Dodany: 14.10.2007 16:26|Autor: misiak297

Filmy na podstawie książek Agaty Christie - wasze opinie


Wszyscy chyba wiedzą, że proza Christie jest niezwykle filmowa. Ekranizacji jej książek powstały setki. I dobrze, że na naszym rynku dvd w końcu się te filmy pojawiły. Jakie są Wasze wrażenia? Który Poirot, która panna Marple, są najbardziej wierni pierwowzorom? Jakie filmy uważacie za najlepsze w serii? Oto moje uwagi:

Najlepszym Poirotem i tego stwierdzenia będę bronił po grób jest David Suchet. On po prostu jest identyczny z moimi wyobrażeniami. No i ta niezrównana gra. Ten od "Morderstwa w Orient-Expressie ani się do niego nie umywa. Również Ustinovi dużo brakuje. Zbyt misiowaty, sprawia wrażenie wesołego rubasznego staruszka. No choć trzeba przyznać, że Śmierć na Nilu z jego udziałem to świetny film. Jednak może to kwestia obsady - w końcu obok Ustinova, mamy tam Mię Farrow, Jane Birklin, Bette Davis, Meggie Smith i Angelę Lansbury. Zresztą podobny wysyp gwiazd był w "Morderstwie w Orient-Expressie".

Co do panny Marple... Zupełnie nie odpowiadała mi Margaret Rutherford w tej roli. No ale filmy same w sobie... tak miały dużo uroku tego starego kina:) Później widziałem parę produkcji z Geraldine McEwan i uważam, że ona była świetna. Co prawda może zbyt otwarcie mówiła o seksie i tego typu pochodnych, ale to ją jakby... zbliżało do odbiorcy. Zauważyliście, że w Morderstwie na plebanii jest wspomniany romans panny Marple z młodym żołnierzem? Widziałem też w roli panny Marple Angelę Lansbury. Była to ekranizacja "Zwierciadło pęka w odłamków stos", a wystąpiły w niej Liz Taylor i Kim Novak - w sumie niezłe. Jednak pod względem wierności pierwowzorowi stawiam na Joan Hickson. Dokładnie tak wyobrażałem sobie panią detektyw. Choć film, który widziałem z jej udziałem (Hotel Bertram) nie miał tego polotu co ekranizacje z Geraldine McEwan.

Z innych ekranizacji: widziałem obie wersje Dziesięciu Murzynków. Podobała mi się ta z lat 40tych, choć w obu zmieniono zakończenia... i to niestety wyszło na minus moim zdaniem.

A teraz ciekawostka: wiecie, że w ekranizacji "Nocy w bibliotece" z Geraldine McEwan zmieniono mordercę?:)

Najlepsze filmy to według mnie: "Pięć małych świnek" (z Suchetem), "Morderstwo odbędzie się" (z McEwan), "Śmierć lorda Edgawera (z Suchetem), i 4.50 z Paddingdon (z McEwan).

A jakie jest Wasze zdanie?
Wyświetleń: 36418
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 46
Użytkownik: juka 14.10.2007 17:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Mnie też najbardziej odpowiada Suchet jako Poirot. Ale film "Zło czai się wszędzie" z Ustinovem też lubię:)
A widziałeś może uwspółcześnioną wersję "Morderstwa w Orient Expressie" z 2001 roku z Poirotem (Alfred Molina) jako Turkiem? Zgroza.
Użytkownik: kocoorka 04.02.2008 16:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie też najbardziej odpo... | juka
ja widziałam. niestety..
jak ktoś w ogóle mógł nakręcić takie "morderstwo..? :/
Użytkownik: aks 15.10.2007 20:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Hmm,szczerze mówiąc nie oglądałam jeszcze żadnej ekranizacji. Głownie dlatego ze widziałam jakieś reklamy dot. tych filmów i jak tylko zobaczyłam aktora, który miał tam grac Poirota to mnie lekko zniechęciło. Nie wiem kto to był, ale w ogóle nie pasowałam mi na mojego ulubionego detektywa :( Dobrze, że poruszyliście ten temat, teraz mogę sobie coś ściągnąć i mam nadzieję nie pożałuje :P
Użytkownik: aks 15.10.2007 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Hmm,szczerze mówiąc nie oglądałam jeszcze żadnej ekranizacji. Głownie dlatego ze widziałam jakieś reklamy dot. tych filmów i jak tylko zobaczyłam aktora, który miał tam grac Poirota to mnie lekko zniechęciło. Nie wiem kto to był, ale w ogóle nie pasował mi na mojego ulubionego detektywa :( Dobrze, że poruszyliście ten temat, teraz mogę sobie coś ściągnąć i mam nadzieję nie pożałuje :P
Użytkownik: ziaja 15.10.2007 21:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Suchet jako Poirot - jak najbardziej. Z oglądanych ekranizacji największy sentyment mam do "Śmierci na Nilu", ale bardziej podoba mi się starsza wersja z M. Farrow, niż ta z 2004 r. Geraldine McEwan też pasuje mi do panny Murple. Nie czytałam "Nocy w bibliotece",ale szybko to nadrobię, zwłaszcza, że kilka dni temu obejrzałam film. Abstrahując od adaptacji literatury muszę wyznać, że moim ulubionym detektywem filmowym jest (i pozostanie) porucznik Columbo.
Użytkownik: mspc 03.02.2008 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Witam,
ja proszę o pomoc: jaki jest tytuł książki A. Christie, w której giną osoby pracujące jako dzwonnicy.
Przeszukuję internet i nie mogę sobie przypomieć nic poza Emmą, jedną z bohaterek, która ginie w dniu swojego ślubu.
Kto pomoże?
Użytkownik: Sherlock 03.02.2008 20:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Witam, ja proszę o pomoc... | mspc
To nie jest Agatha Christie - już prędzej Caroline Graham...
To jest jeden z odcinków brytyjskiego serialu telewizyjnego "Midsomer Murders". Odcinek nosi tytuł "Ring Out Your Dead".
http://www.imdb.com/title/tt0647499/combined
Użytkownik: mspc 03.02.2008 21:05 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie jest Agatha Christ... | Sherlock
Dzięki, Sherlocku! Tak, to jest to!
Byłam pewna, że to A.Ch. Widziałam ten film w brytyjskiej ITV1, tuż po tym filmie puścili "Zerwane zaręczyny", dlatego też skojarzenie poszło w stronę A.Ch.
Bardzo dziękuję!
M.
Użytkownik: bakałaż 04.02.2008 14:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Ja jakoś nigdy nie mogłem się przekonać do ekranizacji prozy Agathy Christie - zawsze coś mi nie odpowiadało, filmy nie były nigdy tak wciągające ani zaskakujące jak książki. Chociaż muszę rzeczywiście przyznać, że David Suchet idealnie odpowiadał moim wyobrażeniom o tym jak wyglądał Hercules Poirot... Z panną Marple żadnego filmu nie miałem okazji obejrzeć więc się nie wypowiem.
Użytkownik: Gabra 04.02.2008 15:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Zanim sięgnełam po moją pierwszą książkę z Poirotem, miałam za sobą obejrzany któryś z filmów z Suchetem w roli głównej, więc dla mnie mały Belg zawsze wyglądał jak Suchet a ekranizacje z Alfredem Moliną i Albertem Finneyem tylko mnie w tym utwierdziły. Jako pannę Marple miałam okazję widzieć tylko Geraldine McEwan i nie odbiegała ona zbytnio od moich wyobrażeń, ale też mnie jakoś specjalnie nie porwała. W filmach z jej udziałem nie podobało mi się unowocześnianie czy ulepszanie książek poprzez np. zrobienie z Tuppence alkoholiczki czy wprowadzenie wątku homoseksualnego, co było w tych przypadkach nieuzasadnione.
Użytkownik: marian2na 17.02.2008 16:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Zanim sięgnełam po moją p... | Gabra
Szczerze mówiąc jestem wielką fanką literatury, a jednak filmy mnie nie przyciągnęły. Po prostu nie sposób jest oddać tego wszystkiego co pisze Agatha Christie na ekranie. Zdaję sobie sprawę, że to nie trudne, bo autorka rzeczywiście pisała bardzo plastyczne - co w przypadku kryminałów jest istotne - natomiast filmy są zwyczajnie nudne.
Jeśli mam wybierać to najbardziej do roli Poirot pasuje mi Peter Ustinov, a w ogóle nie: Albert Finney.
Zgadzam się z Gabrą, że wprowadzenie niektórych wątków jest niepotrzebne, szczególnie tych które podkreśliła. Chociaż filmu z "alkoholiczką Tuppence" nie widziałam, to nie wydaje mi się to dobrym pomysłem twórców.
Użytkownik: barabaszz 03.08.2008 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Szczerze mówiąc jestem wi... | marian2na
Mimo że jestem wielką fanką twórczości Agathy Christie to jeszcze żaden z filmów mnie nie zachwycił. Może kilka z Davidem Suchetem było całkiem niezłych, w szczególności, że Suchet wygląda i zachowuje się dokładnie tak, jak sobie wyobrażałam Poirota. Ale niestety niektóre pomysły twórców tych filmów są zupełnie nie do przyjęcia. Tuppence jako alkoholiczka nie była jeszcze najgorsza, ale wprowadzenie miłości gejowskiej między Amyasa Crale'a a Phillipa Blake z "Pięciu małych świnek" był już czymś absurdalnym. Nie wiem czy próbowali w ten sposób uatrakcyjnić czy unowocześnić ten film, w każdym bądź razie efekt był odwrotny.
Jeśli zaś chodzi o innych aktorów w roli Poirota to Ustinov był całkiem niezły, chociaż fakt, że był wysokim blondnem trochę mi przeszkadzał. Ale "Morderstwo w Orient Expressie" z Moliną to porażka, wyłączyłam ten film po 20 minutach bo w ogóle nie przypominał tego, co Christie napisała.
Użytkownik: Repiaka 01.01.2009 21:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Mimo że jestem wielką fan... | barabaszz
Mnie bardzo nie podobała się ekranizacja 'morderstwa w bibliotece'. Dla poprawności politycznej stworzyli miłość lesbijską.
Użytkownik: Dorota91 11.07.2009 16:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Ja również miałam "przyjemność" oglądać film ,,Morderstwo w Orient Expressie" z 2001roku i byłam zażenowana jego poziomem.. Po tym filmie odechciało mi sie oglądać inne ekranizacje, wole poczytać już coś niż marnować czas i patrzeć jak "mordują" twórczość Christie.
Użytkownik: robrojek 20.07.2009 13:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Uwielbiam najnowszą serię filmów "Panny Marple" z Geraldine McEwan. McEwan gra znakomicie, uważam ją za wspaniałą aktorkę. Najbardziej podobał mi się "Dom niespokojnej starości".
Oglądałem także kilka filmów o Poirocie, ale nie zaciekawiły mnie zbytnio.
Użytkownik: aiczka 07.08.2009 13:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Również moim zdaniem David Suchet jest idealnym Poirotem. Fascynuje mnie jak umie zamaskować fakt, że jest dość wysokim mężczyzną. Kapelusz w rękach, łokcie przy sobie, dreptanie w lakierkach... Wypomadowane wąsy i włosy wyglądają jednocześnie zabawnie i "na miejscu" (a nie obleśnie, jak w przypadku Moliny). Uważam, że filmy z nim (uwzględniając serial) są zrobione porządnie, z oddaniem ducha epoki.
Użytkownik: February 10.11.2009 22:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Ostatnio miałam wielką przyjemność obejrzeć Śmierć na Nilu i jestem naprawdę pod dużym wrażeniem (mam na myśli wersję z 1978 roku) :)
Użytkownik: lachus77 26.03.2010 21:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Które książki z Poirotem nie zostały sfilmowane? Wie ktoś może?
Użytkownik: misiak297 04.04.2010 09:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Które książki z Poirotem ... | lachus77
Wszystkie zostały zekranizowane z Suchetem:) Przynajmniej te pełnometrażowe, bo nie wiem jak jest z opowiadaniami. Zerknij na stronę Sucheta na polskiej wikipedii:)
Użytkownik: Tiste Andii 27.02.2023 10:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszystkie zostały zekrani... | misiak297
W tej serii nie zekranizowano "The Lemesurier Inheritance".
Użytkownik: lachus77 13.04.2010 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Muszę powiedzieć, że choć filmy są bardzo dobre, to jednak zdecydowanie wolę książki. Kolejność jest taka: najpierw powieść, później dobrze jest obejrzeć film (choćby po to, żeby zweryfikować swoje wyobrażenia z wizją reżysera).
Dodam jeszcze, o czym chyba każdy wie, że najlepiej obejrzeć film zaraz po przeczytaniu książki, kiedy na świeżo ma się wszystko w głowie.
Użytkownik: jagiellonkabis 13.04.2010 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Muszę powiedzieć, że choć... | lachus77
Film prawie nigdy nie odda tego, co książka. Wolę więc książki chociaż ekranizacje też czasem oglądam
Użytkownik: Radek8904 17.04.2010 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Oglądałem Tajemnicę Sittaford. Książkę oceniłem na 5, a film słaby.
Użytkownik: Anna 46 26.06.2010 10:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Wyciągam temat, żeby dołożyć swoje pienia pochwalne dla Davida Sucheta - to j e s t Herkules Poirot.

Jestem po maratonie oglądania adaptacji książek (23 sztuki) Agatki z Suchetem:
- nie czułam przesytu ani znużenia
- nie miałam dosyć
- chciałam jeszcze
- jestem zachwycona
- mam "ciurek" książkowej powtórki z Agatki

Widziałam Ustinova jako Poirota - to nie to! David Suchet. Li i jedynie. :-)

Użytkownik: jenny 26.06.2010 10:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyciągam temat, żeby doło... | Anna 46
Przyłączam się do peanów na cześć Davida Sucheta. Mam dokładnie te same odczucia co Ty :)
Użytkownik: misiak297 26.06.2010 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Wyciągam temat, żeby doło... | Anna 46
Ja też uważam, że ekranizacje z Suchetem są wspaniałe, jednak mam jedno "ale". W niektórych przypadkach reżyser sobie po prostu za bardzo pofolgował, zbyt swobodnie traktując książkowe pierwowzory. I to już nie są drobne zmiany, ale zmiany kolosalne. Tak jest w przypadku "Rendez-vous ze śmiercią", gdzie pani wdowa Boynton jest szczęśliwą mężatką, wprowadza się jakąś polską zakonnicę, nianię-sadystkę (skąd oni ją wzięli) i generalnie zmienia mordercę:( Również filmy z Marple noszą na sobie zbyt duże piętno dowolności "Morderstwo to nic trudnego" z Julią McKenzie (swoją drogą rewelacyjna panna Marple) czy "Hotel Bertram" czy "Nemesis" z Geraldine McEwan to czysta licentia poetica. Oczywiście uchybienia reżyserów w niczym nie umniejszają aktorom:)
Użytkownik: Anna 46 28.06.2010 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też uważam, że ekraniz... | misiak297
Akurat "pełna dowolność" w adaptacjach mi nie przeszkadzała, bo z książek pmiętam niewiele, albo wcale - jako że Agatkę czytałam w czasach, kiedy nazwisko Herkulesa zdawało mi się zwyczajna pomyłką w druku i hmmm... byłam pewna, że on jest Herkules Piotr. :-D
Coś tam jednakowoż zostało i - tu Ci Misiaczku, składam publicznie dzięki za polską zakonnicę - ona mi bruździła i zgrzytała, jako potencjalny dowód sklerozy pełnej i postępującej. Mojej. :-)
Użytkownik: lachus77 24.07.2010 09:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja też uważam, że ekraniz... | misiak297
Byłem w szoku, gdy obejrzałem "Rendez-vous ze śmiercią" - tę nową wersję. Swoją drogą, chciałbym obejrzeć tę starszą - z Ustinovem w roli głównej.
Użytkownik: misiak297 25.07.2010 09:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Byłem w szoku, gdy obejrz... | lachus77
Ta starsza jest świetna. Rozgrywa się w Petrze i nie zmieniają mordercy ani nie dodają bohaterów.
Użytkownik: lachus77 11.07.2010 10:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Zastanawiam się, czym te zmiany wprowadzone przez reżyserów wytłumaczyć; dlaczego po prostu nie są te filmy wiernym odbiciem treści zawartej w książkach?
Użytkownik: misiak297 11.07.2010 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanawiam się, czym te ... | lachus77
Ja też tego nie rozumiem.
Użytkownik: misiak297 10.10.2010 09:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Zastanawiam się, czym te ... | lachus77
Właśnie widziałem "Dlaczego nie Evans?" - i ta ekranizacja z książką też nie ma wiele wspólnego...
Użytkownik: aleutka 12.07.2010 09:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Widzialam tylko Sucheta (ach przepraszam, widzialam jeszcze Smierc na Nilu z Ustinovem, ale on utonal w gwiazdorskiej obsadzie...) wiec o Poirotach sie wypowiadac nie bede.

O pannach Marple - hmm, chyba juz tu nawet kiedys opowiadalam. Sama Agatha ogromnie lubila Margaret Rutherford - jako osobe. Zadedykowala jej wrecz jedna z ksiazek. Uwazala jednak, ze Margaret zupelnie nie przypomina panny Marple wiec te filmy raczej nisko oceniala.
Natomiast widziala kiedys w teatrze Joan Hickson i przyslala jej kwiaty z bilecikiem "Mam nadzieje, ze pewnego dnia zagra pani Miss Marple". Wiemy przynajmniej jak Agatha sobie panne Marple wyobrazala:)

Ja natomiast jestem ogromna fanka Geraldine McEwan. Ten lobuzerski blysk w oku starszej pani, ktora wszyscy uwazaja za nudna i przewidywalna... Tyle uroku ta kobieta w sobie miala, lubilam po prostu jej obecnosc na ekranie. Choc w sumie Geraldine z tymi wyrazistymi oczami miala male szanse na znikanie w tle, co bylo ulubiona sztuczka panny Marple:) I panna Marple byla w tych scenariuszach dobrze napisana - jesli cos dodano to bardzo inteligentnie i zgodnie z jej charakterem (pamietam ten watek romantyczny chyba w Morderstwie na plebanii).

Czy byla jakas adaptacja Niedzieli na wsi? To jedna z moich ulubionych, jesli nie ulubiona ksiazka Agathy... choc z Poirotem a ja jestem fanka panny Marple :)

W swojej Autobiografii Agatha pisze, ze wielu sugerowalo, aby panna Marple i Poirot sie spotkali w jednej z ksiazek. Ona odmawiala, mowiac ze Poirotowi ciezko by bylo z kims wspolpracowac, on jest typem samotnika w swoich detektywistycznych przedsiewzieciach. Ale mnie ciekawi ten pomysl. Byloby naprawde fajnie, gdyby ktos (panna Marple) potraktowal Poirota tak jak on traktuje Hastingsa - podsuwajac mu dyskretnie wskazowki i bawiac sie tym, ze on tego nie dostrzega:)
Użytkownik: misiak297 12.07.2010 09:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzialam tylko Sucheta (... | aleutka
Była świetna adaptacja Niedzieli na wsi - właśnie z Suchetem. I to zrobiona bez nadużyć. Bardzo lubię ten film:)
Użytkownik: jakozak 12.07.2010 13:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297

Suchet absolutnie mi nie pasuje. Nie tak wyobrażałam sobie Poirota.
Innych nie widziałam.
Użytkownik: embar 12.07.2010 14:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Suchet absolutnie mi ni... | jakozak
Pewnie Twoje uznanie w tej roli zdobyłby Peter Ustinov ;) Autentycznie zaokrąglony :)
Obejrzałam większość a może nawet wszystkie ekranizacje i Suchet moim zdaniem wybija się na tle pozostałych ...
Użytkownik: jakozak 12.07.2010 19:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Pewnie Twoje uznanie w te... | embar
Tego właśnie nie widziałam. Może kiedyś?
Ja wiem, że Poirot był podobno pulchny, ale ja jakoś go sobie wyobraziłam małego, szczupłego, lekko zdziwaczałego gentlemana ze śmiesznym wąsikiem i w ciasnych bucikach. Z bardzo bystrym spojrzeniem - nie chytrym, tylko bystrym.
Na wyobraźnię nie ma rady.
Jest taki aktor, który po ucharakteryzowaniu by mi pasował, ale - skleroza - nazwiska zapomniałam. To polski aktor.
Użytkownik: barrakuda 12.07.2010 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Jeśli chodzi o Herkulesa Poirot - TYLKO David Suchet. Według mnie to idealny literacki detektyw - złośliwy, upierdliwy, przekonany o własnym geniuszu egotyk. Niemniej jednak, budzi moją wielką sympatię. I oczywiście, wygląd - wygląda dokładnie tak, jak opisuje go Agatha i jak ja sobie go wyobrażałam. Zdaję sobie sprawę, że w paru ekranizacjach było nieco reżyserskich przeróbek, ale jednak nie odczuwam tego jako zamachu na prozę pani Christie. Chyba najciekawszymi ekranizacjami, podług mojej opinii, rzecz jasna, były "Król Trefl", "Przyjdź i zgiń", "Pięć małych świnek" oraz "Pierwsze, drugie, zapnij mi obuwie".

Natomiast panna Marple to zdecydowanie Geraldine McEwan. Szczególnie "4.50 z Paddington", "Morderstwo na plebanii", "Morderstwo odbędzie się...". Ta aktorka ma dokładnie to, o czym pisał misiak297 - błysk w oku i tę specyficzną, charakterystyczną dla panny Marple serdeczność połączoną z wścibstwem i nadmierną ciekawością. Jeśli chodzi o ekranizacje z Joan Hickson, to obejrzałam tylko moją ukochaną "Kieszeń pełną żyta" i, wstyd się przyznać, ale zasnęłam podczas seansu... :) Na razie więc, po takim falstarcie, dałam sobie spokój z adaptacjami z jej udziałem.
Użytkownik: lachus77 07.08.2010 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Obejrzałem wczoraj "Morderstwo odbędzie się" z Geraldiną McEwan i powiem, że jest to w miarę wierna ekranizacja powieści Christie. Piszę 'w miarę', bo jednak parę rzeczy zmieniono, na przykład datę morderstwa. Mogę zrozumieć, że w filmie nie było tego czy tamtego, ale zmiana daty niczego nie wniosła do filmu, więc nie rozumiem , dlaczego to zrobiono.
Użytkownik: bullet 01.09.2010 15:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Książki Christie czytam jednym tchem i nie mogę się oderwać, ale filmy, nie potrafię na nie patrzeć, to jest tak nudne ze zasypiam, nikomu nie polecam, widziałam już kilka ekranizacji i żadna mnie nie zachwyciła. Nie dorastają książkom do pięt... :P
Użytkownik: f.l.y 13.09.2010 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Książki Christie czytam j... | bullet
mam pytanie, w której książce ACh uśmierciła Poirota? czy była ekranizacja tej książki?

Użytkownik: misiak297 13.09.2010 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: mam pytanie, w które... | f.l.y
Kurtyna - ale nie wiem nic o ekranizacji. Na pewno była w planach.
Użytkownik: misiak297 13.02.2015 19:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Geraldine McEwan - która wcieliła się w postać panny Marple w paru filmach - zmarła 30 stycznia 2015 roku.
Użytkownik: Lwiica 23.02.2015 13:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Geraldine McEwan - która ... | misiak297
Ojej przegapiłam informację o jej śmierci. Jako panny Marple jej jednak nie poznałam (jeszcze), ale znam ją ze świetnej roli siostry Bridget w filmie "Siostry Magdalenki".
Użytkownik: vikt 18.06.2015 12:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
a już niedługo :)
http://www.gamesradar.com/kenneth-branagh-set-direct-murder-orient-express/?utm_source=facebook&utm_medium=social&utm​_campaign=totalfilm
Użytkownik: Suara 15.08.2015 14:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Wszyscy chyba wiedzą, że ... | misiak297
Poirota wyobraziłam sobie jak tylko przeczytałam pierwszą książkę z nim jako głowym bohaterem. Wyobraziłam sobie człowieka, jego wygląd, ubiór, mieszkanie i tak dalej. Nie miałam z tym większych problemów ponieważ bardzo lubię ten okres w architekturze, meblarstwie, modzie...
Potem obiejrzałam chyba "Morderstwo w Orient Ekspresie" z Ustinowem w roli głównej. Nie pasował mi ale uznałam, że "trudno".
I nagle pierwszy film z Suchetem. Szok i niedowierzanie, oraz poważne podejrzenia, że ktoś grzebie mi w głowie (i co najważniejsze bez mojej zgody!). Serial z Suchetem jest dokładnie tym, co i jak sobie wyobraziłam sporo lat wcześniej!
Panna Marple jest dla mnie w ogóle jakaś taka papierowa i zupełnie mnie nie przekonuje w książkach wiec tym bardziej żadna z aktorek nie wpadła mi w oko w licznych filmach.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: