 20:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Niech to- znowu? Według m... | aborygen
Nie, nie, tym razem to nie pułapka ;)
Chyba masz rację, widzi jakieś dziwaczne piękno... to mnie przekonuje.
Użytkownik: janmamut 28.11.2007 17:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Moja miłość do Vonneguta ... | krzyniu
Satyr?! Dobre! Czyżby to miało oznaczać wielkiego, dojrzałego satyryka? No, niby jest koń i konik, słoń i słonik, koc i kocyk...
Użytkownik: krzyniu 29.11.2007 09:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Satyr?! Dobre! Czyżby to ... | janmamut
No cóż, chodziło mi raczej o takiego owłosionego pół kozła, pół człowieka, pół boga, który popija wino, stroni od spraw poważnych i mówiąc krótko, gardzi ludźmi i z nich kpi. Obserwuje, ocenia i wyśmiewa wszystko co uznaje za głupotę... Ale można i tak: minister-ministrant, koń-koniak, księżyc-księżniczka ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: