Chciałbym zwrócić uwagę na sprawę, której tutaj jeszcze nikt nie poruszył. Uważam, że kluczem do książki jest sam jej tytuł. Występuje w niej wiele granic, odrębnych światów. Niektóre z tych granic są nieprzekraczalne. Wnikliwy czytelnik z pewnością to dostrzeże. Naruszanie granic rodzi pewne skutki. Czasem tragiczne. Dla mnie temat jest wciąż aktualny. Tak ja odczytałem tę książkę, choć niekoniecznie wszyscy mogą się z tym zgadzać. Zachęcam do lektury :)