Dodany: 31.01.2013 14:37|Autor: veverica

Książki i okolice> Książki w ogóle

4 osoby polecają ten tekst.

Książkowe wspomnienia ze stycznia 2013 :)


Zapraszam!
Wyświetleń: 43450
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 191
Użytkownik: olka76 31.01.2013 14:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
U mnie było tak:
Katarzyna Wielka: Gra o władzę (Stachniak Ewa (Stachniak Eva)) (5)
Szumowiny (Singer Isaac Bashevis) (5) (w ramach akcji '12 pereł z własnej biblioteczki')
Capesius - aptekarz oświęcimski (Schlesak Dieter) (5)
Eksterminacja ludności (< praca zbiorowa / wielu autorów >) (5)

Same piątki!
Użytkownik: misiabela 31.01.2013 14:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój styczeń:
1. Zagubieni w mroku dusz (Hill Susan) (4,5) - trzecia część bardzo dobrego cyklu. Szkoda, że przede mną jeszcze tylko jedna pozycja.
2. Okruchy codzienności (Strout Elizabeth) (5) - bardzo dobra książka, z gatunku tych, które bardzo lubię, czyli cała gama ludzkich postaci z ich losami, kłopotami dnia codziennego, wyborami itp. Do tego świetny język. Rzadko mi się zdarza dawkować lekturę, a tu właśnie tak było. Czytałam 2-3 rozdziały dziennie, po to żeby dłużej się delektować. I porozmyślać.
3. Pan Żniw (Tryon Thomas) (4,5) - dziwna to książka. Czyta się ją w dużym napięciu, w oczekiwaniu na coś, co z pewnością lada chwila musi się wydarzyć. Pełna zabobonów, przesądów, magii. Amerykańska wioska, gdzie ludzie żyją zgodnie z odwieczną tradycją, negując wszelkie zmiany i nowości, dziewczynka-wieszczka, tajemnice, niewyjaśnione morderstwa... Trochę to męczące, ale jednak trudno się oderwać
4. Dom na krańcu świata (Cunningham Michael) (3,5) - moja ocena tej książki to właściwie średnia z ocen za każdą połowę. Pierwszą połowę - czyli ok. 200 stron, czytało się bardzo dobrze, drugą już zmęczyłam. Zmęczyli mnie bohaterowie i ich rozterki, zmęczyła mnie akcja, a właściwie jej brak, i generalnie nie przepadam za powieściami z tak silnym wątkiem homoseksualnym. Myślę, że to całkiem dobra pozycja, ale raczej dla osób, które ta tematyka szczególnie interesuje. Rozstaję się z autorem bez żalu i na zawsze.
5. Grupa (McCarthy Mary) (3) - grupa młodych kobiet w Ameryce lat 30-stych. Z jednej strony pruderia, perfekcyjne panie domu uczące się gotowania i bycia dobrą żoną, z drugiej rewolucja obyczajowa ze szkołami świadomego macierzyństwa i środkami antykoncepcyjnymi. Na tamte czasy na pewno ważna pozycja, w przełożeniu na polskie warunki niestety wciąż aktualna, ale suchy, lapidarny styl nie zachęca do lektury.
6. Kod uzdrawiania (Loyd Alexander, Johnson Ben) (5) - piątka z teorii, teraz trzeba wypróbować w praktyce :-)
Ród Aszura (Mahfuz Nadżib (Mahfūz Najīb)) (4,5) - jakoś nie urzekła mnie ta książka, podobnie jak inna pozycja tego autora "Hamida...". Nie odpowiada mi styl narracji zbliżony do wschodnich opowieści, czy raczej przypowieści o ciężkim ludzkim żywocie i walce dobra ze złem. Dziwi mnie określenie tej (o)powieści mianem arcydzieła, choć nie można jej odmówić pewnych wartości.
7. Wieści (Wharton William (właśc. Du Aime Albert)) (5) - bardzo dobra książka, koniecznie muszę zacieśnić znajomość z panem Whartonem. Kocham takie opisy zwykłej, niespiesznej codzienności, przemyślenia i refleksje na temat wszystkiego, co się dzieje akurat tu i teraz (w odniesieniu do narratora). I like it!
8. Saga rodu Forsyte'ów (Galsworthy John) (5) - pierwszy tom w ramach akcji "Wróćmy do Forsyte'ów" - świetna książka, zastanawiam się nad zmianą oceny na wyższą, ale poczekam do końca.
Użytkownik: benten 01.02.2013 18:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój styczeń: 1. Zagubien... | misiabela
Ale i tak dla Ród Aszura (Mahfuz Nadżib (Mahfūz Najīb)) to całkiem niezła ocena, prawda? Ja osobiście lubię Mahfuza, za to, co do tej pory przeczytałam.
Użytkownik: misiabela 01.02.2013 18:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale i tak dla Ród Aszura ... | benten
No tak. Choć myślę, że jednak trochę zawyżyłam. Przeczytałam całą z umiarkowanym zainteresowaniem, ale bez zachwytu. Podobnie jak Hamidę, więc na tym zakończę przygodę z panem M.
Użytkownik: misiabela 31.01.2013 15:21 napisał(a):
Odpowiedź na: 1) Paradoks macho: Dlacze... | Eida
Eido, tak długo już jesteś w smutku pogrążona, żadna książka nie poprawiła Ci nastroju?
Fajne masz książki, wrzucam do schowka nr 4 i 9, 12 już tam chyba jest :-)
Użytkownik: Eida 31.01.2013 15:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Eido, tak długo już jeste... | misiabela
Dwa tygodnie temu, po 16 wspaniałych latach, umarła moja psinka. Miała wylew i trzeba było ją uśpić. Książki poprawiają humor, ale na chwilę. Uczucie smutku jest, niestety, dużo głębsze i wygląd na to, że na razie ze mną pozostanie.
Użytkownik: Jabłonka 31.01.2013 15:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwa tygodnie temu, po 16 ... | Eida
Och, aż i mi się smutno zrobiło :( przytulam ogromniaście...
Użytkownik: misiabela 31.01.2013 16:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwa tygodnie temu, po 16 ... | Eida
Bardzo Ci współczuję. Wiem, co to znaczy stracić psiego przyjaciela :-(( Ściskam Cię mocno.
Użytkownik: mariolawiki1 31.01.2013 16:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwa tygodnie temu, po 16 ... | Eida
Bardzo Ci współczuję, nie miałam nigdy psa, ale koty tak i wiem jak to boli, kiedy trzeba się pożegnać z ulubionym przyjacielem. Jeszcze większe cierpienie (przynajmniej u mnie) wywołuje widok chorującego zwierzaka i ta towarzysząca temu bezradność, kiedy wszelkie dostępne metody lecznicze zawodzą... jest niemal nie do zniesienia!
Trzymaj się!
Użytkownik: Eida 31.01.2013 16:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo Ci współczuję, nie... | mariolawiki1
Dziękuję wam bardzo :*
Użytkownik: Pani_Wu 31.01.2013 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwa tygodnie temu, po 16 ... | Eida
Ojoj, ściskam i przytulam.
Użytkownik: mala niedzwiedzica 01.02.2013 10:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwa tygodnie temu, po 16 ... | Eida
Eida wspolczuje bardzo :( niewiem czy masz jeszcze inne zwierzaki w domu, ale moze nowy piesek pomoglby zapomniec o bolu?
Użytkownik: Eida 01.02.2013 11:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Eida wspolczuje bardzo :(... | mala niedzwiedzica
Wiesz co, Kajka (bo tak nazywała się moja suczka), była częścią mojego życia odkąd skończyłam 11 lat, była członkiem rodziny. Trudno byłoby mi ją tak po prostu zastąpić innym psem. Uwielbiam psy i niewykluczone że kiedyś przygarnę jeszcze jakiegoś czworonoga. Ale teraz to nie jest najlepszy moment

Użytkownik: benten 01.02.2013 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwa tygodnie temu, po 16 ... | Eida
Bardzo współczuję, mój ma 14 lat i jest coraz słabsza, chociaż widać, że duch nadal młody. Ale też jest coraz gorzej.
Użytkownik: joanna.syrenka 02.02.2013 00:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo współczuję, mój ma... | benten
Mój też ma właśnie 14 urodziny...
Użytkownik: joanna.syrenka 02.02.2013 00:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo współczuję, mój ma... | benten
Mój też ma właśnie 14 urodziny...
Użytkownik: Eida 02.02.2013 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo współczuję, mój ma... | benten
Dzięki. Dla mnie, jej śmierć była o tyle traumatyczna, że to był pies, który praktycznie nie chorował. Jeszcze kilka dni przed śmiercią była pełna życia, ciekawska i wszędzie jej było pełno. Szalała na spacerach, wskakiwała na kolana i z entuzjazmem witała każdego gościa. I nagle - wylew. I pies, który nie potrafi się samodzielnie poruszać, nie chce jeść i po którym widać, że z godziny na godzinę coraz bardziej cierpi. :(
Użytkownik: margines 01.02.2013 20:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Dwa tygodnie temu, po 16 ... | Eida
Współczuję ci bardzo:(
Niestety, doskonale wiem, jaka to strata :|
Masz rację, tego nie da się „zapchać” czymś.
Użytkownik: mariolawiki1 31.01.2013 15:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Miałam bardzo udany miesiąc.

- Wilgotne miejsca (Roche Charlotte) ocena 3,0
- Wszystko martwe (Connolly John) ocena 4,5
- Plac dla dziewczynek (Oskarsson Lena (pseud.)) ocena 4,0
- Czarnobylska modlitwa: Kronika przyszłości (Aleksijewicz Swietłana) ocena 5,5
- Księga piasku (Borges Jorge Luis) ocena 5,0
- Podróż zimowa (Nothomb Amélie) ocena 3,5
- Aura (Fuentes Carlos) ocena 5,5
- Opowiadania humorystyczne (Czechow Antoni) ocena 5,0
- Karolina XL (Fox Marta) ocena 3,0
- Panna Maliczewska (Zapolska Gabriela (Śnieżko-Zapolska Gabryela; właśc. Korwin-Piotrowska Maria; pseud. Maskoff Józef)) ocena 4,0
- Saturn: Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya (Dehnel Jacek) ocena 6,0
- Pierś (Roth Philip) ocena 4,0
- Czerwony pokój (French Nicci (właśc. Gerrard Nicci, French Sean)) ocena 5,0
- Nos (Gogol Mikołaj) ocena 4,0
- Brewiarz zwyciężonych (Cioran Émile Michel (Cioran Emil)) ocena 5,5
- Smilla w labiryntach śniegu (Høeg Peter) ocena 5,5

AKCJE:
Nobliści
Galeotto: Dramat w trzech aktach z prologiem (Echegaray y Eizaguirre José) ocena 5,0
Kot, który zawsze chadzał własnymi drogami (Kipling Rudyard) ocena 5,0
Henrik Pontoppidan: Orli lot ze zbioru: Anegdoty losu: Antologia nowel i opowiadań duńskich (antologia; Blicher Steen Steensen, Andersen Hans Christian, Kierkegaard Søren i inni) ocena 4,5
Johannes Vilhelm Jensen: Noc październikowa ze zbioru: Anegdoty losu: Antologia nowel i opowiadań duńskich (antologia; Blicher Steen Steensen, Andersen Hans Christian, Kierkegaard Søren i inni) ocena 4,5
Gitanjali (Tagore Rabindranath (Thaakur Ravindranaatha)) ocena 5,5

Akcja Książki z własnej biblioteczki
Miedzianka: Historia znikania (Springer Filip) ocena 5,5

Akcja Jeżycjada
Noelka (Musierowicz Małgorzata) ocena 5,0
Pulpecja (Musierowicz Małgorzata) ocena 5,0

Szczegóły w Pochłonięte w styczniu 2013 :) oraz moich czytatkach dotyczących poszczególnych akcji.
Obecnie jestem w trakcie:
Anegdoty losu: Antologia nowel i opowiadań duńskich (antologia; Blicher Steen Steensen, Andersen Hans Christian, Kierkegaard Søren i inni)
Trzy kobiety (Musil Robert)
W stronę Swanna (Proust Marcel)

Użytkownik: Jabłonka 31.01.2013 15:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
A w styczniu było tak :)
Śród żywych duchów (Szejnert Małgorzata) świetna
50 teorii fizyki, które powinieneś znać (Baker Joanne) dobra
Tove Jansson: Mama Muminków (Westin Boel) Bardzo dobra
Galeony wojny: 1 (Komuda Jacek) 3,5
Starorzecza (Kroh Antoni) dobra z DKK
Wierna rzeka (Żeromski Stefan (pseud. Zych Maurycy)) lepsza
Zupa z granatów (Mehran Marsha) dobra
Wystarczy (Szymborska Wisława) dobra
Przypomnimy to panu hurtowo (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred)) świetna
Chmurdalia (Bator Joanna) świetna
Nowe imperium; Szmaragdowy sztorm (Sullivan Michael James) lepsza
Powstanie Styczniowe (Kieniewicz Stefan) dobra
Zew księżyca (Briggs Patricia) przeciętna
Pieśni Ziemi (Cooper Elspeth) przeciętna
Naznaczeni błękitem: Część 1 (Białołęcka Ewa) świetna
Naznaczeni błękitem: Część 2 (Białołęcka Ewa) bardzo dobra
Białe zeszyty (Raduńska Sonia (właśc. Włoch Jolanta)) bardzo dobra
Kartki z białego zeszytu (Raduńska Sonia (właśc. Włoch Jolanta)) świetna
Czarna księga kobiet (< praca zbiorowa / wielu autorów >) bardzo dobra, styczniowa Perła :)
Dom w ciemności (Vesaas Tarjei) świetna, najlepsza książka miesiąca
Dzieje Tewji Mleczarza (Szolem Alejchem (Szulem-Alechem, Szolem-Aleichem; właśc. Rabinowicz Szołem)) powyżej przeciętnej
Tolkien i C. S. Lewis: Historia niezwykłej przyjaźni (Duriez Colin) dobra,
Oraz czytany cykl:
Czarodziejka ze Świata Czarownic (Norton Andre (Norton Alice Mary)) dobra
Czarodziejskie miecze (Norton Andre (Norton Alice Mary)) dobra
Strzeż się sokoła (Norton Andre (Norton Alice Mary)) powyżej przeciętnej
Brama Kota (Norton Andre (Norton Alice Mary)) lepsza
Korona z jelenich rogów (Norton Andre (Norton Alice Mary)) dobra
Rok Jednorożca (Norton Andre (Norton Alice Mary)) lepsza
Czary Świata Czarownic (Norton Andre (Norton Alice Mary)) dobra
Lampart (Norton Andre (Norton Alice Mary)) dobra
Klątwa Zarsthora (Norton Andre (Norton Alice Mary)) przeciętna
Kryształowy Gryf (Norton Andre (Norton Alice Mary)) dobra

Użytkownik: Jabłonka 31.01.2013 15:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój styczeń: Pan Lodow... | nutinka
Ostatni tom 'Pana Lodowego Ogrodu' najsłabszy? Hmm... powinnam też zrobić powtórkę pozostałych, jak myślisz? Bardzo są powiązane?
Użytkownik: nutinka 31.01.2013 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatni tom 'Pana Lodoweg... | Jabłonka
Lekko odstaje niestety, mógł być krótszy, na dobre by to wyszło. Poczytaj na blogu, tam jest dokładniej.
Bardzo. Nie ma sensu czytać w oderwaniu, bo to jest jedna długa historia. A po dwóch latach to już mało pamiętałam z pierwszych trzech.
Użytkownik: Radek8904 31.01.2013 16:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Ograniczyłam spędzanie cz... | alva
Pan Tadeusz (Mickiewicz Adam) 3 - początek spoko, potem nudy, koniec w porządku :D
Jestem tym, co zjadłem... i jestem przerażony!!! Oraz inne dygresje mistrza komedii (Cosby Bill) 2 - Nieśmieszne, nudne, ale można się czegoś dowiedzieć(niewiele, ale można)
Nocny pociąg do Lizbony (Mercier Pascal (właśc. Bieri Peter)) 4+ - Książka dobra dla każdego, kto choć raz chciał wszystko zostawić, wyjechać i zacząć nowe życie :) Pascal Mercier zawarł tu wiele ciekawych i cennych myśli :)
Użytkownik: Monika.W 31.01.2013 16:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Dobry miesiąc. I bardzo obfity. Jak u Jabłonki - pod kocem i z herbatką w ręce czytałam książki. Co można innego robić, skoro w Krakowie słońce pokazało się tylko w 2 dni? czyli ponad 90% stycznia było szare i ponure.
1. Starożytność odległa i bliska (Krawczuk Aleksander), ocena: 5
Ładna opowieść o miłości do antyku i jakże jest on ważny. Jest i kalendarz, i Sokrates z Platonem, dzieła historyczne, sennik. A na koniec – kawałek historii alternatywnej: cesarstwo zachodnie trwa poza rok 476, w VIII wieku Arabowie zostają pobici u wrót Libii, a w 1000 – pierwszy obywatel cesarstwa leci na księżyc.
2. Cierpienia młodego Wertera (Goethe Johann Wolfgang von (Goethe J. W.)), audiobook, powtórka, utrzymane: 5
Naprawdę nie wiem skąd ostatnio tak złe opinie na Biblionetce o tej książce. Dla mnie wciąż jest warta czytania. Owszem, nie znoszę Wertera – ale przecież nie muszę lubić bohatera, by cenić książkę. A pewna nowa epoka w niej się tworzy, jakże ważna – po wieku rozumu. Tylko nie podobał mi się Peszek jako lektor, może po prostu za stary na Wertera?
3. Lotta w Weimarze (Mann Thomas (Mann Tomasz)), akcja Nobliści, ocena: 5
To dla tej książki powtórzyłam Wertera, bo to poniekąd kontynuacja Wertera. Ale bardzo poniekąd. Lotta przyjeżdża do Weimaru, gdzie Jego Ekscelencją jest Goethe, po 44 latach od czasów opisanych w Werterze. Niesamowity obraz geniusza: Goethego (czyli Manna – sam siebie dał obraz). Sama Lotta znacznie ciekawsza niż w pierwowzorze. Bardzo dobra powieść. Choć ciężka i czasem męcząca.
4. Smoczek Marian z Drakosławic (Mleczko Ewa), czytane na głos, ocena: 5
Sympatyczne i mocno edukacyjne opowiadanka o smoczku, jego rodzicach i kolegach.
5. Nim nadejdzie mróz (Mankell Henning), ocena: 5
Cóż ja poradzę, że mam słabość do Mankella? Tylko u niego socjologiczne tło mnie nie razi. Tym razem Wallandera poznajemy z punktu widzenia córki – i nie jest to obraz sympatyczny, właściwie nawet bardzo niesympatyczny.
6. Pod Huncwotem (Grimes Martha), ocena: 5
Kryminalny coś ten styczeń. Tym razem Anglia, stara dobra prowincja, melancholijny detektyw oraz wspaniały ekscentryczny arystokrata, zaś w tle pełna paleta różnych typów, może ciut przerysowanych – ale jakże miło to się czyta. Trochę w starym stylu, żadnej socjologii skandynawskiej, zaś morderca musi być z zamkniętego kręgu osób (do uwielbiam w kryminałach).
7. W podróży (Márai Sándor), ocena: 5
Zbiór mini-wypowiedzi o różnych miejscach w Europie, zebrane przeróżne publikacje. Od tych bardzo wczesnych z 1921-22 do dojrzałych, już po wybuchu II wojny. Teksty nierówne. Niektóre niesamowite, takie w nastroju Dzienników.
8. Rozbójnik Hotzenplotz (Preussler Otfried), czytane na głos, ocena: 4
Kolejna książka dla dzieci. Kacper, Józio, rozbójnik, czarodziej, nawet młynek do kawy grający melodię. Miła, ale bez zachwytów.
9. Podróże do piekieł i inne eseje (Miciński Bolesław), ocena: 4,5
Stempowski ciągle zachwycał się Micińskim i dlatego sięgnęłam po te eseje, bardzo się ucieszyłam, gdy Więź je wznowiło. Niestety – bardziej mnie rozczarowały, niż zachwyciły. Są mądre, erudycyjne, napisane pięknym językiem. A przy tym tak sztywne i zimne. Może za mało mądra jestem, żeby poznać się na ich klasie? Ocenę podniosłam za kilka tekstów o psychoanalizie według Freuda, w których Miciński w pięknym stylu nie zostawia na metodzie suchej nitki.
10. Wierna rzeka (Żeromski Stefan (pseud. Zych Maurycy)), audiobook, ocena: 5, akcja Akcja - Powstanie Styczniowe
Moja pierwsza książka akcji. Lubię Żeromskiego, coraz bardziej go lubię. Sama opowieść o powstaniu – bardzo smutna. Najbardziej pokazuje brak jakiegokolwiek zrozumienia istoty i potrzeby powstania – przez szlachtę, inteligencję czy chłopów. Gdyby tak wyciąć smętny wątek miłosny, a dodać do tego więcej analizy – byłaby powieść rewelacyjna.
11. Aecjusz, ostatni Rzymianin (Parnicki Teodor), ocena: 5
Mój pierwszy Parnicki (dziękuję Rbit za konsekwentne propagowanie Parnickiego, dało efekty – jak widać). Jest dobrze (a podobno ma być coraz lepiej). Piękna opowieść o Aecjuszu. Tym, który będąc Rzymianinem, z duszy był barbarzyńcą. I który bronił Rzymu przed barbarzyńcami – metodami barbarzyńców i przy użyciu barbarzyńców. Nie jest to wszystko oczywiste, w tym – trwanie Rzymu. Oraz to, czy Rzym w ogóle był w owych czasach lepszy od takiego państwa Wizygotów.
12. Upadek Rzymu: Księga wojen (Krawczuk Aleksander), ocena: 5
Podbudowa dla Parnickiego. Ocen tylko 17 (czyli akcja Polskie przykurzątka - część I 2012 - 2022), jak na Krawczuka – bardzo mało. Zwięzłe przedstawienie schyłku Imperium Zachodniego. Ile się działo! A jak tak mało o tym wiedziałam. Dodatkowo Krawczuk w dużych ilościach cytuje historyków starożytnych, co czyni książkę bardziej antyczną. Polecam wszystkim, którzy lubią wiedzieć.
13. Oskarżona: Wiera Gran (Tuszyńska Agata), ocena: 4
Miałam problemy z oceną tej książki. Bo pozycja ważna, porusza ciekawe problemy, które do końca pozostają niejednoznaczne. Ale – nie lubię takiego pisania. Lubię piękny język, dobrą składnię, styl i klasę. Wiem, że zamierzony jest sposób pisania, aby oddać osobowość Wiery Gran. Ale przecież – nie muszę go lubić i cenić. Najważniejsze w tej książce jest to, że nie jest oczywista. I już nie wiemy, kto kolaborował, a kto nie. Oraz – czym właściwie jest kolaboracja?
14. Powstanie Styczniowe (Kieniewicz Stefan), ocena: 4,5, akcja Akcja - Powstanie Styczniowe
Dobra historyczna książka o Powstaniu Styczniowym. Bardzo dużo materiałów w środku.
Użytkownik: benten 01.02.2013 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobry miesiąc. I bardzo o... | Monika.W
Starożytność odległa i bliska (Krawczuk Aleksander) to pyszności, prawda? Gorąco polecam jeszcze w podobnym stylu Stąd do starożytności (Krawczuk Aleksander). Krótkie rozdziały podejmujące mniej lub bardziej popularne zagadnienia z historii starożytnej, a w środku mnóstwo odwołań do innych źródeł, czyli nie przepisujemy tego co inni już napisali. I etymologia
Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Starożytność odległa i bl... | benten
Pyszności. W ogóle - z nieznanych mi przyczyn - Krawczuk był nieznany. Jakoś tak umknął. Teraz powoli nadrabiam. Lubię, jak pisze. Może z wiekiem docenia się antyk i jego zalety, to, co z sobą niesie, to, co daje?
Użytkownik: benten 01.02.2013 19:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Pyszności. W ogóle - z ni... | Monika.W
Przepraszam, jak to z wiekiem?! ;>. Ja odkryłam Krawczuka w liceum, przeczytałam Wojna trojańska: Mit i historia (Krawczuk Aleksander), do tej pory moja ulubiona. I tak sobie po trochu czytam. Po kawałeczku. Oczywiście, w momencie kiedy kupiłam większość pozycji, szanse, że je przeczytam, maleją. Tak to u mnie jest z posiadanymi książkami.
Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 19:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, jak to z wie... | benten
U mnie chyba z wiekiem ten antyk. Przedtem tylko mitologia. A teraz zaczyna się poznawanie, drążenie, smakowanie. Przecież dopiero w tym roku przeczytałam Odyseję. I pierwszego Krawczuka. Ale skoro tak musi być i to dziejowa konieczność - to Wojna trojańska została właśnie zamówiona. Coś ten wątek się rozpycha - spowodował właśnie 3 rezerwacje na poniedziałek.
Użytkownik: Monika.W 24.02.2013 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam, jak to z wie... | benten
"Wojna trojańska" rezczywiście dobra. Dziś skończyłam. Coraz bardziej lubię Krawczuka. Takie książki chce czytać. I takim językiem pisane. Chyba jestem z nurtu klasycyzującego, modernizmy różne mnie "nie biorą".

I po co mi nowości i inne bestsellery? Tyle pięknych starych książek odkrywam wciąż dzięki tropom Biblionetkowym. Bo nawet, jeśli są z Kuncewicza na przykład, to Kuncewicz jest tropem biblionetkowym
Użytkownik: benten 25.02.2013 00:41 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wojna trojańska" rezczyw... | Monika.W
To się cieszę, że satysfakcjonująca. Zawsze czuję odpowiedzialność, jak polecam. A Wojnę czytałam jeszcze w liceum i zastanawiam się, czy może by mi się nie zmieniło, ale jestem na etapie, kiedy przedkładam nieznane pozycje, nad powtórki.
Użytkownik: Monika.W 01.03.2013 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: To się cieszę, że satysfa... | benten
Idąc za ciosem - pożyczyłam dziś Maraton (Krawczuk Aleksander).
Użytkownik: tasiulek 31.01.2013 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Styczeń 2013:
1. Jackson Vina (pseud.)- "Osiemdziesiąt dni niebieskich" (5,5)
2. Hocking Amanda - "Wybrałam ciebie" (3)
3. Michaels Fern (właśc. Kuczkir Mary Ruth)- "Cztery pory życia" (6)
4. Michaels Fern (właśc. Kuczkir Mary Ruth)- "Brzydkie kaczątko" (5)
5. George Catherine - "W słońcu Toskanii" (4)
6. Carrie Jones - "Pragnienie" (4,5)
7. Singh Nalini - "W niewoli zmysłów" (5,5)
8. Cabot Meg (Cabot Meggin; pseud. Carroll Jenny lub Cabot Patricia) - "Kraina cienia" (5,5)
9. Cabot Meg (Cabot Meggin; pseud. Carroll Jenny lub Cabot Patricia) - "Dziewiąty klucz" (5,5)
Użytkownik: Monika.W 31.01.2013 17:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytane w styczniu: ... | RobertP
A ten Mankell nie jest dobry? Nie polecasz? Pytam, bo mam słabość do Mankella, ale może tego nalezy omijać? Jest tam Wallander?
Użytkownik: RobertP 31.01.2013 20:03 napisał(a):
Odpowiedź na: A ten Mankell nie jest do... | Monika.W
Fakt, nie oceniłem tej książki zbyt wysoko jednak Ci ją polecam , przede wszystkim dlatego że opowiada ona o pierwszych latach służby Wallandera w policji.

Użytkownik: benten 01.02.2013 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Przeczytane w styczniu: ... | RobertP
Agatha Raisin i nawiedzony dom (Beaton M. C. (właśc. Chesney Marion)) widzę, że to zaawansowany tom. Warto?
Użytkownik: RobertP 01.02.2013 21:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Agatha Raisin i nawiedzon... | benten
Każdy kryminał jest o czym innym , dlatego kolejność czytania nie ma tu znaczenia.Dla mnie kiepskie, dlatego nie mogę ci jej polecić.
Użytkownik: ilia 31.01.2013 17:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Wyjątek (Jungersen Christian) (5,5) Książka bardzo dobra, polecam, mimo dużych emocji, które wzbudza, a powodujących np. u mnie ból głowy podczas jej czytania. Rzecz dzieje się głównie w kręgu czterech kobiet pracujących w Duńskim Centrum Badań nad Ludobójstwem. Książka zawiera teksty o zbrodniach ludobójstwa, eksperymentach psychologicznych, rozważaniach nad złem; ale jest przede wszystkim doskonałym i wstrząsającym studium mobbingu.
Niezapomniana lekcja życia: Wtorki z Morriem (Albom Mitch) (5)
Jak powieść (Pennac Daniel) (4,5)
Symultanka (Bachmann Ingeborg) (3,5)
Czarna Woda (Ekman Kerstin) (5)
100 pocztówek z Syberii (Wirick Richard) (4)
Agnes Grey (Brontë Anne (pseud. Bell Acton)) (4)
Onitsza (Le Clézio Jean-Marie Gustave) (5) akcja Nobliści
Użytkownik: Zbojnica 31.01.2013 17:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Wielce udany styczeń:
Cyberiada [1998] (Lem Stanisław) 5,5 Ksiązka wielokrotnego czytania, w całości, i we fragmentach też :).
Miłość z kamienia: Życie z korespondentem wojennym (Jagielska Grażyna) 5,0 Ostatnio mam lekki skręt w stronę literatury faktu (niezamierzony), i tę książkę też niechcący zupełnie przeczytałam. Oceniałam na świeżo po lekturze, teraz pewnie nie byłoby tak wysoko. Mocna, dająca do myślenia opowieść, ale nie wiem czy lubię taką dawkę intymności. Trochę tak, jakbym podgladała autorkę przez dziurkę od klucza.
Polowanie na lwy (Szczypiorski Andrzej (pseud. Andrews Maurice S.)) 5,0 To mój drugi tom opowiadań Szczypiorskiego. Pozostaję pod wrażeniem jego historii, bohaterów, i tego, jak można pisać inaczej o wojnie. Jakościowo Szczypiorski niewiele ustępuję takiemu np. Iwaszkiewiczowi, a jest dużo mniej znany. Niesłusznie!!
Połów łososia w Jemenie (Torday Paul) 4,0 - dobrze się bawiłam. Zakończenie mogłoby być lepsze, ale ogólne wrażenie całkiem przyjemne.
Użytkownik: Jabłonka 31.01.2013 18:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Wielce udany styczeń: Cy... | Zbojnica
Ależ tej 'Miłości z Kamienia' Ci zazdroszczam... hej! ;)
Użytkownik: Zbojnica 31.01.2013 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ tej 'Miłości z Kamie... | Jabłonka
Nie mam swojej, niestety :(. Ale jakby to się kiedyś zmieniło to masz jak w banku ;).
Użytkownik: alva 31.01.2013 18:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Wielce udany styczeń: Cy... | Zbojnica
"Miłość z kamienia" - do schowka!
Użytkownik: madame seneka 31.01.2013 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: "Miłość z kamienia" - do ... | alva
S.Fleszarowa-Muskat "Pozwólcie nam krzyczeć" (5)
A.Tuszyńska "Tyrmandowie.Romans amerykański" (3,5)
Z.Pluhar "O szóstej wieczór w Astorii" (5)
G.Delacourt "Pisarz rodzinny" (4,5)
T.Fowler "Souvenir" (3)
P.Roth "Konające zwierzę" (4)
P.Roth "Oszustwo" (3)
w.Styron "Dotyk ciemności" (4,5)
A.Jokai "4447" (4)
J.Briskin "Nagie serce" (4,5)
R.Goddard "Bez śladu" (4)
R.Goddard "Pożyczony czas" (5)
P.Pezzelli "Dom w Italii" (3)
R.Dahl "Matylda" (5)
Ch.Link "Drugie dziecko" (4)
A.Ciezaldo "Dzień miodu : Wspomnienie o jedzeniu, miłości i wojnie" (4)
I.Sabatini "Chłopiec z sąsiedztwa" (5)
K.Wilson "Rodzina na pokaz" (4)
Użytkownik: benten 01.02.2013 18:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Wielce udany styczeń: Cy... | Zbojnica
Połów łososia w Jemenie (Torday Paul) do schowka?
Użytkownik: Zbojnica 01.02.2013 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Połów łososia w Jemenie d... | benten
Jak chcesz to mam :). I nie musisz się spieszyć z oddaniem :).
Użytkownik: misiak297 31.01.2013 18:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Moje styczniowe lektury:

1 Apelacja (Grisham John) - 4+, dziękuję Ktryo
2 Gołębie wzlatują (Abonji Nadj Melinda) - 4+
3 Saga rodu Forsyte'ów (Galsworthy John) - 6 - to prawdziwa rewelacja. Powtórka i jak była 6 tak dalej jest 6.
4 Modliszka (Matuszkiewicz Irena) - 3 - jest czytatka
5 Opowieści - rodzaj żeński, liczba mnoga (Šehabović Šejla) - 4+
6 Wąsik, niechciany kotek (Webb Holly) - 5, jest czytatka
7 Kto pokocha Psotkę? (Webb Holly) - 5, jest czytatka
8 Pra: Opowieść o rodzinie Iwaszkiewiczów (Włodek Ludwika) - 4, dziękuję Syrenko
9 Dzika kaczka (Ibsen Henryk (Ibsen Henrik)) - 5
10 Morderstwo na mokradłach (Hady Sasza (właśc. Motyka Aleksandra)) - 5, jest recenzja
11 Bardzo biała wrona (Nowak Ewa) - 3+, jest recenzja
12 Palindromadery (Morawski Tadeusz) - 4
Użytkownik: agnieszak 31.01.2013 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Patrzę na listy przeczytanych w styczniu zamieszczone przez innych biblionetkowiczów i zazdroszczę. Ilości świetnych lektur oczywiście. U mnie skromniej ilościowo, bo czasu mało na czytanie, ale na jakość nie narzekam :)
Trzydzieści trzy opowieści (Twain Mark (właśc. Clemens Samuel Langhorne)) - 5. Odkryta przypadkiem w antykwariacie, przebojem wdarła się na szczyt listy aktualnie czytanych. Trochę inny styl, ale Twain konkuruje trafnością obserwacji ujętą w małej formie z "Zapiskami na pudełku od zapałek" Eco.
Pamiętniki Adama i Ewy (Twain Mark (właśc. Clemens Samuel Langhorne)) - 5,5. Świetna, co tu więcej dodawać...
Czystopis (Łukianienko Siergiej (Łukjanienko Siergiej)) -3,5. Pierwszego tomu cyklu jeszcze nie czytałam, ale ten na kolana nie powalił. Wtórny do cyklu o patrolach.
Zajezierscy (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) - 4.
Cieślakowie (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) -4,5.
Styczeń kończę cyklem Gutowskiej-Adamczyk. Trochę nie mój rodzaj literatury, a jednak na tyle mnie "Cukiernia..." do siebie przekonała, że kupiłam wszystkie 3 tomy. W wydaniu kieszonkowym, idealnym do przepełnionej torebki i czytania w wannie. Pierwszy tom już puściłam dalej w obieg - dobrą książką warto się dzielić!
Użytkownik: evvqa 31.01.2013 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój styczeń skromny:
1. Mój pan i władca (Durrani Tehmina) 3
2. Bułeczka (Korczakowska Jadwiga) 4
3. Przygody Euzebiusza (Krupska Beata) 2
4. Płatki na wietrze (Andrews V. C. (właśc. Andrews Virginia C.)) 5
5.Pani Nikt (Begley Dan) 3,5

I w czytaniu:
A jeśli ciernie... (Andrews V. C. (właśc. Andrews Virginia C.))
Ojciec Goriot (Balzac Honoré de (Balzak Honoriusz)) - ta książka miała być zaliczona do stycznia w ramach mojej prywatnej akcji zapoznawania się z klasyką w 2013 r., ale ze względu na gorączkę i okropniste przeziębienie klasyka mnie w styczniu pokonała... ale wierzę, że luty będzie lepszy i zdołam nadgonić ")
Użytkownik: Aquilla 31.01.2013 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
To był zdecydowanie miesiąc filmowy - obejrzałam chyba z 15. Za to książki tylko 2 :/ Obie jako kontynuacje grudnia z Christie

Sekretne zapiski Agaty Christie (Curran John) (4) - dla fanatyka perełka, dla mnie tylko dobra, momentami robiło się nudno, zwłaszcza przy 10 z kolei wyliczeniu, jak Christie chcała pierwotnie nazwać bohaterów tej a tej książki.

Trzecia lokatorka (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) (4) - jedna ze słabszych Christie. Uwielbiam panią Oliver, bo mam wrażenie, że przez nią sama Agata puszcza do czytelnika oko, ale próby imitacji języka młodzieżowego zdecydowanie Christie nie wychodzą.

W trakcie:

Pewnego razu… (Herbert James) - i strasznie nad nią biedzę, bo jest zwyczajnie nędzna. Na razie fabuły tyle, co kot napłakał, ale za to 4 szczegółowe opisy seksu, z czego dwie samoobsługi, jeden oral i jeden w konfiguracji kobieta-kobieta. Ja podziękuję, jak będę chciała takich tematów, sięgnę po Greya. Ale doczytam do końca, bo główny bohater nawet sympatyczny.
Użytkownik: jakozak 31.01.2013 20:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
- Pan Lodowego Ogrodu: Tom 3 (Grzędowicz Jarosław) 5,5
- Pan Lodowego Ogrodu: Tom 2 (Grzędowicz Jarosław) 5,0
- Opowieści z kołyski (Green Risa) 4,0
- Królowa Samby (Bakuła Hanna) 4,0
- Pomniejsze bóstwa (Pratchett Terry) 4,5
- Jednorożec (Murdoch Iris) 5,5
- Zwyczajny facet (Kalicińska Małgorzata) 3,0
- Stan czwarty (Archer Jeffrey (ur. 1940) 5,0
- Liliowa taksówka (Déon Michel) 5,0
- Mężczyzna, który pomylił swoją żonę z kapeluszem (Sacks Oliver) 4,0
- Trudno być bogiem; Drugi najazd Marsjan (Strugacki Arkadij, Strugacki Borys) 4,0
- I z wichru odezwał się Pan: Darwin, czuj się odwołany (Koraszewski Andrzej)5,0
- Zakład o miłość (Lingas-Łoniewska Agnieszka) 3,5
- Dość już łez (Howard Linda 3,5
Użytkownik: AnnRK 01.02.2013 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Styczeń: 1. Wakacje M... | marjory23
Zawrocie tak słabo? Dlaczego? :(
Użytkownik: marjory23 01.02.2013 20:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Zawrocie tak słabo? Dlacz... | AnnRK
Zawrocie wymęczyło mnie i znudziło. Ledwo przebrnęłam przez "ględzenie" i "snucie się" głównej bohaterki. Zupełnie nie poczułam tego klimatu, o którym czytałam w wypowiedziach i recenzjach.
Użytkownik: mariolawiki1 01.02.2013 01:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój styczeń 1. Oplątani ... | Pani_Wu
Męczysz Madziu? Tzn. nie podoba Ci się powieść? Ja właśnie się do niej przymierzam w tym miesiącu, córka czytała, oglądała film i była zachwycona. Mam nadzieję, że warto się skusić? :)
Użytkownik: Marylek 01.02.2013 06:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Męczysz Madziu? Tzn. nie ... | mariolawiki1
Warto! :)
Użytkownik: mariolawiki1 03.02.2013 01:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Warto! :) | Marylek
:)
Użytkownik: Pani_Wu 01.02.2013 17:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Męczysz Madziu? Tzn. nie ... | mariolawiki1
Warto! WARTO! Męczę, bo mnie jakoś stale coś rozprasza jak się do niej biorę i tak czytam bez końca. Jest bardzo dobra, tylko być może wciągliwość wobec mnie mniejsza. Albo pech! Ale skusić się warto, bez dyskusji.
Użytkownik: mariolawiki1 03.02.2013 01:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Warto! WARTO! Męczę, bo m... | Pani_Wu
Dziekuję za rozwianie wątpliwości :)
Cóż, tak już bywa z chęcią na czytanie, czasami przechodzi na jakiś czas, zaczyna nas interesować coś innego, nie ma się czym przejmować. Czytamy wszak dla przyjemności, a nie po to, aby bić rekordy w ilości.
Użytkownik: Pani_Wu 03.02.2013 15:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziekuję za rozwianie wąt... | mariolawiki1
Żadnych rekordów! :) Racja!
Użytkownik: mariolawiki1 03.02.2013 16:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Żadnych rekordów! :) Racj... | Pani_Wu
:)
Czytałaś Madziu Dotyk ciemności (Styron William) ?
Myślę, że by Ci się spodobało, choć to słowo wręcz nie na miejscu w tym wypadku. Jak ja go dobrze rozumiem, pod każdym jego słowem mogłabym się podpisać...
Użytkownik: Pani_Wu 03.02.2013 17:58 napisał(a):
Odpowiedź na: :) Czytałaś Madziu Dotyk... | mariolawiki1
Obawiam się tej książki. Wiem o niej i nie mam odwagi jej przeczytać. To nie jest podręcznik, a sztuka. A artysta, za pomocą słowa, może uruchomić lawinę.
Użytkownik: mariolawiki1 03.02.2013 23:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Obawiam się tej książki. ... | Pani_Wu
I całe szczęście, że to nie podręcznik, w tym tkwi siła i mistrzostwo.
Rozumiem Twoje obawy, doskonale. Trzymaj się ciepło:)
Użytkownik: misiabela 01.02.2013 09:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój styczeń 1. Oplątani ... | Pani_Wu
Ojej, a co Cię w niej męczy? Ja pochłonęłam i książkę i film. Oczywiście wiem, że nie wszystkim musi się podobać to, co mnie, ale jestem ciekawa, dlaczego męczysz?
Użytkownik: Pani_Wu 01.02.2013 17:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej, a co Cię w niej męc... | misiabela
Podoba mi się, wartościowa i mądra. Nie wiem, pochłanialność mi się chwilowo skończyła czy cuś :)
Ale przeczytam na bank! Bo świetna. A potem obejrzę film :)
Użytkownik: misiabela 01.02.2013 18:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Podoba mi się, wartościow... | Pani_Wu
Pochłanialność :-)) Może Twoja pochłanialność ma coś wspólnego z końcem urlopu?
Cieszę się, ze jednak Ci się podoba :-)
Użytkownik: Pani_Wu 01.02.2013 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Pochłanialność :-)) Może ... | misiabela
Musisz mi o tym przypominać? :((( A Tobie jak?
Użytkownik: misiabela 01.02.2013 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Musisz mi o tym przypomin... | Pani_Wu
Przepraszam. Zaczynam sobie uzmysławiać, że to drażliwy temat. Mam nadzieję, że moja pochłanialność się nie zmniejszy...
Użytkownik: Pani_Wu 01.02.2013 19:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Przepraszam. Zaczynam sob... | misiabela
Spokojnie :) Podczytuję Nauczyciel (McCourt Frank) i jestem zachwycona. Książką, bo tym, że w Ameryce nauczyciel to takie samo popychadło jak u nas, mniej.
Moja pochłanialność jak łaska pańska, na pstrym koniu jeździ :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.02.2013 19:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Spokojnie :) Podczytuję N... | Pani_Wu
Bardzo dobra książka!
Notabene, niedawno upolowałam pierwszą część tej trylogii - Prochy Angeli (McCourt Frank) (moje wydanie ma tytuł "Prochy Angeli"), ale nie czytałam jeszcze, bo wciąż mam nadzieję, że gdzieś dostanę i drugą (I rzeczywiście (McCourt Frank)).
Użytkownik: Pani_Wu 01.02.2013 20:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo dobra książka! N... | dot59Opiekun BiblioNETki
Trudno, będę czytać od końca. A trzecią masz?
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.02.2013 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Trudno, będę czytać od ko... | Pani_Wu
"Nauczyciela" znaczy? Mam, kiedyś kupiłam przypadkiem nie wiedząc, że jest to część cyklu, dopiero potem się zorientowałam.
Użytkownik: Pani_Wu 01.02.2013 21:22 napisał(a):
Odpowiedź na: "Nauczyciela" znaczy? Mam... | dot59Opiekun BiblioNETki
To tak, jak ja :) Ale niezrażona tym, zabrałam się do czytania :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 31.01.2013 20:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
U mnie tak:
Nie chodzi o to by człowiek miał kota (Klimek Franciszek Jan)
Gdy KOT przebiegnie ci drogę (Klimek Franciszek Jan) [nie oceniłam, bo przecież nie będę oceniać po raz kolejny tych samych wierszy, a 90% utworów znałam z wcześniej czytanych zbiorków]
Krąg Turowicza: Tygodnik, czasy, ludzie: 1945-1999 (Bereś Witold, Burnetko Krzysztof, Podsadecka Joanna) (5,5) [doskonała biografia zbiorowa „Tygodnika Powszechnego” i jego ludzi, wpisana w ostatnie kilkadziesiąt lat historii Polski ]
Pierwsza miłość (Prose Francine) (4) [jest recenzja]
Królowa Południa (Pérez-Reverte Arturo) (4,5) [jest recenzja]
Terytorium Komanczów (Pérez-Reverte Arturo) (6) [jest recenzja]
Skłócona z życiem: Intymna biografia Marilyn Monroe (Banner Lois) (4) [przyzwoita biografia, wbrew okładkowym informacjom wcale nie jakaś strasznie szokująca; trochę tylko koniec mętny, bo autorka się pogubiła w hipotezach dotyczących śmierci bohaterki]
Infiltratorzy (Morrell David) (3) [sprawnie napisany thriller, niestety pod względem fabularnym okropnie nieprzyjemny]
Człowiek, który zapomniał swego nazwiska (Wotowski Stanisław Antoni) (3,5) [jest recenzja w Literadarze]
Klucz do ogrodu (Erpenbeck Jenny) (5) [jest recenzja]
Ballada Lili K (Callet Blandine Le) (6) [doskonała! Sceneria antyutopii – coś jak z Huxleya albo Zajdla – a w niej studium psychologiczne dziecka odebranego matce i piękna historia o tym, jak czułość i miłość może ocalić człowieka … i kota].
Południca (Franck Julia) (3,5) [ach… nastawiłam się na nieprzeciętne przeżycia czytelnicze i cóż… nie mogę odmówić autorce dogłębnej analizy psychologicznej bohaterki ani solidnego ciężaru gatunkowego poruszanego problemu, ale kompletnie nie odpowiada mi jej sposób pisania, a zwłaszcza doprowadza mnie do szału „nowoczesny” zapis dialogów].
Kiełbasa i sznurek (Bralczyk Jerzy, Ogórek Michał) (4) [Sympatyczne, a miejscami dość zabawne dialogi dwóch erudytów na tematy przeważnie językowe (przeważnie, bo obu panom zdarza się popadać w dość obszerne dygresje). Jednakowoż jestem zadowolona, że książki nie kupiłam, tylko pożyczyłam z biblioteki, bo nie jest do tego stopnia wspaniała, żeby do niej musieć wracać, a ma tak nieporęczny format, że nie da się jej wpasować w żadne wolne miejsce na półkach , co, gdy miejsca jest niewiele, ma spore znaczenie].
Szepty (Matuszkiewicz Irena) (3,5) [jest recenzja]
Wilcze gniazdo (Komuda Jacek) (3,5) [jest czytatka]
Cztery lata wojny w służbie komendanta: Przeżycia wojenne 1914-1918 (Starzyński Roman) (4) [będzie recenzja w Literadarze]

Akcja „Projekt nobliści”
Wystarczy (Szymborska Wisława) (5,5) [kilkanaście doskonałych – jak zawsze – wierszy, trochę więcej (mało czytelnych) kopii rękopisów niedokończonych albo przerobionych utworów i komentarzy do nich]

Akcja „Czas na klasykę”
Noc i dzień (Woolf Virginia) (5) [jest recenzja]

Akcja „Swego nie znacie” (czyli literatura polska starsza niż sprzed 30-40 lat i przy tym prawie same przykurzątka)
Wybór wierszy 1955-1973 (Harasymowicz Jerzy (Harasymowicz-Broniuszyc Jerzy)) (4) [kilka bardzo ładnych, dużo zwyczajnie dobrych. Razem z moją 5 ocen]
Crimen: Opowieść jarmarczna (Hen Józef (właśc. Cukier Józef Henryk)) (4,5) [jest czytatka]
55 lat wśród książek: Wspomnienia, wrażenia, rozważania (Michalski Jan (1876-1950)) (4,5) [miła, lecz stanowczo za krótka opowieść w zupełnie starym stylu o tym, jak realizowali swą pasję bibliofile w początkach XX wieku i dwudziestoleciu międzywojennym. Razem z moją 2 oceny]
Upał i gorączka: Reporter wędruje szlakiem cierpienia (Wolanowski Lucjan) (5) [prawie ten sam temat co Aberth poniżej, czyli plaga chorób zakaźnych i ludzie w walce z nimi, w ujęciu reportera sprzed lat blisko 50 – cóż za różnica! Trochę historii, trochę teraźniejszości, a wszystko barwne i żywe, aż szkoda, że nie trzy razy grubsze…Razem z moją 5 ocen.]
Kurs na słońce (Drucka Nadzieja) (5) [jest recenzja. Razem z moją 2 oceny]

Akcja „Własna półka”
Łups! (Pratchett Terry) (4,5) [fajny, ale bez szaleństwa. Ja jednak wolę czarownice, ŚMIERCIA albo Tiffany…]
Spektakle masowej śmierci: Plagi, zarazy, epidemie (Aberth John) (3,5) [troszkę się zawiodłam, bo z jednej strony masa danych i cytatów, a z drugiej jakieś takie to suche, bez polotu]
+ 2 ostatnie z poprzedniej kategorii

Akcja „Jesienno-zimowe wieczory z kryminałem”
Babilon (Ceder Camilla) (4) [drugi tom cyklu nawet jakby nieco lepszy od pierwszego]


Użytkownik: Marylek 31.01.2013 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie tak: Nie chodzi o... | dot59Opiekun BiblioNETki
Oj, pozwolę sobie nie zgodzić się, co do Klimka. Owszem, "Gdy kot przebiegnie ci drogę" to istotnie jest antologia, ale "Nie chodzi o to..." to przecież osobny tomik! I te prześmiewczo-satyryczne wiersze nie były nigdzie indziej publikowane.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.02.2013 07:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, pozwolę sobie nie zgo... | Marylek
Żaden? Teraz już nie mam możliwości policzyć, ale odniosłam wrażenie, że niektóre powtarzają się w kilku tomikach (nie licząc tej antologii). Inna sprawa, że zaczęłam od niej, więc potem znałam już przynajmniej 30% wierszy z tego drugiego.
To zresztą nie tylko Klimka dotyczy, ale większości poetów - oprócz nowych tomików wychodzą różnorakie wybory i potem ma się kilkanaście albo kilkadziesiąt tych samych wierszy po dwa, trzy razy. Dlatego nawet w przypadku najbardziej ulubionych nazwisk nie mam poocenianych wszystkich tytułów.
Użytkownik: Marylek 01.02.2013 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Żaden? Teraz już nie mam ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Wtedy, gdy ksiązka wyszła, to żaden. A potem one się być może pojawiały pojedynczo w innych, a na pewno w tej antologii, to tak. :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.02.2013 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Wtedy, gdy ksiązka wyszła... | Marylek
No tak, kolejność czytania też ma znaczenie. Ale najlepiej by było, gdyby się nic nigdzie nie powtarzało :-).
Użytkownik: Marylek 01.02.2013 10:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Żaden? Teraz już nie mam ... | dot59Opiekun BiblioNETki
Źle się wyraziłam, to nie jest antologia, tylko wybór wierszy.
Użytkownik: Florice 31.01.2013 21:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Zbrojni (Pratchett Terry) (5,5) - chyba powoli zakochuję się w Prattchecie... :)
2. Równoumagicznienie (Pratchett Terry) (3) - tu było gorzej, ale nie zrażam się
3. Opium w rosole (Musierowicz Małgorzata) (5,5) - powtórka (zmiana z 5,0 na 5,5) - wspaniała książka, uroniłam parę łez; chyba też powtórzę całą Jeżycjadę :)
4. 7 razy dziś (Oliver Lauren) (3,5) - temat ciekawy, byłoby dużo lepiej, gdyby nie wulgaryzmy, tego nie trawię
5. Rekrut (Muchamore Robert) (4,5) (była w polecankach :80%) - niezła młodzieżówka, nawet mnie wciągnęła
Użytkownik: sydney1605 31.01.2013 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa (Tolkien J. R. R. (Tolkien John Ronald Reuel)) - zupełnie nie przypadły mi do gustu, wystawiłam 3, ale pewnie spodobały by się dzieciakom
Strach mędrca: Część 1 (Rothfuss Patrick)
Strach mędrca: Część 2 (Rothfuss Patrick) - 5,5 i 5, Rothfuss trzyma poziom, szkoda, że trzeba czekać na kolejne części
Cień wiatru (Ruiz Zafón Carlos) - 5, gdyby książka trzymała poziom, byłoby 6, niestety końcówka mnie rozczarowała
Użytkownik: agatatera 31.01.2013 23:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
1. Irena (Kalicińska Małgorzata, Grabowska Barbara (ur. 1982)) (5 - dobre czytadło, dobre! Lepsze od wielu, które w ostatnich miesiącach czytałam. Poruszyło wiele strun w mej duszy, wzbudziło natłok myśli, bo sporo podobnych sytuacji znam z autopsji. A wszystkich tępiących w czambuł Kalicińską proszę o pójście i poczytanie sobie czegoś z dala od komputera, nie potrzebuję uwag, jakie to śmieci czytam :P)
2. Bogowie muszą być szaleni (Jadowska Aneta) (5,5 - cóż za urocze i fajnie napisane urban fantasy dziejące się głównie w magicznych wersjach Torunia i Trójmiasta :D Aż żałuję, że zaczęłam przygodę z tym cyklem od tomu 2, ale cóż, muszę z tym żyć, a tom 1 nadrobię najszybciej, jak dam radę. Świetni bohaterowie, okreszone poczuciem humoru, ciekawa fabuła i miejsca akcji, trochę pikanterii [więc jak kogoś odrzuca namiętność czy przekleństwa - nie czytać :P])
3. Tajny wywiad cara Grocha (Bielanin Andriej) (3,5 - fajna rozrywka i tyle)
4. Trzy młode pieśni (Cherezińska Elżbieta) (6 - kolejna wyśmienita książka, autorka ma talent do snucia sagi w taki sposób, że jest się w środku wydarzeń. Cudnie tworzeni bohaterowie, urokliwe opisy codziennego życia, spójna fabuła, każda kolejna książka uzupełnia historię, a ta zamyka całość w stylowy sposób. A ostatnie 30 stron wprawiło mnie w osłupienie...)
5. Przenośne drzwi (Holt Tom (Holt Thomas, pseud. Parker K. J.)) (3 - pomysł fajny, wykonanie przeciętne. Autor próbuje być na siłę zabawny, stylizuje sie trochę na Pratchetta, ale zdecydowanie mu to nie wychodzi)
6. Od Wilii po Uklę (Zawistowska Helena) (4 - głównie za rajski i sielski klimat wakacji spędzanych w różnych majątkach na Kresach)
7. Katastrofa (Kuhn Krystyna) (4 - znacznie lepiej niż w pierwszym tomie. Lepsza fabuła, ciekawsza akcja, atmosfera zgęstniała, nawet się łapałam na tym, że ciekawa jestem dalszych tomów, ale nikt ich nie przełumaczył)

Do tego połowa Bloger: Poradnik dla blogerów (Tomczyk Tomek) oraz połowa Podróżniczki: W gorsecie i krynolinie przez dzikie ostępy (Kielich Wolf), czyli w sumie 8 książek ;) Biorąc pod uwagę, że większośc przeczytałam w pierwszej połowie stycznia, to bieda piszczy ;)
Użytkownik: Kov 31.01.2013 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Miesiąc, w którym zacząłem walkę by znów czytać jak najwięcej, się zakończył. Początki słabe ale:

Wytrącony z równowagi (Clarkson Jeremy) - 4,5 - prezent gwiazdkowy. Nigdy nie lubiłem motoryzacji, aż stwierdziłem, że zacznę oglądać Top Gear. Uwielbiam Clarksona, w książce pisze nie tylko o autach ale o wielu wielu różnych rzeczach czy sytuacjach. W typowym dla siebie stylu. Świetnie się przy nim bawiłem.

Serce oskarżycielem (Poe Edgar Allan) oraz Beczka Amontillado; Serce-oskarżycielem (Poe Edgar Allan) - obie na 4 - dzięki wolnelektury.pl mają tam trochę Poe, więc krótkie opowiadanka sobie poczytałem ot tak, bo mało znam tego autora. A znać przecież wypada :)

Tak samo za wolnelektury.pl przypomniałem sobie ulubioną baśń z dzieciństwa oraz dziewczynkę z zapałkami
Dziewczynka z zapałkami (Andersen Hans Christian) - 3,5
Krzesiwo (Andersen Hans Christian) - 5,0

"C" jak cisza (Grafton Sue) - 4,0 - niezły kryminał ale nic ponad to.

Efekt to dwie książki, słabo. Luty krótszy ale liczę na co najmniej podwojenie wyniku ze stycznia.

Pozdrawiam!
Użytkownik: ktrya 01.02.2013 00:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Komiks: Opowiadanie obrazem (Kurc Bartosz) 4,0
Sycylia: Historia i sztuka (Valigi Cinzia, Vantaggi Rosella) 4,5
Persepolis II: Historia powrotu (Satrapi Marjane) 5,0
Persepolis: Historia dzieciństwa (Satrapi Marjane) 5,0
Kot Fritz (Crumb Robert) 4,0
Instrukcja obsługi Polski (Knapp Radek) 4,5
Szninkiel (Hamme Jean Van, Rosiński Grzegorz) 5,0
Przejścia (Andréas (właśc. Martens Andreas)) 4,0
Fragmenty (Andréas (właśc. Martens Andreas)) 4,5
Aż do końca świata (Ennis Garth, Dillon Steve) 3,5
Zdarzyło się w Teksasie (Ennis Garth, Dillon Steve) 4,0
Dom lalki: Tom 2 (antologia; Gaiman Neil, Bachalo Chris, Dringenberg Mike i inni) 3,0
Ala Makota: Jacek (Budzyńska Małgorzata) 4,0
Nasza klasa: Historia w XIV lekcjach (Słobodzianek Tadeusz) 6,0
Nieszpory sycylijskie: Dzieje świata śródziemnomorskiego w drugiej połowie XIII wieku (Runciman Steven) 4,5
Użytkownik: Rbit 01.02.2013 00:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Powrót: Rzecz o Janie Czochralskim (Tomaszewski Paweł E.) (ocena 5,0)
Jest recenzja: Walcząc o dobre imię profesora

Sól ziemi: Powieść o cierpliwym piechurze (Wittlin Józef) (ocena 5,0)
Sądząc z opisów myślałem, że będzie coś pomiędzy Szwejkiem, a "Full Metal Jacket", okazało się że nic z tego. Jest za to napisana pięknym stylem opowieść o końcu cywilizacji XIX wieku. W posłowiu Z. Kubiak pisze o Wittlinie "polski Homeryda". Coś w tym jest.

Jezus z Nazaretu: Dzieciństwo (Benedykt XVI (właśc. Ratzinger Joseph)) (ocena 5,0)
Ciekawe rozważania na tytułowy temat, akurat na czas okołoświąteczny. Niestety media zrobiły z tego news: "papież twierdzi, że przy żłóbku nie było osła, ani wołu". Zgroza.

Strachy (Ukniewska Maria (właśc. Kuśniewiczowa Maria)) (ocena 5,0)
Totalne zaskoczenie. Nie spodziewałem się, że powieść "środowiskowa" (teatr rewiowy) może wywrzeć na mnie aż takie pozytywne wrażenie. Książka ekranizowana dwukrotnie (1938 i 1983r. starsza wersja dostępna w całości na wiadomym serwisie internetowym). Tytułowe strachy głównej bohaterki (od zdobycia pożywienia, po lęk o rodzinę) dają dużo materiału do przemyśleń.

Mord na zamku (Klunder Małgorzata) (ocena 5,0)
Kryminał historyczny (dotyczy tajemnicy śmierci Ludgardy, żony Przemysła II), z bardzo sympatycznymi bohaterami. Do polecenia pod każdym względem. Szkoda, że pani Klunder nie napisała więcej podobnych książek.

Tolkien i C. S. Lewis: Historia niezwykłej przyjaźni (Duriez Colin) (ocena 4,5)
Wysoko oceniłem głównie ze względu na treść. Bardzo lubię obu panów. Niestety styl autora pozostawia wiele do życzenia.

Spotkanie (Brzozowska Krystyna) (ocena 4,0)
Warszawskie opowiadanie "okołopowstaniowe". Solidne.

Śliczna Tamit (Nowacka Ewa) (ocena 4,0)
Historia dla młodzieży ze starożytnego Egiptu. Gdybym czytał to w dzieciństwie, dałbym 5. Teraz ciekawe głównie ze względu na pokazanie procesu dorastania psychicznego głównej bohaterki.

Biłek (Iwaszkiewicz Jarosław (pseud. Eleuter)) (ocena 3,5)
Opowiadanie o starości i odchodzeniu. Cóż z tego, że ładnie napisane, jeśli mnie nie porusza.

Profesjonalna obsługa klienta i radzenie sobie z trudnym klientem w urzędzie (Hancewicz Radosław) (ocena 3,0)
Zbiór "oczywistych oczywistości". Ciekawe głównie ze względu na typologię "trudnych klientów" (np. klient "czaruś", klient "agresor")

Tibaldo i dziura w kalendarzu (Shimony Abner) (ocena 3,0)
Gdy znany profesor bierze się za pisanie książki popularnonaukowej dla młodzieży (ta o gregoriańskiej reformie kalendarza) powstają albo książki bardzo dobre, albo bardzo słabe. Ta niestety należy do tej drugiej kategorii.
Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Powrót: Rzecz o Janie Czo... | Rbit
I cały miesiąc bez Parnickiego?
Użytkownik: Rbit 02.02.2013 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: I cały miesiąc bez Parnic... | Monika.W
Spokojnie, czeka na półce. Parnicki jest na tyle absorbujący, że od czasu do czasu trzeba zrobić sobie przerwę :)
Użytkownik: benten 01.02.2013 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Powrót: Rzecz o Janie Czo... | Rbit
Czyli mówisz, że Mord na zamku (Klunder Małgorzata) do schowka?
Użytkownik: Rbit 02.02.2013 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli mówisz, że Mord na ... | benten
Zdecydowanie! Zresztą nie tylko do schowka, ale na dysk twardy. Autorka we wpisie na swoim blogu http://peregrin-tuk.blog.onet.pl/2008/08/06/przemysl-ii-cz-i-przemysl-i-ludgarda/ podaje link do elektronicznej wersji książki. A papierowa dostępna jest jeszcze w niektórych księgarniach za kilkanaście złotych.
Użytkownik: Habina 01.02.2013 07:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Dobry to był styczeń :)

1. Czas przypływu (Thayer Nancy) - 3,0
2. Bękart ze Stambułu (Shafak Elif (Şafak Elif)) - 4,0
3. Papierowe marzenia (Evans Richard Paul) - 6,0
4. Doula (Boland Bridget) - 3,5
5. Pół życia (Picoult Jodi) - 5,5
6. Ukryte żony (Avery Claire) - 5,0
7. Życie Pi (Martel Yann) - 6,0
8. Gwiazdy nad Afryką (Hilliges Ilona Maria) - 2,0


Kończę przeuroczą Na końcu tęczy (Ahern Cecelia)
Użytkownik: Valaya 01.02.2013 11:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Dobry to był styczeń :) ... | Habina
"Życie Pi". Niesamowita powieść o wielu płaszczyznach. Wczoraj zafundowałam sobie seans w 3D i powiem szczerze, że trochę się bałam obejrzeć adaptację, gdyż spodziewałam się uproszczeń, czy opuszczenia istotnych idei. Okazało się, że niesłuszne były moje obawy. Film jest równie wspaniały jak książka.
Użytkownik: Agis 01.02.2013 09:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mistyka kobiecości (Friedan Betty) 4.5
Kobieta w lustrze (Schmitt Éric-Emmanuel) 4
Autor, autor (Lodge David) 5.5
Nie czytuję ani Lodge'a ani Henry'ego Jamesa, a tu taka niespodzianka, książka bez reszty mnie pochłonęła.
Pewnego dnia (Giffin Emily) 4.5
Motyl (Genova Lisa) 6
Wspaniała powieść, którą udało mi się poznać dzięki zwyczajowi wędrowania książek :-).
Patrz na mnie, Klaro! (Malanowska Kaja) 4.5
Małe trolle i duża powódź (Jansson Tove) 3.5

Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 10:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Mistyka kobiecości 4.5 K... | Agis
"Autor, autor" stoi od lat na półce. Chyba będę musiała ując w planach czytelniczych. Pamiętam, że kiedyś zaczęłam, ale jakoś mi nie podszedł i powędrówał na półkę. Chyba pora na weryfikację.
Użytkownik: Agis 01.02.2013 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: "Autor, autor" stoi od la... | Monika.W
Wydało mi się bardzo interesujące, że autor skoncentrował się na tym okresie życia Jamesa, w którym doświadczał on kolejnych porażek i upokorzeń: bez reszty poświęcił się literaturze, ale jego książki w ogóle się nie sprzedawały, kompletnym fiaskiem kończyły się jego próby zaistnienia w teatrze. Przy tym wszyscy dookoła odnosili sukcesy i on musiał sobie radzić z zawiścią i poczuciem niesprawiedliwości, aby postępować z honorem i wspierać swoich przyjaciół, którzy akurat doświadczali nieprawdopodobnych sukcesów (często komercyjnych) w dziedzinie literatury właśnie. Ale na pewno trzeba się w nią "wczytać" żeby lektura zaczęła sprawiać przyjemność.
Użytkownik: Aquilla 01.02.2013 12:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla dorosłych: Miecz prz... | gosiaw
Kasia i Bari tak nisko? To jedna z książek mojego dzieciństwa ;)
Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 10:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój styczeń: Rehab 5,5... | exilvia
Napisz cos więcej o tym Osiatyńskim. Ocena zachęca, a o książce nie słyszałam.
Użytkownik: exilvia 01.02.2013 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Napisz cos więcej o tym O... | Monika.W
Tu znajdziesz dobrą recenzję tej książki: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/34927/rehab/opinia/​8103319#opinia8103319
W skrócie jest to bardzo osobisty zapis pobytu w amerykańskim ośrodku AA i całej terapii.
Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 11:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu znajdziesz dobrą recen... | exilvia
Dziękuję, recenzja przydatna. Raczej nie przeczytam, nie moje klimaty.

A co do samej recenzji - jak to możliwe: czytać dobrą literaturę, pisać niezłe recenzje i zupełnie nie znać zasad ortografii. Zaskakujące i dla mnie bardzo smutne.
Użytkownik: lady P. 01.02.2013 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję, recenzja przyda... | Monika.W
Może to dysleksja?
Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Może to dysleksja? | lady P.
Problemy z czytaniem, które przekładają się na interpunkcję? 90% maturzystów ma te wszystkie dys... - nie potrafią czytać, pisać i myśleć samodzielnie.
Użytkownik: exilvia 01.02.2013 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję, recenzja przyda... | Monika.W
Może również: za dużo siedzieć w internecie i za dużo czytać wypowiedzi ludzi, którzy robią takie błędy. ;-) To się udziela. Wiem z autopsji...
Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 11:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Może również: za dużo sie... | exilvia
Wytłumaczenie. Ale nie usprawiedliwienie. Moja mama (polonistka) mówiła, że jest tylko jeden sposób na dobry styl: 200 stron DOBREJ literatury dziennie.
Użytkownik: exilvia 01.02.2013 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wytłumaczenie. Ale nie us... | Monika.W
Ostra terapia. Wiesz, a ja teraz czytam powieść, w której spisane są fikcyjne zwierzenia niewykształconych kobiet tak przetłumaczone na polski, żeby robiły wrażenie autentycznych, czyli z błędami (ale błędami języka mówionego, nie pisanego). Dziwnie mi się to czyta (abstrahując od tego, że w ogóle tę książkę mi się dziwnie czyta, tak samo jak dziwnie mi się oglądało film, bo naprawdę nie wiem, po co i na co akurat teraz napisano powieść o segregacji rasowej w latach 60` w USA, poza tym ona traktuje ciężki temat w bardzo lekki, czytadłowy sposób; a tak w ogóle to piszę o "Służących" Stockett).
Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 13:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostra terapia. Wiesz, a j... | exilvia
"Służące" tylko widziałam w TV. Niezłe. Czemu teraz? - może do dziś nie uporali się z tym problemem? Zamietli go sobie pod dywan i teraz dojrzeli do bicia się w piersi?

A terapia może i ostra, ale za to jaka przyjemna. Ja zdecydowanie nie znoszę książek pisanych językiem innym niż piękny, stylem wysokim i czystym, itp. Przykładem jest czytana obecnie książka Durieza o przyjaźni Lewisa i Tolkiena (Tolkien i C. S. Lewis: Historia niezwykłej przyjaźni (Duriez Colin)). Mimo że sam temat interesujący i autor z pewnością ma wiedzę - książka jest koszmarnie zła od strony języka. Ocena pewnie będzie niska. Gdyby nie temat, w ogóle bym jej nie kończyła. Zresztą podobnie ocenił ją Rbit w tym wątku. Nie chcę co do zasady czytać książek pisanych niechlujnie lub bez stylu.
Użytkownik: exilvia 01.02.2013 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: "Służące" tylko widziałam... | Monika.W
Film "Służące" to taki typowy oscarowy kiczyk; a a propos książki, to z coraz większym sceptycyzmem podchodzę do 'bestsellerów New York Timesa' (ech, święta naiwności, wstyd się przyznać, ale tytuł dziennika brałam, nie do końca świadomie, za wyznacznik jakości książek opatrzonych tą metką, a to przecież po prostu wyniki sprzedaży książek w Stanach). Hm... tak sobie myślę, że z pewnością trudniej pisać o tym, co jest teraz, o współczesnym obliczu już nie tak jednoznacznego rasizmu niż o tym, co było tak kłujące w oczy w latach 60'. Poza tym, coś, co z braku lepszego słowa określę jako 'czytadłowatość' książki nie pasuje mi do ciężkiego, mocnego, bolesnego tematu, który porusza (to samo miałam przy filmie). Za żółto-radośnie.

Tak, styl, piękny język - też lubię, też zwracam uwagę, też się cieszę, jak trafię na dobrze napisaną książkę. Chyba z ostatnio czytanych to był świetny przekład Cormaca McCarthy'ego. Zresztą, choć książka ciężka, to budowanie świata przez autora to po prostu mistrzostwo. Precyzyjne, gęste frazy, bez zbędnych słów. To, co lubię. Trzeba przeczytać każde słowo, nie można przelatywać tylko wzrokiem po stronie. Taki styl preferuję (między innymi).
Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 19:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Film "Służące" to taki ty... | exilvia
Dobrze wiedzieć, że współczesny autor pisze pięknym językiem. To sie już prawie nie zdarza. Chyba w takim razie skuszę się na McCarthy'ego. Choć Amerykanów współczesnych omijam. Podobnym odkryciem był dla mnie Julian Barnes.
Użytkownik: Szeba 01.02.2013 20:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Film "Służące" to taki ty... | exilvia
Wszystkie serie www.biblionetka.pl/... są mocno popularne i już na tej podstawie, jeśli tylko książka, teraz wydana, ma taki tekst na okładce w jakiejkolwiek formie, to ja już robię się ostrożna. A do niedawna wcale tak nie było, nie patrzyłam zupełnie na takie rzeczy, no i się porobiło wreszcie, odruch P.

Jeśli chodzi o książkę "Służące", to film mnie do jej przeczytania zniechęcił, nie wiem, czy na zawsze, ale w tej chwili bardzo skutecznie.
To taki właśnie leciutki filmik jest, choć wiem, że to pozorne, że treść w nim zawarta lekka nie jest, ale tak właśnie widzę sam film, a to mi rzutuje na temat i właściwie nie wiem, jak mam zareagować? Pokiwać głową smętnie, ale z rozczuleniem - tak, tak? Że tendencyjne to, to oczywiste i chyba nawet nie liczyłam, że nie będzie.
I jeszcze coś, nie jestem "niedotykalska", ale motyw z ciastem (nie wiem jak to jest w książce, kto oglądał wie o co chodzi) lekko mnie zdziwił? zniesmaczył? ale że co? co to miało w ogóle być? i potem cały wątek o to się opierał właściwie (zabezpieczenie bohaterek).

A jeśli chodzi o to, skąd teraz taki temat - sądzę, że ma to coś wspólnego z kryzysem i biednieniem społeczeństwa, może jeszcze ze skutkami i traumami po Katrinie oraz z tym, co symbolizuje i co znaczy dla wielu Amerykanów to, że Obama został prezydentem, czyli że te kwestie, to wcale nie przeszłość już, o nie.


Użytkownik: exilvia 01.02.2013 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkie serie https://w... | Szeba
Z tym zamieszaniem uczuć wywołanym lekkością i jednoczesną powagą tematu mam tak samo jak Ty. I jeśli do filmu podeszłaś ambiwalentnie, to książką możesz sobie głowy nie zawracać, bo jest *identyczna* jak film. Co dodatkowo źle świadczy o książce, IMHO. Motyw z ciastem jest mocny. Ja się nie poczułam zniesmaczona... Wydaje mi się, że sekret z nim związany (i co rusz w książce przywoływany, nie pamiętam jak w filmie), jest obliczone na trzymanie odbiorcy w napięciu (bo przecież lubimy Minny, nie lubimy Hilly). A ujawnienie prawdy nie zawodzi, jest mocno. Być może masz rację z powodami popularności tej książki, ale wg mnie to dość tani chwyt, bo teraz nie ma już jawnej, prawem usankcjonowanej segregacji rasowej. Może się mylę, może ludzie nie walą drzwiami i oknami na nowy film Tarantino i nie śmieją się ze źle wyciętych otworów na oczy w kapturach członków Ku-Klux-Klanu. I choć zdarzenia pokazane w książce/filmie są dość bliskie czasowo, to jednak segregacja rasowa zmieniła nieco swoje oblicze (nadal są przecież getta, a bieda ma kolor czarny), jej przyczyny i objawy są bardziej złożone itd., itp. Dobra, koniec mojego narzekania.
Użytkownik: Szeba 01.02.2013 23:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Z tym zamieszaniem uczuć ... | exilvia
Hm, to może to jest jakieś pokrętne mitologizowanie? Bo gdyby zrobić film o tu i teraz, to nie dość że wyszłoby na poważnie, ciężko i niepoprawnie politycznie, to jeszcze niebezpiecznie? Czy w ogóle dałoby się dziś taki film zrobić?
I takie to trochę "świeczka i ogarek", ale komu co? tylko tyle, że o problemie, ale łagodniej, bo przez wrócenie do jego postaci dawnej i nieco zaleczonej oraz dzięki powrocie do przeszłości, a to zwykle działa nostalgicznie, kojąco.
Ciekawe, ciekawsze niż film ;)
Użytkownik: agatatera 01.02.2013 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Wytłumaczenie. Ale nie us... | Monika.W
200 stron dziennie, heh... Poza rzadkimi momentami w sobotę czy niedzielę nigdy nie będę w stanie zrobić tej normy. I chyba nawet nie chcę, zbyt wiele innych ciekawych rzeczy jest do robienia :)
Użytkownik: exilvia 01.02.2013 15:27 napisał(a):
Odpowiedź na: 200 stron dziennie, heh..... | agatatera
To nie norma, to terapia. ;)
Użytkownik: agatatera 01.02.2013 15:52 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie norma, to terapia.... | exilvia
Ok, to jest różnica ;)
Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 15:28 napisał(a):
Odpowiedź na: 200 stron dziennie, heh..... | agatatera
A ja bardzo bym chciała wyrabiać. Co się nie zdarza zbyt często. Mało znam rzeczy ciekawszych niż czytanie dobrej literatury albo nawet tak samo ciekawych. Bo do robienia jest wiele, owszem. Ale na ogół znacznie mniej ciekawych.
Użytkownik: agatatera 01.02.2013 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja bardzo bym chciała w... | Monika.W
Ja tam nie mam parcia na wyrabianie tejże ilości. Bo dla mnie tak samo (a czasami bardziej) interesujące jest spotkanie z przyjaciółmi, pogadanie z rodzinką, przeczytanie ciekawego artykułu w necie, spacer, pójście do teatru, pisanie notki na bloga, robienie zdjęć i masa innych rzeczy.
Użytkownik: AnnRK 01.02.2013 19:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tam nie mam parcia na ... | agatatera
Chciałabym mieć takie podejście. Mój czytelniczy nałóg zaczyna być uciążliwy, bo mam ogromne wyrzuty sumienia, że czytam dużo mniej niż rok temu. I nie ważne, że wiele się w tym czasie zmieniło, że często są to zmiany na lepsze. Wyrzuty sumienia mam nadal.

Terapii mi trzeba. :)
Użytkownik: agatatera 01.02.2013 22:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Chciałabym mieć takie pod... | AnnRK
Mnie sie ono jakoś odmieniło z czasem. Gdy zaczęłam żyć pełniej, robić więcej, spotykać więcej ludzi, zajmować się większą ilością rzeczy, czytać mniej recenzji, bywać mniej na portalach czytelniczych. I jestem szczerze pisząc szczęśliwsza. Bo mniej się przejmuje takimi pierdołami właśnie, jak to, że mniej czytam. Za to więcej żyję ;)

Oczywiście, mam ciągle momenty zwątpienia, ale całe szczęście są one coraz rzadsze.
Użytkownik: misiak297 01.02.2013 22:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie sie ono jakoś odmien... | agatatera
"Za to więcej żyję ;)"

Rozumiem Twoje argumenty, ale mów co chcesz: czytanie to też forma życia:) I to fascynująca!

Użytkownik: agatatera 01.02.2013 23:20 napisał(a):
Odpowiedź na: "Za to więcej żyję ;)" ... | misiak297
Ale przecież ja nie twierdzę, że nie jest. Tylko, że jest jedną z wielu.

I nic na to nie poradzę - odkąd zmienił mi się styl życia, zawitało w nim więcej zainteresowań i spotkań z ludźmi, to zdecydowanie mam poczucie, że żyję pełniej i bardziej, niż jeszcze x miesięcy temu, gdy właściwie nie robiłam wiele ponad czytanie.
Użytkownik: Zbojnica 02.02.2013 09:33 napisał(a):
Odpowiedź na: "Za to więcej żyję ;)" ... | misiak297
Albo - patrząc z innej strony - forma wegetacji ;). Tylko z lepszą opinią niż granie w gry na kompie ;).
Użytkownik: Zbojnica 02.02.2013 09:39 napisał(a):
Odpowiedź na: "Za to więcej żyję ;)" ... | misiak297
A patrząc z innej strony - to też forma wegetacji ;). Tyle, że o nieco lepszej opinii niz takie np.gry komputerowe.
Użytkownik: AnnRK 02.02.2013 12:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie sie ono jakoś odmien... | agatatera
Najwyraźniej do tego trzeba dojrzeć. Mam nadzieję, że osiągnę ten etap. :)
Użytkownik: Monika.W 01.02.2013 19:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja tam nie mam parcia na ... | agatatera
Spacer, pogaduchy, teatr są równie dobre jak literatura. Ale akurat powyższe nie przeszkadzałyby w tych 200 stronach (które są chyba jednak pewnym symbolem, nie znam osób osiągających ten wynik). To nie jest kwestia parcia na wyrabianie ilości. To jest kwestia przyjemności. Dobra literatura sprawia przyjemność, a ja teraz akurat studiuję zagadnienia epikureizmu. Jak Jefferson mogę chyba o sobie powiedzieć - jestem epikurejczykiem.
Użytkownik: exilvia 01.02.2013 21:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Spacer, pogaduchy, teatr ... | Monika.W
Czytasz Krokiewicza?
Użytkownik: Monika.W 02.02.2013 00:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytasz Krokiewicza? | exilvia
Nie, nie czytam. Co więcej - jeszcze przed chwilą nie miałam pojęcia o jego istnieniu. Ale już wiem, że będę czytać. Dziękuję.
Skończyłam dziś Zwrot: Jak zaczął się renesans (Greenblatt Stephen). No i oczywiście czytam O naturze wszechrzeczy (Lukrecjusz (Lucretius Carus Titus)).
Użytkownik: agatatera 01.02.2013 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Spacer, pogaduchy, teatr ... | Monika.W
Mnie też literatura sprawia przyjemność. Ale jest ona jedną z wielu.

A w tygodniu nie jestem praktycznie wyrobić przeważnie nawet 60-100 stron dziennie, więc co tu mówić o 200. W domu jestem koło 18, jakaś kolacja, często wyjście, spotkanie, notki na bloga, rozmowy etc. Nie, 60 to najczęściej mój maks, a i to rzadko ostatnio.
Użytkownik: mala niedzwiedzica 01.02.2013 10:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój styczeń: Rehab 5,5... | exilvia
U mnie cieniutko

"Jesien Cudow" Jodie Picoult
"McDusia" Malgorzata Musierowicz
"Igrzyska Smierci" Suzanne Collins
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 01.02.2013 21:09 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie cieniutko "Jes... | mala niedzwiedzica
Witaj w Biblionetce! Fajnie, że od razu włączyłaś się w aktywne życie na forum - nie każdy ma tyle odwagi :-). A jakiego ślicznego masz nicka!
Przyjemnego bytowania wśród nałogowych czytaczy!
Użytkownik: misiak297 01.02.2013 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: U mnie cieniutko "Jes... | mala niedzwiedzica
A tam cieniutko:) Ważne, żeby książki Ci się podobały - a czy 3 czy 13 - to ma mniejsze znaczenie:)

No i w ogóle to cześć:)
Użytkownik: mala niedzwiedzica 07.07.2013 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: A tam cieniutko:) Ważne, ... | misiak297
Witam Was! Dopiero teraz przeczytalam wasze powitania...troche pozno ;/
Użytkownik: Valaya 01.02.2013 11:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Bardzo udany czytelniczy miesiąc:

Lodołamacz (Suworow Wiktor (właśc. Rezun Władimir)) 5 No to komu zależało bardziej na tej wojnie? Hitlerowi, czy może...
Krótka historia prawie wszystkiego (Bryson Bill) 6 Tę książkę zabierałam ze sobą wszędzie. Pasjonująca rzecz, bardzo ciekawa, a jak można błysnąć wiedzą potem, ho, ho.
Moje drzewko pomarańczowe (Vasconcelos José Mauro de) 6 Coś jest takiego w tej książeczce, że chce się ją przeczytać w jeden wieczór. Nie wiem, czy autor mną, jako czytelnikiem, manipulował czy też nie i grał na moich uczuciach, czy ta opowieść płynęła prosto z serca, ale nie interesuje mnie to za bardzo. Książka urzekła i wzruszyła.
Auteczko: Ballada (Hrabal Bohumil) 3 Sama nie wiem, ale jestem skłonna uznać, że to nie jest jednak autobiograficzna książka, pomimo kilku zdjęć autora z kotami.

Czytam Cryptonomicon (Stephenson Neal) Się dzieje!
Użytkownik: Szreq 01.02.2013 11:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Styczeń

1.Marlene (Kuźniak Angelika) - 5 - z własnej półki
2.Audrey Hepburn: Uosobienie elegancji (Hepburn Ferrer Sean) - 5,5 - z własnej półki
3.Małe trolle i duża powódź (Jansson Tove) - 5 - z własnej półki
4.Kometa nad Doliną Muminków (Jansson Tove) - 5 - z własnej półki
5.W Dolinie Muminków (Jansson Tove) - 5 - z własnej półki
6.Pamiętniki Tatusia Muminka (Jansson Tove) - 5,5 - z własnej półki
7.Lato Muminków (Jansson Tove) - 4,5 - z własnej półki
8.Zima Muminków (Jansson Tove) - 5 - z własnej półki
9.Opowiadania z Doliny Muminków (Jansson Tove) - 5,5 - z własnej półki
10.Tatuś Muminka i morze (Jansson Tove) - 4,5 - z własnej półki
11.Dolina Muminków w listopadzie (Jansson Tove) - 5 - z własnej półki
12.Nowy gatunek (Griffin W. E. B. (właśc. Butterworth William Edmund III)) - 4,5 - pożyczka
13.Lotnicy (Griffin W. E. B. (właśc. Butterworth William Edmund III)) - 5 - pożyczka
14.Każdy szczyt ma swój Czubaszek (Andrus Artur, Czubaszek Maria) - 4 - z własnej półki
15.Ciemno, prawie noc (Bator Joanna) - 6 - z własnej półki
Użytkownik: mamuśka 01.02.2013 15:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica

Moje książki styczniowe to :1) Pan Lodowego ogrodu tom 1
2)Miasto mojej matki
3)Portret Doriana Graya
4)Zapach spalonych Kwiatów
5)Disneyland
6)Pan Lodowego ogrodu tom 2
7)Nienasyceni
8)Macdusia
9)Miłość w czasach zarazy
10)Uwaga nowa twarz
11)Bromba i inni
12)Dary czterech wróżek
13)Smak zazdrości
14)Urodziny złośnicy
15)Drugie zabicie psa
16)Dom tysiąca nocy
17)Opowieści dla Abrama
18)Bajki,Przypowieści ,satyry
19)Kafka nad morzem
20)szósta klepka
21)Nieznane przygody Mikołajka
Jestem z siebie zadowolona ponieważ wszystkie książki trafiały w mój gust.

Użytkownik: zochuna 01.02.2013 17:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W styczniu:
Motyl (Genova Lisa) - 6
Moja kuzynka Rachela (Maurier Daphne du) - 5
Użytkownik: AnnRK 02.02.2013 12:07 napisał(a):
Odpowiedź na: W styczniu: Motyl - 6 M... | zochuna
Bardzo cieszy mnie Twoja wysoka ocena "Motyla", bo książka już na mnie czeka i wiele sobie po niej obiecuję. :)
Użytkownik: yantri 01.02.2013 18:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
W tym roku (a zaczal sie niezle) licze przeczytane pozycje, zeby sobie ulatwic podsumowanie :-)

01. Bohater wieków (Sanderson Brandon) - 5.5
02. Śmiertelny sekret (Faria Laurie A. (właśc. Stolarz Laurie Faria)) - 3.5
03. Śmiertelne kłamstwa (Faria Laurie A. (właśc. Stolarz Laurie Faria)) - 3.0
04. Doktor Piotr (Żeromski Stefan (pseud. Zych Maurycy)) - 4.0
05. Tempus Fugit: Tom 2 (antologia; Kossakowska Maja Lidia, Pawlak Romuald (Pawlak Romek), Kołodziejczak Tomasz i inni) - 4.0
06. Berenice (Poe Edgar Allan) - 5.0
07. Czarny kot (Poe Edgar Allan) - 4.5
08. Dr Futurity (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred)) - 4.5
09. Mroczny Zbawiciel: Tom 1 (Žamboch Miroslav) - 4.5
10. Mroczny Zbawiciel: Tom 2 (Žamboch Miroslav) - 4.5
11. Antygona (Sofokles (Sophocles)) - 4.0
12. Diabeł na wieży (Kańtoch Anna) - 4.5
13. Zabawki diabła (Kańtoch Anna) - 5.0
14. Wizje alternatywne 2: Antologia polskiej fantastyki (antologia; Dukaj Jacek, Jabłoński Mirosław Piotr, Drzewiński Andrzej i inni) - 4.0
15. Old Shatterhand (May Karol (May Karl Friedrich)) (ponownie) - 4.0
16. Początek (Schreiber Ellen) - 5.0
17. Miłość po grób (Schreiber Ellen) - 4.5
18. Miasto wampirów (Schreiber Ellen) - 4.5
19. 13. anioł (Kańtoch Anna) - 5.0
20. Człowiek z Wysokiego Zamku (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred)) (ponownie) - 5.0
21. Cudowna broń (Dick Philip K. (Dick Philip Kindred)) - 4.0
22. Niech żyje Polska: Hura!: 2 (antologia; Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz), Szrejter Artur, Bochiński Tomasz i inni) - 5.0
Użytkownik: AnnRK 01.02.2013 18:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój styczeń 2013:
*Blondynka w zaginionych światach (Pawlikowska Beata) - 4,5 (recenzja)
*Bratnie dusze (Cygler Hanna (właśc. Kanthak Anna)) - 3,5 (recenzja)
*Podwójna cisza (Jungstedt Mari) - 2 (recenzja)
*Zakończeniem jest śmierć (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) - 3
*Suttree (McCarthy Cormac (właśc. McCarthy Charles)) - 5 (recenzja na razie tylko na blogu)
*Pod osłoną nocy (Waters Sarah) - 4 (recenzja)
*Pudełko ze szpilkami (Plebanek Grażyna (pseud.)) - 4 (recenzja)
*Rekonstrukcja (Bielecki Krzysztof (ur. 1985)) - 3,5 (recenzja)
*Więzień nieba (Ruiz Zafón Carlos) - 4,5 (recenzja)
*Pancerne serce (Nesbø Jo) - 5
*Trzy połówki jabłka (Kozłowska Antonina) - 5,5 (recenzja)
*Nie zabijać pająków (Matuszkiewicz Irena) - 4 (recenzja w planach)

Więcej jak zwykle na blogu.
Użytkownik: benten 01.02.2013 18:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
...i wieloryb wysadził Jonasza na ląd: Czy biblijne cuda z udziałem zwierząt mogły zdarzyć się naprawdę? (Dröscher Vitus B.) ciekawe, chociaż krótkie rozdziały, ale większość można przeczytać u bardziej popularnych biologów-literatów. Przepiękne rycinki dobrane odpowiednio do każdego rozdziału. (4)

Życie, wszechświat i cała reszta (Adams Douglas) po takiej przerwie zupełnie zapomniałam o typie dowcipu u Adamsa. Nawet nie czytałam dla akcji, tylko dla tekstu (5)

Czas patriotów (Clancy Tom) zdecydowanie bardziej udane spotkanie niż poprzednio (5)

Sędzia Di i złote morderstwa (Gulik Robert van) tak naprawdę to tylko kryminalik, ubrany w orientalne wzorki. Parę przypisów zamiast obraźliwych uproszczeń byłoby lepszych. A tak, jako czytelnik zostałam oszukana i potraktowana jak idiotka (3)

Piernikowe makabreski (Fluke Joanne, Levine Laura, Meier Leslie) to jest ocena za egoizm autorek. Fakt, że chciały napisać książkę, jeszcze nie znaczy, że miały ją wydawać i zawracać innym głowę. (1,5)

Karty na stół (Christie Agatha (pseud. Westmacott Mary)) ciekawie i wciągająco. A przy tym czyta się bardzo sprawnie. I oczywiście nie wiedziałam, że tak się skończy. (5)

(z półki) Wampiry i wilkołaki: Źródła, historia, legendy od antyku do współczesności (Petoia Erberto) żałuję, że nie ma więcej historii, ale tak jak w opisie autor przytacza mity i legendy. I tak fantastyczne(4,5)

(z półki) Popol Vuh (< autor nieznany / anonimowy >) Faktycznie ciut inna mitologia, ale warto. Dodatkowo pysznościowe przypisy (4,5)

Trzynasta opowieść (Setterfield Diane) rozumiem, na czym polega atrakcyjność tej książki, ale musi zadziałać magia. A u mnie nie zadziałała (3,5)

Etnolog w Mieście Grzechu: Powieść kryminalna jako świadectwo antropologiczne (Czubaj Mariusz) fantastycznie opisane rzeczy, z których sobie nawet nie zdawałam sprawy. I ile pomysłów na nowe kryminały. (5)

Polowanie na "Czerwony Październik" (Clancy Tom) przeczytałam z mieszanymi uczuciami. Czytanie szło gładko i sprawnie, ale na żadnym etapie nie czułam się trzymana przez napięcie (3,5)

Klaudyna w szkole (Colette Sidonie-Gabrielle) początek był mało wciągający, w trakcie interesująco, ale koniec za bardzo rozciągnięty (4 z opcją w dół)

Elektryczne perły (Lewandowski Konrad T. (Lewandowski Konrad Tomasz)) ostatnia część, która została mi do przeczytania, dla mnie trochę przegięta ta zagadka kryminalna. Ale za to dużo Tuwima i Ziemiańskiej, co się zawsze chwali. Bardziej dla wątku komediowego, niż kryminalnego (4)
Użytkownik: margines 01.02.2013 20:24 napisał(a):
Odpowiedź na: ...i wieloryb wysadził Jo... | benten
„Egoizm autorek” - świetne:P!
Użytkownik: verdiana 01.02.2013 18:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Moje zawrotne osiągi. ;P

"Underwater Dogs" Casteel (5.5)
"Sny Carlosa Ruedy" Thornton (4.5)
"Przezwyciężyć ból" Kozłowski (4.5)
"Geografia myślenia" Nisbett (5)
Użytkownik: aniask13 01.02.2013 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój styczeń:
1. Gai-jin (Clavell James) - 5,0
2. Imię i nazwisko zastrzeżone (Sigaloff Jane) - 3,5
3. Ścieżki chwały (Archer Jeffrey (ur. 1940)) - 5,0
4. Rozbuchana wyobraźnia Olivii Joules (Fielding Helen) - 3,5
5. Chodźmy razem (Lloyd Josie, Rees Emlyn) - 4,5
6. Shantaram (Roberts Gregory David) - 5,5
7. Bez mojej zgody (Picoult Jodi) - 5,0 (akcja własna biblioteczka)
Użytkownik: margines 01.02.2013 20:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytanki:
Co było potem?: Książka o Mimbli, Muminku i Małej Mi (Jansson Tove) (5.5; przeczytana 29. stycznia 2013, g. 21:14)
Jest taka historia: Opowieść o Januszu Korczaku (Ostrowicka Beata) (6! przeczytana 27. stycznia 2013, g. 22:19)
Jak ptaszki studiowały Torę (Sztejnbarg Eliezer) (5.5; przeczytana 27. stycznia 2013, g. 21:25)
Poszukiwacze skarbu (Nesbit Edith) (5.5; przeSŁUCHana z polecenia miłośniczki 27. stycznia 2013, g. 14:42, czyta Anna Nehrebecka http://www.filmweb.pl/person/Anna+Nehrebecka-466, http://www.filmpolski.pl/fp/index.php/111704 )
Mój tydzień jako kot (Porawski Łukasz) (4.5; przeczytana 27. stycznia, g. 0:14)
Plotka (Zimmerer Katarzyna) (6.0; przeczytana 26. stycznia, g. 17:36) Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane
Księżniczka i kot (Nesbit Edith) (6.0; przeczytana z polecenia miłośniczki 25. stycznia, g. 21:50) - totalne „przykurzątko”, bo ma 3 oceny (łącznie z moją) Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane
Legendy żydowskiego Krakowa (< autor nieznany / anonimowy >) (4.5; przeczytane 23. stycznia 2013, g. 11!:12)
Zewsząd bardzo daleko (Le Guin Ursula K. (Le Guin Ursula Kroeber)) (5; przeSŁUCHANA 21. stycznia 2013, g. 1: 45; czyta Wojciech Adamczyk http://www.filmweb.pl/person/Wojciech+Adamczyk-108801, http://www.wojciechadamczyk.pl ) Bohaterowie literaccy czytający książki
Bajka o słońcu (Piotrowska Eliza) (4.5; przeczytana 16. stycznia 2012, g. 1:36)
Czekoladowy sen (Twarogowski Tadeusz) (5, przeczytana 13. stycznia 2012, g. 11:13) ... I od razu pognałem zrobić sobie nie chocoatl ani kakauatl, których przyrządzić niestety nie umiem, ale dwa duże kubki przepysznego, słodkiego kakao:) Czytajmy książki mniej popularne i mało oceniane; W tej podróży (z Sakarem z „Baśni tysiąca i jednej nocy” i Stefkiem Jurgą z Pucka) towarzyszyła mi zakładka, a na niej... czarodziejski imbryk, wprost z książki Świerszcz za kominem (Dickens Charles (Dickens Karol)).
Bezgrzeszne lata (Makuszyński Kornel) (5.5; przeczytana 8. stycznia 2013, g. 11:58, w tej podróży towarzyszyła mi zakładka, a na niej... czarodziejski imbryk, wprost z książki Świerszcz za kominem (Dickens Charles (Dickens Karol))) Bohaterowie literaccy czytający książki
...Dalej słucham kaset z nagraną książką Cud generalny: Powieść nadziei (Páral Vladimír (pseud. Laban Jan)) - czyta A. Piszczatowski http://www.filmweb.pl/person/Andrzej+Pis​zczatowsk​i-57226, http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Pis​zczatowsk​i.
Użytkownik: Szeba 01.02.2013 21:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój styczeń, to przede wszystkim Jest noc (Pietruszewska Ludmiła) - książka, którą poleciła mi biblionetkowiczka i do której wreszcie udało mi się dotrzeć. Dobrze, że nie jest długa, bo trudno byłoby znieść większe nagromadzenie opisów rodzinnego piekiełka. Mimo że książka straszna, to dotykająca głęboko, mocno, na długo - warto przeczytać.

Trochę wcześniejsza (jesienna, dosłownie i w przenośni) lektura, o której chciałam wspomnieć, ale nie wyszło, więc robię to teraz - Dotyk ciemności (Styron William), w nowym tłumaczeniu.
Książka niewielka i spotkałam się z różnymi opiniami, ale moim zdaniem, to jest to dokładnie to i dokładnie tyle, co i ile powinno tam być, na ten temat.
Użytkownik: Neska 01.02.2013 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój styczeń, to przede ws... | Szeba
Styczeń:
1.2666 (Bolaño Roberto) - 6,0
2.Błogosławieństwo Ziemi (Hamsun Knut (właśc. Pedersen Knut)- 5,0
3.Morfina (Twardoch Szczepan)- 3,5
4.Trzeci człowiek (Greene Graham)- 4,0
5.Źródło (Rand Ayn (właśc. Rosenbaum Alissa)- 3,0

Użytkownik: margines 02.02.2013 11:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój styczeń, to przede ws... | Szeba
Obie książki UPYCHAM w schowku i pewnie zaraz pognam po nie:P!
Użytkownik: Szeba 10.02.2013 21:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Obie książki UPYCHAM w sc... | margines
Na pewno warto, tylko wiesz, smutne są te książki.
Użytkownik: margines 10.02.2013 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Na pewno warto, tylko wie... | Szeba
A!
Nie wspomniałem, że dziwna ze mnie kreatura, która... lubi właśnie takie rzeczy.
Użytkownik: mariolawiki1 03.02.2013 16:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój styczeń, to przede ws... | Szeba
Nie jestem pewna, ale chyba to ja pisałam o "Jest noc". Masz rację, większej dawki patologii czytelnik mógłby nie znieść, nie wytrzymać, zacząć chorować wręcz po przeczytaniu powieści.
Dziękuję Ci za przypomnienie Dotyk ciemności (Styron William). Od dawna się przymierzałam, ale książka umknęła mi z pamięci. Kolejna po ubiegłomiesięcznym Saturn: Czarne obrazy z życia mężczyzn z rodziny Goya (Dehnel Jacek) , która wbiła mnie w fotel, jest do bólu realistyczna, bez egzaltacji, bez cienia przesady...
Użytkownik: Szeba 10.02.2013 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie jestem pewna, ale chy... | mariolawiki1
Tak, to ciebie miałam na myśli i choć książka jest, jaka jest, to podziękuję za zwrócenie na nią uwagi, bo oprócz tego, że jest ważna, jest też po prostu dobra, dobrze napisana, skonstruowana; dobrze, że została napisana i że można ją przeczytać.

Przyszło mi teraz do głowy, że obie te książki, i Styron, i "Jest noc", są niewielkie objętościowo, ale jak różne ma to zalety. Pomyślałam dokładnie tak, że to dobrze, że "Noc" jest krótka, bo trudno by było TO znieść w większej dawce. A "Ciemność", dobrze, że jest krótka, bo obawiałabym się, czy czasem zbyt wielkie nagromadzenie opisów i - nazwijmy to - zwierzeń nie spowodowałoby zmęczenia materiału, kryzysu i w rezultacie zobojętnienia czytelnika? A to by było fatalne. Tyle, ile trzeba.
Przy tym wciąż chodzi mi po głowie, że "nie zrozumie ten, kto nie doświadczył", więc co by zmieniło kolejne już tylko dokładanie podobnych opisów? Jest tyle, ile trzeba.

Na Dehnela zwrócę uwagę. Do tamtej listy, nie wiem, czy pamiętasz, natrafiłam i dołożę jeszcze jeden tytuł: Ciemno, prawie noc (Bator Joanna), tylko chyba muszę te książki czytać w jakichś rozsądnych dla psyche odstępach czasu.
Użytkownik: margines 10.02.2013 22:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, to ciebie miałam na ... | Szeba
Gdzieś w środku swojej wypowiedzi piszessz: "dobrze, że "Noc" jest krótka..." - nie taka znowu krótka, mając na uwadze "wagę" tego wszystkiego, co czeka mnie przy jej lekturze.
Ale nie o tym chciałem;]
Napisałaś "dobrze, że "Noc" jest krótka...", a... jest tylko trochę krótsza niż Noc (Wiesel Elie) i właśnie z tą książką natychmiast skojarzyło mi się to, co napisałaś.
Użytkownik: Szeba 12.02.2013 23:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Gdzieś w środku swojej wy... | margines
Mówisz, że polecasz?..
Użytkownik: mariolawiki1 12.02.2013 01:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, to ciebie miałam na ... | Szeba
Bardzo dziękuję Ci za kolejną lekturę wartą poznania.
Ze swojej strony (choć może nie powinnam czynić tego bliźniemu) polecam Auto da fé (Canetti Elias) . Na razie jestem w trakcie (nieco ponad 1/3 całości) i chociaż powieść można odbierać i interpretować na wielu poziomach, najprostszy jest ten bezpośredni - pełen takiego okrucieństwa posuniętego do granic absurdu, że czytając zwijam się z bólu. Niestety książka ma kilkaset stron i nie jest łatwo pogodzić się z tym, czego jest się świadkiem. Podobnie miałam z Proces (Kafka Franz) , choć tam było prościej, znacznie prościej.
Użytkownik: marcinka 01.02.2013 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Pierwszy raz wypowiadam się w wątku, w którym wszyscy chwalą się swoimi miesięcznymi osiągnięciami czytelniczymi, a to pewnie dlatego, że moje wyniki są mizerne w porównaniu z innymi. Ale co tam, podzielę się i ja :-) Większość stycznia poświęciłem lekturze książki Gargulec (Davidson Andrew). I muszę przyznać urzekła mnie ta książka. Otrzymała ode mnie mnie ocenę 5,5 (co nie zdarza się zbyt często). Poza tym dokończyłem dwie książki: Trzynaście powodów (Asher Jay) (wciągnęła mnie, chociaż mam wrażenie, że już jestem za stary na takie tematy) oraz w ramach próby głębszego przeżycia świąt Full wypas czyli Chrześcijaństwo z pazurem (Szymkowiak Rafał) (ocena 4). W tym tygodniu zacząłem czytać Mojry (Soból Marek) i choć miałem obawy co do tej książki, to przyznaję jestem pod wrażeniem.
Użytkownik: misiak297 01.02.2013 22:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Pierwszy raz wypowiadam s... | marcinka
Tu nie chodzi o wyścigi, kto przeczytał więcej - fajnie, że dzielisz się swoimi odkryciami czytelniczymi z tego miesiąca:)
Użytkownik: joanna.syrenka 01.02.2013 23:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój Znak: O noblistach, kabaretach, przyjaźniach, książkach, kobietach (Illg Jerzy) 4,5 - znowu piękne wspomnienia, ponownie o Krakowie, ale nie tylko. Bardzo podobał mi się podział książki, poszczególne rozdziały poświęcone najważniejszym dla Illga i Znaku pisarzom - po lekturze nieźle spuchł mi schowek...
Dziennik motocyklowy (Guevara Ernesto Che) 3,5 - spodziewałam się większej rewelacji, tymczasem dzienniki sprowadzały się do opisu gdzie uczestnicy eskapady spali i co jedli. Ale chwilami było śmiesznie i ciekawie. Za rzadko jednak choćby na 4.
Trzy żywoty świętych (Mendoza Eduardo) 4,0 - dobra, po prostu dobra.
! Memorbuch (Grynberg Henryk) 5,5 - z pewnością książka miesiąca. Kolejne niezwykłe spojrzenie na powojenny PRL, z perspektywy - nazwijmy to - oficjela. Warto!
Julita i huśtawki (Kowalewska Hanna) 4,5 - dołączam do grona fanów tej książki!
30 lat życia z Madzią: Wspomnienia o Magdalenie Samozwaniec (Niewidowski Zygmunt) 3,0 - jeszcze jedne tak kiepskie wspomnienia o Samozwaniec i przestanę ją lubić :/ Tym razem młodszy o prawie dwadzieścia lat ostatni jej mąż postanowił zbić trochę kasy na nazwisku (niestety tak to wygląda) i wyprodukował bardzo słabiutką książkę. [Akcja "Własna półka"]
Przeklęte, zaklęte (Matuszkiewicz Irena) 4,0 - całkiem ciekawa saga - pięć pokoleń kobiet z jednej rodziny od ledwo piśmiennej chłopki po wyzwoloną młodą damę. Niestety pośpiech autorki by skończyć powieść bardzo obniżył poziom.
Nie zabijać pająków (Matuszkiewicz Irena) 3,5 - zgrabny kryminał z nawet ciekawą fabułą. Plus - prawie do końca nie wiadomo, kto zabił. Minus - motyw mordercy kiepski i na siłę. Ale czytywałam gorsze kryminały.
Broniewski: Miłość, wódka, polityka (Urbanek Mariusz) 4,0 - chyba przestanę lubić Urbanka jako biografa. Jak można na okładce książki pisać "Pierwsza kompletna, oparta na materiałach źródłowych, biografia(...), a w środku ANI JEDNEGO przypisu czy dokładnego wskazania źródła (poza zwrotami "w wywiadzie udzielonym", "w liście", "we wspomnieniach" itd). Nie wiem już co lepsze - czy nawał przypisów u Franaszka piszącym o Miłoszu, czy kompletny ich brak u Urbanka...
Użytkownik: Jabłonka 02.02.2013 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój Znak: O noblistach, k... | joanna.syrenka
Idę obejrzeć Twój schowek spuchnięty ;)
A biografię Broniewskiego polecasz, czy jednak niekoniecznie? Ciekawam jej bardzo :)
Użytkownik: joanna.syrenka 02.02.2013 14:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Idę obejrzeć Twój schowek... | Jabłonka
Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś o Broniewskim to jak najbardziej! Czyta się dobrze, rzeczywiście przedstawia pisarza jakim właściwie go nie znamy. Ogólnie - mimo zastrzeżeń - polecam.
Użytkownik: yeltet 02.02.2013 07:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój styczeń:

Dobranoc, panie Holmes -Nelson Douglas 5,5

Dziękuję za wspomnienia - Ahern 3,5

Kapelusz cały w czereśniach -Fallaci 3,5

Nostalgia anioła -Sebold Alice 3,5

Osobliwy dom pani Peregrine -Riggs 5,0

Piękne dni Aranjuezu- Pruszkowska 5,5

Przygody Sherlocka Holmesa [Iskry] -Doyle 4,5

Trafny wybór -Rowling 5,00










Użytkownik: Monika.W 02.02.2013 09:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój styczeń: Dobranoc,... | yeltet
Co Ci się nie podobało w Fallaci? Moja koleżanka ostatnio zachwycała się tą książką, zaczęłam się zastanawiać, się czy nie spróbować. A tymczasem według Ciebie, raczej nie warto.
Użytkownik: midori. 02.02.2013 12:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Mój styczeń: Dobranoc,... | yeltet
O, a czemu Fallaci tak słabo? Przymierzam się do niej...
Użytkownik: yeltet 02.02.2013 15:09 napisał(a):
Odpowiedź na: O, a czemu Fallaci tak sł... | midori.
Przeczytajcie, na pewno warto:) Niestety,byłam ciągle od tej książki odrywana, nie mogłam poświęcić jej wystarczająco dużo uwagi i za długo ją czytałam,może to przez to..Myślę,że kiedyś przeczytam ją raz jeszcze.
Użytkownik: laikta 03.02.2013 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Mój styczeń - miał być z książkami z własnej półki, ale mi nie wyszło :) Może w lutym się uda?

1) Blog osławiony między niewiastami (Andrus Artur) (6,0)
2) Starożytne kości (Reichs Kathy (Reichs Kathleen J.)) (4,0)
3) Sezon maczet (Hatzfeld Jean) (5,5) Dla mnie najtrudniejsza w odbiorze w porównaniu z "Nagością życia" i "Strategią antylop". Ale bardzo warto przeczytać, moim zdaniem.
4) Podejrzany (Child Lee (właśc. Grant Jim)) (4,5)
5) Pamiętniki Tatusia Muminka (Jansson Tove) (5,0) Własna półka, powtórka.
6) Wielka Trwoga: Polska 1944–1947: Ludowa reakcja na kryzys (Zaremba Marcin [historyk]) (5,0)
7) Zamieć śnieżna i woń migdałów (Läckberg Camilla (właśc. Läckberg Jean Edith)) (3,0) Ładna okładka, kuszący tytuł i duże rozczarowanie.
8) Jak zostałem premierem: Rozmowy pełne Moralnego Niepokoju (Cieślik Mariusz, Górski Robert) (4,5) Dobra na poprawę nastroju.
9) Córki gór (Jörgensdotter Anna) (4,5)
10) Echo w płomieniach (Child Lee (właśc. Grant Jim)) (4,5) Niewiarygodne, w książce tej pojawia się kobieta, która może się oprzeć Jackowi, Jackowi Reacherowi! ;)
11) Róża z Wolskich (Gutowska-Adamczyk Małgorzata) (4,5)
12) Jabłoń w ogrodzie, morze jest blisko (Braunek Małgorzata, Cieślar Artur) (4,0)
13) Agnes Grey (Brontë Anne (pseud. Bell Acton)) (4,0)
14) Zima (Wajrak Adam) (5,0) Własna półka. Lubię opowieści pana Adama o zwierzakach. I zabawne ilustracje Michała Skakuja.
15) Lato Muminków (Jansson Tove) (5,0) Własna półka, powtórka.
16) Ty (Drvenkar Zoran) (4,0) Dziwaczna, mroczna, według mnie bardzo filmowa. Zaciekawiła mnie, ale pod koniec znużyła.
17) Wałkowanie Ameryki (Wałkuski Marek) (4,0) Nie jestem wielbicielką Stanów Zjednoczonych, nie podziwiam ich mieszkańców, nie marzę o odwiedzeniu tego kraju, zapewne wierzę w różne stereotypy krążące o USA. Ale lubię korespondenta Polskiego Radia, znanego mi z anteny radiowej Trójki, autora tej książki. I dlatego dałam się przekonać, że nie takie Stany straszne :) Jednak jako absolutnie niereformowalna pacyfistka i wegetarianka nie uznaję pojęcia "frajda ze strzelania" (polowania) i nie zrozumiem militarnych zapędów Stanów Zjednoczonych. A i jeszcze co do miłości do aut - też mnie nie kręcą (wszak one różnią się między sobą głównie kolorami :)).
18) Kiki van Beethoven (Schmitt Éric-Emmanuel) (2,5) Nie dla mnie ta książka, brnęłam przez nią, jak przez roztapiający się śnieg.
Użytkownik: blanca 03.02.2013 13:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Ukryty kwiat (Buck Pearl Sydenstricker) 4,0
Polowanie na sobowtóra (Howard Linda (właśc. Howington Linda S.)) 3,5
Dziewczyna na Times Square (Simons Paullina) 4,0
36 tydzień (Sarenbrant Sofie) 4,0
Książę przypływów (Conroy Pat) 4,5

I nie dokończyłam W drodze Kerouaca :/ Nie potrafiłam przez to przebrnąć, może innym razem
Użytkownik: Agnieszka Maciejewska 04.02.2013 11:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Styczeń: O czym mówię, k... | vinga9
Mój styczeń:

Ewa Stec "Klub Matek Swatek"
Vladimir Nabokov "Lolita"
Penny Vincenzi "Chwila zapomnienia" - nie dokończyłam. Nie podobała mi się
Aleksandra Ochamńska "Kręte drogi miłości" (poezja)
Aleksandra Ochmańska "Nawet deszcz nie zmywa wspomnień" (j.w)
Aleksandra Ochmańska "Szukam wyspy szczęśliwej" (j.w)
Aleksandra Ochmańska "marzenia zasnęły w dolinach" (j.w)
Aleksandra Ochmańska "Nie opowiem mojej tęsknoty" (j.w.)
Jadwiga Kretkowska "Ukłon" - znowu poezja

Ja jestem zadowolona z mojego czytelniczego stycznia.
Użytkownik: Pok 05.02.2013 00:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Zapiski do autobiografii (Tatarkiewicz Władysław) (5)

Muszę przyznać z niechęcią, że mimo wykształcenia filozoficznego nie czytałem jeszcze żadnej książki Tatarkiewicza. "Zapiski do autobiografii" (dostępne tylko w formacie audio, lub jako część "Wspomnień") są więc pierwszym utworem jego autorstwa, z jakim się zetknąłem. Przyznaję to z niechęcią, bo po pierwsze będąc filozofem (nawet marnym) nie wypada nie znać chociażby "Historii filozofii" Tatarkiewicza, a po drugie dlatego (i ten powód jest zdecydowanie ważniejszy), że po lekturze "Zapisków" zdałem sobie sprawę jak świetnym pisarzem i interesującą postacią jest znany polski filozof.

Tatarkiewicz pisze o swoim życiu bardzo spokojnie, ale z wielką erudycją. Przedstawia zarówno swoje losy i losy swej rodziny, jak również opisuje własne myśli, pragnienia i dążenia. Rozprawia także o karierze literata, filozofa i znawcy sztuki, wtrącając od czasu do czasu różne uwagi, najczęściej dotyczące szczęścia (Tatarkiewicz jest autorem książki "O szczęściu").

Wiem teraz, że w najbliższym czasie będę musiał nadrobić zaległości, poczytać to i tamto i przekonać się na własnej skórze, czy Tatarkiewicz potrafi pisać dobrze tylko o sobie, czy również o przedmiocie swych zainteresowań? Jestem jednak pewien, że także to drugie, choć wcześniej byłem cały czas przekonany, że należy on do autorów nudnych i trudnych, posługujących się tonami wyszukanego (i najczęściej zupełnie niepotrzebnego) słownictwa.

Tymczasem polecam "Zapiski do autobiografii" bo jest to po prostu bardzo dobra pozycja (w dodatku dla każdego, a nie tylko dla filozofów).

Opowiadania: Tom 1 i 2 (Czechow Antoni) (3)
Czechowa chyba trzeba po prostu lubić. Mi cynizm zawarty w opowiadaniach wydał się zbyt oczywisty i już trochę niedzisiejszy. Nadal jest to literatura nawet dość zabawna i nieźle napisana, lecz we mnie nie wzbudziła żadnych wyższych uczuć i odczuć. A może nie zrozumiałem dobrze, co Czechow miał na myśli? Możliwe. W każdym razie ogólne wrażenia były przeciętne.

Jak umysł zyskał jaźń: Konstruowanie świadomego mózgu (Damasio Antonio) (4,5)
Recenzja: Konstruowanie się świadomego mózgu

Dziennik szalonego starca (Tanizaki Jun'ichirō)(3)
Starość nie radość, jak to się mówi. Muszę przyznać, że Tanizaki dobrze i z animuszem opisał życie starego człowieka, zgryźliwego zrzędy wymęczonego ciągłym niedomaganiem i bólem, który w dodatku, mimo impotencji, narobił sobie apetytu na piękną kobietę. Także motyw szukania grobu, myślenia o śmierci w tradycyjnych kategoriach, przykładania wielkiej wagi do zbliżającego się powoli pochówku, został przedstawiony z wiarygodną pasją.

Mimo powyższych zalet powieść była dla mnie zbyt hermetyczna, zbyt japońska. Nie potrafiłem wbić się w klimat utworu i dużo częściej czułem znużenie niż zaciekawienie. Niestety książka mi nie podeszła. Jeśli jednak ktoś mocniej interesuje się Japonią, jej tradycją, kulturą i tamtejszymi relacjami rodzinnymi, to powinien dać Tanizakiemu szansę.

Żyjący z wilkami (Ellis Shaun, Junor Penny) (5)
Recenzja: Nie taki wilk straszny, jak go malują

Podziemny krąg (Palahniuk Chuck) (5,5)
Recenzja: Kapitalizm kontra anarchia

Gwiazdy moim przeznaczeniem (Bester Alfred) (2)
Przez całą lekturę miałem wrażenie, jakby autor silił się na to, by koniecznie wywrzeć wrażenie na czytelniku, czy to za sprawą epickości i "zaskakujących" zwrotów akcji, czy też może za pomocą niby zabawnych odzywek, lub niby mądrych rozważań. Cała książka jest właściwie taka "niby". Niby wszystko ładnie, pięknie, ale wszyscy bohaterowie są zupełnie bez polotu. Nie potrafiłem się z żadnym z nich utożsamić.

Otoczka fabularna wydaje się całkiem interesująca - ludzkość odkryła zdolność teleportacji wyłącznie za pomocą myśli - lecz realizacja scenariusza to straszna klapa.

Książka może się spodobać 12-latkom, mnie jednak wydała się zbyt naiwna. Czułem, że autor próbuje mnie zrobić w konia, wpychając mi na siłę niepasujące do siebie elementy układanki. Wiarygodna historia, to dla mnie podstawa opowieści, a ta historia na pewno nie jest wiarygodna (nawet biorąc poprawkę na to, że to powieść SF).

Pięć lat kacetu (Grzesiuk Stanisław) (5,5)
Książka ma dwie wielkie podstawowe zalety: Jest znakomicie napisana, i opowiada ze szczegółami o warunkach panujących w niemieckich obozach koncentracyjnych.

Grzesiuk raczy nas świetnym gawędziarskim stylem podczas opisywania, zwykłej - a zarazem niezwykłej - obozowej codzienności. Robi to umiejętnie, najczęściej z dużym dystansem i poczuciem humoru. Opowiada przy tym rozmaite anegdoty, trzymając się jednocześnie chronologii zdarzeń i nie zapominając o rutynowych czynnościach, takich jak np. wychodzenie do wychodka.

Grzesiuk był cwaniakiem jakich mało, i dzięki temu udało mu się przetrwać piekło. To, co w normalnej rzeczywistości uchodzi za nieróbstwo i kombinatorstwo, w obozie było jedynym sposobem na przeżycie (pisał też o tym Sołżenicyn). Poza tym Grzesiuk odznacza się także charyzmą i twardymi zasadami. Z niejednym się w obozie bił i kłócił, ale też niejednemu pomógł, a nawet uratował życie.

Bardzo polecam. Nie tylko dlatego, że książka traktuje o sprawach ważnych, ale również dlatego, że po prostu super się ją czyta.

Europa: Rozprawa historyka z historią (Davies Norman) (4,5)
Jest to książka, którą męczyłem się przez chyba dwa lata. Przeczytałem kilka rozdziałów, a później odkładałem ją na zimowy, jesienny, lub letni sen. Prawie zawsze czytam książki za jednym zamachem, ale "Europa" po pewnym czasie mnie nużyła i nie potrafiłem czytać dłuższych niż 200-300 stron fragmentów jednym ciągiem. Właściwie nie wiem, co jest tego przyczyną? Na sucho trudno mi doszukać się jakichkolwiek wad. Jest napisana rzeczowo i ze smakiem, a kapsułki (czyli mini teksty opisujące bardziej szczegółowo jakąś ciekawostkę, postać, czy miejsce) stanowią miłe urozmaicenie. Może przyczyną jest jedynie poglądowe omawianie spraw? (w końcu nawet te 1400 wielkich stron nie wystarcza, by porządnie zrelacjonować historię całej Europy) Nie wiem. W każdym razie jestem godny podziwu dla ogromu pracy włożonej w to dzieło, ale nie mogę się czuć do końca usatysfakcjonowany z lektury.
Jest to jednak bez wątpienia dobra i warta uwagi pozycja.

Tańczący z Wilkami (Blake Michael) (4)
Tytuł jest z pewnością wszystkim znajomy, gdyż na kanwie powieści nakręcono bardzo dobry film z Kevinem Costnerem w roli głównej. Po pierwszych stronach byłem nawet przekonany, że książka jest jeszcze lepsza. Później jednak, wraz z rozwojem akcji, ogarniało mnie przekonanie, że czytam tylko zwykłą książkę przygodową, ani to złą, ani wybitną. I tak już zostało niestety do końca.

"Tańczący z wilkami" jest dobrą powieścią. Brak tu jednak czegoś naprawdę wyróżniającego ją z tłumu. Jest ona chyba nieco za krótka. Autor zbyt mało uwagi poświęcił szczegółom. Nie ma tu ani złożonej psychologii postaci, ani solidnego podłoża historycznego.

Jest za to ciekawa opowieść, którą summa summarum całkiem nieźle się czyta.
Użytkownik: Monika.W 05.02.2013 09:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapiski do autobiografii ... | Pok
Po przeczytaniu Tatarkiewicza miałam dokładnie te same odczucia (czytałam w wersji papierowej, razem z nieciekawymi wspomnieniami żony). Zachwyciły mnie wstawki o szczęściu, przewijające się przez całość wspomnień. I "O szczęściu" czeka już na półce, jest na "krótkiej liście". A także nie czytałam wcześniej nic Tatarkiewicza.

Zaś o Damasio usłyszałam ostatnio na wykładach o ... Etyce i bioetcye prawniczej, bardzo mnie ten Pan zaintrygował. A Ty zwiększyłeś jeszcze ochotę na zapoznanie się z nim.
Użytkownik: Pok 05.02.2013 11:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Po przeczytaniu Tatarkiew... | Monika.W
Akurat Damasio czytałem jeszcze "Błąd Kartezjusza" i "W poszukiwaniu Spinozy". Szczególnie polecam tę pierwszą pozycję. Później można się zapoznać z "Jak umysł zyskał jaźń". Najbardziej jednak z książek o tematyce mózg/umysł polecam:
Przenikliwe powietrze, jasny ogień: O materii umysłu (Edelman Gerald M.)
Nie jest to książka lekka, ale jest to najpełniejsze opracowanie o tej tematyce z jakim się spotkałem. Mimo niewielkiej objętości zawarto w niej ogromny zasób wiedzy i mądrości. Autor znakomicie łączy naukę z filozoficznym dociekaniem do prawdy. Czytając aż można się zachwycić zdolnością do tak czystego myślenia. Bardzo polecam.
Użytkownik: Monika.W 06.02.2013 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat Damasio czytałem j... | Pok
Zanotowane - i Kartezjusz Damasio, i Edelman. Dziękuję.
Użytkownik: JERZY MADEJ 06.02.2013 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Przeczytane w STYCZNIU 2013 r.

1. J. R. R. Tolkien "Hobbit" (tłum. Paulina Braiter) (6)
2. Maja Kotarska "Ostrożnie z marzeniami" (4,5)
3. MaryJanice Davidson "Nieumarła nieodwracalnie" (5)
4. Agatha Christie "Słonie mają dobrą pamięć" (5)
5. Michaels Fern "Cztery pory życia" (5)
6. Susan Elizabeth Phillips "Nie będę damą" (5)
7. Karol May "Syn Łowcy Niedźwiedzi" (po rosyjsku, podobno pierwotna wersja) (6)
8. Daphne du Maurier "Ptaki" (opowiadanie) (5)
9. Artur Conan Doyle "Skandal w Bohemii" (opowiadanie) (5)
Użytkownik: isia_144 09.02.2013 10:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Zapraszam! | veverica
Niestety ten miesiąc bardzo słaby, ale wszystko spowodowane sesją.

Wielkie nadzieje (Dickens Charles (Dickens Karol)) (4,5)

Pięćdziesiąt twarzy Greya (James E. L. (właśc. Leonard Erika)) (2,5)
Użytkownik: norge 10.02.2013 09:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety ten miesiąc bard... | isia_144
Trochę spóźniona włączam się do styczniowego podsumowania:

Dziennik 1920 (Babel Izaak (Babel Isaak)) Jak czerwonoarmiści "nieśli na ostrzach bagnetów pokój i szczęście dla całej ludzkości". Mała objętościowo książeczka, ale jako relacja bezpośrednia robi niesamowite wrazenie. Ocena 5.

Córki gór (Jörgensdotter Anna) Saga rodzinna, a właściwie opowieść o zawikłanych losach pięciorga dzieci Ainy i Fredrika Steenów. Typowa skandynawska proza - sprawia wrażenie surowej, mrocznej i nasyconej wielkimi emocjami. Oszczędny, a jednocześnie lekko poetycki język. Mała uwaga - tę książkę trzeba czytać powoli. Ocena 5.

My (antologia; Torańska Teresa, Balcerowicz Leszek, Bielecki Jan Krzysztof i inni) Powtórka, bo jakoś niezbyt zrozumiałam tę książkę wtedy, parę lat temu. Dziś podnoszę ocenę. Rozmowa z Jarosławem Kaczyńskim genialna! Odsłonił się przed Torańską jak dziecię :) O co się zresztą na nią śmiertelnie obraził. Ocena 6.

Pojedynek z Syberią (Koperski Romuald) Jest recenzja: Nie lubię bufonów i już. Ocena 3.

Rzymska krew (Saylor Steven) Stevena Saylora znam z wcześniejszych powieści o starożytnym Rzymie, które doskonale mi się czytało i wystawiłam im wysokie oceny. Byłam ciekawa, jak udała mu się ta 10-tomowa seria z wątkiem sensacyjnym, rozgrywająca się w tymże samym okresie. I nie zawiodłam się. Zagadka kryminalna nie jest dominująca (tak właśnie lubię), a obraz starożytnego Rzymu wyszedł doskonale - jest klimat, smaczki, barwne opisy. Podoba mi się też oparcie akcji książki na konkretnych postaciach historycznych: Sulla, Cyceron, rodzina Metellów. Będę kontynuować czytanie kolejnych tomów. Ocena 5.

Stalin: Pierwsza pełna biografia oparta na rewelacyjnych dokumentach z tajnych archiwów rosyjskich (Radziński Edward) Jest to jedna z najbardziej przerażających książek o okresie stalinizmu. Jednak bez wiedzy o tamtej Rosji, nie ma mowy o zrozumieniu tej dzisiejszej. Pod piórem Edwarda Radzińskiego (rosyjskiego dramaturga, publicysty, autora kilku niezwykle interesujących biografii) historia staje się zrozumiała, ożywa, nabiera barw, przemienia się w fascynującą opowieść. Stalin i jego dzieje jest czymś w rodzaju kropli wody, w której odbija się cały obraz epoki. Ocena 6.

Jak rozmawiać z wdowcem (Tropper Jonathan) Czy można napisać książkę o przeżywaniu traumy (a właściwie o wychodzeniu z niej) po utraty bliskiej osoby, przy której czytelnik ryczy ze śmiechu? Można wszystko, to jasne, ale czy taka powieść będzie udana? Będzie, jeśli napisze ją Jonathan Troper. Już dawno tak się nie ubawiłam, jak przy czytaniu o Dougu Parterze i jego zupełnie "odjechanej" rodzinie. Nie przeszkadzały mi nawet pieprzne, nieco obsceniczne dialogi, choć zawsze wolę jak bohater mówi "pieprzyć", niż "p.....lić :) Ocena 5,5.

Powieść w altówce (Solomons Natasha) Sentymentalna, przewidywalna, dość naiwna, ale jako lekkie "odmóżdżające" czytadło może się nadać. Ocena 4.

Nokturn (Terán Lisa St Aubin de) Włoski inwalida wojenny opowiada historię swojego życia. Zainteresowało mnie tylko ze względu na temat - przedwojenne Włochy, życie w małej górskiej wiosce, II wojna światowa, koszary. Ocena 4.


BEZ WIĘKSZYCH WRAŻEŃ:
Państwo Maytree (Dillard Annie) Nie wzrusza mnie wcześniejsza nagroda Pulitzera, książka wydaje mi się po prostu przeciętna. Ocena 3.
Grzech miłosierdzia (Richards David Adams) Tematem wiadącym jest cierpienie, bieda i samotność. Wiało nudą. Ocena 3.
Zanim nadejdzie ciemność (Wiggs Susan) Harlekinowata opowieść o kobiecie, która traci wzrok, o adoptowanej córce, o mężczyźnie nie wiedzącym, ze jest jej ojcem, o cudownym facecie, którego owa tracąca wzrok spotyka itd. itd. Ocena 3.
Sekret Tudorów (Gortner Christopher W.) Za mało historii, zbyt wiele przygód. Chaotyczne. Absolutnie nie dla mnie. Ocena 3.

KRYMINALNIE:
Biel nocy (Cleeves Ann) Polubiłam te serię kryminalną z akcja rozgrywająca się na Szetlandach. Zaskoczyło mnie zakończenie. Jakoś nie wydaje mi się, aby TA OSOBA była zdolna do tak zimno skalkulowanych zabójstw. Ocena 5.
Dolina umarłych (Gerritsen Tess) Jak to ma być doskonały thriller medyczny, to ja dziękuję. Skąd te wysokie oceny? Toż to naiwna, prościutka opowieść wyraźnie napisana dla "mniej wymagających pań". Wątek romansowy na poziomie harlekina, jakieś niestworzone historie usiłujące udawać horror, niezwykłe zbiegi okoliczności... Ocena 2.
Zabójcy bażantów (Adler-Olsen Jussi) Drugi tom cyklu, jeszcze lepszy niż poprzedni. Ocena 5.
"Flaskepost fra P." (List w butelce od P.) Jussi Adler Olsen - Kontynuacja. Świetna! Mam nadzieję, ze będzie przetłumaczona na polski. Trochę zbyt czarno-biały świat sekt religijnych. Ocena 5,5.
Użytkownik: Kaya7 08.07.2013 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Trochę spóźniona włączam ... | norge
Jak dla mnie cykl Tess Gerritsen jest genialny. Uwielbiam jej sposób budowania napięcia i nieoczekiwane rozwiązania. A wątki dotyczące życia prywatnego poszczególnych bohaterów wydają mi się na tyle nienachalne, że stanowią ciekawe urozmaicenie całości. Ponadto bardzo lubię postać Maury - jej pozorną niezależność, skomplikowaną i złożoną osobowość.
Z tego, co widziałam w Twoich ocenach, przeczytałaś pierwszy tom, a później "Dolinę ...". Być może stąd tak słaba ocena. Polecałabym nie zniechęcać się i sięgnąć po tom drugi :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: