Dodany: 03.01.2013 22:19|Autor: mastrangelo

Lata 90., które zdarzyły się dzisiaj


Jest pierwsza połowa lat dziewięćdziesiątych. Młody reporter "Gazety Wyborczej", Mariusz Szczygieł objeżdża Polskę poszukując kapitalistycznych nowości, śledząc wypaczenia nowego systemu i drążąc pozostałości po poprzednim ustroju. Węszy, a interesuje go wszystko, począwszy od budowy w Licheniu największej świątyni w Polsce, na onanizmie i jego społecznym odbiorze kończąc.

Jest początek drugiej dekady XXI wieku. Doświadczony reporter i renomowany czechofil, Mariusz Szczygieł, wraz z Wydawnictwem Czarne decyduje się na publikację po kilkunastu latach drugiego, poprawionego wydania zbioru reportaży z lat 90. Czytelnik chwyta książkę, bada zawartą w niej tematykę i mówi: po co? Wszystko to już za nami, dorośliśmy do prawdziwej demokracji. Politolodzy twierdzą, że system jest skonsolidowany - zarówno gdy przyjmiemy perspektywę prawną, bo konstytucja uchwalona, jak i instytucjonalną, bo jedno ugrupowanie polityczne dwa razy z rzędu wygrywa wybory. Zatem: po co? Może żeby przypomnieć transformację, najtrudniejsze momenty przechodzenia od gospodarki centralnie sterowanej do wolnego rynku, który szybko okazał się dziki i nieludzki. W formie delikatnego ostrzeżenia. Może aby porównać Polaków z lat dziewięćdziesiątych, ich pasje i pragnienia, ze współczesnymi Polakami i ich sposobami na życie. W formie prywatnej analizy socjologicznej.

Czy coś się zmieniło? Niewiele się zmieniło.

1993: "Niedziela, która zdarzyła się w środę". Z prywatyzowanych zakładów Elwro zwalniane są tysiące pracowników. Dostają 25-krotność pensji. I na bezrobocie. Wałęsa nie daje 300 milionów. 2012: Prywatyzacja wciąż trwa, nadal na nie do końca sprecyzowanych warunkach. Kryzys ekonomiczny uderza w Polskę, bezrobocie wzrasta do poziomu prawie 15%.

1993: "Polska w ogłoszeniach". Pozbawieni pracy Polacy w celach zarobkowych zamieszczają w gazetach tysiące najdziwniejszych ogłoszeń. 2012: Pozbawieni pracy Polacy w serwisach internetowych zamieszczają tysiące najdziwniejszych ogłoszeń. Aby sprzedawać lody, trzeba być młodym, dynamicznym, znać trzy języki obce i mieć doktorat.

1994: "Poczet pokrzywdzonych w III RP". Polacy zawalają skrzynkę Rzecznika Praw Obywatelskich dziesiątkami listów. Nierówne traktowanie, obraza uczuć, społeczne napiętnowanie. 2012: Polacy wysyłają pozwy do Strasburga, do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Nierówne traktowanie, obraza uczuć, społeczne napiętnowanie. Europejski Trybunał Sprawiedliwości karze Polskę za niezgodę na dokonanie aborcji przez zgwałconą 14-latkę z Lublina.

1995: "Miliard w rozumie". Amerykański Polak Bob Kowalski w ciągu tygodnia wyda w Polsce miliard na wybrany przez Szczygła cel. 2012: Polscy bogacze wydają miliony na stawianie kolejnych galerii handlowych. We Wrocławiu kończy się budowa Sky Tower.

1995: "Radio dla Ciebie". W godzinach nocnych w jednej z rozgłośni radiowych głos przejmują słuchacze. Opowiadają o swoich problemach, próbując znaleźć rozwiązania. Najczęściej narzekają dla samego narzekania. 2012: Polacy spędzają wieczory na forach internetowych. Można znaleźć rady dotyczące ciąż, porodów, aborcji, eutanazji, zakupu nowej elektroniki. Wróżbici wracają do łask.

1993: "Przez zęby". Henryk Tkaczyk to prawdziwy polski kapitalista. Tygrys Europy. Robi pieniądze i wszystko jest jego. Pracownicy przychodzą na tydzień i odchodzą nie wytrzymując napięć w stosunkach z szefem. 2012: Potrzebne analogie?

1994: "Mord polski". "W Polsce padł rekord w zabijaniu: w 1993 roku popełniono 1106 morderstw. (…) Zabija się głównie po pijanemu. Zabójcy przeważnie pozbawiają życia kogoś sobie bliskiego"[1] . 2012: Dane za ten rok są niedostępne. W roku 2011 zabito 662 razy. W 198 przypadkach były to nieporozumienia rodzinne[2].

1992: "Wiem, na jakiej nucie". Pan Czesław z Raciążka. Zawód – działacz. Za Stalina, za Solidarności, za PRON-u, w III RP. Pan Czesław wszystko załatwi. Wszystko będzie jak trzeba, jeśli tylko zadziała Pan Czesław. Pan Czesław walczy z apatią, ale ma wrogów. 2012: Społeczeństwo polskie nadal potrzebuje swoich Panów Czesławów, którzy wybudzają z apatii. Kampanie społeczne dotyczące okrucieństwa wobec zwierząt i przemocy domowej mieszają się na billboardach z reklamami rajstop.

1992: "Klatka". Chojnów na Dolnym Śląsku "upośledzony przez wypadki historyczne"[2]. W Polsce Chojnowów jest na pęczki. Apatia, niemoc, bezrobocie. 2012: Chojnowów nadal jest na pęczki. Połowa mieszkańców na saksach, część bieduje na bezrobociu, reszta dorywczo wyjeżdża do Niemiec.

1995: "Usta na zawsze gorące". Cała Polska tańczy i śpiewa przy disco polo. Przesterowane głosy i syntezatory. Pozytywny wydźwięk tekstów trafia do prostego człowieka. Bayer Full to sumienie połowy Polski. Podobno chwilowa moda. 2012: Sławek Świerzyński z zespołem Bayer Full gra więcej koncertów w roku, niż ten ma dni. Objeżdżają remizy w wioskach i stadiony w metropoliach. W Chinach tłoczy się 67 milionów płyt zespołu. "Ona tańczy dla mnie", piosenka zespołu Weekend, osiąga 17 milionów wyświetleń w serwisie YouTube.

1993: "Onanizm polski". Masturbacja w Polsce jest tematem tabu. Kompleks Portnoya to zabawka dla intelektualistów. Seks tylko pod puchową pierzyną w domowym zaciszu, tylko ze współmałżonkiem i tylko przy zgaszonym świetle. "Gazeta Wyborcza" oskarżona o pornografię. 2012: Kazimiera Szczuka i Katarzyna Bratkowska publikują książkę o aborcji. Zostają oskarżone o czary, feministyczne zboczenie, wspieranie cywilizacji śmierci i dewiację.

1995: "Niech będzie wola ludu". Proboszcz we wsi Licheń koło Konina buduje największy kościół w Polsce. W stylu eklektycznym: dużo kolumn, złotych płyt i ogromna kopuła. Na chwałę ludu i Matki Boskiej. 2012: Od kilku lat w Świebodzinie stoi największy posąg Chrystusa na świecie. Na hałdzie gruzu. Od śmierci Jana Pawła II w Polsce powstało prawie tysiąc jego pomników.

1996: "Zabierz nas do diamentu". W Polsce od trzech lat działa amerykańska korporacja Amway. Sprzedają środki czystości i kosmetyki. Działają na zasadzie piramidy werbunkowej. Amway to nie praca. Amway to religia. 2012: Tysiące Polaków inwestuje oszczędności swojego życia w Amber Gold. Kusi ich szybki zysk, wysoka lokata i stabilność rynku złota. Niespełna trzydziestoletni Marcin P. oszukuje cały kraj.

1995: "Pokaż język". Anglicyzmy, jak niegdyś makaronizmy i rusycyzmy, zagnieżdżają się w języku polskim. Idziesz do shopu? Dokładnie. Kupimy chipsy i zagramy w RPG-a na Amidze. 2012: Polacy nie zauważają obecności anglicyzmów w mowie codziennej. Dbałość o estetykę języka nie istnieje. Wszystko jest mega, hiper, post i trendy.

1996: "Wielki temat". Mężczyzna ma dla reportera wielki temat. Lubi kochać się we trójkę. Reporter odmawia. 2012: Wielki temat ciągle do wzięcia.

1999: "Z kulą ziemską na piersiach". Mariusz Szczygieł prowadzi pierwszy polski talk-show w Polsacie. Pani Ewelina z Poznania pisze "Składam pisemną prośbę o stosunek płciowy"[3]. Pan Szczygieł jest z telewizji. Kosmita. 2012: Cała Polska żyje porwaniem i śmiercią małej Madzi z Sosnowca. Przez cały rok jej matka pojawia się na okładkach tabloidów. W październiku jeździ na koniu w bieliźnie. Kosmitka.

Mariusz Szczygieł twierdzi, że to książka historyczna. Widać historia kołem się toczy, gubi swoją linearność, zamieniając się w cykliczny mit. Chłodna reporterska analiza polskiej przeciętności, uzupełniona niezwykłymi zdjęciami Witolda Krassowskiego, naprawdę jest warta uwagi.

Nic się nie zmieniło. Dobrze, że się mniej zabijamy.



---
[1] Mariusz Szczygieł, "Niedziela, która zdarzyła się w środę", Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2011, s. 87.
[2] Tamże, s. 105.
[3] Tamże, s. 246.

Wszystkie dane dotyczące roku 2012 są efektem analizy zawartości mediów.


[Recenzja zamieszczona wcześniej na blogu]



(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6839
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 3
Użytkownik: misiak297 06.01.2013 15:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest pierwsza połowa lat ... | mastrangelo
Świetna recenzja świetnej książki. Czytajcie, bo warto - mówi to Misiak, który zdecydowanie przedkłada fikcję literacką nad reportaże.
Użytkownik: Pingwinek 29.06.2015 22:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Świetna recenzja świetnej... | misiak297
Oho! Zgadzam się, warto, podpisuję się w całości :-)
Użytkownik: nitjsefni 10.01.2013 12:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Jest pierwsza połowa lat ... | mastrangelo
Wygląda na to, że wszystko, co napisze Szczygieł, jest świetnie :) Potwierdzam: to wyjątkowa książka.

Mastrangelo - świetna, ciekawie zbudowana recenzja. Gratuluję :)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: