Dodany: 03.02.2013 16:34|Autor: Rudith

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Perła Szanghaju
Marczyński Antoni

Powieść z tysiąca i jednej nocy


Bujna fabuła „Perły Szanghaju” prezentuje losy Polaka Andrzeja, który ratując nieznaną, piękną Niemkę przed bandytą, zakochuje się w niej gwałtownie, i aby chronić ją przed dalszymi niebezpieczeństwami, podróżuje wraz nią aż do Szanghaju. Idąc tropem dawnej tajemnicy orientalnych bogactw, cudownych pałaców i dworskich intryg, bohaterowie zbyt późno zdają sobie sprawę z grożącego im niebezpieczeństwa.

Miłość Andrzeja i Lotte, namiętna i bezwarunkowa, napędza akcję, ale to egzotyka zdaje się być na pierwszym planie. Przybiera ona formę tak cudowną i barwną, jaką trudno znaleźć w rzeczywistym świecie. Już od pierwszej strony łatwo zadurzyć się w rzeczywistości stworzonej przez autora. Zaprasza on nas do wejścia do pociągu wraz z głównymi bohaterami, konstruując świat tak, że chętnie kupujemy bilety na dalszą trasę, by wspólnie z nimi przeżywać namiętne przygody w orientalnych krajach. Przemierzając kontynenty drogą morską i lądową, docieramy aż na Daleki Wschód, do świata kusząco cudownego i niebezpiecznie zmysłowego. Wszystko tu przesycone jest zapachem kadzideł, bogate w drogie, orientalne tkaniny i błyszczącą biżuterię oraz pełne krwawych sekretów.

Obce, egzotyczne krainy, narysowane stereotypowo, zdają się wręcz makietami, idyllicznymi obrazkami z katalogów biur podróży. Choć naiwna i nieprawdziwa bywa rzeczywistość stworzona przez Marczyńskiego, czytamy dalej może z lekkim przymrużeniem oka, ale zawsze z zapałem, chcąc odkryć wraz z bohateramii przepojone zapachem piżma sekrety ukryte za wachlarzami azjatyckich kobiet.

Bestsellery Marczyńskiego, popularne w dwudziestoleciu międzywojennym, były specyficznym środkiem ucieczki od europejskiej rzeczywistości, od wielkomiejskiego gwaru, od szarej kostki brukowej, ponurych gmachów i nadciągających ciemnych chmur wojny. Wyobrażenia dalekich, egzotycznych krajów w powieściach takich jak „Perła Szanghaju” podsuwały chwilowe ukojenie, były spełnieniem snów czytelników. Oddawały tęsknotę Europejczyków do prostego, barwnego świata, gdzie wszystko może się zdarzyć.

Choć ze współczesnego punktu widzenia zapomniane powieści Marczyńskiego wydawać się mogą dziecinne, banalne i naiwne, warto po nie sięgnąć, by poznać urok świata orientalnego, który nie istnieje i być może nigdy nie istniał.

To również świat prawdziwych dżentelmenów, pięknych niewiast wpadających co rusz w tarapaty i zawsze z nich ratowanych w ostatniej chwili, to świat złoczyńców zawsze ponoszących zasłużoną karę. Niczym w baśniach „Z tysiąca i jednej nocy”, wszystko jest tu jednoznaczne i dopowiedziane, zło jest złem, a dobro dobrem. Brak jakiejkolwiek psychologii czy życiowego realizmu, ale za to ile miejsca na fantazję! Czy to na luksusowych statkach, czy to w dżungli, czy w orientalnych miastach, fabuła oferuje pełną napięcia akcję i malowniczo prezentuje losy szlachetnych bohaterów. Łatwo zanurzyć się w tę stereotypowo namalowaną, ale jakże barwną, egzotyczną rzeczywistość.

Warto podejść do lektury „Perły Szanghaju” z lekkim przymrużeniem oka, a także ze świadomością, że literatura rodzi się również z fantazji oraz niespełnionych marzeń. Niezwykła popularność autora w dwudziestoleciu międzywojennym była wynikiem wielkiego zapotrzebowania czytelników na literaturę prostą, łatwą i przyjemną. Marczyński, niczym fantastyczny dżin, u progu drugiej wojny spełniał marzenia Polaków, przenosząc ich na czarodziejskim dywanie słów do krajów, w jakich chcieliby się znaleźć, do przygód, jakie chcieliby przeżyć i do ludzi, jakimi mogliby być.

Niezwykły czar „Perły Szanghaju” może zachwycić i współczesnego czytelnika. Bo choć łatwo dziś podróżować po całym świecie, po dalekich, obcych krajach, nigdzie nie zetkniemy się z rzeczywistością, jaką prezentuje w swoich powieściach Marczyński.



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3188
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Makao 05.03.2013 10:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Bujna fabuła „Perły Szang... | Rudith
Pisałem między innymi o tej książce w mojej pracy licencjackiej. To najlepsza powieść Marczyńskiego jaką czytałem. Całość jest naprawdę bardzo dobra, a zakończenie wręcz genialne.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: