Rec. Bartłomiej Łopatka
Ocena: 4/6
J.K. Rowling zyskała światową sławę i majątek dzięki serii powieści o Harrym Potterze, nastoletnim czarodzieju. Pomimo obecności w cyklu śmierci i przemocy, był on skierowany głównie do odbiorcy młodzieżowego. Mógł on wręcz dorastać z głównym bohaterem z książki na książkę. Tym razem autorka postanowiła stworzyć pozycję przeznaczoną dla czytelnika dorosłego – czy
Trafny wybór okaże się porównywalnym sukcesem?
Jedno można stwierdzić na pewno – ta powieść nie jest przełomowa, nie znajdzie się również na liście Top 10 książek dekady, ani nie wstrząśnie żadnym czytelnikiem pod względem literackim. Tym razem Rowling nie zaskoczy czytelników niczym nowym. Trzeba jednak przyznać, że
Trafny wybór jest książką dobrą pod wieloma względami – choć jej lektura niekoniecznie będzie bezbolesna.
Rowling przedstawia parę tygodni z życia skonfliktowanych mieszkańców małego, prowincjonalnego Pagford. Skostniałe podziały ze względu na urodzenie, miejsce zamieszkania, kolor skóry czy pokrewieństwo mocno wpływają na codzienności. Układy ulegają lekkiemu rozchwianiu, a stare antagonizmy budzą się na nowo, gdy w radzie gminy, z powodu śmierci jednego z jej członków, powstaje wakat (angielski tytuł powieści
Casual Vacancy lepiej współgra z jej treścią). By zyskać przewagę w decydowaniu o przyszłości gminy, stanowisko chcą obsadzić zwolennicy różnych stronnictw.
Autorka skupiła się na przedstawieniu przekroju społecznego mieszkańców. Dość pieczołowicie oddane zostają relacje pomiędzy poszczególnymi rodzinami, a także ich członkami. Rowling odmalowuje konflikty i wszelkiego rodzaju animozje – pomiędzy radnymi, małżonkami, poszczególnymi rodzinami, rodzicami a ich dziećmi i samymi nastolatkami. Ujawnia ich sekrety i brudne sprawki, które chcieliby zamieść pod dywan. Dzięki wielokrotnie zmienianej osobie narratora (co autorka robi bardzo sprawnie) udaje się pokazać całe miasteczko i jego społeczność z wielu różnych perspektyw.
Jednocześnie przez ten zabieg wychodzi na jaw nieco irytująca cecha
Trafnego wyboru. W małomiasteczkowym świecie Rowling nie ma dobrych ludzi. Nie ma osób nieobciążonych większymi (zazwyczaj) lub mniejszymi (rzadziej) skazami. Każda rodzina ma swoje patologie, każdy jej członek w jakiś sposób odbiega od normy lub robi coś co powszechnie uważane jest za złe. Każdy ma na sumieniu jakieś przewinienie, udaje kogoś innego, kłamie i oszukuje – im dalej brnie się w lekturę, tym więcej słabości bohaterów wychodzi na jaw. Jest to świetny sposób na pokazanie specyficznej atmosfery małych miasteczek, często solidnie pokręconych, jednak autorka przesadziła – obraz Pagford wydaje się nieco nierealistyczny.
Mimo to,
Trafny wybór to dobra, wciągająca powieść obyczajowa z wyrazistymi bohaterami. Relacje między nimi są przedstawione w ciekawy i zajmujący sposób. Jednak zdecydowanie nie jest to pozycja dla czytelników ekscytujących się pojedynkami magicznymi w Hogwarcie – raczej przypadnie do gustu osobom preferującym powieści obyczajowe toczące się w niespiesznym tempie.
Bartłomiej Łopatka jest zastępcą szefa działu książek w
serwisie Poltergeist.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.