Luis w Anglii
Przyjemna, jednodniowa lektura.
Luis, zakompleksiony nastolatek, i jego wuj Jonatan, który jest magiem, wyjeżdżają z rodzinnego Nowego Zebedeusza na wakacje do Europy. Jednym z przystanków jest wiejski dworek ich krewnego, kuzyna Pelly'ego. Luis poznaje tam niewidomego Bertiego oraz przeżywa przygodę z przeszłością, którą przez przypadek uwolnił.
Czytelnicy młodsi ode mnie na pewno zasmakują w opowieściach o genialnym detektywie Sherlocku Holmesie, dowiedzą się także co nieco o historii Anglii.
Po przeczytaniu widzę wyraźnie,że nie jest to literatura przeznaczona dla ludzi w moim wieku - akcja wydaje się zbyt naiwna. Tajemniczy labirynt w ogrodzie, historia rodu Barnaveltów i nieścisłości fabuły zwyczajnie mnie śmieszyły, zamiast zaciekawiać. Jednakże przyznaję, że proza jest lekka, a "mrożące krew w żyłach" opisy pewnego zjawiska i snów chłopców - dopracowane. Wątek niewidomego chłopca jest oryginalny i ładnie, przewidywalnie zakończony.
Oceniam na 3, ale polecam.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.