Użytkownik: janmamut 29.12.2012 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: 19 grudnia doszło do zawi... | gosiaw I już pewnie niedługo przestaną być niezależnymi wydawcami...

Użytkownik: Astral 01.01.2013 14:58 napisał(a):
Odpowiedź na: I już pewnie niedługo prz... | janmamut CO przez to rozumiesz? Bo dotąd hurtownicy i empik dokopywali wydawcom ile wlezie...

Użytkownik: Astral 01.01.2013 15:02 napisał(a):
Odpowiedź na: I już pewnie niedługo prz... | janmamut Przestaną być niezależni? Wobec kogo? Wobec samych siebie?

Użytkownik: janmamut 01.01.2013 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Przestaną być niezależni?... | Astral Na ile znam życie, wkrótce się tam ujawni jakiś obcy kapitał, a później to on będzie dyktował warunki.

Użytkownik: Astral 02.01.2013 11:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Na ile znam życie, wkrótc... | janmamut A polski kapitał nie dyktuje warunków? Jest w czymś lepszy? Nie sądzę. Co do książki papierowej, nie zakładam z góry, że to próba jakiejś monopolizacji, liczę raczej, że to to próba obrony przed hurtownikami i empikiem. CI na pewno są szkodliwi - i to jak. Co do ebooków, to oczywiście diabli wiedzą, dopóki słodka władza, rozwala kulturę jak tylko może, nie wynegocjuje niższego VAT-u na ebooki, to oczywiście rynek ebooków w Polsce nie będzie wyglądał dobrze. Na razie władza gładko i bez wykonywania żadnych ruchów zniszczyła ustawę o ochronie praw zwierząt, kt. sama pogwałciła 7-8 lat temu i pilnowała starannie straszliwego dręczenia zwierząt. A potem usłyszymy znaną śpiewkę ("Unia kazała..."). Ostatnio w GW artykuł o polsko-unijnych inwestycjach (w tym kulturalnych) - coś dziwnie mam wrażenie, że suma tych inwestycji jest jakoś dziwnie mniejsza od kosztów absurdalnego basenu narodowego, nie mówiąc już o pieniądzach wrzucanych od lat na siłę w LOT, kt. coraz bardziej wygląda na niereformowalny. Ale widocznie LOT jest skarbem kultury, a PIW czy Ossolineum nie są. No cóż, zgodnie z zasadą, że "Bluszcz" nie spełniał wymogów pisma kulturalnego...

Użytkownik: aleutka 30.12.2012 20:39 napisał(a):
Odpowiedź na: 19 grudnia doszło do zawi... | gosiaw Czy to jest zawoalowany sposob powiedzenia "Dazymy do monopolu w handlu ebookami i sprobujemy skopac kazdego, kto bedzie chcial cos bredzic o pozyczaniu i dozwolonym uzytku"?

Użytkownik: Astral 01.01.2013 14:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to jest zawoalowany s... | aleutka Chyba raczej odwrotnie? To przecież Prószyński udzielił/czy proponował udzielenie siedziby do rozmów w sprawie pierwszego w Polsce taniego abonamentu na ebooki?

Użytkownik: Astral 01.01.2013 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to jest zawoalowany s... | aleutka Nie zapominaj, że ebooki są w Polsce b. drogie i nie jest to ani dla wydawców, ani dla czytelników dobra sytuacja?

Użytkownik: aleutka 01.01.2013 19:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie zapominaj, że ebooki ... | Astral Oczywiscie ze to nie jest dobra sytuacja. (Notabene, sa sugestie, ze odpowiedzialni za stan rzeczy sa takze wydawcy. Nie zalezy im wcale na obnizeniu 21% VATu na ebooki, bo nie maja innych pomyslow na ochrone ksiazki papierowej)Ale zjednoczenie siedmiu wielkich graczy na polskim rynku w celu kontroli sytuacji jakos nie kojarzy mi sie z dazeniem do obnizenia cen, raczej wrecz przeciwnie.

Użytkownik: Astral 01.01.2013 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: 19 grudnia doszło do zawi... | gosiaw Nareszcie! Czekałem na to kilkanaście lat. Teraz powinni dać kopa Olesiejukowi i empikowi, kt. rządzili dotąd niepodzielnie (i skandalicznie!) rynkiem książki w Polsce. Mam nadzieję, że będą umieli się przeciwstawić monopolistom.

Użytkownik: Stanisław Lubomirski 02.01.2013 20:46 napisał(a):
Odpowiedź na: 19 grudnia doszło do zawi... | gosiaw Jaki jest faktyczny cel utworzenia spółki czas pokaże - miejmy nadzieję, że będzie to z korzyścią dla czytelników.
Nie widzę natomiast żadnego sensu w obniżce VAT-u na książki w szczególności e-booki, postulować raczej powinniśmy wprowadzenie jednolitego podatku VAT na wszystkie towary i usługi i ewentualnie próbować wywierać medialny nacisk, aby ten podatek był możliwie najniższy.
A co do wydawnictw PIW czy Ossolineum - no cóż nie będę ukrywał że nie był mi obojętny los tych zasłużonych oficyn, ale niestety w dużej mierze same doprowadziły siebie do bankructwa nie potrafiąc się dostosować do wymogów wolnego rynku. A liczenie jedynie na mecenat państwa musiał przynieść opłakane skutki.

Użytkownik: Astral 19.01.2013 17:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaki jest faktyczny cel u... | Stanisław Lubomirski Mecenat państwa jest w takich sytuacjach jak najbardziej uprawniony. Rząd pozbywa się i umywa ręce. Ciekaw jestem, gdzie podziewają się te (rzekome?) miliardy na dofinansowywanie polskiej kultury?! A PIW ma nowego dyrektora i program naprawczy. Ale co to obchodzi władców, którzy we wszystkim widzą własny interes i tak naprawdę wcale im nie zależy na takich abstrakcjach jak kultura. Pozbywają się wszystkiego co niewygodne, a potem winę zwalają na wolny rynek. Gdyby te pieniądze, które wrzuca się uparcie w studnię zdychającego LOT-u, poszły na dofinansowanie tych, którzy w kulturze naprawdę na to zasługują... A chodzi nie o jakieś doraźne (no właśnie!) sprawy, chodzi o instytucje kulturalne ogromnie zasłużone dla rozwoju polskiej kultury. To mecenas powinien dbać, żeby funkcjonowały prawidłowo!!! Ale to wszystko bajki, tak jest we wszystkich dziedzinach. Nauka, technika (np. rewelacyjny, może najlepszy na świecie robot do przeprowadzania mało inwazyjnych operacji czy urządzenie do neutralizacji energii zderzenia - notabene absolutnie nie do zarejestrowania przez polski urząd patentowy!), prąd elektryczny - wszystko, o co należałoby dbać, przepada i potem za ciężkie pieniądze kupuje się takie rzeczy za granicą. Ale przecież czuwanie i mądre inwestowanie nie przekłada się na bieżące notowania polskiego rządu, odwrotnie niż działania koniunkturalne i spektakularne bez względu na ich sensowność. No ale tak naprawdę to przecież nie podatnik decyduje, na co zostaną wydane przymusowo odebrane mu pieniądze...
Poza tym przeraża mnie straszliwy upór, konsekwencja i determinacja, z jaką kilku ministrów (skarbu i kultury) z poparciem reszty rządu niszczy skarby kultury narodowej, w tym funkcjonujące od kilkuset lat (pisma naukowe i popularnonaukowe też!)

Użytkownik: Stanisław Lubomirski 04.02.2013 17:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Mecenat państwa jest w ta... | Astral Mecenat państwa jest uprawniony ale tylko w tak nienormalnej sytuacji, jaką mamy w Polsce. Gdyby oddać majątki zabrane polskiej arystokracji, burżuazji oraz ziemiaństwu, wtedy wsparcie dla kultury ojczystej byłoby bez porównania lepsze. Jakąż ironią losu jest fakt, że Filharmonia Warszawska została wybudowana w zaborze rosyjskim za pieniądze pochodzące w dużej mierze od magnaterii (m.in. baron Leopold J. Kronenberg i polskiego ziemiaństwa (m.in. Ignacy J. Paderewski herbu Jelita).

Użytkownik: gosiaw 04.01.2013 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: 19 grudnia doszło do zawi... | gosiaw Jako uzupełnienie powyższej informacji dodam jeszcze:

Za Platformą Dystrybucyjną Wydawnictw stoi siedem firm, które liczą, że stworzą przeciwwagę dla dużych dystrybutorów Virtualo (współwłaścicielem którego jest Empik) czy Nexto (kontrolowany przez Ruch). W nowej spółce po jednym udziale o wartości 10 tys. zł objęli: Czarna Owca, Nasza Księgarnia, Prószyński Media, Rebis, Sonia Draga, Wydawnictwo Literackie oraz Zysk i S-ka. Prezesem został Marek Dobrowolski z Naszej Księgarni, a wiceprezesami Anna Gajewska z Prószyński Media oraz Marek Korczak z Czarnej Owcy. Założyciele liczą, że spółka zacznie działać na przełomie marca i kwietnia tego roku, dlatego już zaczęli wypowiadać umowy dotychczasowym dystrybutorom swoich e-booków. Zadaniem PDW będzie stworzenie i prowadzenie systemu informatycznego, w którym będą przechowywane oryginalne pliki cyfrowych książek. To właśnie stamtąd te pliki mają pobierać e-księgarnie i dystrybutorzy.

Źródło: Wirtualny Wydawca

Użytkownik: Astral 09.02.2013 11:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jako uzupełnienie powyższ... | gosiaw Zamiast samodzielnie dystrybuować ebooki, znowu wydawcy oddają się w pacht dystrybutorom. Kolejna bezmyślna działalność. Niemądrze liczyłem na to, że wreszcie grupa wydawców postanowiła stawić czoło złodziejskim hurtownikom i niecnym praktykom empiku (jak choćby finansowanie nowych gałęzi kosztem wydawców), ale to bajka. W Polsce książki muszą być drogie, bo nikomu tak naprawdę nie zależny, żeby zmienić tę sytuację (w sumie czytelnikom też, bo przecież można by się spiknąć i też coś przedsięwziąć, np. demonstracje czy bojkoty - ale osobiście nie sądzę, żeby w tym kraju nawet bunt czytelników coś pomógł).
Niedawno w GW był wstrząsający artykuł i wywiad z min. Zdrojewskim nt. upadku czytelnictwa w Polsce i sytuacji małych bibliotek. Sugestia była taka, że do spadku statystyk czytelnictwa przyczynia się m. in. to, że w małych bibliotekach kolejki do bestsellerów liczone są w latach. To odpowiedzi min. Zdrojewskiego były właśnie wstrząsające i skandaliczne. Finansowanie bibliotek zwalono na samorządy, kt. nie są zainteresowane kulturą, a na ostatnie pytanie dziennikarki, co mają robić biedni czytelnicy, jaśnie pan odpowiedział: niech korzystają z wypożyczania miedzybibliotecznego. Amen.