Dodany: 07.11.2007 09:33|Autor: Lenia

Książki i okolice> Książki w ogóle

Twoje własne imię


Czy i jakie ma dla Was znaczenie, jeśli bohater czytanej książki nosi Wasze imię? Przeszkadza w odbiorze, ułatwia?
Ja na przykład na imię mam Renata. Pamiętam, że w podstawówce czytaliśmy wspólnie, w klasie, czytankę o Reni, która opiekowała się wiewiórkami. Nie podobało mi się to... Zwłaszcza że wszyscy w klasie patrzyli na mnie przez cały czas. Ale z wiekiem przestało mi to przeszkadzać, może tylko czasem mnie denerwuje, gdy moje imię nosi jakiś wredny charakter. A tak zwykle bywa... Interesujące. ;p
Wyświetleń: 14259
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 75
Użytkownik: exilvia 07.11.2007 09:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy i jakie ma dla Was zn... | Lenia
Moje imię nosi jedna z sióstr Borejko, do której w ogóle nie jestem podobna, chociaż ją samą jako charakter b. lubię. Ani mi to nie przeszkadza ani nie pomaga w czytaniu. Trochę się boję za to Ostatnich opowieści Tokarczuk - tam jedna bohaterka też nosi moje imię. Za to od wczoraj słucham sobie wokalistki jazzowej, mojej imienniczki ;) To już druga imienniczka, która śpiewa a to moje wielkie marzenie i niespełnienie (jak to sie mówi "nie mam głosu").
Użytkownik: helwecja_blech 07.11.2007 10:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje imię nosi jedna z si... | exilvia
ach to ja już chyba wiem jak masz an imię :)***

czy "pienądz jest głupi, bo tonie"? :)
gdybym pierwsza odpowiadała - napisałabym pewnie to samo co TY:D
pozdrawiam serdecznie
Użytkownik: Czajka 07.11.2007 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: ach to ja już chyba wiem ... | helwecja_blech
Głupi bo tonie, to chyba nie Exilvia powiedziała, tylko Pyza. A Pyza oryginalnie jak miała na imię?
:)

Ja nie spotkałam bohaterki noszącej moje imię, ale jakoś z sympatią traktuję imienniczki w życiu.
Użytkownik: Vemona 07.11.2007 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Głupi bo tonie, to chyba ... | Czajka
Oj, chyba nie Pyza, która była oryginalnie Różą, tylko Pulpecja, czyli Patrycja. :-)
Użytkownik: misiak297 07.11.2007 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Głupi bo tonie, to chyba ... | Czajka
Jaka Pyza! Jaka Pyza! Pulpecja Czajeczko!
Użytkownik: Czajka 07.11.2007 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaka Pyza! Jaka Pyza! Pul... | misiak297
Pulpecję miałam na myśli. :D
Użytkownik: madame seneka 07.11.2007 11:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaka Pyza! Jaka Pyza! Pul... | misiak297
Fantastyczna rozmowa! Rzeczywiście pasują dwa imiona - Patrycja (wokalistka jazzowa : Patricia Barber) i Natalia (Natalie Cole). Podzielam marzenie Exilvii - ja też marzyłam o tym, by śpiewać jazz, ale i u mnie pozostanie to tylko marzeniem. A to niespełnienie sprowokowała nie tylko miłość do muzyki, ale także książka Munoza Moliny "Noc w Lizbonie".
A tak na marginesie - pytanie o immienników literackich zamieniło się, troszkę, w detektywistyczne tropienie imenia Exilvii. :-)
Użytkownik: helwecja_blech 07.11.2007 17:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Fantastyczna rozmowa! Rze... | madame seneka
Prawda!
to sie Musierowicz ładnie zgrało:)
no cóż, ja pisałam o Pulpecji, a nie o natce - nie trafiłam, a miałam 50% szanę:)
Użytkownik: gosiaw 07.11.2007 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Głupi bo tonie, to chyba ... | Czajka
No to malutka zagadka dla Ciebie. Iksa to oczywiście Czajka, tylko w cywilu. :)

"Ogromnie zaciekawiło mnie to podejrzane towarzystwo, więc z trapera zmieniłem się momentalnie w Sherlocka Holmesa i pod osłoną gęstych zarośli podkradłem się niemal pod sam wóz. Potem położyłem się na ziemi i podczołgałem tak blisko, że mógłbym z łatwością połechtać w piętę tego starszego w kraciastej koszuli.
Nie połechtałem jednak, tylko nastawiłem aparat podsłuchowy (uszy) i czekałem, co z tego wyniknie. Chwilowo nic nie wynikało, bo młody stukał coś na maszynie. Dopiero gdy przestał, zaczęło wynikać.
Ten starszy wyjął fajkę z ust i powiedział:
— Mam pomysł. Trzeba będzie go ukatrupić, zanim Iksa wsiądzie do samochodu.
Zimne ciarki przebiegły mi po plecach, skóra ścierpła, tam gdzie powinna, ale nawet nie drgnąłem, bo byłem przekonany, że gdyby mnie ujrzeli, ukatrupiliby mnie zamiast tego, którego mieli ukatrupić.
— Czy to nam nie popsuje głównego wątku? — odezwał się młodszy.
Kobieta z rudą piramidą na głowie zachichotała. Człowiek z fajką skinął głową.
— Wyobrażasz sobie, Iksa myśli, że wiezie ukradziony kufer, otwiera bagażnik, a tu trup w smokingu."

Moich imienniczek w literaturze są za to całe stada. Nawet zastanawiałam się czy sobie nie uświetnić niedawnych imienin jakimś konkursikiem codziennym, ale w końcu nie udało mi się zebrać. :)
Oczywiście Małgorzaty w literaturze w niczym mi nie przeszkadzają. Nawet np. kurtyzana w "Damie Kameliowej" nie robiła na mnie wrażenia. :)
Użytkownik: misiak297 07.11.2007 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: No to malutka zagadka dla... | gosiaw
Zaciekawiłaś mnie, Gosiu... co to za tytuł??:) Chyba trafi do schowka:D
Użytkownik: gosiaw 07.11.2007 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaciekawiłaś mnie, Gosiu.... | misiak297
Na razie dajmy naszej miłej Czajce pozgadywać trochę. :)
Książki nie masz ocenionej, ale niewykluczone, że już czytałeś. Tylko pewnie dosyć dawno. :)
Użytkownik: Vemona 07.11.2007 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: No to malutka zagadka dla... | gosiaw
Chyba wiem, jaka to książka. :-) Tak mi się przynajmniej wydaje, wygrzebuję z mroków zaniedbanej pamięci - oj tak, to musi być "to". :-))
A scena zdecydowanie nie charakterystyczna. :-)
Użytkownik: gosiaw 07.11.2007 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Chyba wiem, jaka to książ... | Vemona
No też domyślam się, że to epizod, bo książki tak się złożyło, że nie czytałam. Ale Czajka to zna na pewno, nawet chyba w jednym konkursie umieściła. A jak umieszcza w konkursach coś czego nie zna to tylko jej wina. :P
A niestety faktycznie nie jest łatwo znaleźć porządna literacką Czajkę, przynajmniej w posiadanych przeze mnie e-bookach.
Użytkownik: Vemona 07.11.2007 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: No też domyślam się, że t... | gosiaw
Podglądałam, zna. Masz rację, że Czajka nie jest często w literaturze wykorzystywana, nie tak, jak Ty. Choćby sama Małgorzata od Mistrza - wspaniałe imienne skojarzenie. :-) Nawet nie pamiętałam, że w tym fragmencie było imię Czajki, raczej reszta mi nasunęła pomysł na tytuł.
Użytkownik: Czajka 07.11.2007 11:42 napisał(a):
Odpowiedź na: No też domyślam się, że t... | gosiaw
"Dzikie białko"?
A jeżeli oswojone, to czy Chmielewska może? I dlaczego monologuje jako facet?
:D
Użytkownik: gosiaw 07.11.2007 11:43 napisał(a):
Odpowiedź na: "Dzikie białko"... | Czajka
Ani dzikie, ani oswojone, ani białko, ani żółtko...
Użytkownik: Czajka 07.11.2007 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Ani dzikie, ani oswojone,... | gosiaw
I było w konkursie?
A w którym? - zapytała Czajka chytrze. :))
Użytkownik: gosiaw 07.11.2007 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: I było w konkursie? A w ... | Czajka
W którym konkursie to nie powiem, ale że miłosierna ze mnie istota i nie lubię się znęcać nad zaprzyjaźnionymi ptaszętami to dorzucę jeszcze jeden fragment, który może coś rozjaśni.

"Teraz w szóstkę biegliśmy w stronę polany. W biegu wyłamywaliśmy tęgie kije, maczugi, wyjmowaliśmy finki, noże i scyzoryki. Uzbrojeni po same zęby, zjawiliśmy się na polanie.
Peugeot stał jeszcze w cieniu dziewięćdziesięciodziewięcioletniej sosny, a cała szajka zbierała się właśnie do odjazdu. Odsapnąłem z ulgą. Wymachując maczugą, zagrodziłem im drogę odwrotu.
— To oni! — zawołałem dzikim głosem. — Nie uciekniecie, mordercy! To banda gangsterów!
Na mój widok i widok uzbrojonych w maczugi Meksykańczyków gangsterzy zbledli jak zgrzebne prześcieradła, oczy stanęły im w słup i — daję słowo — słyszałem, jak im się włosy jeżą na głowie, a najbardziej to tej rudej gangsterce. Zaskoczenie było tak nagłe, że stracili mowę i byliby jej nie odzyskali, gdyby nie Ruda, która zdjęła z ręki złotą bransoletkę i rzuciła Dryblasowi pod nogi.
— Bierzcie — wybełkotała — tylko zostawcie nas w spokoju.
— A nie zamordujecie tego sekretarza meksykańskiej ambasady? — rzuciłem im celnie, prosto w twarz.
Spojrzeli po sobie porozumiewawczo i nagle zaczęli się śmiać. A ten z fajką zapytał:
— Przepraszam, ale to chyba pomyłka?
— Ładna pomyłka — zawołałem oburzony. — A ten facet, którego chcecie schować w bagażniku, to się nie liczy? To pies?
Zdemaskowałem ich. Myślałem, że teraz rzucą się do ucieczki albo wyciągną spluwy i zaczną pluć ogniem, ale oni zamiast tego roześmiali się jeszcze głośniej.
— Panowie! — zawołał gangster z fajką. — Zrozumcie, że my piszemy scenariusz kryminalnego filmu.
Meksykańczycy zrozumieli, ale ja myślałem, że chcą nas okpić, zmylić naszą uwagę, a potem poczęstować nas ołowiem. Zawołałem więc do Rudzielca:
— Nie dajcie się zwieść, to chytre bestie.
Myślałem, że nie dadzą się okpić. Tymczasem Rudzielec parsknął jak koń, a za nim roześmiali się wszyscy Meksykańczycy. Wyglądało na to, że śmieją się ze mnie. Nie wiedziałem tylko dlaczego. Dopiero gdy spojrzałem na maszynę do pisania, rozjaśniło mi się w głowie. Cóż miałem robić? Roześmiałem się sam z siebie. Ale, wierzcie mi, w tej chwili wolałbym być najsmrodliwszym sromotnikiem bezwstydnym aniżeli Igrekiem."
Użytkownik: Czajka 08.11.2007 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: W którym konkursie to nie... | gosiaw
Omatko, ratunku i niech mi ktoś pomoże!
Ja czytałam takie fajne o Monice i nic nie pamiętam?
Czy to jest francuskie i może o handlarce prozą?
Ratunku i słoniocy. :)
Użytkownik: Vemona 08.11.2007 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, ratunku i niech m... | Czajka
Czajeczko, nie francuskie, nasze rodzime. Czy nic Ci nie mówi sromotnik?? I Meksykańczycy? To jeszcze Ci dodam (może być niedokładnie, bo z pamięci)- "Na grzyby idziemy, na grzyby. Bo grzyby są dobre do ryby. Gdy znajdziesz grzybek trujący, do zupy go podrzuć niechcący..."
Użytkownik: Czajka 08.11.2007 11:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Czajeczko, nie francuskie... | Vemona
No to jest Przybora, kochana Vemono i Przybora pisał wiersze, to wiem. :D
Użytkownik: Vemona 08.11.2007 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: No to jest Przybora, koch... | Czajka
Oj, nie chodziło mi o Przyborę, może jeszcze Ci opowiem o spaniu na materacu i spławianiu go w jeziorze? I o przemieszczaniu się w pewien określony sposób? I o walizce?
Użytkownik: Czajka 08.11.2007 11:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, nie chodziło mi o Prz... | Vemona
Czy to są Muminki? ;))
Użytkownik: Vemona 08.11.2007 11:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to są Muminki? ;)) | Czajka
Muminki są z innego kraju. :-)))
Co by Ci tu jeszcze powiedzieć, a nie skłamać, tam jest wzmianka o bardzo szykownym skuterze na początku, a walizka jest baardzo ważna.
Użytkownik: gosiaw 08.11.2007 11:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, ratunku i niech m... | Czajka
To jest produkt krajowy, już trochę nie pierwszej świeżości, ale myślę, że mimo wszystko ciągle fajny. Może nawet za jakiś czas chętnie z Pimpusiem (dla niewtajemniczonych - Pimpuś to moja córka, a nie domowa ksywa męża ;)) to sobie poczytamy. Ale raczej już Pimpuś poczyta sam, a ja podkradnę i też w końcu przeczytam.
Coś pomoże jak powiem, że Igrek to P. W.? (I znowu nie chodzi mi o mojego męża ;))
Użytkownik: Czajka 08.11.2007 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest produkt krajowy, ... | gosiaw
Czyli to jest Chmielewska? Bo nikt inny nie napisał takiej książki. Na pewno. I P.W. to jest Pawełek. Pawełki są często spotykane w literaturze rodzimej.
:)
Użytkownik: gosiaw 08.11.2007 11:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli to jest Chmielewska... | Czajka
Pawełek może by i siedział w krzakach i podsłuchiwał, ale z Janeczką do pary i psiskiem. No może ewentualnie podsłuchał by sam, ale zbójów na pewno demaskowałby już z Janeczką i kto wie czy jeszcze kundla z zębami by nie napuszczał. A nie tam werbował jakichś przypadkowych Meksykańczyków.
Ten P. W. To żaden Pawełek. Imię miał trochę bardziej oryginalne.
Użytkownik: Czajka 08.11.2007 11:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Pawełek może by i siedzia... | gosiaw
Niziurski? :)
Użytkownik: gosiaw 08.11.2007 11:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Niziurski? :) | Czajka
Nie, z bardzo podobnych klimatów, ale to nie ten pan.
Użytkownik: Czajka 08.11.2007 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, z bardzo podobnych k... | gosiaw
Bahdaj? Podróż za jeden uśmiech?
Użytkownik: Vemona 08.11.2007 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Bahdaj? Podróż za jeden u... | Czajka
Trafiony!! :-))
Użytkownik: gosiaw 08.11.2007 12:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Bahdaj? Podróż za jeden u... | Czajka
No pewnie, że tak. :)
I prawda, że miałaś to w ciotkowym konkursie?
Użytkownik: Czajka 08.11.2007 13:01 napisał(a):
Odpowiedź na: No pewnie, że tak. :) I ... | gosiaw
Omatko, z szufladką na bilety!
Nic nie pamiętam już. :))
Użytkownik: pawelw 08.11.2007 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, z szufladką na bi... | Czajka
Bo to było nie w ciotkowym konkursie, tylko w nielegalnym wakacyjnym :)
Użytkownik: Czajka 07.11.2007 11:37 napisał(a):
Odpowiedź na: No to malutka zagadka dla... | gosiaw
A to nasze jest? W ogóle tego nie znam, a fajne. :))

Ty jesteś nawet w tytułach z mistrzem i z Małgosią.
Użytkownik: helwecja_blech 07.11.2007 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Głupi bo tonie, to chyba ... | Czajka
Pulpecja:) to była a nie pyza :)

Użytkownik: librarian 12.11.2007 03:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Głupi bo tonie, to chyba ... | Czajka
Za to była prześliczna piosenka śpiewana przez Starszych Panów o Pani....co jest jak muzyka, pamiętasz Czajko?
A moja jest ta piosenka o dziewczynce co to tańczy do kolusia, ładne.
Użytkownik: Czajka 13.11.2007 05:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Za to była prześliczna pi... | librarian
Pamiętam. :)
A piosenkę o Dorotce uwielbiałam (i tupała nóżką bosą). Była w kanonie moich słuchanych i śpiewanych potem dzieciom. Razem z Wojtusiem z popielnika i ptaszkiem na rynku w Krakowie. :))
Użytkownik: exilvia 07.11.2007 10:53 napisał(a):
Odpowiedź na: ach to ja już chyba wiem ... | helwecja_blech
Jeżeli to Patrycja, to nie ja :) Chociaż Pulpecja to moja ulubiona bohaterka Jeżycjady i chyba najbardziej do niej jestem podobna :)
Użytkownik: Vemona 07.11.2007 10:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli to Patrycja, to ni... | exilvia
Może i jesteś, ale nie wizualnie. :-)
Użytkownik: exilvia 07.11.2007 11:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Może i jesteś, ale nie wi... | Vemona
Jak byłam blondynką (naturalną!) to i wizualnie :>
Użytkownik: Vemona 07.11.2007 11:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak byłam blondynką (natu... | exilvia
I tak Ci nie wierzę, figura nie ta. :-)) Smukła jesteś jak Nutria, a nie okrąglutka.
Użytkownik: Czajka 07.11.2007 10:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli to Patrycja, to ni... | exilvia
A co topisz? Bo moja koleżanka z pracy paliła różne małe rzeczy. Gumki ołówkowe, gęsie skórki i inne takie. :))
Użytkownik: Vemona 07.11.2007 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: A co topisz? Bo moja kole... | Czajka
Ja kiedyś topiłam plastik nad gazem, nawet ładne broszki wychodziły. :-)
Użytkownik: Czajka 07.11.2007 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja kiedyś topiłam plastik... | Vemona
O, to jak Idusia, też robiła broszki. :)
Koleżanka topiła w biurze nad kolejnymi zapałkami.
Użytkownik: Vemona 07.11.2007 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: O, to jak Idusia, też rob... | Czajka
Ja dopiero od niedawna biorę zapałkę do ręki, przedtem musiał być większy odstęp od płomienia, więc trzymałam w np. fiolkę po witaminach A+E w krawieckich nożycach Babci. :-) Po stopieniu wyglądało prawie jak bursztyn.
Użytkownik: nutinka 07.11.2007 12:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja dopiero od niedawna bi... | Vemona
Nigdy czegoś takiego nie robiłam. Czy to bardzo śmierdzi?
Użytkownik: Vemona 07.11.2007 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy czegoś takiego nie ... | nutinka
Nie powiem, że nie, ale to zależy od rodzaju plastiku - każdy trochę inaczej wonieje. I od preferencji indywidualnych, mnie się ten zapach podobał, tak jak i zapach palonych włosów. :-)
Użytkownik: Czajka 07.11.2007 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy czegoś takiego nie ... | nutinka
Omatko, dziewczyny! Nie róbcie żarówki tylko. :D
Użytkownik: Vemona 07.11.2007 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Omatko, dziewczyny! Nie r... | Czajka
Kusząca była, ale uwierzyłam na słowo. :-))
Użytkownik: exilvia 07.11.2007 11:51 napisał(a):
Odpowiedź na: A co topisz? Bo moja kole... | Czajka
Pulpa coś topiła? Ja topię pieniądze w książkach :)
Użytkownik: Czajka 07.11.2007 11:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Pulpa coś topiła? Ja topi... | exilvia
Ona też pieniądze tylko w umywalce. :))
Użytkownik: exilvia 07.11.2007 12:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Ona też pieniądze tylko w... | Czajka
Ale masz pamięć! Niczego takiego nie mogę sobie przypomnieć. Dlaczego ona to robiła?
Użytkownik: Anna 46 07.11.2007 13:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale masz pamięć! Niczego ... | exilvia
Z nudów i badawczej pasji; mama Borejkowa była wtedy w szpitalu.

Na początku mi przeszkadzało wybitnie, bo nie znosiłam swojego imienia. Potem zostałam "zasadzona" do Ani z Zielonego Wzgórza i mi przeszło a nawet pomoglo; też byłam ruda i na dodatek piegowata. Na podwórku mnie przezywali "królowa piegów" - rozpacz... buuu.

Tak w ogóle to nie reaguję na imię jak w nicku, albo słabo reaguję. :-)
Zawsze jakoś mi to zdrabniano i zostało do dziś: duża Ania i mała Ania (córka).
Lubię, kiedy postać literacka nosi moje imię. :-)
Użytkownik: exilvia 07.11.2007 13:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Z nudów i badawczej pasji... | Anna 46
No proszę "królową" Cię przezywali - nieźle!
Użytkownik: Anna 46 07.11.2007 18:32 napisał(a):
Odpowiedź na: No proszę "królową&q... | exilvia
Omatko! Kiedyś była akcja w tv przy dobranocce Jacek i Agatka (chyba), żeby odkompleksić piegusów; miała być "podwórkowa królowa i król piegów".
Znając małpią przekorę dziecinek, domyśl się - skutek był wręcz przeciwny i opłakany! :-))))
Użytkownik: Vemona 07.11.2007 13:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale masz pamięć! Niczego ... | exilvia
Żeby sprawdzić, czy toną. :-) Różne rzeczy topiła, bilon się świetnie nadawał, a banknotom trochę pomagała.
Użytkownik: misiak297 07.11.2007 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeżeli to Patrycja, to ni... | exilvia
A ja też jestem w tytule! Amosa Oza:) "Mój Michał".
Użytkownik: mafiaOpiekun BiblioNETki 07.11.2007 11:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy i jakie ma dla Was zn... | Lenia
Jakoś się nie spotkałam z moją imienniczką. Albo po prostu nie pamiętam, chociaż pewnie bym zapamiętała.
Użytkownik: reniferze 07.11.2007 19:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy i jakie ma dla Was zn... | Lenia
Moje imię kojarzę tylko z jedną książką, hmmm, J.L. Wiśniewskiego. Marna to uciecha ;). Jakieś niemedialne jest, czy co?..
Użytkownik: EnidEarie 07.11.2007 19:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy i jakie ma dla Was zn... | Lenia
Jeśli bohaterka książki nosi moje imię, zazwyczaj jest mi to obojętne. Wyjątkiem jednak był "Potop" - do Oleńki bowiem byłam uprzedzona przez to, iż moja mama mawia, że jednym z powodów nadania mi tego imienia, była właśnie ta postać- a ona, przynajmniej podług mojego dwunastoletniego pojęcia, za wrażliwa była- bardzo nie w smak mi były zwłaszcza te omdlenia; wolałam Helenę. W końcu to ekranizacja "Ogniem i mieczem" sprawiła, że "hurtem" przeczytałam trylogię i ją polubiłam. Ah, jak kozaka żal...
Użytkownik: Fil51 08.11.2007 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli bohaterka książki n... | EnidEarie
Widzę, że i u Ciebie Kozak wygrał z Polakiem;-))) Widziałaś wątek na forum na ten temat?
Użytkownik: EnidEarie 08.11.2007 14:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzę, że i u Ciebie Koza... | Fil51
Wątek zobaczyłam dopiero teraz, wcześniej nie miałam pojęcia o jego istnieniu. Dzięki za info :-)
Użytkownik: Lenia 08.11.2007 18:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli bohaterka książki n... | EnidEarie
Moja siostra też dostała imię z Sienkiewicza, i też dlatego że mamie się podobała książka - tylko że Krzyżacy. I teraz siostra jest z tego baardzo, baaardzo niezadowolona.
Użytkownik: illerup 08.11.2007 20:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli bohaterka książki n... | EnidEarie
O właśnie, ja też mam imię po Oleńce z "Potopu" ;)
Użytkownik: Fil51 08.11.2007 13:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy i jakie ma dla Was zn... | Lenia
Moje imię rzadko pojawia się w literaturze, a jeśli już, to są nim obdarzone wredne albo niezbyt inteligentne istoty (przynajmniej ja zawsze na takie trafiam), dlatego nie lubię swoich literackich imienniczek...
Użytkownik: ewa_86 08.11.2007 13:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy i jakie ma dla Was zn... | Lenia
Hm.. W tym momencie przypomina mi się tylko jedna książka, której bohaterka nosi moje imię - "Ono" Terakowskiej. Zdaje się, że w "Poczwarce" występuje też Ewa, ale tej drugiej książki nie miałam okazji czytać.
Ewa z "Ono" ma strasznie pogmatwane życie, ale jest wrażliwa i inteligentna, więc właściwie to mogę się cieszyć, że autorka ją tak nazwała. ;)

No i oczywiście jeszcze "Biblia" - jak mogłam zapomnieć! :)
Użytkownik: Czajka 08.11.2007 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm.. W tym momencie przyp... | ewa_86
Ewa jest jeszcze piękna i złotowłosa w którejś Ani - chyba tej z wymarzonej domem. :)
Użytkownik: Tinu_viel 08.11.2007 13:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy i jakie ma dla Was zn... | Lenia
Mnie to przeszkadza, dezorientuje, choć raczej rzadko trafiam na postacie noszące moje imię :)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 08.11.2007 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy i jakie ma dla Was zn... | Lenia
Zupełnie mi nie przeszkadza, i w ogóle raczej nie wpływa na odbiór. Ale raczej rzadko zdarzają się moje literackie imienniczki - osobiście tylko dwie sobie przypominam: główna bohaterka powieści "Dorota i jej towarzysze" Wandy Borudzkiej (rzecz dość stara, wydana w latach wczesnych 60 albo nawet 50, adresowana do młodszej młodzieży), a druga występowała w powieści historycznej z wątkiem romansowym, też dla młodzieży, której autora ani tytułu już nie pamiętam; zapamiętałam tylko, że ukochany bohaterki miał na imię Marek (a ja się wówczas, tj. w 1 czy 2 klasie liceum, w jednym Marku na zabój kochałam, więc tym razem wyjątkowo lektura sprzyjała marzeniom...), i że rzecz działa się podczas powstania listopadowego.
Użytkownik: Diana 11 11.11.2007 14:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy i jakie ma dla Was zn... | Lenia
Oczywiście w "Ani z Zielonego Wzgórza", "Robinson Kruzoe" tam statek został nazwyny imieniem Diana. Więcej chyba niepamiętam...
Użytkownik: olka76 12.11.2007 16:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy i jakie ma dla Was zn... | Lenia
Na moje imienniczki -Olgi - natykam się generalnie w literaturze rosyjskiej,np. u Czechowa i Puszkina, i sprawia mi to raczej przyjemność.
Użytkownik: lusinka1992 12.11.2007 16:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Na moje imienniczki -Olg... | olka76
Zawsze marzyłam, aby w chociaż jednej książce było zawarte moje imię. Muszę dodać, że rzadko się zdarza, jest dosyć nietypowe (Lucyna). Raz nawet moja zaprzyjaźniona bibliotekarka kupiła książkę specjalnie dla mnie- z moim imieniem w tytule. Ależ byłam szczęśliwa!:)
Użytkownik: Vemona 12.11.2007 16:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Zawsze marzyłam, aby w ch... | lusinka1992
Pamiętam, że była Lucynka w "Szkole narzeczonych", choć nie jako główna bohaterka. :-)
Użytkownik: martamatylda 12.11.2007 21:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Zawsze marzyłam, aby w ch... | lusinka1992
"Po prostu Lucynka P." Marii Kruger :) tytuł mówi sam za siebie :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: