Użytkownik: hburdon 18.10.2007 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Clive Staples Lewis j... | Olguś. Nie wiem, czy to pytanie jest dobrze postawione. Większość książek Lewisa to rzeczy dla dorosłych, przez które niewiele dzieci by przebrnęło.

Użytkownik: żabka zielona 18.10.2007 21:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Clive Staples Lewis j... | Olguś. Bardzo, bardzo go lubię i cenię:) Za Narnię, która przedstawia wiarę jako coś takiego właśnie w co chce się wierzyć, coś pięknego. Dużo bardziej przemawia do mnie Narnia niż kazania w kościele, w których Bóg, to taki ktoś, że niby wszyscy wiedzą o kogo chodzi, a tak naprawdę nikt nie wie. W Narni jest to lew, wielki silny i groźny, ale zarazem dobry i mądry. Taki właśnie jaki bym chciała, żeby był. Myślę, że ten Levis był naprawdę niesamowitym facetem, że umiał to w tak piękny sposób przedstawić. Cenię go też za to, że wiary nie dostał na talerzu, że też przez wiele lat jej nie było w jego życiu, aż w końcu go dopadła. Mam nadzieję, że mnie też kiedyś dopadnie:)

Użytkownik: cohen 27.02.2008 15:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo, bardzo go lubię i... | żabka zielona Nic dodać nic ująć. Każdy ma prawo czytać mu się podoba. Cykl opowieści z Narnii nie jest zarezerwowany tylko dla dorosłych, czy tylko dla dzieci. Właśnie też jestem tego zdania że książki bardziej przemawiają do człowieka jak duchowni. Gdyż bohaterowie z Narnii są bardzo ludzcy (mają wady), jednak kiedy przychodzi moment próby, przejście do fantastycznej krainy Narnii i wykonanie jakiegoś zadania zleconego przez lwa Aslana, wtedy bohaterowie opowieści z Narnii mają okazję do wykazania swoich umiejętności, a takze pokonania wad. Wszak Edmund mimo tego iż okazał się głupcem na początku, później naprawił swój błąd. Dalej brat cioteczny Eustachy mimo iż początkowo uważał wszystkich członków załogi Wędrowca do świtu za groźnych maniaków i osoby które są niespełna rozumu, zmienił swój stosunek do nich po przygodzie z przemianą w smoka i jeszcze kilka jest takich przykładów. Bardzo dobre ksiązki. I bardzo pouczające.

Użytkownik: Rzygacz 06.02.2009 14:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Clive Staples Lewis j... | Olguś. Pytanie jest źle postawione. Nie można w ten sposób szufladkować pisarza, ani nawet poszczególnej jego książki. Te samo dzieło może być dobrą lekturą zarówno dla dziecka jak i dorosłego, bo przecież i tak surowy tekst będzie inaczej odebrany i zinterpretowany. (Umberto Eco - czytelnik modelowy). Szczególnie to widać w przypadku cyklu "Opowieści z Narni"

Użytkownik: ambarkanta 11.03.2009 09:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Clive Staples Lewis j... | Olguś. Dawniej czytałem pana Lewisa jako romantyk - Narnia, potem jego pisma apologetyczne. Później odkryłem, że to człowiek z krwi i kości usiłujący żyć wiarą. Nieco staroświecki, oryginał, pośród zanikającej epoki. Twórca, którego trudno określić, bo sam był jak dziecko - poszukujący, ufny, że cisi na własność posiądą ziemię. Przydatną okazuje się biografia Lewisa pióra M.White'a, ale w zestawieniu z innymi, także z autobiografią C.S.L.

Użytkownik: Ala O. 14.03.2009 10:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Dawniej czytałem pana Lew... | ambarkanta Bardzo lubię książki Lewisa. Czytam na głos razem z 11-letnim synem. W literaturze przyporządkowanej jako ta dla dzieci dorosły znajdzie dużo wartościowych rzeczy dla siebie. Jeżeli są to dobrze napisane książki.

Użytkownik: alva 14.03.2009 13:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo lubię książki Lewi... | Ala O. "W literaturze przyporządkowanej jako ta dla dzieci dorosły znajdzie dużo wartościowych rzeczy dla siebie."

O właśnie, jak choćby Selma Lagerlof i jej "Cudowna podróż" ;) Lewisa znam niestety tylko z Narnii, na pogłębienie tej znajomości brak mi czasu, chyba że trochę zmienię priorytety...

Użytkownik: Avean 03.07.2009 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Clive Staples Lewis j... | Olguś. Ja również znam Lewisa tylko z "Narni". Im jestem starsza, tym wyraźniej widzę, jak bardzo uniwersalna jest ta seria. Pierwszy raz czytałam "Opowieści..." gdy miałam jakieś siedem, może osiem lat. Wtedy były tylko cudowną bajką, dzisiaj również są bajką... Tyle, że z pięknie zarysowanym "drugimi dnem". Często wracam do tych książek i myślę, że mogą zainteresować czytelnika w każdym wieku - o ile uruchomi się wyobraźnię;)

Użytkownik: TOMPAP 04.06.2013 12:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy Clive Staples Lewis j... | Olguś. Raczje skłaniałbym się do zdania, że dla dorosłych. Zwazywszy na fakt, że "Narnia" bardzo przypomina konstrukcją "Alicję w krainie czarów", trudno tu mówić o literaturze typowo dziecięcej. Cały czas pomijam twórczość eseistyczną i naukową, odnoszę się tylko do beletrystyki. "trylogia kosmiczna" i "Dopóki mamy twarze", choć naleza do s-f, mówią o problemach całkiem poważnych i dotyczących dorosłych ludzi. A może lepiej powiedzieć - dojrzałych.