Użytkownik: modem2 01.02.2013 12:22 napisał(a):
Odpowiedź na: W nowym roku akademickim ... | gosiaw Świetny pomysł. Gdybym wybierała jedną ze specjalności, to miałabym wielki kłopot, bo odpadałaby tylko ostatnia - reszta bardzo, bardzo ciekawa.

Użytkownik: gosiaw 01.02.2013 12:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetny pomysł. Gdybym wy... | modem2 Ja z kolei miałabym mieszane uczucia co do tej ostatniej specjalizacji, bo "social media, a także społeczeństwo informacji i cyfryzacji oraz badanie i projektowanie gier" bardzo kojarzą mi się, z kształceniem marketingowców szeptaczy, narybku dla różnych agencji PR, których zadaniem będzie nam wmawiać, że jakąś najnowszą nowość musimy koniecznie kupić (bo przeczytać już niekoniecznie). Ale może nie mam racji i obym nie miała.

Użytkownik: modem2 01.02.2013 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja z kolei miałabym miesz... | gosiaw Nie pomyślałam o tym, bo widziałam to raczej od strony poznawczej po prostu, ale z pewnością masz rację - manipulacja i socjotechnika to już niestety stały element naszego współczesnego obrazu...Dlatego marzy mi się, żeby w szkole był taki przedmiot albo element jakiegoś przedmiotu, który pokazywałby uczniom sposoby manipulowania odbiorcą. Sama mam w schowku Woda z mózgu: Manipulacja w mediach (Warecki Marek, Warecki Wojciech) - nie znam więc jeszcze tej książki, ale ta lub inne powinny być lekturą obowiązkową.

Użytkownik: Eida 02.02.2013 16:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pomyślałam o tym, bo ... | modem2 A znasz jeszcze jakieś inne książki o podobnej tematyce? Bo "Wodę z mózgu" wydała Fronda, a to dla mnie jest raczej antyreklama...

Użytkownik: modem2 03.02.2013 10:13 napisał(a):
Odpowiedź na: A znasz jeszcze jakieś in... | Eida Wczoraj pieczołowicie napisałam Ci odpowiedź i ...wszystko zniknęło, cały portal...
Nie znam innych książek, ale coś chyba mam poupychane w schowku - jeśli masz ochotę to ogranicz przeglądanie go do "nauki humanistyczne/społeczne" oraz "literatura popularnonaukowa" - dzięki temu zaoszczędzisz sobie brnięcia przez kilka stron schowka [ufff, coraz bardziej mi puchnie;)].
Poza tym ja po prostu trafiłam na ten i inne tytuły w merlinie i empiku. Jeśli wpiszesz "Wodę...", to na stronie każdej książki są "inni kupili też" i "inni oglądali też" - tam zawsze są kolejne podobne książki - tak wielokrotnie skaczę po kolejnych dziesiątkach tytułów, aż oczopląsu dostaję...No i pewnie dlatego tej "Frondy" nie zauważyłam...Fakt, to antyreklama, ale jeśli poznam już "Wodę", to dam znać, czy było warto.

Użytkownik: modem2 09.02.2013 14:36 napisał(a):
Odpowiedź na: A znasz jeszcze jakieś in... | Eida Jonathan Gabay "Handlarze dusz"

Użytkownik: sffp 03.02.2013 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: W nowym roku akademickim ... | gosiaw A ja się obawiam, że słowa "programistyczne" i "informatycznej" są tu przykładami właśnie sztuki reklamy -- użyte nieco na wyrost. Choć nie wiem po co prawdziwe programowanie komuś, kto ma się poruszać w "świecie 2.0", gdzie wszystko się robi metodą "przeciągnij i upuść" -- wszak sukces Facebooka wywodzi się z prostoty i wygody użytkowania.
Dla ustalenia pojęć -- dla mnie HTML to bardziej sztuka plastyczna niż programowanie... i sam siebie programistą bym nigdy nie nazwał mimo, że coś kiedyś w C albo Fortranie robiłem.