Obrazy namalowane na desce, o treści i formie zgodnej z obowiązującym od czasów średniowiecza kanonem, inspirowane religijną kontemplacją twórcy...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Ikona
http://tinyurl.com/36ko4o

Ikony kojarzą się nam z obrazem jasnogórskim; teologią obrazu; bieszczadzkimi cerkwiami i pożarami tych cerkwi; włamaniami, kradzieżami i bezwzględnym szmuglem na Zachód; wyciszającym pięknem porządku rzeczy; powściągliwą prostotą symbolu; prawosławiem; unią brzeską; zaściankowością "ściany wschodniej"; wreszcie z filmem Tarkowskiego o ich wielkim twórcy Borysie Rublowie...

tylko tyle, czy może aż tyle...

Mamy w Polsce trochę ikon, wiszących w świątyniach, muzeach i prywatnych kolekcjach
http://tinyurl.com/2w52qe
http://tinyurl.com/2ecpuu
Niestety ich liczba z powodu pożarów i kradzieży raczej maleje niż rośnie...

Jeśli zadałbym pytanie, czy ikony są piękniejsze od reklamy Coca-Coli, albo Kasi Cichopek w bieliźnie
http://www.kozaczek.pl/plotka.php?id=4095
wszyscy odpowiedzieliby, że oczywiście. Ale, jeśli spojrzeć trzeźwo to obok ikon większość z nas przechodzi zupełnie obojętnie, a właśnie reklamy zwracają dziś na siebie uwagę, wywołując gorące komentarze i zachwyt odbiorców.

Dlatego chyba sensowniej byłoby spytać, czy to dobrze czy źle, że tradycyjna wysoka sztuka jest wypierana przez "lekkostrawne" idole? Czy to zapowiedź armageddonu, czy może raczej najzwyklejsza w świecie kolej rzeczy? A może tak było zawsze, że masy podniecały się szklanymi paciorkami, podczas gdy wysoka sztuka była zarezerwowana dla zamożnej i wykształconej elity?

...na czym polega piękno ikony? Czy w ogóle jest nam ono do czegokolwiek potrzebne?