Dodany: 13.12.2012 21:21|Autor: secretelle

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Perfumiarz
Knobloch Ina

Powstanie perfum - historia (nie)prawdziwa


Nie lubię historii. Nigdy jej nie lubiłam i to się raczej nie zmieni. Jednak zainteresował mnie opis „Perfumiarza” Iny Knobloch. Na tyle, że bardzo chciałam go przeczytać. I choć spodziewałam się czegoś innego, nie zawiodłam się. Wręcz przeciwnie - ta książka podbiła moje serce.

Rodzina Farinów jest niezwykła. Wszyscy jej członkowie mają bardzo dobrze rozwinięty węch, dzięki czemu ich sklep z olejkami zapachowymi cieszy się popularnością w całych Włoszech. W 1685 roku przychodzi na świat potomek Lucii i Giovanniego Antonia, który dostaje imiona Giovanni Maria. Już od chwili jego narodzin wiadomo, że odbiera zapachy jeszcze lepiej niż reszta rodziny. Zostaje uznany za niezwykłe dziecko. Jak się później okazuje - słusznie.

Młody Farina dorasta, a z upływem czasu jego nos staje się coraz bardziej wrażliwy. Giovanni Maria tworzy nowe kompozycje zapachowe, czym zyskuje sobie grono klientów, ale także - wrogów. Poza tym zakochuje się w pięknej Antonii i stara się stworzyć dla niej idealne perfumy, po raz pierwszy z dodatkiem alkoholu. Próbując stworzyć kompozycję, która spodoba się wybrance jego serca, nie zauważa, że ktoś robi wszystko, by mu w tym przeszkodzić…

Akcja tej książki osadzona jest w siedemnasto- i osiemnastowiecznych Włoszech (a później w Niemczech). Przyznam szczerze, niektóre ówczesne zwyczaje były dla mnie bardzo szokujące, wręcz niewiarygodne. Otworzyłam szeroko oczy ze zdumienia, czytając opis rynku miejskiego z szubienicą, na której powieszono kucharza za podanie gościom nieświeżego mięsa. W książce można znaleźć sporo tego typu informacji.

Choć „Perfumiarz” jest powieścią historyczną, nie ma tu wielu archaizmów. Próżno by także szukać długich, rozwlekłych opisów. Autorka przedstawiła tylko te informacje, które są naprawdę ważne. Podoba mi się takie dostosowanie książki do upodobań współczesnych czytelników. Jestem pewna, że gdyby inni autorzy stosowali ten sam zabieg, wiele osób przekonałoby się do powieści historycznych.

Niewątpliwie plusem powieści są informacje o składnikach perfum i dotyczące ich ciekawostki, zamieszczone na początku każdego rozdziału. Możemy dowiedzieć się, jakie nuty zapachowe dominowały w pierwszych perfumach świata i czego użyto do ich wytworzenia.

Bardzo przypadł mi do gustu główny bohater, tytułowy Perfumiarz. Czasem zazdrościłam mu dobrego węchu, chociaż były i takie momenty, kiedy zwyczajnie mu współczułam. Z pewnością dobrze jest odbierać woń narcyzów wyraźniej niż przeciętny człowiek, ale zapach padliny (była o niej wzmianka w książce) nie jest niczym przyjemnym… Poza świetnym węchem, Giovanni odznacza się również niezwykłą inteligencją oraz pamięcią. I, co najważniejsze - ma uczucia, które Ina Knobloch opisała w mistrzowski sposób.

Warto również dodać, że Giovanni Maria Farina nie powstał w głowie autorki. On żył naprawdę. Zasłynął jako twórca pierwszych perfum, nazwanych później „eau de Cologne”, czyli „wodą kolońską”. Prawdziwe są także miejsca opisane w powieści. Jednak, niestety, większość postaci, w tym ukochana Perfumiarza - Antonia, nigdy nie istniało. Szkoda. Chciałabym wierzyć, że niezwykła historia przedstawiona przez autorkę wydarzyła się naprawdę.

Bardzo podoba mi się również okładka książki (Telbit, 2011). Kolorystyka jest prześliczna, bardzo miła dla oka. Trzeba przyznać, jest w niej coś, co wręcz zachęca do sięgnięcia po „Perfumiarza”.

Ta książka jest po prostu rewelacyjna. Pewnie jeszcze przez jakiś czas będę wracała do niej myślami, próbując przypomnieć sobie nie tylko losy bohaterów, ale też… zapach. Przyjemną woń, którą roztaczają kartki „Perfumiarza”. Woń, której nie sposób zapomnieć…


[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2850
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: lutek01 16.12.2012 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie lubię historii. Nigdy... | secretelle
Ładna i zachęcająca recenzja.
A czytałaś to? - Pachnidło (Süskind Patrick)
Chyba podobna tematyka
Polecam.
Użytkownik: secretelle 16.12.2012 17:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Ładna i zachęcająca recen... | lutek01
Nie czytałam, ale od dawna mam tę książkę w planach :)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: